Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jesteś rakiem


avada kedavra

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli to czytasz to znaczy, że jesteś śmieciem, gnidą, mendą, skurwielem, rakiem toczącym ten świat. Tak, dobrze przeczytałeś, tym właśnie jesteś, dorzuć jeszcze kilka najbardziej obelżywych określeń i wtedy możesz powiedzieć sobie, tak, to jestem ja. Nie jestem trollem, tak właśnie myślę o tobie ale nie martw się na twoje pocieszenie mogę dodać, że też jestem śmieciem itd., dokładnie, też jestem takim zjebem jak ty (możesz dodać tutaj, że akurat ja jestem gorszym skurwielem niż ty, whatever a nawet najgorszym wśród całej ludzkości). To co tu piszę to lata przemyśleń (w ogromnym skrócie, więc temat ten nie jest aktem frustracji, czy gniewu pod adresem ludzkości pod postacią jednorazowego wybryku, który miałby ukazać mój wybuch emocji. Nic z tych rzeczy, mam ugruntowane przemyślenia, rozpatrywałem wszystko pod każdym kontem i z każdej strony, czasem bardzo subiektywnie innym razem bardziej z dystansu, patrząc na wszystkie aspekty ludzkich zachowań. Prawdopodobnie rozumiem twoje oburzenie, czy też żenadę a może tzw. WTF, kiedy czytasz to co napisałem, wiem, wiem możesz nie zdawać sobie sprawy z pewnych rzeczy a może zdajesz sobie sprawę ale jest to ukryte głęboko w twojej podświadomości, czy też po prostu czytasz to z ciekawości nie myśląc o sobie w ten sposób. Po prostu jesteś zwykłym człowieczkiem który zarejestrował się na tym forum i chce czasem powymieniać się przemyśleniami, doświadczeniami, jesteś dobrym poczciwym człowiekiem który nigdy nikomu nic złego nie zrobił, żyjesz sobie tak jak potrafisz i starasz odnaleźć się w tym świecie. Raczej nie zamierzasz nikomu wyrządzać krzywdy w życiu. A teraz właśnie czytasz jakiś popieprzony tekst i zastanawiasz się o co temu gościowi chodzi. No to już ci mówię o co mi chodzi, jesteś rakiem, wiem, wiem, już to pisałem ale teraz chcę abyś sobie to uzmysłowił. Od razu z góry napiszę, że nie jesteś winny tego że taki jesteś, po prostu zaistniałeś na tym świecie jako świadomość pod postacią ludzką i teraz starasz się przetrwać. Być może gdybyś miał wybór zanim zaistniałeś to wybrał byś nie istnienie gdybyś zdawał sobie sprawę czym jest świat, jednak nie miałeś takiej możliwości, nie miałeś możliwości powiedzieć NIE, nie chcę tu być, nie chcę istnieć, bo wiem co mnie czeka, po prostu zaistniałeś a teraz trzyma cię przy życiu instynkt samozachowawczy ( no i być może świadomość jakichś przyjemnostek czy życiowych celów i tony innych przemyśleń.) W sumie to nie wiem co jest gorsze, czy nigdy nie zaistnieć czy może jednak zdając sobie sprawę z tego wszystkiego co cię otacza, zakładając, że masz mieszane doświadczenia życiowe, i dobre i złe. To zależy z jaką częstotliwością czego doświadczasz. No dobra, dobra, wszystko jasne możesz powiedzieć "ale o co ci właściwie chodzi?" Otóż masz w genach skur.ysyństwo, jak każdy inny człowiek. Popatrz na całe chuj.ostwo tego świata i zdaj sobie sprawę, że jesteś częścią tego, MASZ TO W SOBIE. Wszelkie skłonności do czynienia chu.jni masz w sobie i przyczyniasz się do tworzenia jeszcze większej chuj.ni. Ile to razy oszukałeś innych, ile razy zdradziłeś innych, ile razy nie pomogłeś innym widząc ich cierpienie, ile razy byłeś egoistą na rzecz cierpienia innych, ile razy dojebałeś komuś mentalnie gnojąc go, szydząc czy wyśmiewając, ile razy dowartościowywałeś się kosztem innych, ile razy krytykowałeś innych wiedząc, że ta krytyka może im sprawić przykrość ( nie, nie twierdzę, że nie należy innych krytykować ale chodzi mi o czerpanie satysfakcji z dojebania komuś tak aby cierpiał), ile razy nienawidziłeś, ile razy się wywyższałeś, ile razy gnębiłeś słabszych np. kalekich, ułomnych, głupich, ile razy źle życzyłeś ludziom myślącym inaczej od ciebie, ile razy swoją zawiścią, nienawiścią, uprzedzeniami, gniewem, złością zaszkodziłeś innym, ile razy zrobiłeś w chu.ja innych ludzi dla swoich korzyści majątkowych czy też innych wszelakich, ile to razy czułeś lęk, czy nie chęć przed obcymi, ile razy czułeś się dymany w dupsko czy to w pracy czy w szkole czy gdziekolwiek indziej, ile to razy czułeś że z tym światem jest coś nie tak, ile to razy czułeś, że ten świat jest niesprawiedliwy, ile razy czułeś, że to wszystko nie ma sensu, ile razy czułeś się samotny w tym zaludnionym świecie, ile razy widziałeś skurw.ysyństwo tego świata i nic z tym nie zrobiłeś, ile razy zrobiłeś i się zawiodłeś na innych, ile razy przyjaciele cię olali, ile razy bałeś się widząc przemoc na świecie, ile razy przyłapałeś się na tym, że postąpiłeś nie w porządku wobec innych, ile razy chciałeś to wszystko olać, czasem się udawało a w innych sytuacjach nie za bardzo, ile razy zastanawiałeś się nad istnieniem sprawiedliwego Boga, ile razy bałeś się Boga wiedząc podświadomie, że nie byłeś taki święty, ile razy sprawiłeś, że komuś zjebało się życie ( to do ekstremalnych skurwieli, nie, nie do ciebie, ty nigdy nie przyczyniłeś się do pogorszenia czyjegoś życia:/). Aaa, przypomniało mi się kilka przykładów gdzie inni hejtowali kogoś w necie i okazało się, że ten ktoś popełnił samobójstwo... "Hej, no popełnił, ale co ja mogę na to poradzić, nic złego nie zrobiłem, napisałem mu tylko, że jest grubasem i to wszystko, nic złego nie zrobiłem", ten gostek hejtujący plus kilkaset innych i mamy zgon, wszyscy święci i nie winni a gościu umiera, witaj wspaniały świecie. Ale to wszystko lajtowe, a co z wojnami i całym tym gównem??? Mordowanie innych w imię boga ( to dla idiotów), czy też mordowanie dla własnych dóbr. No tak, to takie oczywiste, wszyscy o tym wiedzą, nadziewanie na pal, palenie żywcem czarownic, czy tortury aż do śmierci, i miliony innych podłych uczynków w dziejach ludzkości, to takie oczywiste, tak my wiemy, kiedyś tak było, jest nam głupio, że jesteśmy tym samym gatunkiem, jednak teraz to już przeszłość, to tylko historia. TO NIE JEST HISTORIA, masz to w sobie, całe skurw.ysyństwo tego świata masz w genach. To raczej kultura i rządza praworządności doprowadziła do zmniejszenia "ZEWU BESTIALSTWA" wśród ludzkości, może jeszcze trochę rozwój intelektu, no i ogólnie przyjęty system, który nie pozwala (zazwyczaj) mordować czy gnębić innych. A gdyby ten system się zawalił, nie wiem, np. atomówki by poleciały i zostało by powiedzmy 10% ludzkości, jak myślisz, co by się stało w takim świecie, czy nie wzięła by góry nasza natura i nie mordowalibyśmy się walcząc o zasoby??? Całe to pieprzenie o równouprawnieniu i szacunku dla innych chu.j by strzelił, znów wzięła by górę nasza PRAWDZIWA NATURA, jeżeli czułbyś się bezkarny prawdopodobnie zabiłbyś nie raz, powodów było by wiele, kradzież, czy nawet domniemanie jakiegoś działania na twoją nie korzyść, jeżeli kogoś nie lubisz? Jeb, spisek między kumplami i ŚMIERĆ WROGOWI, " i tak nikt mnie nie osądzi". A właśnie, czy nie czasem (np. w dzisiejszym świecie) czy nie czasem świadomość kary a zwłaszcza więzienia nie powstrzymuje nas przed wyrządzeniem krzywdy innemu człowiekowi??? Tzn. nie zawsze, czasem odzywa się wewnętrzny głos moralny "tak nie wolno, to jest złe", jednak zapędy naszej natury często mogą olać ten głos i nie raz wyrządzilibyśmy krzywdę innemu gdyby nie kara. Możesz się oszukiwać, że nie jednak prawda jest taka, że w pewnych warunkach robił byś krzywdę innemu, gdyby istniała bezkarność ( podczas załamania się jakiegoś systemu) jestem pewny, że oszukiwałbyś, kradł, spiskował, gnębił innych a nawet zabijał dla własnego i swoich bliskich dobra. Dlaczego? Bo wzięła by górę twoja prawdziwa natura. Ale żeby być obiektywnym muszę wspomnieć o naszych wspaniałych cechach, mamy je, potrafimy być empatyczni, działać na rzecz innych, i przeciwdziałać szeroko pojętej niesprawiedliwości, byłbym nie uczciwy gdybym o tym nie wspomniał, jednak nie da się ukryć, że mamy te wszystkie złe cechy o których wspomniałem, ONE SĄ W NAS UKRYTE i czekają na możliwość uzewnętrznienia, skurw.ysyństwo to nasza natura czy tego chcemy czy nie. Możesz się ze mną nie zgadzać, możesz zaprzeczać faktom, możesz je wypierać możesz umniejszać ich rolę i miejsce w naszym życiu, możesz wręcz faworyzować te dobre cechy, jednak co byś nie powiedział to prawda jest jedna: Z URODZENIA JESTEŚ SK.URWYSYNEM.

 

Tak na marginesie, zobacz co robisz wszystkim zwierzętom na tym świecie, CO IM ROBISZ?

a) czy je kochasz

b) czy je ignorujesz

c) czy je mordujesz

Nie jestem wege, byłem, jestem śmieciem, tak jak ty. To nie jest temat o wege ale musiałem o tym wspomnieć, o RAKU TOCZĄCYM TEN ŚWIAT. Aha, kochasz swojego kotka i pieska, jaki ja głupi jestem...

 

Aha i możesz jeszcze dorzucić jakiś tekst kim ja jestem, śmiało, pokaż na co cię stać. Może być że debilem, wariatem, psychopatą, czy frustratem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

debilem, wariatem, psychopatą, czy frustratem.

W kwestii formalnej - to najbardziej pasuje odp. D, jesteś frustratem, frustratem dyplomowanym, a tego typu moralizatorski ton jest rzadko spotykany w sieci - level hard, podoba mi się.

Co do treści, to tak, można się z tym zgodzić, kiedyś bym się zgodził, a teraz już nie, rzekłbym nawet, że w d**** to mam i przepraszał za to że żyję nikogo nie będę :D (a więc potwierdzenie tezy z tematu :D )

I trzecia kwestia, miejsce w internecie, które najbardziej nadaje się do zamieszczania takich tekstów, nerwica.com też na pewno pasuje, ale ja bym celował w fora hobbystyczne, miłośnicy wędkowania, czterech kółek, działkowcy, forum murator, elektroda itd.

wysłałbym go też na

nuncjatura@episkopat.pl

biuro@pis.org.pl (obowiązkowo)

rzecznik@nowoczesna.org

prawny.pl@jw.org

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liber8, frustratem już nie jestem, już mi przeszło, raczej szalonym mesjaszem który chce uświadomić nie uświadomionych i przypomnieć uświadomionym, i w ogóle k.urwa z nudów. Żarty, nie jestem mesjaszem, niczego nowego nie odkryłem, chciałem ci przypomnieć twoją prawdziwą naturę a co ty se o mnie pomyślisz to mam gdzieś. Te fora o których wspomniałeś, ci ludzie nie są tak zdołowani życiem jak ludzie z tego forum (tak zakładam) więc raczej to forum to dobry wybór dla tego tematu, tym bardziej, tutaj więcej uchodzi na sucho w kwestii frustracji, z racji na charakter tego forum więc czuję się usprawiedliwiony i zjednoczony (poniekąd) z ludźmi z tego forum, choć co niektórzy mogą mnie znienawidzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tego typu moralizatorski ton jest rzadko spotykany w sieci - level hard, podoba mi się.

 

a wiesz dlaczego? bo ludzie nie chcą się narażać innym z takimi przemyśleniami (każdy ma takie mniej czy więcej).

 

Ja już mam to gdzieś, polubisz mnie czy mnie znienawidzisz, whatever, jestem niezależny od tego typu gówna, tzn. jestem coraz bardziej free.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha i możesz jeszcze dorzucić jakiś tekst kim ja jestem, śmiało, pokaż na co cię stać. Może być że debilem, wariatem, psychopatą, czy frustratem.

 

hehe

 

nie wiem kim jestes wiec nie bede ci mowic kim jestes - nie chce mi nawet ciebie szufladkowac wiec sam to zrob a ja postoje z boku i popatrze

Ja już mam to gdzieś, polubisz mnie czy mnie znienawidzisz, whatever, jestem niezależny od tego typu gówna, tzn. jestem coraz bardziej free.

w dodatku sam twierdzisz ze nasze zdanie cie totalnie nie obchodzi :zzz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden mniej, drugi więcej jest popier... BratKat więcej :twisted: mam nadzieję, że nie najwięcej :twisted: Ostatnio, się zastanawiam ile ludzi skrzywdziłem. Kiedyś się tylko zastanawiałem, ile ludzi mnie skrzywdziło. W sumie wyszło po równo. Ile tych ludzi dostało za nic w gębę, albo obrzuconych mięsem ? :twisted: Tego, to nie dam rady wyliczyć :!: Po co tak ciśniesz, wyluzuj. Już prawie całkowicie wyluzowałem. Czasami bywają momenty wkurzenia, jakoś bez bicia w ryja teraz odreagowuję swój gniew :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stworzyłeś najbardziej chory post na tym forum.

Nawet nie czytałem.

 

Należy ci się szacunek. Masz pierwsze miejsce.

Też potrafię pisać długie posty i jestem jak maszynopisarka, z tym że piszę z głowy. :-)

 

Gratulacje.

 

Być może najbardziej chory ale prawdziwy :D

 

Po za tym radzę jednak przeczytać jakiś tekst zanim się go oceni, bo inaczej będziesz jedynie potwierdzeniem tego o czym tam napisałem :D

 

A jak już przeczytasz i zrozumiesz (nic skomplikowanego, prosty tekst), to zakładając, że jesteś kumaty to albo olejesz ten tekst (być może spoglądając na mnie z politowaniem, czy też jak wolisz pogardą), albo będziesz starał się jakoś nawiązać do sensu tego o czym jest napisane, czy dorzucić własne przemyślenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TL;DR - Ludzie to gówno bo nasza natura jest spi***** jak lato z radiem,nastawiona na przetrwanie,egoizm,własną wygodę itd : D,nawet jeśli danych cech nie wykazujemy,to są one wpisane w nasz "system".

Jeśli dobrze czaje sens tekstu :D.

No tak - przy braku akceptacji rzeczywistości. Braku bazującym na moralizatorskich i romantycznych konstruktach społecznych.... a wystarczyłoby wyzwolić się od ocen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tl;dr

Pan używa bardzo niegrzecznych sformułowań, ale nie potrafi sformatować tekstu tak, aby stał się czytelny. To bardzo niegrzecznie.

Nie jestem rakiem, tylko wagą.

 

Stworzyłeś najbardziej chory post na tym forum.

Nawet nie czytałem.

 

Należy ci się szacunek. Masz pierwsze miejsce.

Też potrafię pisać długie posty i jestem jak maszynopisarka, z tym że piszę z głowy. :-)

 

Gratulacje.

Błogosławieni ci, których patrzałki nie zaznały grzesznej rozkoszy czytania wątków Imć amfce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do treści, to tak, można się z tym zgodzić, kiedyś bym się zgodził, a teraz już nie,

 

Dlaczego teraz już NIE? Możesz wyjaśnić? Możesz zaprzeczyć temu wszystkiemu brew temu czego doświadczyłeś (musiałeś doświadczyć w pewnym stopniu), widziałeś i widzisz?

 

rzekłbym nawet, że w d**** to mam

 

To naucz mnie mistrzu, serio, naucz mnie jak mieć to gdzieś, uczę się tego od lat, ba nawet jest to moim nadrzędnym celem ale jakoś nie umiem tego zrobić, tzn., nie jest to takie trudne (z pewnego punktu widzenia), kiedyś to potrafiłem, teraz nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naucz mnie mistrzu, serio, naucz mnie jak mieć to gdzieś, uczę się tego od lat, ba nawet jest to moim nadrzędnym celem ale jakoś nie umiem tego zrobić, tzn., nie jest to takie trudne (z pewnego punktu widzenia), kiedyś to potrafiłem, teraz nie.

tu jest klucz:

 

a wystarczyłoby wyzwolić się od ocen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natla_Miness, zawiodłem się na tobie, serio, po tobie raczej spodziewał bym się tekstu typu: "Nic nie poradzisz, daj se spokój, szkoda zdrowia", albo "Nie masz racji, zobacz, jak świat się zmienia na przestrzeni wieków, jest coraz lepiej, świadomość społeczna ciągle rośnie i staramy się przeciwdziałać wszelkim prymitywnym zapędom", albo " Trzeba zaakceptować tą rzeczywistość, jest jak jest, trzeba nauczyć się z nią radzić, zamiast ciągle stawiać opór, co ci to da, jeszcze bardziej będziesz cierpiał".

 

A ty wyskakujesz z takim tekstem, że nie czytałeś :D:D:D Serio??? Kaman człowieku, wszyscy wiedzą, że mam rację i że ludzie to k.urwy (w sensie ch.uje) :D

 

Nie to żebym się obraził, uśmiechnąłem się tylko z poczuciem lekkiej żenady i zawodu, no i oczywiście starając się zaprzeczyć moim wywodom potwierdziłeś tylko moją teorię :D Cóż za ironia. Trudno, przeboleję :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naucz mnie mistrzu, serio, naucz mnie jak mieć to gdzieś, uczę się tego od lat, ba nawet jest to moim nadrzędnym celem ale jakoś nie umiem tego zrobić, tzn., nie jest to takie trudne (z pewnego punktu widzenia), kiedyś to potrafiłem, teraz nie.

tu jest klucz:

 

a wystarczyłoby wyzwolić się od ocen

 

elo, ja znam rozwiązanie i mam klucz. Nie umiem tylko go używać :lol: Tak jak spora grupa ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×