Skocz do zawartości
Nerwica.com

Trudny związek - zakończenie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem tu nowa i chciałabym poznać Waszą opinię na ten temat. Byłam prawie rok z chłopakiem - zerwałam ponad tydzien temu. Ja mam jeszcze 19 lat, on 18 teraz skończy. Początkowo było fajnie, jednak często były sprzeczki to szybko się godziliśmy. Chłopak był zazdrosny a jego zazdrość spotęgowało gdy zobaczył że pisałam z innymi chłopakami, wtedy gdy zaczęłam się z nim spotykać . Mój głupi błąd, bo kiedyś pisałam tak z chłopakami, nie traktowałam tego na poważnie. Przeprosiłam go i już tak nie robiłam. Ale on mi nie ufał. Był zaborczy i zazdrosny. Nie chciał bym wstawiała zdj na fb, gdy jakiś kolega skomentował zdj - zaraz pretensje były. Podejrzewał mnie o zdrady, mówił przykre rzeczy - ''latasz za typami", "czy ty jesteś taka pusta?". ''dla kogo tak się odwaliłaś", "idź do innego" itp.. ze wszystkiego musiałam się tłumaczyć. Gdy napisał do mnie jakiś kolega - od razu była awantura i słowa że jestem taka jak inne. Nie mogłam chodzić bez niego na imprezy, mogłam mieć koleżanki,ale nie mogłam wspomnieć o żadnym koledze bo zaraz było "już ja wiem jakich ty masz koleżków''. Ja nie znam nawet jego rodziny (ma trudną sytuacje i rozumiem to - nigdy nie nalegałam i nie wspominałam o tym), nie znam jego żadnych znajomych - on jest raczej samotnikiem, a on poznał moich znajomych, rodzinę a mimo to ciągle były kłótnie że go nie doceniam, że olewam itd. Gdy poszłam na studia to miałam trochę mniej czasu to prawda, bo nowe miejsce, nowi ludzie to było dla mnie trudne a on wtedy wydzwaniał że nim się nie interesuje, że pewnie już "zabawiam się z typkami". Było mi bardzo źle i przestałam czuć się szczęśliwa w tym związku. Była tez taka sytuacja że pisał do mnie ciągle jakiś chłopak - napisałam mu że nie chcę się spotkać ani nic - więc byłam mu lojalna a on i tak potem miał pretensje i w złości mówił "idź sobie do niego". Raz nawet podszył się za niego by sprawdzić moją wierność i potem dzwoni "czemu nie powiedziałaś że masz nowego koleżkę?".To była chora sytuacja,czułam że jest coraz gorzej, nerwowo nie wyrabiałam i miałam go dość. Gdy powiedziałam że chcę odejść, to płakał, obiecywał że to się zmieni. Teraz gdy powiedziałam że to koniec, to powiedział że będzie czekał, bym wróciła, że będzie zupełnie inaczej. Ale czuję że lepiej w to nie wchodzić. Mam też wyrzuty sumienia, ciągle mówił że to przez to że go okłamałam. Zawsze mnie przepraszał, potrafił być kochany, dawał mi prezenty. Nie mogę powiedzieć że było tylko źle. Ale jednak gorsze strony zaczęły przeważać. Pod moją nieobecność przejrzał mojego laptopa i zobaczył rozmowy (z 2014 roku!- nie byłam z nim), wymieniałam się wtedy zdj z innymi - i wtedy też obraził mnie że jaka to ja nie jestem . Było mi bardzo źle. Czułam się najgorsza. Ja mu nie wypominałam przeszłości, miał problemy różne, generalnie trudny chłopak, ale jak poznałam go to urzekł mnie spokojem, czułością, kwiatami. Potem zaczęły się te jazdy. Ale czuję się winna bo mówił że go zawiodłam i potem powinnam zasłużyć na zaufanie. Ok rozumiem ale nawet gdy nic nie robiłam takiego to on traktował mnie tak jak to opisałam.Poszłam raz na imprezę bez jego wiedzy(mój błąd ale chciałam potańczyć z nowymi kolezankami a powiedzenie mu by stanowiło awanturę ) - przyznałam mu się to nagadał mi ''no poszłaś pokręcić d** dla typków" . Czułam że on nie ma do mnie szacunku po tamtym pisaniu. Gdy koledzy polubili mój świąteczny post : ''co to za typki znów?! przyznaj się w końcu że kłamiesz". Gdy w rozmowie przez tel usłyszał w tle męski głos od razu były gadki że się z kimś spotykam itp. Eh już miałam dość i nawet nie miałam potem ochoty na spotkania z nim. Czułam się jak na huśtawce, w końcu sama zaczęłam się złościć na niego.Co on odebrał jako moje szybkie odkochanie się i zlewanie go.. a ja już nie miałam siły. Teraz powiedział ze czeka, bo kocha mnie i zalezy mu ale ja czuje ze to raczej bez sensu. Co myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×