Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rodzina nie akceptuje mojego chlopaka


Aleksandra020916

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem od 5 miesiecy w zwiazku z chlopakiem, ktorego szczerze kocham. Mam 19 lat a on jest o rok mlodszy, chodzimy o tej samej szkoly.

Miedzy nami roznie bywało ale nasza wzajemna milosc przezwyciężala wszystko, zawsze.

Ostatnio jednak okropnie sie pokłócilismy a oprocz brzydkich slow z ust mojego chlopaka, skierowanych w moja strone, doszedl jeszcze potezny cios w moj policzek.

Wszystko dzialo sie u mnie w domu i zainterweniowal moj brat, ktory pobil i wyrzucil mojego chlopaka z domu.

Sebastian chodzi do psychologa i probuje radzic sobie w inny sposob z agresja.

Jednak moja rodzina widzi same negatywy w moim zwiazku z nim i po prostu go nienawidza za to, ze mnie uderzyl.

Prosze o porade co zrobic zeby to sie zmienilo. Kochamy sie bardzo mocno i zadne z nas nie chce tego konczyc, chcemy razem stawic temu czola.

Moi rodzice zakazali mi spotkan z nim, on nie ma prawa przychodzic do mnie, ja do niego.

Prosze o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno, każdemu należy się druga szansa ale czy chcesz tak ryzykować. Jakby mnie facet uderzył kiedykolwiek żadne słowa, czyny by nie pomogły. Bałabym się, że uczyni to kolejny raz. Ewidentnie nie kontroluje swojego zachowania jeśli zdarzyło mu się to w obecności Twojej rodziny. Wiedział jakie będą konsekwencje. Nie dziwie się Twojej rodzinie i nie sądzę aby dało się zmyć ten czyn. Jesteś jeszcze bardzo młoda i niedoświadczona. Nie idź tą drogą, po co cierpieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Primo musi mieć świadomość tego, że jeżeli kiedykolwiek podniesie na Ciebie rękę to od razu odchodzisz, bez jakiekolwiek możliwości powrotu. Powiedz mu to. Secundo - stale rozmawiajcie o Waszym gniewie. Tertio, ktoś musi mu pomóc w okiełzaniu gniewu i ukierunkowaniu agresji na zupełnie inne pole. Quarto nauka siebie to podstawa zmian - jeśli tego nie chce, to ani Ty, ani nikt inny nic nie wskóra. Prościej jest odejść, jednak jeżeli znajdujesz wysokie pokłady siły w sobie, aby walczyć to walcz.

 

Absolutnie w najbliżej przyszłości nie pakuj się z nim w pieluchy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przepraszam, ale osiemnastolatek podnoszący rękę na "miłość swojego życia"? Nie z każdym da się zbudować związek, niektórzy są do tego zbyt potłuczeni. Może Ci się wydawać, że dasz sobie radę, że jest dziwny, agresywny, nieprzewidywalny, ale że miłość wszystko naprawi, tylko, że to nie jest cała prawda. Musiałabyś być bardzo silna psychicznie, żeby udźwignąć to bez szwanku. Uwierz mi, nie tak powinny wyglądać pierwsze poważne związki. Jeśli w tym momencie swojego życia nazbierasz takich doświadczeń i paskudnych obrazków, to zwyczajnie później będziesz miała mocno pod górkę. Nie daj się wciągnąć w bad boy charm, nie pozwól nikomu zrobić z siebie ofiary.

 

I jejku, w kwestii pieluch zgadzam się bardzo bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli facet raz podniósł rękę na Ciebie to nie za waha się drugi, trzeci...... robił tak ojciec będzie robił on , leczenie mu nie pomoże. uciekaj i to szybko !!!!! Dziewczyno jesteś bardzo młoda i jeszcze nie jednego faceta spotkasz zanim znajdziesz tego jedynego. Trzeba poznać wiele charakterów aby wybrać właściwie i być szczęśliwa w życiu. Popieram rodziców w pełni. Zaraz pewnie odezwią się osoby mówiąc jest dorosła i wie co robi. Oj nie ma po prostu już dowód

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem od 5 miesiecy w zwiazku z chlopakiem, ktorego szczerze kocham. Mam 19 lat a on jest o rok mlodszy, chodzimy o tej samej szkoly.

Miedzy nami roznie bywało ale nasza wzajemna milosc przezwyciężala wszystko, zawsze.

Ostatnio jednak okropnie sie pokłócilismy a oprocz brzydkich slow z ust mojego chlopaka, skierowanych w moja strone, doszedl jeszcze potezny cios w moj policzek.

Wszystko dzialo sie u mnie w domu i zainterweniowal moj brat, ktory pobil i wyrzucil mojego chlopaka z domu.

Sebastian chodzi do psychologa i probuje radzic sobie w inny sposob z agresja.

Jednak moja rodzina widzi same negatywy w moim zwiazku z nim i po prostu go nienawidza za to, ze mnie uderzyl.

Prosze o porade co zrobic zeby to sie zmienilo. ....

Nic nie zrobisz. Takiego rodzaju incydenty pokutują latami. Rodzina go nie pokocha.

Zdajesz sobie sprawę, że stan "zakochania" jest, z medycznego punktu widzenia, stanem patologicznym?

Stanem powodującym zniekształcony odbiór rzeczywistości?

Ok - jesteś dorosła - choć nie widać dojrzałości w sednie zadanego pytania.

Jesteś dorosła również w sensie formalnym. Stąd rodzina nie może zakazać Ci spotykania się z kimkolwiek.

Jesteś niezależna, a decyzja Twoja - nic nikomu do niej. Próby wymuszenia na Tobie jej zmiany mogą się oprzeć jedynie na wywieraniu presji.

Czyli na przemocy i szantażu, a wówczas Twoja rodzina stanie się tyle samo warta.

 

Rodzina może jednak nie życzyć sobie wizyt w domu kogokolwiek - zakładając, że lokal jest ich, nie Twój, ma do tegoż pełne prawo.

Nic dziwnego w tej postawie.

 

Moim zdaniem jest mało prawdopodobnym, by on uporał się ze swoją agresją, w czasie Ciebie satysfakcjonującym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×