Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kundalini-Przebudzenie energii czy nowego rodzaju głupoty?


SrebrnaSowa

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że się trochę przebudziłam a może pobudziłam, chciałam do Was wyskoczyć z nowym tematem. ( Nowym dla mnie - może innym jest znany ) . Nie wiedziałam gdzie go umieścić ,bo i jak traktować sama jeszcze nie wiem.

Natknęłam się na Kundalini całkiem przypadkiem w internecie , w sumie mało jeszcze o tym wiem, bo też nie traktowałam tego na tyle poważnie by zasięgać dogłębniejszych zasobów wiedzy ( cokolwiek w tym przypadku może to znaczyć ). Bazować będę na artykułach znalezionych na różnych portalach i forach . Jestem ciekawa Waszych opinii . Jeśli ktoś zechce z nudy rzucić okiem ;)

 

Miałam to napisać trochę inaczej , ale zacznę jednak od tego o czym każdy na tym forum ma swoje niepowtarzalne pojęcie i doświadczenie- czyli OBJAWY :

 

"Przebudzone Kundalini powoduje gwałtowne ruchy i zmiany kierunków energii. Wywołuje mentalne zmiany, ból i inne dziwne odczucia, wiele symptomów przypomina choroby. Silna energia wstrząsa gwałtownie całym ciałem człowieka. Wzmaga się jego wrażliwość, potężne nowe fale energii wyzwalają się w ciele podobnie niczym reakcja łańcuchowa.

 

Masywne przebudzenie Kundalini jest procesem nagłym, nieoczekiwanym rozpoczynającym się w całym ciele, równocześnie we wszystkich spirytualnych punktach. Bywa bardzo dramatyczne. Nagłe otwarcie wszystkich kanałów energetycznych i zalanie ich wielką energią jest dla ciała człowieka niczym wielka powódź.

 

....puls i bicie serca gwałtownie wzrosły, tak samo ciśnienie krwi. Walczyłam wiele miesięcy z ciśnieniem przekraczającym 200, które jak nagle przyszło tak samo nagle odeszło.....

 

Symptomy Kundalini spowodowane przepływem Kriyas

- spontaniczne ruchy ciała, wibracje, spazmy

- dziwne zachowania mięśni w okolicy odbytu

- nagłe bezwarunkowe ruchy ramion, nóg i głowy, przypominające silne szarpanie lub tiki nerwowe.

- upadki, omdlenia, uczucie sztywności mięśni

- uczucie, że wzdłuż kręgosłupa płynie wielka elektryczna rzeka

- wydawanie z siebie dziwnych dźwięków

 

Inne wewnętrzne fizyczne odczucia:

- ekstazy i przyjemne odczucia trwające kilka minut a nawet miesięcy

- uczucie bycia jakby pijanym, dziwne zawroty głowy

- pojawienie się opuszczania ciała

- popadanie w trans, przemieszczanie się w inne wymiary

- zwiększenie pracy serca, szybki puls

- uczucie podłączenia pod prąd elektryczny

- swędzenie ciała i wiercenia jakby z ciała wychodziły robaki

- nadciśnienie krwi, które wywołuje wielki niepokój

- bezsenność i nocne bóle brzucha

- uczucie, że w ciele mieszka wąż, szczególnie w okolicy brzucha i kręgosłupa

- ból klatki piersiowej podobny do ataku serca, swędzenie w sercu

- chroniczne albo przejściowe bóle całego ciała, ciężkie do diagnozowania

- bóle kręgosłupa, w niektórych odcinkach znacznie ostrzejsze, np. kark, odcinek piersiowy na wysokości tylnej czakry serca, bóle lędźwiowe i kości krzyżowej - kłucie wielkich ilości igieł

- bóle głowy, uczucie jakby pękała na 1000 kawałków, swędzenie w środku mózgu, kłucie i dziwne wiercenie

- elektryczność w głowie i wrażenie jakby otwierała się głowa

- brak czucia w ramionach, dłoniach i stopach. Kiedy otwiera się czakra korony- brak czucia na czubku głowy

- silny ból i elektryczność w dużych palcach u nóg, robią się granatowe paznokcie - u rąk i nóg

- wielkie wibracje w kości krzyżowej i wyzwalanie się energii seksualnej powoduje orgazmy w genitaliach i w mózgu

- uczucie lekkości ciała, jakby wypełniało go powietrze, uczucie lewitowania, każdy krok przypomina odbijającą się gumową piłkę

- podróże astralne

- niezwykle wyczulony słuch, słyszenie dźwięków i głosów z najdalszych dystansów, i w chwili ich słyszenia pojawia się w głowie światło - w kolorze, który towarzyszy temu dźwiękowi (osobiście wiem w jakim kolorze dzwoni telefon, śpiewa ptak, mówi inna osoba, są różne kolory w zależności od tonów dźwięku)

- w uszy wchodzi silna wibracja

- słyszenie głębokiego wewnętrznego dźwięku - muzyka czakr i całego układu nerwowego

- włosy na głowie i na ciele stają dęba

- puchnięcie brzucha, wygląda wówczas jak w ciąży

- spontaniczne i bardzo silne wciąganie powietrza w płuca

- uczucie słodkiego nektaru wychodzącego z gardła - zwanego amrita - ambrozja

 

Problemy ze wzrokiem

- potrafią nagle opadać powieki i nagle gwałtownie na powrót otwierają się

- okresowe ślepoty

- zmiany w widzeniu

- wielka wrażliwość na światło

- pojawiający się nagle sokoli wzrok i dostrzeganie bardzo intensywnej barwy otoczenia

- widzenie aury, jasnych świetlistych punktów, wzorów ze światła

- piekące oczy

- swędzenie - mrowienie między brwiami w okolicy 3-ciego oka

 

Zmiany w odżywianiu

- główny apetyt zmienia się: albo człowiek przestaje jeść przez długi czas albo spożywa w nadmiarze. Potrafi jeść ten sam pokarm bez przerwy: np. ryż, jeden gatunek owoców albo warzyw. W tym czasie skacze waga, niekoniecznie trzeba dużo jeść aby nagle przybrać. Łatwo też jest ją zgubić

- odrzucanie mięsa, używek i lekarstw

- wyszukiwanie innego pożywienia - zachciewajki i spożywanie specyficznych ziół.

 

Zmiany temperatury

- gorące uderzenia, często z obfitymi potami, pieczenia, palenie i płynięcie gorącego strumienia przez całe ciało

- nocne poty

- uderzenie wielkiego zimna, czasami na przemian z gorącem

- częste uderzenia gorąca lub zimna towarzyszą niektórym częścią ciała np. jedna połowa ciała potrafi być zimna a druga gorąca

- często bardzo zimne ręce i stopy

 

Problemy emocjonalne

-gwałtowne zmiany nastrojów

- depresje, niepokoje, złość

- przeczucie, że wkrótce nastąpi śmierć

Wszystkie te objawy są przejściowe i w miarę czasu samoistnie ustępują

- inne zachowania w codziennym życiu, jakby w tym samym ciele zamieszkał inny duch

- problemy ze spaniem

- wielkie pragnienie bezinteresownej pomocy innym

- drastyczne zmiany w życiu seksualnym, często te osoby praktykują celibat

- wyczucie energii i zdolności w jej sterowaniu

- połączenie z istotami świetlistymi z wyższych wymiarów

 

Zdolności paranormalne

- zdolności widzenia aury

- uzdrawianie za pomocą ręki

- spontaniczne przypomnienie własnych przeszłych wcieleń

- wzrasta zapotrzebowanie spirytualne

- otwierają się w człowieku zdolności tworzenia poezji

- podróże astralne

- wizje przyszłości, jasnowidzenia i diagnozowania chorób

 

Symptomy Kundalini często bywają mylone z chorobami: ataki serca, nieżyty układu trawienia i żołądka, migreny, epilepsja, choroba Parkinsona i wiele jeszcze innych. "

 

 

No to dla jako takiego ładu i składu w tym bajzlu, zaczniemy od jako takiej definicji . Co to w ogóle jest Kundalini ?

 

 

"Jest najbardziej potężną energią kosmiczną, która w pełni przebudzona powoduje oświecenie człowieka. Kiedy jest uśpiona mieszka w kości krzyżowej. Kiedy manifestuje się po raz pierwszy wtedy człowiek budzi się spirytualnie. Pierwsze wyzwolenie kundalini trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy. W tym czasie człowiek dojrzewa duchowo. Stopniowo pozbywa się "ego" aby w pełni w jego ciele mógł zamanifestować się Bóg. Rozwój pełnego kundalini to bardzo długi proces, trwający długie lata.

 

Kundalini jest obrazowana jako spiralny wąż. Jest tak dlatego, że podnosi się na 3-poziomach w Ida, Pigala i Sushumna. Nie jest prawdą, że kundalini podnosi się kiedy osiągnie balans następnej czakry między 1-7, np. 2-3, 4-5.

 

Kiedy w człowieka ciele wszystkie 7 czakr głównych jest gotowych - oczyszczonych, powiększonych i skorygowanych z różnych uszkodzeń, dochodzi do połączenia tych czakr, wyrównania energii 1-7, przyjęcia przez nich 7 promieni kosmicznych, dopiero wtedy jest to sygnał do przebudzenia kundalini. Zachodzi tu cały mechanizm.

 

Człowiek otwiera 7 pieczęci i ustawia 7 czakr w odpowiedniej pozycji i przekręca je tak aby nastąpiło ich zapalenie, niczym płonących świec. Następnie połączy każdą czakrę z 7 promieniami kosmicznymi, właśnie to jest sygnałem do przebudzenia kundalini. Taki człowiek jest już przyłączony do 7 planet. Energia kundalini zaczyna wzbijać się w górę.

 

Kundalini zabezpieczone jest 3-ma węzłami, które są jakby zaworami bezpieczeństwa, blokującymi tę silną energię. Są one potrzebne po to, aby ta bardzo silna energia nie wyzwoliła się za szybko, ponieważ może uszkodzić nieprzygotowane ciało a nawet zabić (samospalenie)...... "

 

 

Trochę inaczej zostaje to " zjawisko " opisane na innej stronce :

 

"Kundalini to duchowa energia, której zadaniem jest duchowa transformacja człowieka w lepszą, bardziej kochającą i współczującą istotę ludzką. To jest jedyna praca jaką „umie” wykonać ta potężna energia. Skutkiem ubocznym obudzenia energii Kundalini jest poprawa zdrowia u osoby, która ma pragnienie wzrastać duchowo. Kundalini bardzo często opisywana jest jako matka, ponieważ Jej praca jest podobna do opieki matki, która to delikatnie, z miłością opiekuje się nami i transformuje duchowo. Trudno jest mi opisać ten proces i stan w jakim się jest, tak samo jak trudno jest opisać miłość. Trzeba doświadczyć tego stanu, aby poczuć ten bezgraniczny ocean miłości w nas – to jedyna droga do poznania siebie i Kundalini."

 

 

Łączone jest to z yogą , co ukazuje następny fragment :

 

"Joga oznacza połączenie z Wszechprzenikającą Energią Boskiej Miłości. Ta Miłość jest opisywana w wielu świętych pismach jako: Duch Boży, Duch Święty, Ruach, Param Chaitanya, Rutumbhara, Pierwotna Kundalini, Chłodny Powiew Adi Shakti. Gdy Kundalini zostaje w nas obudzona otrzymujemy jogę i zaczynamy odczuwać chłodny powiew wychodzący ze szczytu głowy i środków dłoni. Jest to początek oświecenia, ponownych narodzin.

 

We współczesnych czasach joga kojarzy się głównie z ćwiczeniami. W wielkim skrócie – idziemy na salę i wspólnie wykonujemy określone pozycje zwane asanami. Dla laika może to wyglądać jak gimnastyka, relaks i rozciąganie. W rzeczywistości owe pozycje mają ogromny wpływ na nasz cały układ nerwowy czyli de facto na całe nasze życie...."

 

 

Coś dla podsumowania:

 

"Przebudzenie duchowe wywołuje głębokie stany psychiczne toteż już starożytni mówili, że osoby przeżywające "osobiste szaleństwa" doświadczają stanów oświecenia. Wszystko to powodują bardzo silne wiry energii, które otwierają wyższe pola świadomości. Czym mocniej w człowieku odezwie się rozpacz i depresja tym bardziej otworzy drzwi radości i wolności. I dotąd będzie wielka frustracja dopóki nie puści stary człowiek, musi nastąpić jego duchowa śmierć i narodzi się w tym samym ciele od nowa ale już na zupełnie innym poziomie."

 

" ...Budzenie kundalini przez samego człowieka, który nie zna dobrze tego procesu niesie wielkie niebezpieczeństwo. Przede wszystkim wznoszenie nie gotowego - surowego ciała rozwija jeszcze większe "ego", może doprowadzić do opętań, różnych zaburzeń mentalnych, uszkodzenia ciała, a nawet do śmierci. .. ( niektórzy twierdzą że prowadzi też do chorób psychicznych)...

 

Kiedy człowiek jest gotowy w sposób naturalny - kundalini budzi się samoistnie. Jest to spontaniczne przebudzenie kundalini. Taki człowiek prowadzony jest tylko przez Boga."

 

Pragnę podkreślić że chciałam jedynie wprowadzić jako taki zarys , jeśli chciałby ktoś poświęcić trochę więcej czasu na rzeczowe rozeznanie w temacie, niżej zamieszczam adresy stron z nawiązującą treścią.

Gdyby jako tako to zebrać w całość .... jakaś energia, czakry, yoga i Bóg do tego....to właściwie jak ? No i cała gama różnych objawów... prawidłowe obudzenie / nieprawidłowe ?

Jak to dla Was brzmi ?

 

 

 

Strony na których bazowałam :

 

http://sahajayoga.pl/obudzenie-kundalini/kundalini-a-joga/

http://sahajayoga.pl/obudzenie-kundalini/objawy-obudzenia-kundalini/

http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_kundalini.html

http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_budzenie_sie_ciala_i_umyslu.html

http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_symptomy_kundalini.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja bym się bała. Kiedyś pamiętam że mi wysłali na pocztę jakiś kurs czakra7, że jakaś tam baba w depresji wyszla z niej bo odblokowala sobie czakry i teraz jest milionerką. No to zaczęłam czytać, ale jak znalazłam o tym wężu, to stwierdziłam że w to nie wchodzę. Igranie z jakimiś mocami, podświadomością, to nie dla mnie, zdecydowanie. Czakry to okultyzm, wiedza ezoteryczna, a ja nie lubię takich klimatow. Być może jest to jak wiara w kamienie uzdrawiające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos jak padaczka. Fajne:)

 

Uwaga

- wzrasta zapotrzebowanie spirytualne

- otwierają się w człowieku zdolności tworzenia poezji

- podróże astralne

 

Jak sie mozna tym zarazic?

 

 

Ty mnie nie pytaj ! Chyba zagłębiając się w to wnioskując po tym co pisze będzie lepiej

 

 

 

 

 

 

Wiesz, ja bym się bała. Kiedyś pamiętam że mi wysłali na pocztę jakiś kurs czakra7, że jakaś tam baba w depresji wyszla z niej bo odblokowala sobie czakry i teraz jest milionerką. No to zaczęłam czytać, ale jak znalazłam o tym wężu, to stwierdziłam że w to nie wchodzę. Igranie z jakimiś mocami, podświadomością, to nie dla mnie, zdecydowanie. Czakry to okultyzm, wiedza ezoteryczna, a ja nie lubię takich klimatow. Być może jest to jak wiara w kamienie uzdrawiające.

 

 

 

A o jakim wężu znalazłaś ?

No jakieś moce a zwłaszcza okultyzm dla mnie też brzmią jakoś strasznie , jak gdyby pierwotny lęk, taki zaszczepiony aż po komórki.

Tyle że jak widać opisują " to " tam , jako przepływający strumień dobroci czy harmonii. Hmmm ... a ezoteryka to już w ogóle , sprzedajne robienie z siebie nawiedzonego wariata na kanałach telewizyjnych i cała ta zgraja.

No ale... co sądzisz o Jodze ? Kiedy poczyta sie trochę na temat tych " relaksacyjnych ćwiczeń " ,to się szybko spostrzega że polega ona właśnie na pracy nad tymiż czakrami.... Czy może to tylko rodzaj ćwiczeń a inni dorabiają sobie do tego jakieś motywujące teorie ?

 

 

 

 

SrebrnaSowa, A ty już ustawiłaś te czakry i odpaliłaś ta łączność z kosmosem? Czy na razie się przymierzasz? Działa to czujesz efekt?

 

 

Noooooo coooooś Tyyyy ! Hehe . Jakbym chciała poczuć ból mięśni - albo inaczej poczęstować ciało ćwiczeniam fizycznymi - to poszłabym na rower ;)

Łączność z kosmosem w prawdzie brzmi bardzo kusząco :lol:

Tak na serio , to któregoś z dni źle się bardzo czułam, i wstukałam w Google niektóre objawy , i tak o to - tadam ! - jako trzecia strona wyskoczyła mi właśnie ta o Kundalini .

Po prostu , wszystko co wiążę sie z kosmosem i jako taką wspaniałością człowieka i jego mózgu / ciała / organizmu ...działa na mnie trochę jak osobliwy wabik.

Ale nie żebym zaraz biegła po matę nałożyła paprotkę na głowę i starała się ćwiczyć zwieracze czy mięśnie Kegla.

Może to ciekawość a może odrobina infantylności ,... spowodowały że pomyślałam że fajnie było by to przedyskutować . Możliwe za i przeciw .

Może to taki sposób na obejście się z tematem i ewentualne jego zaszufladkowanie, tym bardziej że należę do tych którzy chcieliby o wielu tematach mieć jako takie pojęcie , cokolwiek do powiedzenia albo opinię .

 

 

 

De facto realnie istotne znacznie mają techniki relaksacji wprowadzane przez tą kolejną religię. Nadbudowana reszta to popelina.

 

A wyjaśniłbyś istotne znaczenie technik relaksacyjnych ? Właśnie, czy jest zauważalna granica między zwykłą techniką relaksacyjną a wparowywaniem w jakieś otwieranie czakr ? Czy jest to raczej coś w rodzaju elastycznej przeźroczystej nici która plącze się to tu , to tam...

 

 

myślę, że nie ma żartów z takimi sprawami.

 

 

Czemu tak myślisz ? Masz z tym jakieś doświadczenie ? A może coś wiesz ze słyszenia ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, Ja myślę że sama wiara w takie coś może dużo zdziałać. Jak się człek na coś napali i złapie tego bakcyla to zaczyna drążyć a z czasem żyć (mniej lub bardziej) według zasad. Ludzie najbardziej podatni to osoby zagubione, pozbawione regularności życia, owych zasad. Poprzez tą regularność, robienia czegokolwiek widzimy zmianę dotychczasowego nieułożonego życia, owe efekt odprężające itp. Wystarczy do tego podkręcić interpretacje efektów a gdy zmiana jest na dobre to jest zawsze skalowana niczym słowa wypowiedziane po pijaku ,,jak jestem dziś piękna''

Lecz niestety na jakieś andrzejki na wenus to bym nie liczył, co nie oznacza, ze jak kto nie ćwiczył i nie relaksował to odbyt mu tam nie po-pulsuje czy chuć wzrośnie i będą sie działy różne dziwne rzeczy interpretowane jako coś na wzór zjawisk odnotowywanych ostatnio podczas powstawania ziemi ale to wszystko czar, chemiczny czar który znika jak zajebisty urok gdy się wytrzeźwieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu tak myślisz ? Masz z tym jakieś doświadczenie ? A może coś wiesz ze słyszenia ?

 

 

 

znajoma trenująca joge mi mówiła, że jest to coś potężnego, ale jednocześnie mało ludzi udaje się to osiągnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, Ja myślę że sama wiara w takie coś może dużo zdziałać. Jak się człek na coś napali i złapie tego bakcyla to zaczyna drążyć a z czasem żyć (mniej lub bardziej) według zasad. Ludzie najbardziej podatni to osoby zagubione, pozbawione regularności życia, owych zasad. Poprzez tą regularność, robienia czegokolwiek widzimy zmianę dotychczasowego nieułożonego życia, owe efekt odprężające itp. Wystarczy do tego podkręcić interpretacje efektów a gdy zmiana jest na dobre to jest zawsze skalowana niczym słowa wypowiedziane po pijaku ,,jak jestem dziś piękna''

Lecz niestety na jakieś andrzejki na wenus to bym nie liczył, co nie oznacza, ze jak kto nie ćwiczył i nie relaksował to odbyt mu tam nie po-pulsuje czy chuć wzrośnie i będą sie działy różne dziwne rzeczy interpretowane jako coś na wzór zjawisk odnotowywanych ostatnio podczas powstawania ziemi ale to wszystko czar, chemiczny czar który znika jak zajebisty urok gdy się wytrzeźwieje.

 

 

 

Czekaj czekaj, ale przecież brak zasad, może być zasadą ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle, to zabawne, że w XXI wieku nadal są ludzie wierzący w takie rzeczy :D

W jakie? I co ma do tego XXI wiek?

 

W epoce powszechnej edukacji i nieskrępowanego dostępu do informacji ludzie nadal wolą wierzyć, zamiast wiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle, to zabawne, że w XXI wieku nadal są ludzie wierzący w takie rzeczy :D

W jakie? I co ma do tego XXI wiek?

 

W epoce powszechnej edukacji i nieskrępowanego dostępu do informacji ludzie nadal wolą wierzyć, zamiast wiedzieć.

 

 

I w tym wypadku co oznacza " wiedzieć " ?

 

 

SrebrnaSowa, brak zasad powoduje brak efektu odbicia a to lęk. Nawet brak zasad ma swój metrom kiedy tych zasad niestosujemy i to się powtarza tworząc z tego cykl wystepowania,zasadę.

 

To też mówię .... a nawiązując do Twojej poprzdniej wypowiedzi, to trochę traci na znaczeniu . Bo wtedy osoby " bez zasad" nie są podatni , ponieważ mimo " braku zasad" tą zasadę mają :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu tak myślisz ? Masz z tym jakieś doświadczenie ? A może coś wiesz ze słyszenia ?

 

 

 

znajoma trenująca joge mi mówiła, że jest to coś potężnego, ale jednocześnie mało ludzi udaje się to osiągnąć.

 

 

Chciałabyś się rozwinąć na ten temat ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, nie traci, bo bez uczestnictwa w zasadach (nie takich braku zasad, zasada) nie da się żyć. Nie da sie zaspokoić podstawowych potrzeb niemówiąca juz o potrzebie przynależności do jakiejś grupy która tez daje spokój znając swoje miejsce na ziemi.

To częsty błąd przytaczany na tym forum, ze ludzie piszą ,,pierdole system, na te parszywe gęby to ja tylko patrze w sklepie'' sugerując jasno ze jest niezależnym bytem. Niestety same kupowanie, przemieszczanie się itp to usługi i dostosowanie się do reguł, zasad, systemu. Najfajniejszym bełkotem jest to jak ktoś juz skuma, ze tego nie da sie obejść i wypala z petarda pod tytułem ,,ok ale to tylko na chwile a tak to ja nie potrzebuje ludzi'' pisząc swoisty referat na tym forum jak bardzo tego nie potrzebuje w oczekiwaniu otrzymania poklepania po plecach w formie ,,ja tez, ja tez, ja tez tak mam'' Outsiderzy, odludki odpaly niewiedza chyba, ze samo pisanie tego to potrzeba złapania ludzi z wspólnym mianownikiem i choć siec to taka proteza kontaktów, odludek w swym wybrakowaniu tego typu rzeczy jest nasycony tym ze odnotuje, ze nie jest sam i spotkaniem kogoś raz do roku.

Wiec nie da się zyc bez zasad, uczestnictwa w systemie da sie to tylko przenieść na okres czasowy. Zeby bylo jasne to chodziło mi o bardziej złożone zasady niż te zasady które przedstawiłem, cos w pełnej piramidzie Maslowa, wtedy sa te zrywy i uczucie jak mi dobrze, zmiana i pulsujący odbyty, uzyskiwany w wyższych czakrach egzystencji:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W epoce powszechnej edukacji i nieskrępowanego dostępu do informacji ludzie nadal wolą wierzyć, zamiast wiedzieć.

 

 

I w tym wypadku co oznacza " wiedzieć " ?

 

To samo, co w każdym innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×