Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

....

"Ojej, kochanie, wspolczuje

Kochanie, trzymaja sie cieplo

Kochana, pieknie"

 

Zerzygac sie mozna z nadmiaru slodyczy.

Hehe... to je prawda pane. :lol:

 

....O właśnie, dokładnie. Ja w ogóle uważam, że bardzo cenne są nawet tylko próby poprawienia własnej sytuacji. I to przecież nie jest nic ponad ludzkie siły - podejść i poprosić o szersze wyjaśnienie jakiegoś zagadnienia itd. I późniejsza przychylność wykładowcy jest zupełnie... ludzka. W normalnym życiu też większą sympatią obdarzymy kogoś kto np. będzie szczegółowo dociekał kwestii związanych z nasz pasją/pracą.

Tylko wówczas gdy nie podejrzewamy wazeliniarskich intencji i dociekanie jest na pewnym minimalnym poziomie. W przeciwnym wypadku jedynie pogarsza się sprawę, wbijając się w pamięć jako przygłup i/lub dupowałaz.

 

Taa, ciekawe czy wlasciwe osoby tu beda, czy tylko koleczko wzajemnej adoracji :lol:

Toż to jest cholera wątek dla Ciebie i reszty towarzystwa, które lubiło spamować w wątkach tematycznych.

Czyli dla elit. :lol:

Karty członkowskie zdały by się nadrukować.

Ḍryāgan może egzekwować.

->

[videoyoutube=pSWCmTwHyos][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salir, Twój kierunek nie wydaje się głupi, czemu żałujesz?

iiwwaa trochę opiszę sytuację. Pochodzę z niezamożnego domu i wybierając już średnią szkołę wiedziałam, że będzie to liceum ekonomiczne. Nie chciałam iść do ogólniaka bo zwyczajnie planowałam, że po ukończeniu liceum chce mieć zawód by móc jak najszybciej rozpocząć pracę i zarabiać własne pieniądze. Byłam trochę ambitniejsza niż teraz, marzyłam o językach, studiach, dobrej pracy tak aby nie musieć w przyszłości martwić się tak jak moi rodzice. I tak się stało. Po maturze zaraz załapałam się na staż w banku, po roku dostałam tam pracę i zaczęłam studia zaoczne bo na dzienne nie starczyło by mi czasu. To były najfajniejszy okres..nie wiedziałam jak się czasem nazywam...odpowiedzialna praca, studia, sesja ale dawało sporo satysfakcji. Czułam, że świat stoi przede mną otworem. Wybierając kierunek myślałam, że będzie bliżej do rachunkowości. Od szkoły średniej dobrze sobie radziłam w księgowaniu na kontach. Mało teorii było na rachunkowości, której nie znosiłam, wolałam uczyć się praktyczniejszych rzeczy. Niestety na studiach rachunkowość miałam tylko przez rok. Im dłużej studiowałam tym bardziej wiedziałam, że to całe zarządzanie nie jest dla mnie ale ukończyłam, nie myślałam o zmianie kierunku. Miałam nadzieję, że jakoś to będzie. W sumie pracy w biurze rachunkowym nigdy nie dostałam, nie miałam doświadczenia. Nikt nigdy nie dał mi szansy. Żałowałam, że nie zostałam księgową..nie skończyłam typowo rachunkowości więc nie mogę przystąpić do egzaminu państwowego który uprawniał by mnie do prowadzenia własnej działalności. Byłam na kursie dodatkowo z księgowości ale tez nikt na moje CV nie odpowiedział. A teraz to już nie myślę o tych sprawach ale żal pozostał..trochę stara jestem na zaczynanie od początku. Moja wiedza też wywietrzała z czasem i nawet już nie podejmuje prób szukania pracy w tym kierunku. To tyle, chyba mój najdłuższy wpis w historii przebywania na nerwicy :)

 

nieudolnie wygląda, głos mi się trzęsie, ogólnie widać objawy nerwowości.

Michellea zawsze miałam ten sam problem...wystąpienia publiczne dla mnie były zmorą.

 

Mam pytanie do moderacji...może przesadzam ale czy nie można by było coś zrobić alby ten wątek był widoczny tylko dla zalogowanych użytkowników tak jak w przypadku "Poznajmy się"...może mam zbyt duże wymagania ale często piszemy o sobie i nie chciałabym być namierzona przez znajomych i myślę, że inni też. :) Proszę o zrozumienie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy naprawdę NIEWIELU studentów, którzy COŚ robią, którym zależy, którzy się interesują jakimś konkretnym przedmiotem. Większość ani do kół naukowych nie należy, ani nie praktykuje, ani nic. I to właśnie oni zwykle mają pretensje, że nic im nie wychodzi.

 

Gdyby to był przepis na sukces to teraz na wakacje bym mógł pojechać do Hiszpanii a nie do Meksyku (i mam tu na myśli nazwę miejsca w swoim mieście, a nie kraj w Ameryce Środkowej). Moje doświadczenia są zgoła inne. Przebijają się ci najbardziej bezczelni i ze znajomościami. Ja znajomości nie mam i bezczelny być nie potrafię.

 

Popełniłam błąd z moim kierunkiem i żałuję...powinnam iść na rachunkowość. Po za tym atic teraz można studiować kiedy zechcesz, istnieją przecież uniwersytety trzeciego wieku...więc nigdy nie jest za późno ;)

 

Ja popełniłem błąd w ogóle idąc na studia. Co najwyżej rozbudziłem swoje aspiracje. A powinienem był zaraz po gimnazjum zwinąć się do Niemiec, skończyć jakąś Fachschule i teraz bym sobie spokojnie pracował przy produkcji nowego BMW, które kosztowałoby moją roczną, a nie dziesięcioletnią pensję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No w sumie... Niektórzy wykładowcy też nie są dobrymi mówcami, za to świetnie usypiają na wykładach :twisted: Szczególnie jak przedmiot jest nudny (kiedyś jeden sam to przyznał) albo wtrącają opowieści ze swojego życia i marnują 15 min albo i dłużej :D

 

Niektórzy wykładowcy usypiają lepiej od kwetiapiny. :twisted: Mnie się zdarzyło kilka razy przysnąć na nudnych wykładach i nawet poczucie obowiązku notowania nie wygrało z sennością. Mój lektor języka rosyjskiego jest mistrzem opowiadania historii rodem ze swojego życia - jak zorganizował ślub swojej córki, jak kupował drogie buty i myślał, że nie będą skrzypieć przy chodzeniu, a niestety skrzypią. Kiedyś wprowadził nas w tajniki wiedzy tajemnej i przestrzegał przed satanistami i ich zdolnościami do hipnotyzowania swoich ofiar. :pirate:

 

Bardzo przykre. Ale mozemy gadac, o czym chcemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, jedna z moich ulubionych komedii.

Ale i tak najbardziej lubilam Laske :D

 

Salir, ale co sie lamiesz. Twoje studia i tak sa bardziej przydatne niz wiekszosc kierunkow. A nie mozesz zrobic zaocznie samej magisterki z rachunkowosci? To wlasciwie poltora roku, jak dobrze policzyc.

Pomysl z logowaniem swietny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa nie łamię się, myślałam nad tym jakiś czas temu. Teraz zwyczajnie nie mam czasu na studiowanie...pracuje w weekendy też ale w sumie wszystko jest do ustalenia. Myślę, że jeśli już coś to jak mój młody jeszcze trochę podrośnie bo muszę mu pomóc teraz, przypilnować...jest w 4 klasie a to duży przeskok po nauczaniu wczesnoszkolnym. Nie mówię ostatecznie nie ;)

 

Też mi się wydaje dobrym pomysłem..można w ten sposób wszystkie wątki ogólne Spamowa... i Nocne... też pomyśleć ale nie wiem co na to inni użytkownicy i przede wszystkim moderacja i administracja. Może przeczytają i odpowiedzą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czadowy ten kot.

A widziałaś kota savannah albo Ashera?

Dzikusy, ale do domu. Choć ja bym się bała. Toż to jak serwal.

Savannah tak, rzeczywiście dzikie.

A propos dzikich kotów, niedawno dowiedziałam się, że margaje potrafią powtarzać odgłosy innych zwierząt, jak papugi :shock:

 

rozumiem. A podręczniki? U nas raczej podręczniki są najważniejsze ;)

Hehe, u nas też studenci prawa ciągle chodzą z podręcznikami.

Jest literatura do wykładów, ale zazwyczaj wystarczy wiedza z wykładu. A na ćwiczeniach oczywiście trzeba czytać literaturę.

 

Niektórzy wykładowcy usypiają lepiej od kwetiapiny. :twisted: Mnie się zdarzyło kilka razy przysnąć na nudnych wykładach i nawet poczucie obowiązku notowania nie wygrało z sennością. Mój lektor języka rosyjskiego jest mistrzem opowiadania historii rodem ze swojego życia - jak zorganizował ślub swojej córki, jak kupował drogie buty i myślał, że nie będą skrzypieć przy chodzeniu, a niestety skrzypią. Kiedyś wprowadził nas w tajniki wiedzy tajemnej i przestrzegał przed satanistami i ich zdolnościami do hipnotyzowania swoich ofiar. :pirate:

Hahaha, dokładnie o takie historyjki mi chodziło :D Chociaż niektórzy opowiadają zabawnie i krótko, to wtedy ok, ale inni zanudzają tym chwaleniem się swoim życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa trochę zrozumienia dla atica ma trochę cięższy okres..więc ja go rozumiem bo sama przechodziłam :evil: ale teraz o niebo lepiej. Możemy gadać o wszystkim i wspierać też przy okazji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filmy mają budzić w nas emocje i to robią. Lubie komedie ale znaleźć dobrą jest trudno. Istnieje na rynku wiele ale zdarza się, że wyłączam po pierwszych minutach bo zwyczajnie mnie nie bawią.

 

Co do Twojego zawodu...opisy czynu, przebiegu np zbrodni..nie mogłabym, realizm sytuacji, sprawcy, zwyczajnie się do tego nie nadaję, nie mogłabym bronić osoby winnej. Mogłabym jeszcze być bezwzględnym prokuratorem ale zwyczajnie prawo mnie nigdy nie pociągało. Miałam na studiach prawo przez rok i w szkole średniej i nie wiele pamiętam...dawno to było. I choć wiem że nieznajomość prawa szkodzi w razie potrzeby wiem do kogo się zgłoszę ;)

 

Nijak się nie da odnieść teraz tego do relacji z mężczyznami :mrgreen: Myślę, że brakuje teraz na forum wątków do dyskusji tak jak było w przypadku aborcji czy też eutanazji :P

 

 

Szczerze mowiac, bez obrazy, ale glupoty gadasz :P

 

Po pierwsze - masz obraz przestepczosci wykreowany przez polskie media. Przeklamany. Wiesz ile przestepstw wykryto w Polsce w ubieglym roku? 833 281.

O ilu uslyszalas? O matce Madzi, o Kajetanie P., o Samuelu N.?

Myslisz, ze sama nigdy nie popelnilas przestepstwa? Gwarantuje Ci, ze popelnilas ;)

 

Po drugie - mylisz sie, ze moglabys byc bezwzglednym prokuratorem? Weterynarz pomagal zwierzetom, prowadzil schronisko, nielegalnie. Rozumiem, ze z przyjemnoscia podpisalabys akt oskarzenia? ;)

Wiesz, ze doszlo do przestepstwa, ale nie masz odpowiednich dowodow. Np. pobita kobieta wycofuje wniosek o sciganie. Musisz wydac postanowienie o umorzeniu postepowania.

Samotna matka czworki dzieci, ktora nie ma ich za co wykarmic, troche kantowala na podatkach. Podpisujesz akt oskarżenia ;)

Zgwalcona dziewczyna przekracza granice obrony koniecznej i zabija sprawce. Podpisujesz akt oskarzenia ;)

Masz obraz wykreowany przez

media.

 

Po trzecie - mamy calkiem spora grupe przestepst z nieumyslnosci.

 

Po czwarte - mamy tez przestepstwa spowodowane bledem,

 

Po piate - prokuratury maja taaaakaaa kupe roboty ze jest to juz dla nich zwyczajna masowka. Nikt tam sie nie lituje nad każdym pokrzywdzonym :lol:

W ogole pokrzywdzony jest postacia marginalna, prokuratury maja gleboko w d... czy otrzyma on pomoc, najwazniejsze, zeby szybko zlozyl wyjasnienia, zeby nie byly one sprzeczne i zeby szybko wydac akt oskarzenia albo umorzyc postepowanie, bo babranie sie w sprawie jest nudne i zmudne.

 

Po szoste - co nazywasz ZBRODNIA?

Bo widzisz, pobicie ze skutkiem smiertelnym albo spowodowanie ciezkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem smiertelnym NIE JEST zbrodnia, jest nia natomiast falszowanie pieniedzy i papierow wartosciowych.

 

 

Po siodme - na studiach pewnie mialas podstawy prawa. A o edukacji licealnej wypowiadac sie nie bede. Do dzis maja podreczniki z bledami.

 

Po osme - nie zawsze nieznajomosc prawa szkodzi ;) nie bez powodu mamy w kk blad co prawa jako okolicznosc wylaczajaca wine.

 

Po dziewiate - my nie oceniamy klienta, nie oceniamy czynu, nie do nas to nalezy. Naszym obowiazkiem jest bronic najlepiej zgodnie ze swoja najlepsza wiedza i umiejetnosciami, a nie analizowac to, czy klient jest zly czy tez moze cos go pchnelo do danego czynu.

Co wiecej - nie mielismy nigdy sprawcy przestepstwa zabojstwa w zamiarze premedytacyjnym. Jesli juz, to zawsze w naglym. Bywaja i niepoczytalni.

A zorganizowane grupy przestepcze? Wierz mi, im zabojstwa nie sa w glowie.

Zwykle przestepcami - w ogole, nie mowie o klientach - sa ludzie, ktorzy sie jakos pogubili. Bo widzisz, przestepstwa z użyciem przemocy to mniejszosc. Zwykle jest tak: a jeden udzieli prefere

Tutaj nic nie jest czarne i biale.

 

 

Po dziesiate:

- 17-latek ciagnie kolezanke z lawki za wlosy

- wsciekla kobieta wymierza policzek partnerowi, ktory ją zdradzil

- corka podrabia podpis matki za jej zgoda, bo np. matka zapomniala sie podpisac i poszla do pracy

- dwie pelnoletnie siostry blizniaczki chca kupic alkohol i jedna uzywa dowodu drugiej

- pani Krysia publicznie pisze ze pani Ania jest dziwka

- pani Krysia publicznie pisze ze pani Ania bierze lapowki

- pan Kaziu pisze w Internecie, ze wszystkich muzulmanow trzeba rozstrzelac (pisze, nie ma takiego zamiary, cisnienie mu sie podnioslo po wiadomosciach)

- pan Kaziu pochwala w Internecie to, ze jeden facet w akcie zemsty pobil drugiego

- trzech siedemnastolatkow kloci sie na boisku i daje sobie po razie

- pan Andrzej pisze w Internecie ze wszyscy Niemcy to debile i mordercy

- pani Krysia mowi swiadkom Jehowy ze wszyscy jehowi glupi i maja wymyslonego bozka

- pani Ania otwiera szafke i przez przypadek nabija guza mezowi, ktory wlasnie sie schylal

- pan Antoni pali stare opakowania plastikowe na ogrodku

- pani Jadzia od pol roku nie wynosila smieci i zalegaja w jej mieszkaniu

--> Co ich laczy? Sa sprawcami przestepstw. Nie wszyscy oczywiscie poniosa odpowiedzialnosc karna, ale wszyscy popelnili przestepstwo.

Dalej uwazasz, ze przestepcy to bestie? :lol:

 

Nie znam się na prawie,ale tekst iwaa świetny,mądre rzeczy dziewczyna piszę.Oby iwaa była z nami,na forum jak najdłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salir, zaraz pojdzie do gimnazjum i pewnie bedzie chcial wszystko sam ;)

 

O, musze poszukac jakiegos nagrania z margajami :)

 

U nas jest podrecznik i wsio. Trzeba go znacz ale tylko jego - uzupelniajaca nie jest konieczna.

 

U nas popularne sa tematy polityczne. Zwłaszcza u konstytucjonalistow ;)

 

Salir, chodzi mi o to ze w tamtych watkach wyglada to tak:

- czesc wam

- czeeeesc

- jak samopoczucie?

- dobrze, zjadlam sniadanie, bylam w sklepie,

- a ja bylam na spacerze

- a ja jestem chora

- ojeju KOCHANA trzymaj sie cieplo

- lecz sie kochana :****

 

Jak tak to ma wyglądać, to ja sie ani nie bede odzywac, ani czytac.

Bo sie zwyczajnie zerzygam.

 

Co innego jak temat ewoluuje i zbacza na inny tor, co innego takie sztuczne klikanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, jak chcesz to Ci nawtykam po znajomości

 

Lepsze to niz "kochana".

Chyba ze ma forme ironiczna i sarkastyczna, to popieram ;)

 

Obrazujac nieco:

Jem ciastko. Przyjaciolka powie, ze mi pojdzie w uda i ona skontroluje (doda jeszcze: grubasie).

Sztuczna cizia powie: o, jak cudownie, pewnie ci smakowało.

(akurat, ze ja to w ogole obchodzi, pepla zeby peplac).

 

Jak ktos padnie jak ten osiolek, to nie moja wina, ino jego.

Wybacz, nie chce mi sie rozwodzic na temat czyjegos jedzenia.

 

Bon voyage, jade do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już zjadłem z wędzonym.

 

thaur,

masz racje, ja zauważyłem, że bezczelni dodatkowo awansują na stanowiska kierownicze.

 

 

iiwaa

 

co ty masz z tą "winą", to chyba kolejne twoje zboczenie zawodowe.

a ja nie lubię takiego gadania jak twoja koleżanka, per grubasie itd., ponieważ granica między złośliwością a czarnym humorem jest bardzo cienka i wielokrotnie widziałem, jak dwóch kumpli niby sobie tak na żarty przygadywali ale jak gdzieś tam poszło słowo za dużo to żarty się kończyły.

no chyba, że ty grubasie traktujesz jako komplement z powodu swojego kompleksu niedowagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salir, zaraz pojdzie do gimnazjum i pewnie bedzie chcial wszystko sam ;)

 

Do gimnazjum nie pójdzie bo PIS powrócił do starego systemu z czego w sumie się cieszę z jednej strony.

Nie mogę się doczekać tej większej swobody choć teraz i tak jest już inaczej niż kilka lat temu.

 

atic zrób z wędzonym serem ;) Jak wracam z gór zawsze mam zapas oscypków. Kupuje zawsze w bacówce i lubię na ciepło 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa

co ty masz z tą "winą", to chyba kolejne twoje zboczenie zawodowe.

 

Jak się ma klapki na oczach jak koń i oczy "mgłą prawniczą" przysłonięte, to się bredzi elaboraty na forum psychologicznym - trzeba dać upust tej wiedzy, bo wykazać gdzieś się trzeba. A nuż ktoś wysłucha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowilam cos o winie w prawie karnym? Nie? To sie delikatnie (bardzo delikatnie) mowiac odczep, bo ja nie stosuje taryfy ulgowej

Nudzisz sie siedzac sam w domu caly dzien? Boisz sie wyjsc z domu, zeby zabijac czas czepialstwem?

Ojej, jestes tak wrazliwy, ze przejmujesz sie jednym slowem za duzo?

Smutne.

Prawie sie wzruszylam.

 

 

Mirunio, ja przyjamniej czyms konkretnym sie interesuje i coz... cale zycie pracuje.

 

Nie mam kompleksu niedowagi, bo moj maz lubi chude kobiety.

Chude - czyt. wydatne kosci policzkowe, widoczne zebra, cos jak u Kate Moss. Moze nawet Twiggy, ale chyba nie az tak.

 

Dryaganie, coz za ulga :D

Jeden 40-letnj lizodup mi wystarczy na co dzien :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×