Skocz do zawartości
Nerwica.com

Schizofrenik nie może.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Oddawanie krwi i innych płynów - zrozumiałe, posiadanie broni i zakaz wyk. zawodów, które się z tym wiążą - też zrozumiałe, ale seminarium? Jakie ryzyko się wiąże z tym, że F20 zostanie księdzem? Głupoty z ambony zacznie gadać? :pirate:

Nie słyszałem nigdy o tym ograniczeniu, nie chce mi się w to wierzyć ani szukać oficjalnego stanowiska kościoła na ten temat.

Chociaż.., wiadomo, jak to w seminariach, będąc materiałem na przyszłego księdza, trzeba mieć nieskazitelnie czyste intencje i umysł :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponoć dzieci adoptować, również schizofrenik nie może.

 

:shock: a dlaczego nie może oddawać krwi? schizofrenia przenosi się przez płyny ustrojowe czy jak?

 

Liber8 z seminarium/zakonem to prawda. A swoją drogą, np. impotent też nie może być księdzem...

 

Kto jest niezdolny do kapłaństwa (Kpł 21, 16-21)

Dalej Pan powiedział do Mojżesza: «Tak mów do Aarona: Ktokolwiek z potomków twoich według ich przyszłych pokoleń będzie miał jakąś skazę, nie będzie mógł się zbliżyć, aby ofiarować pokarm swego Boga. Żaden człowiek, który ma skazę, nie może się zbliżać - ani niewidomy, ani chromy, ani mający zniekształconą twarz, ani kaleka, ani ten, który ma złamaną nogę albo rękę, ani garbaty, ani niedorozwinięty, ani ten, kto ma bielmo na oku, ani chory na świerzb, ani okryty liszajami, ani ten, kto ma zgniecione jądra. Żaden z potomków kapłana Aarona, mający jakąś skazę, nie będzie się zbliżał, aby złożyć spalaną ofiarę Panu. On ma skazę - nie będzie się zbliżał, aby ofiarować pokarm swego Boga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przewlekłe zaburzenia psychiczne (nie tylko f20) również dyskwalifikują, wiążą się z koniecznością brania leków i to pewnie dlatego nie można oddawać,

pisał o tym Lord Kapucyn viewtopic.php?f=11&t=54628 - ma to sens.

Zakaz adoptowania dzieci - też wydaje się się być uzasadniony.

 

A swoją drogą, np. impotent też nie może być księdzem...

W tym momencie mój światopogląd został zrujnowany :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liber8 co do oddawania krwi to po prostu przebycie poważnej choroby ośrodkowego układu nerwowego jest przyczyna..nic nie pisze o lekach. Kiedys czytalam , ze dawca szpiku i/ lub organow nie moze byc osoba ktora przechodzila depresje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liber8, co do leków racja, zapomniałam, że w schizofrenii najczęściej bierze się leki :) , tyle, że jak teraz spojrzałam na tego linka, to Lord tam pisał o lekach jako o jedynie względnym przeciwwskazaniu, podczas gdy o chorobach/zaburzeniach psychicznych przewlekłych jako o bezwzględnym. Ciekawe czym ta bezwzględność jest uzasadniona. Jeszcze gdyby ktoś na skutek swoich zaburzeń był ubezwłasnowolniony, to rozumiem, a tak, to nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracodawca (obojętnie jaki zawód), mając do dyspozycji dwie osoby zdrowe i jedną z F20 - kogo wybierze? Przy wyborze kandydata, pytania typu - co robił w przeszłości, jakie leki bierze/brał - są nieuniknione, decydują też inne czynniki, ale F w życiorysie jest potężnym minusem. Kto by chciał do pracy osobę, której nie wiadomo co odwali... nie po to się zatrudnia człowieka, żeby potem dawać mu L4 i wysyłać do szpitala. Pracodawcy różnie patrzą, nie dziwi mnie to wcale :(

 

Drastycznie spada możliwość znalezienia sobie dziewczyny/chłopaka dla ludzi z F20, to też nieciekawe ograniczenie.

Podstawowa rzecz to ogarnięcie psychiczne - odwalanie jakichkolwiek cyrków odpada. Gdyby ułożyć eFy w kolejności od najlżejszej do najcięższej, to na taką

nerwicę, czy depresję, ludzie machną ręką i będą gotowi zaakceptować i nie stanowi problemu jak przy F20.

Schizofrenia schizofrenii nie równa, zdarzają się dobrze prosperujący i ogarnięci ludzie, są też tacy co wymagają opieki i pomocy.

 

ego, cytat padaka, czytając takie brednie, zgadzam się z tym, co powiedziała kiedyś o autorach Biblii doda (była za to ciągana po sądach):

"ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w jakim celu informowac pracodawce o swojej chorobie, nie ma takiego obowiazku. Jesli ktos mysli, ze swoja przerwe w zyciorysie tlumaczylam choroba to grubo sie myli. Psycholog mi to tez odradzala i podpowiedziala w jaki sposob mam uzasadnic. F20 nie mam ale podobno cos sie ze mna wydarzylo...Wciaz mam mysli, ze ktos sie dowie co tam u mnie zaszlo ale nie boje sie juz. Jak postanowia mnie zwolnic bo cos tam wyjdzie to trudno znajde sobie inna prace.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liber8 co do oddawania krwi to po prostu przebycie poważnej choroby ośrodkowego układu nerwowego jest przyczyna..nic nie pisze o lekach. Kiedys czytalam , ze dawca szpiku i/ lub organow nie moze byc osoba ktora przechodzila depresje...

Dlaczego?

 

 

Zacznijmy od tego, że nie ma kogoś takiego jak schizofrenik. Jest osoba chora na schizofrenię. Pozamiatane, dziękuję.

Dlaczego?

 

 

ego, cytat padaka, czytając takie brednie, zgadzam się z tym, co powiedziała kiedyś o autorach Biblii doda (była za to ciągana po sądach):

"ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła"

Dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracodawca (obojętnie jaki zawód), mając do dyspozycji dwie osoby zdrowe i jedną z F20 - kogo wybierze? Przy wyborze kandydata, pytania typu - co robił w przeszłości, jakie leki bierze/brał - są nieuniknione, decydują też inne czynniki, ale F w życiorysie jest potężnym minusem. Kto by chciał do pracy osobę, której nie wiadomo co odwali... nie po to się zatrudnia człowieka, żeby potem dawać mu L4 i wysyłać do szpitala. Pracodawcy różnie patrzą, nie dziwi mnie to wcale :(

 

Żaden pracodawca nie pyta o eFki, a ja nie widzę powodu by samemu mu o tym wspominać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w jakim celu informowac pracodawce o swojej chorobie, nie ma takiego obowiazku. Jesli ktos mysli, ze swoja przerwe w zyciorysie tlumaczylam choroba to grubo sie myli. Psycholog mi to tez odradzala i podpowiedziala w jaki sposob mam uzasadnic. F20 nie mam ale podobno cos sie ze mna wydarzylo...Wciaz mam mysli, ze ktos sie dowie co tam u mnie zaszlo ale nie boje sie juz. Jak postanowia mnie zwolnic bo cos tam wyjdzie to trudno znajde sobie inna prace.

 

Czasem nie ma wyjścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rabinizm, nie używamy słowa "schizofrenik", bo to przyporządkowuje ludzi chorych do określonej grupy. A ludzie mają takie cechy jak płeć, wzrost, wykształcenie, zawó itd. Nie chcę, żeby ktoś rozpoznawał mnie po chorobie. Rozumiesz?

 

wiejskifilozof, co to za brednie. Podaj jakiś przykład w takim razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że są miejsca w których nikogo nie obchodzi twoja przeszłość/teraźniejszość (leki). Zwykłe badanie lekarskie i zdrowe ręce wystarczą, ale są też takie, w których są tym zainteresowani, mało tego, weryfikuje się kwalifikacje i sprawdza czy delikwent napisał prawdę. Na rozmowie zapytany "co pan robił przez ostatnie X lat" - co byś powiedział? Nie wypada odpowiadać, że to nie istotne i nie ma znaczenia, a jak zaczniesz kręcić to podziękują.

Rynek pracy jest różnorodny, takie miejsca to mniejszość, w większości firm i korporacji szefostwo traktuje człowieka jak śmiecia, kompletnie nie interesując się nim - a więc znacznie łatwiej dostać pracę.

 

Rabinizm, niektóre nakazy i zakazy Boże są absurdalne. Dla jednego rabina będą zrozumiałe, a dla innego nie :mrgreen:

Osobiście nie widzę w tym najmniejszego sensu. Można co najwyżej posiłkować się interpretacjami i tym, jak inni to rozumieją. Mogą to być wybitni teolodzy lub słynni ateiści, do wyboru do koloru, jak komu pasuje. Doda zaimponowała mi wygrywając narodowy test IQ, zostawiła w tyle wszystkich, łącznie z błaznami z rządu. Mało mnie ona interesuje i nie jestem fanem twórczości, ostatnio trafiłem na jakiś wywiad, ubolewała nad zasobem słownictwa co poniektórych osobników z pokolenia ~20, że niby niewielki ten zasób, zaczyna się od słowa "błyszczyk" a kończy na.. . zapomniałem na czym :mrgreen:

Doda może sobie pozwolić na takie drwiny z młodych, ja nie, sam kiepsko składam zdania i raczej słabo to wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

"Musiałem się zatrzymać i zrobić przerwę w karierze, by przyjrzeć temu kim jestem, skąd przyszedłem i dokąd zmierzam. To było wyjątkowo budujące doświadczenie, które pozwoliło mi spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i nauczyło mnie, co jest naprawdę w życiu ważne."

 

Kit zalewać też trzeba umieć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozna powiedziec, ze sie pracowalo na czarno...nikt Cie nie sprawdzi no i gdzie. Nawet jesli to klamstwo to czasami cel uswieca srodki. Trzeba probowac, za ktoryms razem sie uda :)

 

sam kiepsko składam zdania i raczej słabo to wygląda.

 

No dobra wymuszasz wiec napisze...calkiem dobrze skladasz zdania :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

offtop

 

Rabinizm, niektóre nakazy i zakazy Boże są absurdalne. Dla jednego rabina będą zrozumiałe, a dla innego nie :mrgreen:

Osobiście nie widzę w tym najmniejszego sensu. Można co najwyżej posiłkować się interpretacjami i tym, jak inni to rozumieją. Mogą to być wybitni teolodzy lub słynni ateiści, do wyboru do koloru, jak komu pasuje.

A czy wziąłeś pod uwagę fakt, że ci ludzie żyli w innych czasach, a to oznacza, iż wyznawali inne wartości, przetwarzali rzeczywistość w dużo irracjonalniejszy sposób i ogólnie przykładali wagę do rzeczy, które nam obecnie wydają się śmieszne i nieistotne?

Obecnie nikt nie każe wierzącym (przynajmniej w naszym kręgu kulturowym; nie wiem, jak u Żydów) posiłkować się Biblią, gdyż w pewnych kwestiach stała się mocno nieaktualna.

 

 

Doda zaimponowała mi wygrywając narodowy test IQ, zostawiła w tyle wszystkich, łącznie z błaznami z rządu. Mało mnie ona interesuje i nie jestem fanem twórczości, ostatnio trafiłem na jakiś wywiad, ubolewała nad zasobem słownictwa co poniektórych osobników z pokolenia ~20, że niby niewielki ten zasób, zaczyna się od słowa "błyszczyk" a kończy na.. . zapomniałem na czym :mrgreen:

Doda może sobie pozwolić na takie drwiny z młodych, ja nie, sam kiepsko składam zdania i raczej słabo to wygląda.

Widocznie jest uzdolniona matematycznie i jedynie można ubolewać, że zamiast wykorzystywać swój potencjał żyje po linii najmniejszego oporu.

Swoją drogą ta pani nie stanowi dla mnie żadnego autorytetu, a tym bardziej w kwestii retoryki. :)

Bawi mnie, że prawdopodobnie projektuje własną wizję rzeczywistości na innych.

 

koniec offtopu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

offtop

 

salir, thx, moje posty po części to trolerka, a jak już uda mi się czasem napisać coś konkretnego, to siedzę nad postem 5 albo i 10 minut, potem trzeba całość poprawić i co nieco pozmieniać - kolejne parę minut. Normalny człowiek nie potrzebuje tyle czasu by wydusić z siebie 4 zdania. Patrząc na stylistykę wypowiedzi innych użytkowników, to jestem w ogonie forum.

Rabinizm, oprócz śmiesznych i nieistotnych tekstów w ST, są też przerażające, mówiąc krótko - w wielu przypadkach, starotestamentowy Bóg zachowuje się jak psychopata, i to większy ode mnie.

 

koniec offtopu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

offtop

 

Rabinizm, oprócz śmiesznych i nieistotnych tekstów w ST, są też przerażające, mówiąc krótko - w wielu przypadkach, starotestamentowy Bóg zachowuje się jak psychopata, i to większy ode mnie.

JHWH był ucieleśnieniem pragnień i potrzeb ówczesnych ludzi. ;)

 

koniec offtopu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak wy, ale ja jak miałem rozmowę o prace to powiedziałem, że choruje. przecież taka osoba i tak nie wie czym jest TA choroba i o co chodzi. osoba jak widzi, że siedzę prosto i się nie ślinie, to znaczy, że to raczej nie utrudni mi pracy?

pani powiedziała, że dobrze, że powiedziałem, bo mieli chłopaka chorego na padaczkę, który nic nie powiedział na ten temat :D

 

na pytanie co robiłem przez ostatnie X lat powiem "takie tam" albo przemilcze. przecież nie będę wymyślać historii, że kręciłem cukrową wate na czarno albo sprzedawałem obwarzanki?

 

 

 

spodobały mi się słowa sariloki o tym, żeby nie zamykać nas w szufladce schizofrenika. niech oceniają nas na podstawie naszych umiejętności, wiedzy, predyspozycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×