Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakie auto do 6 tys złotych.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

wiejskifilozof, a Ty się coś dokładasz że tak Cie to interesuje. :mrgreen: Za 6 tysięcy chyba nic specjalnego się nie kupi, drugie tyle wyda się na naprawy żeby to jeździło, zresztą nie jestem specjalistą też prawka nie mam i raczej mieć nie będę bom za nerwowy na to. Czekam na auta które będą same jeździć ale to pewnie nie ma mojego życia albo nie na mój portfel. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 6 tysięcy chyba nic specjalnego się nie kupi,

-specjalnego to pewnie nie , ale takie WW Polo z 2002 roku już można . To też dobre auta . Wiadomo,że trzeba liczyc się z naprawami , ale prawda jest taka ,że nawet nowe wozy sie psują . Zależy od egzemplarza , właściciela od którego kupujemy ( czy dbał o auto ) etc.

Radziłbym Ci unikać francuskiego łajna ( oprócz Pegouta , 206 też sobie odpuśc , jak już to 207 ).

I przede wszystkim na początek zrób Prawo jazdy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to zaskoczenie :D lubisz zabawy z ogniem ?

Co do Anglika,to czytam opinie.I każdy,mówi coś innego.Zresztą auto się kupi późno wiosną.Ale,wiadomo już teraz trzeba myśleć co i jak.

Jak się postarasz to w dojczach znajdziesz Cherokee. Ewentualnie anglik do przeróbki - chyba, że brat leworęczny to będzie w sam raz ;)

 

Dzięki za podpowiedź,ale ojciec miał kiedyś terenowca Opla Frontera i jakoś nie był zachwycony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiejskifilozof, a Ty się coś dokładasz że tak Cie to interesuje. :mrgreen: Za 6 tysięcy chyba nic specjalnego się nie kupi, drugie tyle wyda się na naprawy żeby to jeździło, zresztą nie jestem specjalistą też prawka nie mam i raczej mieć nie będę bom za nerwowy na to. Czekam na auta które będą same jeździć ale to pewnie nie ma mojego życia albo nie na mój portfel. :evil:

 

Wiesz brat dużo na stażu nie ma :D

Za 6 tysięcy chyba nic specjalnego się nie kupi,

-specjalnego to pewnie nie , ale takie WW Polo z 2002 roku już można . To też dobre auta . Wiadomo,że trzeba liczyc się z naprawami , ale prawda jest taka ,że nawet nowe wozy sie psują . Zależy od egzemplarza , właściciela od którego kupujemy ( czy dbał o auto ) etc.

Radziłbym Ci unikać francuskiego łajna ( oprócz Pegouta , 206 też sobie odpuśc , jak już to 207 ).

I przede wszystkim na początek zrób Prawo jazdy .

 

Prawo jazdy,ja ? To jakiś oksymoron.W podstawówce miałem skierowanie do specjałki.Brat ma, a kiedyś był u nas Francuz.Xsara Combi,ale silnik padł.I po ptokach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie anglik do przeróbki - chyba, że brat leworęczny to będzie w sam raz

 

Capricorn, fakt można kupić tanio angola , ale potem potrzebna jest kosztowna przeróbka , a i takie auto jest konstrukcyjnie niebezpieczne . Ja bym się bał takim jeżdzić , a o wyprzedzaniu to mowy nawet nie ma .

Chyba ,że Wiejski filozofie będziesz siedział po lewej mańce i będziesz bracholowi opisywał sytuację z naprzeciwka . Tylko nie możesz się tutaj pomylić , bo to będzie Twoja ostatnia pomyłka w życiu . Szkoda by było takiego Chłopa , ucierpiało by Forum niepomiernie , a i te laski co na Ciebie polują , pomyśl o ich rozpaczy ;)

Pomyśl może o takim małym aucie Smarcie dwódżwiowym na które nie potrzeba Prawa jazdy . Teściu ( 81 lat ) takiego ma i śmiga ,,, jak nie wieje wiatr . Zalety to taki pizdryk mało pali i lepsze to niż rower czy skuter ,,,deszcz na głowę nie pada i można wrzucić jakiś średnio duży bagaż .Opłaty też minimalne . Części ( przynajmniej teściu się tak chwali ) ,że to wypas Mercedesa . Dał za niego w tamtym roku 5000zł .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki za podpowiedź,ale ojciec miał kiedyś terenowca Opla Frontera i jakoś nie był zachwycony.

 

Zobacz sobie porównanie:

http://opinie.auto.com.pl/porownanie/Jeep_Grand+Cherokee_vs_Opel_Frontera

 

Na niekorzyść Cherokee przemawia tylko to, że więcej pali.[/quote

Brat już postanowił jego kasa,jego zakup.Chcę mieć 5 drzwi hatchback

Nie chcę być złośliwy, ale w tej cenie to kup dwa rowery. Wyjdzie cenowo podobnie i też cztery kółka. A koszty eksploatacji nieporównywalnie niższe.

 

He,he rower stoi...zepsuty

Ewentualnie anglik do przeróbki - chyba, że brat leworęczny to będzie w sam raz

 

Capricorn, fakt można kupić tanio angola , ale potem potrzebna jest kosztowna przeróbka , a i takie auto jest konstrukcyjnie niebezpieczne . Ja bym się bał takim jeżdzić , a o wyprzedzaniu to mowy nawet nie ma .

Chyba ,że Wiejski filozofie będziesz siedział po lewej mańce i będziesz bracholowi opisywał sytuację z naprzeciwka . Tylko nie możesz się tutaj pomylić , bo to będzie Twoja ostatnia pomyłka w życiu . Szkoda by było takiego Chłopa , ucierpiało by Forum niepomiernie , a i te laski co na Ciebie polują , pomyśl o ich rozpaczy ;)

Pomyśl może o takim małym aucie Smarcie dwódżwiowym na które nie potrzeba Prawa jazdy . Teściu ( 81 lat ) takiego ma i śmiga ,,, jak nie wieje wiatr . Zalety to taki pizdryk mało pali i lepsze to niż rower czy skuter ,,,deszcz na głowę nie pada i można wrzucić jakiś średnio duży bagaż .Opłaty też minimalne . Części ( przynajmniej teściu się tak chwali ) ,że to wypas Mercedesa . Dał za niego w tamtym roku 5000zł .

 

Powiem w sekrecie,brata lat 35 jest marzenie.Bentley :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×