Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pedofil


Kemar

Rekomendowane odpowiedzi

....W polskim prawie karnym nie jest karalne umawianie się przez internet z dorosłym blogerem, w błędnym przekonaniu, że jest to dziecko. Tego typu sytuacja jest nieudolną próbą złożenia propozycji obcowania płciowego małoletniemu do lat 15 (jest to granica wieku decydująca do pedofilskim charakterze czynu) – żeby odpowiadać karnie za umawianie się przez internet z dzieckiem, celem doprowadzenia go do obcowania płciowego, sprawca musi rzeczywiście umówić się z dzieckiem...

http://dogmatykarnisty.blogspot.com/2015/12/odpowiedzialnosc-karna-pedofila.html

 

Znacznie bym polemizowała.

 

W mojej opinii Pan Doktor błędnie wskazuje, że taki czyn - umawianie się, składanie propozycji obcowania płciowego - osiągnął jedynie stadium przygotowania. Gdybyśmy brali pod uwagę jedynie art. 197 (czyli zgwałcenie) albo 200 (seksualne wykorzystanie małoletniego) - owszem, byłoby to w pełni uzasadnione.

Natomiast w przypadku art. 200a - czynem jest samo ZŁOŻENIE PROPOZYCJI obcowania płciowego małoletniemu! - do dokonania dochodzi z chwilą ZŁOŻENIA PROPOZYCJI. Jest to tzw. przestępstwo formalne, czyli bezskutkowe, o czym Pan Doktor chyba zapomniał.

Jeżeli nie ma tzw. przedmiotu czynności wykonawczej - czyli przedmiotu na którym możliwe jest popełnienie przestępstwa, jak w tym przypadku - to mamy do czynienia z tzw. usiłowaniem nieudolnym. I tak, jest ono karalne.

 

Ergo - jeżeli on już ZŁOŻYŁ PROPOZYCJĘ OBCOWANIA PŁCIOWEGO, a jedynie osoba, której tę propozycję składał nie była osobą małoletnią, co nie miało odbicia w świadomości sprawcy, to doszło już do usiłowania nieudolnego.

Co innego, gdyby on tej propozycji JESZCZE nie złożył - wówczas uznałabym, że jest to jedynie forma stadialna przygotowania.

 

Sprawca strzelający do manekina - mylnie myślący, że strzela do człowieka - również podlega karze. Analogiczna sytuacja - brak przedmiotu czynności wykonawczej, usiłowanie bezwzględnie nieudolne.

 

Polecam jeszcze artykuł Marka Bielskiego, "Rzecz o granicach usiłowania przestępstw formalnych i materialnych – na przykładzie art. 200 § 1 k.k. i art. 200a k.k.".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu właśnie sobie myślałem, że jak się mówi pedofil to wszyscy myślą, że krzywdzi dzieci, podczas gdy to nazwa na sam pociąg a nie czyn.

 

Swego czasu regularnie przeglądałem duże anglojęzyczne forum psychologiczne, które wyróżniało się na tle innych tym, że w dziale o parafiliach pozwolono udzielać się pedofilom i było ich tam naprawdę mnóstwo (prawie wszystkie tematy w dziale były o tym), także kobiet. Wielu z nich nikogo nigdy nie skrzywdziło, było też kilku po więzieniu. Co czytając ich rzucało się w oczy to to, że takie osoby pomocy nie są w stanie otrzymać przez to jak widzi ich społeczeństwo, przykład był nawet taki, że jeden zadzwonił na linię wsparcia z budki telefonicznej o tym pogadać to osoba która odebrała telefon zadzwoniła jednocześnie na policję, ci go namierzyli i w tej budce aresztowali, w sumie za nic, bo co, za samą skłonność?

Tego typu zachowanie społeczeństwa jest zrozumiałe, na swój sposób nawet dobre, ale czytając tych ludzi widziałem, że sprawia, że wielu nie szuka pomocy i jest z tym samych, dusi to w sobie, czuje się źle. Wtedy rośnie ryzyko, że pewnego dnia pękną i coś zrobią. Doszło nawet do tego, że wykształcili przekonanie, że sami są trochę ofiarami i odreagowywali nienawiść społeczeństwa agresywną obroną, np. gdy na forum wypowiedział się ktoś o tym, że jego sąsiad był pedofilem i molestował jakiegoś chłopca to się na niego rzucili, że zadzwonił na policję zamiast spróbować mu pomóc, tzn. sąsiadowi, tzn. nie w molestowaniu chłopca tylko radzeniu sobie ze sobą :P Narzekali także na to co robi się z pedofilami w więzieniach.

 

Nie rozumiem czemu osoby z tymi skłonnościami mają niby taki problem, żeby się opanować. Jest np. wielu mężczyzn, którzy nigdy nie byli z kobietą, ale nie myślą obsesyjnie o tym, żeby jakąś porwać i zgwałcić, to się niemal nie zdarza, to jest jakiś ułamek procenta. Nikt z nich (nas) nie boi się być sam na sam z kobietą, bo "boi się, że nad sobą nie zapanuje". To tak jakby każdy prawiczek chciał się rzucić na każdą ładną kobietę, chore. Czemu taki pedofil ma mieć tak wielki problem z życiem w celibacie? Zwłaszcza, że te skłonności przypadają ludziom wydawałoby się losowo, jak homoseksualizm. Więc trafiają głównie na ludzi w miarę przyzwoitych a nie potwory, większość ludzi to idioci, ale nie skrzywdziliby nigdy w ten sposób dziecka. Sadyzm wobec niewinnych dzieci to jedna z najgorszych rzeczy jakie może człowiek zrobić i zrobiłby to tylko potwór. Normalny człowiek mający pociąg do dzieci nigdy by tego nie zrobił, nie przełamał tej bariery, nie kusiłoby go nawet, nie myślałby o tym. Wiec pytanie, czy pedofilów jest dużo tylko o tym nie mówią i większość z nich właśnie nigdy nic nie robi, czy też jest ich tak niewielu jak się wydaje, ale te skłonności zmieniają ich z czasem w potwory?

 

Rozumiem frustrację, samotność z tymi skłonnościami, nie rozumiem gadania o tym, że ktoś nie wie czy da radę się kontrolować. Rozumiem, że pedofile mają mniej ujść dla swoich potrzeb, bo nie powinni korzystać z pornografii dziecięcej (która jest przecież tworzona krzywdząc dzieci, więc jej oglądanie podchodzi pod wspieranie tego krzywdzenia) ani nawet masturbować do fantazji o dzieciach. No ale kurcze, trudno, wstań rano, zrób to szybko, mechanicznie, w ciągu minuty żeby tylko się spuścić i po sprawie, masz spokój na pół dnia conajmniej. Nie rozumiem tego. Widzisz dziecko i myślisz, że jest ładne, tak jak facet myśli, że kobieta jest ładna. Trudno, rozumiem. Ale nie rozumiem myślenia, żeby to dziecko porwać i skrzywdzić. Nie rozumiem czemu to tak wielki problem w pedofilii, a nie ma go u innych orientacji. A tacy homosie też przecież mogą być nieźle wygłodzeni fizycznie i samotni, żyjący w ukryciu. Argumentu, że to dlatego, że dzieci są bezbronne nie kupuję, bo to powinno działać odwrotnie. Jest wielu ludzi, kryminalistów, którzy robili i robią okropne rzeczy ludziom dorosłym a nigdy nie skrzywdziliby dziecka.

 

Ciekawostka - dział o parafiliach na wcześniej wspomnianym forum zamknięto, bo odkryto, że grupa jego użytkowników wysyłała sobie na pw pornografię dziecięcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co czytając ich rzucało się w oczy to to, że takie osoby pomocy nie są w stanie otrzymać przez to jak widzi ich społeczeństwo, przykład był nawet taki, że jeden zadzwonił na linię wsparcia z budki telefonicznej o tym pogadać to osoba która odebrała telefon zadzwoniła jednocześnie na policję, ci go namierzyli i w tej budce aresztowali, w sumie za nic, bo co, za samą skłonność?
Czy ta idiotka dostała chociaż naganę i mandat za zbędne wezwanie?
Tego typu zachowanie społeczeństwa jest zrozumiałe' date=' na swój sposób nawet dobre,[/quote'] Paranoja to jest choroba tak samo oczywista jak pedofilia. Nigdy nie jest dobra a świadczy o tym ten fragment ->
czytając tych ludzi widziałem' date=' że sprawia, że wielu nie szuka pomocy i jest z tym samych, dusi to w sobie, czuje się źle. Wtedy rośnie ryzyko, że pewnego dnia pękną i coś zrobią.[/quote']
Argumentu' date=' że to dlatego, że dzieci są bezbronne nie kupuję, bo to powinno działać odwrotnie. Jest wielu ludzi, kryminalistów, którzy robili i robią okropne rzeczy ludziom dorosłym a nigdy nie skrzywdziliby dziecka.[/quote'] HA - HA - HA :brawo: Za dużo ojca chrzestnego a za mało rzeczowych dokumentów i logicznego myślenia. Jak ktoś niewinnego dorosłego potrafi skatować na śmierć to kwintesencją naiwniactwa jest ufać że nie zrobi choćby i tego samego dziecku. Chyba pomiliłeś/aś gangusów z żołnierzami. Oh wait.. 8) (żołnierzom też się zdarza).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co czytając ich rzucało się w oczy to to, że takie osoby pomocy nie są w stanie otrzymać przez to jak widzi ich społeczeństwo, przykład był nawet taki, że jeden zadzwonił na linię wsparcia z budki telefonicznej o tym pogadać to osoba która odebrała telefon zadzwoniła jednocześnie na policję, ci go namierzyli i w tej budce aresztowali, w sumie za nic, bo co, za samą skłonność?
Czy ta idiotka dostała chociaż naganę i mandat za zbędne wezwanie?

Na moje powinna zostać wywalona na zbity ryj i zakaz powrotu na swoje stanowisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewien, że byłoby dużo mniej ofiar gdyby zamiast wyrzucać za burtę społeczeństwa za same myśli pedofilskie, wspierano ich żeby radzili sobie ze swoja frustracją i nie stawali sprawcami.
Wróć na ziemię :P Nie spodziewaj się po Januszach że powściągną swoje bezmyślne odruchy na rzecz dalekosiężnych celów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moje powinna zostać wywalona na zbity ryj i zakaz powrotu na swoje stanowisko.

Myślę, że powinna ponieść konsekwencje, jednak nie karałabym jej za impulsywność i brak logiki. Działała w afekcie patologicznym.

Tutaj by należało rozwiązać przyczynę, a nie tuszować objaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś niewinnego dorosłego potrafi skatować na śmierć to kwintesencją naiwniactwa jest ufać że nie zrobi choćby i tego samego dziecku.

 

Na pierwszy rzut oka takie stwierdzenie wydaje się naiwne, ale po zgłębieniu tematu nie jest. Nie mówię tutaj o psychopatach. Wielu przestępców, którzy robili okropne rzeczy czuje empatię w stosunku do dzieci i zwierząt. Zresztą, pedofile są w więzieniach katowani na śmierć, zawsze. Kto to niby robi i dlaczego, jeśli nie inni kryminaliści, dla których skrzywdzenie dziecka jest czynem zasługującym na wyrok śmierci?

 

Historia raczej prawdziwa, zdarzyło się to w UK. Bardzo możliwe, że facet, który dzwonił był roztrzęsiony i użył jakichś niefortunnych tekstów typu "nie wiem czy dam radę się kontrolować" i inne takie, co sprawiło, że osoba z tej linii już kompletnie spanikowała. Tak czy inaczej, chodzi o to, że pedofile nie bardzo mają się gdzie zwrócić. Większość osób oferujących pomoc czy specjalistów, psychologów, psychiatrów nie wie jak sobie radzić z tym tematem, do tego strach się ujawniać komukolwiek jak widać.

 

Co do paranoi to ja ją rozumiem, nawet jeśli pogłębia problem. Gdybym miał dziecko to byłbym absolutnie przerażony widząc jakie jest czyste i niewinne i porównując to z moralnym bankructwem, złem i korupcją świata na zewnątrz. Pisałem już o tym na forum, problemem współczesnej psychiatrii jest to, że przy ocenianiu czy ktoś jest chory, czy jakieś zachowanie jest zaburzeniem nie biorą pod uwagę stanu społeczeństwa i tego jak wygląda dziś codzienne życie. Wiele "chorych" reakcji jest tak naprawdę zdrowych, naturalnych wobec tego co się spotyka, widzi i doświadcza. Ale ci ludzie są pouczani i "leczeni", za normę, do której należy dążyć jest uznawana powszechna apatia i konsumpcjonizm.

 

Dużym problemem jest też to, że jakakolwiek akceptacja pedofilów może w czasach dzisiejszej chorej poprawności politycznej doprowadzić do tego co jest u homoseksualistów. Też zaczęło się niewinnie i wydawałoby się racjonalnie - "my też jesteśmy ludźmi, przestańcie nas prześladować, nie jesteśmy źli". To było kilka dekad temu. Dziś mogą brać ślub i adoptować dzieci. Ludzie się boją, że jakakolwiek akceptacja czy dyskusja o problemach osób z tymi zaburzeniami mogłaby na dłuższą metę doprowadzić do pełnej społecznej akceptacji tych ludzi. Nie jest to scenariusz nierealny, spójrzmy na powszechną akceptację pedofilii w świecie islamskim. Oczywiście można powiedzieć, że muzułmanie to barbarzyńcy, nie to co my, ale obecny stan zachodniego społeczeństwa sprzyja temu by rozwijały się wszelkie patologie, parafilie. Nie tak dawno nie do pomyślenia były parady równości (w praktyce faceci w łańcuchach wymachujący dildami), operacje zmiany płci i inne takie. Zresztą, jak tak dalej pójdzie to nie tak długo wszyscy będziemy musieli sobie dywaniki modlitewne załatwiać, żeby nie stracić głowy. :P

 

Jeszcze jedno - warto odróżniać pedofilię od efebofilii. To większy problem w Stanach gdzie wiek zgody do współżycia to dopiero 18 lat (u nas 15) i wiele osób nazywa pedofilami ludzi, którzy zarywają do 16 latek. Jest to może społecznie niepożądane, ale jak najbardziej naturalne. Dziewczyny w tym wieku są rozwinięte fizycznie, ba, wiele często osiąga szczyt swojego piękna w tym okresie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie może oburzać to, jak "zwyczajni" więźniowie traktują pedofilów. Takie zachowanie może jawić się jako rodzaj obłudy.

Mnie krzywdzenie seksualne dzieci jakoś emocjonalnie nie razi. Pedofile jawią się też jako pewnego rodzaju ofiary. Nie usprawiedliwiam pedofilów, ale traktowanie pedofilów w więzieniach przez innych więźniów jawi mi się także jako coś, co nie jest w porządku.

Nie chcę pedofilii w ogóle, przypominam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ta idiotka dostała chociaż naganę i mandat za zbędne wezwanie?

 

Slowo "osoba" nie wskazuje na plec.

Moze idiota?

Wydawało mi się że płeć jest wskazana we wpisie. Jeżeli nie to poczułem się dziwnie :shock:

 

Nie, nie bylo wskazanej plci.

 

przykład był nawet taki, że jeden zadzwonił na linię wsparcia z budki telefonicznej o tym pogadać to osoba która odebrała telefon zadzwoniła jednocześnie na policję, ci go namierzyli i w tej budce aresztowali, w sumie za nic, bo co, za samą skłonność?

 

Warto panowac nad swoim mozgiem i szalejaca mizoginia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie może oburzać to, jak "zwyczajni" więźniowie traktują pedofilów. Takie zachowanie może jawić się jako rodzaj obłudy.

Mnie krzywdzenie seksualne dzieci jakoś emocjonalnie nie razi. Pedofile jawią się też jako pewnego rodzaju ofiary. Nie usprawiedliwiam pedofilów, ale traktowanie pedofilów w więzieniach przez innych więźniów jawi mi się także jako coś, co nie jest w porządku.

Nie chcę pedofilii w ogóle, przypominam.

Mnie oburza brak kary śmierci, wszelacy przestępczy seksualni (praktykujący pedofile itp.), seryjni mordercy, mafiozi, sprawcy przemocy fizycznej w rodzinie, nie powinni być skazywanie na więzienie, tylko na karę śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś niewinnego dorosłego potrafi skatować na śmierć to kwintesencją naiwniactwa jest ufać że nie zrobi choćby i tego samego dziecku.
Na pierwszy rzut oka takie stwierdzenie wydaje się naiwne, ale po zgłębieniu tematu nie jest. Nie mówię tutaj o psychopatach. Wielu przestępców, którzy robili okropne rzeczy czuje empatię w stosunku do dzieci i zwierząt. Zresztą, pedofile są w więzieniach katowani na śmierć, zawsze. Kto to niby robi i dlaczego, jeśli nie inni kryminaliści, dla których skrzywdzenie dziecka jest czynem zasługującym na wyrok śmierci?
To nie jest żadna empatia tylko sposób na podreperowanie swojego wizerunku. Ja wcale nie jestem taki zły, mam zasady, jestem człowiekiem honoru (dlatego robię ludzi w hoya i okradam z zarobionych pieniędzy). Znajdują taką chwytliwą emocjonalnie niszę jak dzieci i zwierzęta aby przed samymi sobą móc się wybielać. I jak widać na Twoim przykładzie świetnie im to wychodzi :roll: Natomiast w więzieniach katowani są ci którzy nie mają pleców. Do grup nie przyjmuje się pedofilów aby mieć na kim rozładować frustrację z powodu zamknięcia. Szkoda że skurwiele wszyscy na wzajem się nie powyrzynają. Odciążyliby podatników i z organami do przeszczepów nie byłoby problemu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×