Skocz do zawartości
Nerwica.com

relacje z mężczyznami


cdn.

Rekomendowane odpowiedzi

Jest wątek o relacjach z kobietami, czas na wątek o relacjach z mężczyznami. Zauważyłam, że panuje ogólna opinia, że faceci są bardziej prostolinijni, mniej fałszywi, szczerzy, że prędzej należy facetowi zaufać niż kobiecie, bo nikt tyle sobie nie wyrządzi krzywdy co właśnie kobieta kobiecie. Nie zauważyłam tego. Na mojej drodze spotkałam sporo mężczyzn równie falszywych co baby, nie mających odwagi niczego powiedzieć wprost, skarżących się m.in. na moją osobę po kątach, obgadujących innych jak przekupki na targu, mistrzów nadwornych intryg i manipulacji. Nie wiem skąd te przekonania o moralnej wyższości faceta nad kobietą. Chyba żyję w jakimś równoległym świecie, z którego was pozdrawiam. Tu też nie jest wesoło, ale przynajmniej wszyscy są po tej samej walucie, złej walucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest to, że jak na razie w tym wątku poza mną wypowiedzieli się sami mężczyźni. NN4V, przeczytaj uważnie mój post jeszcze raz. Chodziło mi o ogólnie panujące przekonanie, a nie o moje osobiste poglądy. Być może był czas, że w coś takiego uwierzyłam, jednak nie mogło to trwać zbyt długo. Skoro tyle kobiet jest o tym święcie przekonanych, to coś w tym musi być? Jednak rzeczywistość szybko to zweryfikowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cdn., czesciowo masz racje, jednak ja mam 70% znajomych kolegów facetow, w tym dwóch przyjacioł i swietnie mi sie z nimi rozmawia. Natomiast tez spotkałam na swojej drodze kilku ewenementów ale jednak wg mnie babki celuja w negatywnych cechach. Jakies zazdrosci o wyglad, o to kto ma faceta itd. sa dla mnie bezsensowne a wiele kobiet to zajmuje :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cdn., czesciowo masz racje, jednak ja mam 70% znajomych kolegów facetow, w tym dwóch przyjacioł i swietnie mi sie z nimi rozmawia. Natomiast tez spotkałam na swojej drodze kilku ewenementów ale jednak wg mnie babki celuja w negatywnych cechach. Jakies zazdrosci o wyglad, o to kto ma faceta itd. sa dla mnie bezsensowne a wiele kobiet to zajmuje :shock:

Ponieważ mężczyźni konkurują na innym polu. Poza tym oni z grubsza nie przykładają tak dużej wagi do relacji interpersonalnych.

 

To są cechy, które same w sobie nie są złe, lecz źle kierowane mogą przynieść opłakane skutki.

 

Raczej nie opierałabym swoich spostrzeżeń na podstawie własnych doświadczeń, ponieważ nie są miarodajne. To, z kim się zadawałam (lub zadaję), raczej odzwierciedlało (odzwierciedla) moje stany psychiczne, a nie całokształt populacji.

 

Autorko, z reguły o kobietach źle piszą mężczyźni, którzy zwyczajnie ich nie rozumieją (i vice versa).

Mężczyzn w kobietach denerwuje emocjonalność, która dla nich jest czymś egzotycznym, a kobiety żalą się na to, iż mężczyźni to zimni dranie.

To w dużej mierze wynika z naszych uwarunkowań płciowych (kobieta - matka, mężczyzna - obrońca) i późniejszego wychowania. Ciekawie i wnikliwie zostało to opisane w "Inteligencji emocjonalnej" D. Golemana.

Oczywiście nie każdy jest "statystycznym" mężczyzną lub "statystyczną" kobietą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... Chodziło mi o ogólnie panujące przekonanie, a nie o moje osobiste poglądy. ....

Nic mi nie wiadomo o takim przekonaniu. Dlatego Twoje twierdzenie uznaję za Twoje osobiste przekonanie - przynajmniej do czasu gdy nie dowiedziesz, że tak istotnie jest.

Te "moralne przekonania nad wyższością mężczyzn nad kobietami" są powszechne w tzw. głównym nurcie, z którymi inteligentny człowiek raczej nieszczególnie ma ochotę obcować. Być może dlatego są Tobie nieznane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Te "moralne przekonania nad wyższością mężczyzn nad kobietami" są powszechne w tzw. głównym nurcie, z którymi inteligentny człowiek raczej nieszczególnie ma ochotę obcować. Być może dlatego są Tobie nieznane.

Dlaczego więc są znane Tobie?

Ponieważ swego czasu z powodu bardzo niskiej samooceny przebywałam w takim środowisku, wbijając gwóźdź do własnej trumny.

 

 

Rabinizm, kazdy postrzega swiat subiektywnie ;)

Owszem, jednak obserwator potrafi wyjść poza swój subiektywizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ze kobieta kobiecie najwieksza krzywde wyrzadzic moze to sie w sumie chyba zgadza upraszczajac sobie podzialem na mezczyzn i kobiety.

Zachowania typowe dla kobiet i facetow nie zawsze sa regola ale tylko grupujac mozna o nich ogolnie pisac.

Kobiety z regoly wszystko pamietaja, faceci nie.. Klocace sie przyjaciolki potrafia wyrzucac sobie doslownie wszystko ze szczegolami i to sprzed lat, facet chocby chcial(bo w gruncie rzeczy lepszy wcale nie jest) nie zrobi tego.. bo nie pamieta.. wie ze cos bylo ale przypomnienie sobie co dokladnie.. to juz nie na jego glowe, zwlaszcza ze nierzadko nie pamieta co zjadl na obiad przed 2h. Faceci sa bardziej prostolinijni co nie oznacza wcale ze nie sa falszywi.

Taka klotnia kobiet moze zerwac ich stosunki na cale zycie zwlaszcza jesli nie kontrolujac sie wyrzuca sobie nawzajem wszystkie brudy przeszlosci w czyjejs obecnosci... no i oczywiscie do konca zycia beda o tym pamietac. Faceci jak sie kloca za miesiac wiedza tylko ze sie klocili i dlatego godzenie sie przychodzi im latwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety z regoly wszystko pamietaja, faceci nie.. Klocace sie przyjaciolki potrafia wyrzucac sobie doslownie wszystko ze szczegolami i to sprzed lat, facet chocby chcial(bo w gruncie rzeczy lepszy wcale nie jest) nie zrobi tego.. bo nie pamieta.. wie ze cos bylo ale przypomnienie sobie co dokladnie.. to juz nie na jego glowe, zwlaszcza ze nierzadko nie pamieta co zjadl na obiad przed 2h. Faceci sa bardziej prostolinijni co nie oznacza wcale ze nie sa falszywi.

Mnie zawsze zarówno bawi, jak smuci ta różnica. Stąd te nieporozumienia między ludźmi.

 

Kobiety angażują się emocjonalnie znacznie mocniej niż mężczyźni, stąd te dramaty. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rabinizm nie uwazam ze kobiety mocniej sie angazuja, zapewne szybciej ale nie jestem przekonany czy mocniej.

Nie rob z nas takich zimnych drani xD

Takie ogolne roznice miedzy plciami to duza przeszkoda, ale jesli sie pozna zachowanie drugiej strony mozna z tym zyc nie rozumiejac tego zachowania samego w sobie a jego schematy:)

Gdzies bylo to dobrze opisane.. heh mam.. kilka roznic w postrzeganiu na wesolo:

Kobieta od mezczyzny rozni sie na tyle ze nawet proste slowa znacza dla nas rozne rzeczy....

np.

5 minut---- dla faceta to piec minut czyli poprostu 5x60sekund sprawdza sobie to na zegarku...---- dla kobiety piec minut to moze byc nieokreslenie dlugo. np.wbieracie sie w gosci ifacet pyta:kochanie ile jeszcze? A kobieta na to :daj mi jeszcze piec minut. no i tak mija sobie czas....

nic------ dla faceta nic to totalnie nic tak jak w jego ulubionym pudelku----kobieta nie wie co to nic i jesli uzywa tego slowa to zawsze jest cos. Wie jesli zapytasz o co chodzi kochanie a ona odpowie o nic juz mozesz zaczac sie bac....

umhh-(westchniecie) jezeli facet wzdycha jest poprostu zadowolony i szczesliwy-----jesli kobieta to znaczy ale z ciebie duren.

prosze bardzo---- facet uzywa sformuowania jesli chce byc uprzejmy ---- kobieta jesli to mowi chce zebys sie wytlumaczyl ze swojego zachowania, co jesli ci nie wychodzi slyszysz za chwile umhhh, poczym czesto zaczyna sie klotnia o nic i mozesz zapomniec o seksie na.... 5 minut...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rabinizm nie uwazam ze kobiety mocniej sie angazuja, zapewne szybciej ale nie jestem przekonany czy mocniej.

Nie rob z nas takich zimnych drani xD

Źle to ujęłam. Po prostu przywiązują większa wagę do sfery emocjonalnej, ponieważ lepiej ją rozpoznają i posiadają większy wachlarz emocji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłam, że panuje ogólna opinia, że faceci są bardziej prostolinijni, mniej fałszywi, szczerzy, że prędzej należy facetowi zaufać niż kobiecie, bo nikt tyle sobie nie wyrządzi krzywdy co właśnie kobieta kobiecie.

 

Nie sądzę, żeby to było powszechne przekonanie. Czasem jednak można się spotkać z opinią, że z mężczyznami się łatwiej pracuje, bo nie plotkują i nie snują tylu intryg co kobiety. Może coś w tym jest, że skupiają się w pracy na innych rzeczach (na zadaniach), inaczej rywalizują i są mniej emocjonalni. A może to tylko stereotyp. Jednak tak samo potrafią być nie fair, wkopać kogoś, pozbyć się odpowiedzialności, podlizywać przełożonym itp. Może za to mniej ich obchodzi życie prywatne Kryśki, charakter Zośki i to że Maryśka za często wychodzi na papierosa. Nie powiedziałabym jednak, że nie plotkują, owszem, plotkują na potęgę, jak nie w pracy, to na piwie po pracy.

Ogólnie wszelkie idealistyczne przekonania o świecie, w którym nikt nie będzie zraniony, a jednocześnie ludzie będą szczerzy (nie do pogodzenia), balony w kształcie serc będą fruwać w powietrzu, wszyscy będą niczym kochający miś i zawsze będą fair, musi prędzej czy później runąć.

Ta sama osoba może kogoś ranić, odrzucać w relacji, nie angażować się, wykorzystać, a przy kimś innym zachowywać się odmiennie - ponieważ będzie bardziej zafascynowana, zaangażowana. Nie ma dobrych i złych ludzi. Świat nie jest fair.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłam, że panuje ogólna opinia, że faceci są bardziej prostolinijni, mniej fałszywi, szczerzy, że prędzej należy facetowi zaufać niż kobiecie, bo nikt tyle sobie nie wyrządzi krzywdy co właśnie kobieta kobiecie. Nie zauważyłam tego. Na mojej drodze spotkałam sporo mężczyzn równie falszywych co baby, nie mających odwagi niczego powiedzieć wprost, skarżących się m.in. na moją osobę po kątach, obgadujących innych jak przekupki na targu, mistrzów nadwornych intryg i manipulacji.

 

Ha ha od jakiegos czasu mam to same zdanie. Wczesniej jakos tego nie dostrzegalam albo trafialam wsrod znajomych na facetow tych w porzadku. Natomiast teraz uwazam, ze potrafia byc jeszcze gorszymi plotkarzami i intrygantami niz nie jedna kobieta. Przysluchac sie rozmowom w meskim gronie to jest dopiero doswiadczenie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta sama osoba może kogoś ranić, odrzucać w relacji, nie angażować się, wykorzystać, a przy kimś innym zachowywać się odmiennie - ponieważ będzie bardziej zafascynowana, zaangażowana. Nie ma dobrych i złych ludzi. Świat nie jest fair.

Ludzie zachowuja sie w jeden okreslony sposob, jesli ktos nie jest fer do partnera/ki nie bedzie fer w drugim zwiazku i trzecim ... Ludzie nie zmieniaja sie na zawolanie, zeby cokolwiek w swoim zachowaniu zmienic trzeba nad tym pracowac. Kobieta lub mezczyzna w stalym zwiazku romansujaca/y z Toba , jesli zmieni partnera/ke po niedlugim czasie zacznie zdradzac nowego partnera... Ludzie ktorzy mysla ze przy nich akurat i wlasnie przy nich sie zmieni... doswiadczaja olsnienia po fakcie.

Z ta sfera emocjonalna sie zgodze, to fakt kobiety wszystko lacza z emocjami a cos co laczy sie z emocja na trwale zapisuje sie w pamiec.

Faceci tego nie robia, bo nie potrafia. Naukowcy ustalili ze mozg kobiety ma 10x wiecej polaczen miedzy polkulami mozgu niz mezczyzni, dlatego potrafia uzywac obu polkul jednoczesnie. Facet przez mizerne polaczenia "przelacza" miedzy polkulami. Miedzy innymi dlatego faceci potrafia robic jedna rzecz na raz, a kobiety wiele. OOczywiscie dlatego ze skupiaja sie tylko na jednej rzeczy robia to przewaznie lepiej. Wiec jakas rownowaga jest. Jesli facet jest zajety a cos do niego powiesz, nie bedzie pamietal. Zeby mogl zapamietac, musi przerwac czynnosc, "zresetowac system operacyjny i wgrac program sluchanie". Jesli jest zajety i sie do niego mowi, slyszy sie przewaznie: mhmm , tak, no, i tak na przemian. Nie znaczy to w zadnym razie "rozumiem" a raczej "robie cos wiec jestem nieobecny"

Jest wiele roznych typowych zachowan dla kobiet i dla mezczyzn i choc kazdy czlowiek jest inny w wielu przypadkach sie sprawdzaja.

Kobiety jak maja stresa potrzebuja sie wygadac, faceci zamykaja sie w sobie. Juz widac roznice a i sytuacja konfliktowa zaprogramowana.

Facet ma stres i chce sie wyciszyc, wylaczyc od swiata, a tu przychodzi jego kobieta ktora to widzi i chce mu pomoc... wiec mowi: kochanie co Ci jest porozmawiajmy...(w facecie sie gotuje... Nie!! wynocha!! On nie ma ochoty gadac nie czuje takiej potrzeby, jesli chce z kims pogadac to tylko z osoba ktora uwaza za osobe dzieki ktorej problem moze rozwiazac.

Teraz kiedy kobieta ma stres rozmawia o tym.. facet ktory ja kocha poda jej najlepszy znany mu sposob na pokonanie stresu... : zapomnij o tym.

Kobieta musi rozmawiac a facet ma tylko sluchac ona nie chce zeby on sie odzywal, musi sie wygadac bo inaczej jej mozg eksploduje...

heh chyba nie do tematu juz pisze .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to wnerwiaja baby bo siedza gledza gledza, zamiast przejsc do konrektow, poza tym jak mowisz o rozwiazaniu to zawsze pada ee moze, albo tak albo srak :time: a juz te łazenie po sklepach, albo gadki o butach, kto to wytrzyma :shock::evil: lub a tamta to miała kiecke w grochy, co to kogo interesuje... :silence: A wiekszosc moich kolezanek to wie ze ich sasiad ma 2 kochanke, kiedy zmienił samochod i za ile, w jakim banku ma kase, z pracy kto sie rozwodzi itd, czasami jak do mnie mówia na ten temat to zupełnie nie kojarze osoby z ich opowiesci :(:? A z facetami krótko, konrketnie i na temat, poza tym mozna odbyc fascynujace rozmowy na temat prądu albo majsterkowania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to wnerwiaja baby bo siedza gledza gledza, zamiast przejsc do konrektow, poza tym jak mowisz o rozwiazaniu to zawsze pada ee moze, albo tak albo srak :time: a juz te łazenie po sklepach, albo gadki o butach, kto to wytrzyma :shock::evil: lub a tamta to miała kiecke w grochy, co to kogo interesuje... :silence: A wiekszosc moich kolezanek to wie ze ich sasiad ma 2 kochanke, kiedy zmienił samochod i za ile, w jakim banku ma kase, z pracy kto sie rozwodzi itd, czasami jak do mnie mówia na ten temat to zupełnie nie kojarze osoby z ich opowiesci :(:? A z facetami krótko, konrketnie i na temat, poza tym mozna odbyc fascynujace rozmowy na temat prądu albo majsterkowania :)

Jeśli by Ciebie to nie interesowało, to byś nie pisała o tym ze szczegółami. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×