Skocz do zawartości
Nerwica.com

Współczesne dzieci to mięczaki


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Współczesne dzieci biegają wolniej niż rodzice, gdy byli w ich wieku

 

Studium światowego poziomu sprawności fizycznej pokazało, że wiele dzieci nie potrafi biec tak szybko, jak rodzice za młodu. Wyniki zaprezentowano na dorocznym spotkaniu American Heart Association.

Naukowcy przeanalizowali dane z 46 lat. Objęły one ponad 25 mln dzieci z 28 państw. Okazało się, że średnio współczesne dzieci przebiegają milę (1,609 km) z czasem o 90 s gorszym niż rówieśnicy sprzed 30 lat.

W uwzględnionych krajach wydolność sercowo-naczyniowa (mierzona odległością, jaką dziecko jest w stanie pokonać w wyznaczonym czasie) systematycznie spadała o ok. 5% w ciągu dekady. Pogorszenie wyników widać u obu płci we wszystkich grupach wiekowych od 9 do 17 lat. Wiąże się ono z otyłością. Problem dotyczy głównie Zachodu, ale opisane zjawisko występuje także w niektórych częściach Azji, np. Korei Południowej, kontynentalnych Chinach czy Hongkongu.

http://kopalniawiedzy.pl/wydolnosc-sercowo-naczyniowa-dzieci-rodzice-pokolenie-spadek-Grant-Tomkinson,19203

 

 

 

 

Dzieci pierdoły. Hodujemy zombie, które nie wiedzą kim są i dokąd zmierzają

 

Naukowcy Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie od wielu lat badają kondycję fizyczną polskiej młodzieży. Ich wnioski są zatrważające: 30 lat temu dzieciaki były znacznie bardziej sprawne niż ich rówieśnicy obecnie. Uczniowie szkół podstawowych z miejsca skakali w dal 129 cm, dzisiaj skoczą najwyżej metr. 600 m przebiegali dawniej średnio w 3 minuty i 5 sekund, teraz wloką się 40 sekund wolniej. Ale prawdziwy dramat widać w sile – kiedy nie było jeszcze internetu, uczeń potrafił w zwisie wytrzymać 17 sekund, teraz zaledwie 7. O załamaniu sportowych wyników mówią też trenerzy – mimo specjalistycznych planów wysiłkowych, nowoczesnego sprzętu i odzieży, ogólnodostępnych siłowni czy placów do ćwiczeń osiągnięcia sportowe są – delikatnie mówiąc – mizerne. I to mimo że sport uprawia dziś dwa razy więcej osób niż 20–30 lat temu. Tyle że to ćwiczenia tylko do pierwszego potu. Psycholodzy mówią o syndromie nadmiaru możliwości i wynikającego z tego braku wytrwałości. Młodzi rezygnują z doskonalenia się w danej dziedzinie, jeśli tylko napotkają pierwszą trudność. Od razu próbują nowych rzeczy. W konsekwencji mamy mnóstwo nowych dyscyplin, hobby czy możliwości spędzania wolnego czasu. Wszystko to jednak robią po łebkach, żeby tylko zaliczyć, żeby się pokazać na słitfoci w portalu społecznościowym. To powierzchowne próbowanie wszystkiego oznacza, że tak naprawdę nie potrafią niczego.

http://forsal.pl/artykuly/892182,dzieci-pierdoly-hodujemy-zombie-ktore-nie-wiedza-kim-sa-i-dokad-zmierzaja.html

 

 

Myślałem, że dzieciarnia je te swoje chipsy i batony, jest trochę problem z otyłością, ale nie sądziłem, że jest tak źle :/

Teraz załamanie wyników sportowych, a w dorosłym życiu to pokolenie będzie bardziej chorowite. Nie wygląda to zbyt optymistycznie :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liber8, Pierwszy lepszy wfista o tym wie. Ja sam sędziowałem trochę szkolnych zawodów lekkoatletycznych dla młodzieży kilka lat temu i byłem zaskoczony mizernymi rezultatami dzieciaków a przecież na zawody jada najlepsi ze szkoły czy klasy. Za moich czasów młodości osiągano lepsze rezultaty a i tak mówiono nam że wcześniejsze roczniki były dużo lepsze. Dzisiaj mamy podział na wyczynowców statystycznie nielicznych którzy od dziecka uprawiają jakiś sport i osiągają wyniki podobne do tych sprzed lat a nawet lepsze, natomiast cała reszta jest dużo mniej sprawna. No ale 20 czy 30 lat temu nie było komputerów i internetu( powszechnego), smartfonów itd. a chłopaki i całe dnie grały w nogę a dziewczyny w zbijaka czy gumę. Do tego na wsiach dzieci uczestniczyły w pracach polowych przez co nabierały krzepy i wytrzymałości.

 

Natomiast dzisiaj więcej osób uprawia sport w starszym wieku raz że jest to kwestia mody, dwa jednak ludzie statystycznie rzadziej pracują ciężko fizycznie przez co maja energię na wysiłek fizyczny po pracy. Mój ojciec jak zaczął trenować biegi długodystansowe w końcówce lat 80-tych w wieku blisko 50 lat to ludzie się z niego wyśmiewali i pokazywali palcami że ma coś nie tak z głową, dziś to nie wzbudza już żadnego zdziwienia i wyśmiewania, teraz nawet na zapadłych wsiach ludzie biegają i to często w zaawansowanym wieku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam,zobaczcie jak dziś nastki wchodzą na górę.Po schodach,żal,żal.żal.

Lepiej się patrzy od dołu gdy wjeżdżają po ruchomych schodach. :mrgreen:

 

Wszystko ma swoją cenę. Jeśli wydolność fizyczna spada, należałoby się zastanowić, czy istnieją jakieś z tegoż korzyści w innych dziedzinach.

Czy we współczesnym świecie sprawnośc fizyczna ma wysoką wartość dla jednostki?

Bo jeśli ma niewielką, to jej obniżenie jest wynikiem procesu naturalnej adaptacji.

 

ewolucja-komputer-chip.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było to kiedyś,lat temu setki.Mężczyzna chciał zdobyć mięso dla rodziny.Wkładał łuk,brał strzały i szedł w las.

Wracał po 2 dniach,przynosząc jelenia.Potrzebował siły fizycznej by dopaść rogacza.

Dziś wstaje za biurka,idzie do Mili po kilko schabu.Po co mu uganiać zwierzę ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myśle ze nalezy wnioskowac o legalną aborcje dla noworodków mięczaków

Ja to bym wnioskował o legalną eutanazję dla rodziców, którzy dają tablet 2 letniemu dziecku :D

tu mamy do czynienia z nowym rodzajem człowieka, Homo tabletis, czyta Krystyna Czubówna:

[videoyoutube=YmX20QCtBvw][/videoyoutube]

 

Czy we współczesnym świecie sprawnośc fizyczna ma wysoką wartość dla jednostki?

Niby racja i taka sprawność jest coraz mniej potrzebna, mózgowiec lepiej sobie poradzi niż osiłek, ale drugi koniec tego kija - problemy zdrowotne jakie z tego wynikną, a wynikną napewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badania badaniami ale ja mam zywy przykad i chcialabym aby siadl czasem na dupie a nie latal na boisko na pilke. Chudy jak patyk. Chipsy i slodycze wcina. Wygral zawody w bieganiu z dzieciakami kilka lat starszymi. Oczywiscie komputer tez lubi ale ostatnio upodobal sobie Pokemony biega po wsi z telefonem. Jak byl mniejszy on nie chodzil tylko biegal a ja za nim :lol: Nauke ma gdzies z przymusu.

Rodzice teraz za bardzo chuchaja na dzieci we wszystkim. Jak cos sie dzieje w szkole to zaraz mamy ida do dyrektora i zalatwiaja co sie da. Miedzy dzieci sie wcinaja a dzieci jak to dzieci raz sie kloca, raz bija za chwile najlepsi kumple. Za bardzo ingeruja w ich zycie, tego nie rob i tamtego, z tym sie baw a z tym nie. Glupota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam słowa salir, poza tym widziałem Ją kiedyś z synem, na zdjęciu oczywiście :mrgreen:

Nie mam dzieci i nie będę miał, ale jako wybitny teoretyk w temacie wychowania, założyłem taki wątek, kiepsko sytuacja wygląda i tyle :pirate:

Rozumiem, że nie każdemu spodobał tytuł tematu, na ale co na to poradzę? :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie straszne... Jesli mam z czyms problem to go rozwiazuje... jesli nie rozwiazuje znaczy ze go nie mam.

Artykuly.. stwierdzaja fakt ze jest zle, reszta biadoli ze moze byc gorzej... niczego sie nie zmieniw ten sposob... zwlaszcza ze to nie jest problem dzieci tylko ich rodzicow, ktorzy w taki a nie inny sposob daja przyklad swoim podopiecznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno male zdjecie o niczym nie swiadczy poza tym to byl szlak na Kasprowy i byl na szczycie 15 minut przede mna :mrgreen:

Piszac w Twoim watku przedstawilam moja sytuacje i i nic wiecej a temat jak najbardziej wart dyskusji bo przeciez dzieci to nasza przyszlosc. Wraz z postepem techniki ciazko uchronic dziecko przed wszystkimi nowinkami. Przyznam sie, ze sama czasami korzystalam i pozwalalam na jakies posiedzenie przed komputerem jak byl duzo mniejszy a np chcialam na spokojnie cos zrobic a on akurat wymyslil, ze bedziemy budowac autostrade i jezdzic autami albo budowac cos z lego. Znam dzieci ktore potrafia przesiedziec 8 godzin przed komputerem w wieku 10 lat. I wtedy badania sa jakie sa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopcy (dziewczynkom chyba bycia mało zaradnymi nie będziemy wytykać) są pierdołami bo mają mocno ograniczony kontakt z ojcami na korzyść matek a one to wiadomo.. niczego nie rób bo sobie coś zrobisz, nie bij się bo nie wolno, bądź grzeczny bo tak trzeba i tym podobne bzdury. Najlepsza beka przez łzy jest jak potem taka durna maciora dziwi się lub wręcz ma pretensje do syna że sobie życia nie potrafi ułożyć. Czy kogoś ta jego porażka dziwi? Ani nie przypieprzy, ani nie opieprzy jak trzeba, wszystkiego się boi, a świat u podstaw nadal taki sam jak przed zejściem z drzewa. Jak już mamy rozrośnięty socjalizm to powinien być obo-kurfa-wiązek prowadzenia chłopców z rodzin dysfunkcyjnych na zielone szkoły i zajęcia pozaszkolne prowadzone TYLKO przez silnych i samczych mężczyzn. Na odtrutkę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wołodi przyznam Ci rację tak to działa...do przedszkola powielałam wzór mojej matki grzecznego dziecka. Kiedy w przedszkolu okazało się, że bywały chwile kiedy sobie nie radził z rówieśnikami zmieniłam taktykę i wytyczne i teraz jest tak...nie zaczepiaj, nie zaczynaj ale jak ktoś Tobie coś masz prawo się bronić. Bije się czasem w szkole ale wiem, że nie da sobą pomiatać i to jest ważne dla mnie, ma wyrosnąć na faceta i radzić sobie w życiu...ale szacunku do dziewczynek też uczę 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wołodi jesli chodzi o nadopiekunczosc i wszelkiego rodzaju podporzadkowanie sie dziecku to faktycznie kobiety w tym prowadza w stosunku do mezczyzn.

Jednak agresja i brak szacunku to domena mezczyzn ktore tez nie wplywaja pozytywnie na rozwoj mlodego czlowieka.

Dzieci wychodza grac w pilke... tak wychodza z pilka.. i tel. komorkowym. A co sie na boisku dzieje? Rodzice nie wiedza ... bo matka zajeta swoimi a ojciec swoimi sprawami... do glowy im nie przyjdzie ze 6-10latek bez wstydu zagralby z nimi w pilke... pod warunkiem ze nie zniszczyli sobie do konca z nim relacji.

Ja grywam i bawie sie z dziecmi i mam okazje obserwowac jak wyglada gra w pilke chlopcow ktorzy przychodza tam sami... pilka w kat i wspolne gry na komorach siedzac pod plotem. Zaleta jest :) po pilce ubrania sa czyste no i kupowac ich zbyt czesto nie trzeba;p

Chcialbym napisac ze to skrajne przypadki , ale skrajnyymi nazwac je ciezko... oczywiscie nie wszyscy jeszcze robia w tem sposob ale coraz wiecej i wiecej ich jest. Mysle ze male zainteresowanie dzieckiem kaleczy je tak samo jak jego nadmiar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Req wszystko należy wypośrodkować, dzieckiem należy się interesować, rozmawiać itp. Nie można też zostawić samopas ale chowanie pod kloszem też nie jest dobre. Heh mój przychodzi z brudnymi kolanami i skopanymi nogami. Telefon ma tylko do kontaktu ze mną a i tak nie słyszy gdy dzwonie. Tak więc nie zawsze tak jest. Mój syn był w tym roku na koloniach zielonych, telefon mieli wieczorem udostępniony na 2 godziny, jedna matka nie zgodziła się i zaznaczyła, że jej syn musi mieć telefon cały czas także w nocy by być z nią w kontakcie. Inni rodzice pojechali z 600 km na urodziny do syna i zamieszkali kilka dni w tym samym ośrodku! Nie do uwierzenia :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopcy (dziewczynkom chyba bycia mało zaradnymi nie będziemy wytykać) są pierdołami bo mają mocno ograniczony kontakt z ojcami na korzyść matek a one to wiadomo.. niczego nie rób bo sobie coś zrobisz, nie bij się bo nie wolno, bądź grzeczny bo tak trzeba i tym podobne bzdury. )

Być grzecznym to nie bzdura, chłopiec też powinien być grzeczny. Ale trzeba też wymagać od niego odpowiedniej do wieku zaradności i samodzielności (takie wymagania powinien stosować i ojciec i matka).

Uważam, że zarówno dzieci fajtłapy jak i dzieci niegrzeczne to nierzadko dzieci które mają za mały kontakt z ojcami i za duży z matkami. W zależności od temperamentu dziecka jedno dziecko "pójdzie" w stronę bycia niegrzecznym, a drugie w stronę bycia fajtłapą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach czytałem gdzieś ten genialny "artykół"...fakt,czasy są takie,że technologia towarzyszy dzieciakom od momentu gdy na gówno mówią jeszcze papu,ale o tych najwcześniejszych latach...decydują rodzice.

Jeśli model rodziny jest taki że gówniarz jest zostawiony sam sobie i technologii - to wiadomo że będzie to wyglądać jak w owych mądrościach.

Potem owszem,bachor kieruje się już swoim rozumem bardziej,emocjami,tym co robią rówieśnicy...ale to tez na podstawie wartości które wpoił mu rodzic.

Oczywiście wszystko jest zależne od pierdyliarda czynników.

W "artykóle" trochę racji jest,ale kieruje się ono tą samą zasadą co zawsze "mojsze pokolenie jest lepsiejsze od twojszego bo wpierdalaliśmy gruz i ocet z półek sklepowych a nie klypoliśmy w komputry"

"A mojsze poprzedniejsze pokolenie jest lepsiejsze od tych obu bo był tylko gruz do wpier*&^&^ z pozostałości sklepu,okazjonalnie nawet można i było zakąsić bombę lotniczą i MG-42"

Wszystko zawsze będzie zależeć od specyficznego dzieciaka i jego drogi...a cała "wina społeczeństwa mięczaków" będzie gdzieś pośrodku.

Najlepiej to k*rwa zamiast męczyć się z wychowaniem lepiej od razu wy***** dzieciaka w góry jak za czasów sparty albo strzelić mu od razu w łeb - jak przeżyje to znak że się nada. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wszystko jest zależne od pierdyliarda czynników.

Szkoda, że nie wszyscy to ogarniają.

 

Swoją drogą czepiacie się tej technologii, ale jak np. w autobusie matka ucisza płaczące dziecko pokazując mu bajkę na tablecie, to pewnie czujecie ulgę i jesteście zadowoleni :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×