Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica sercowo-lękowa a sport


newborn

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Lekarze, specjaliści wszyscy doradzają sport jako ogólne antidotum i eliksir zdrowia. Ciężko zaprzeczyć pozytywnym wartościom płynącym z aktywności fizycznej. Sport leczy, zapobiega, wzmacnia. Wychowałem się w domu gdzie ten sport był obecny. Sport jest częścią mnie, wpłynął na mój charakter i zainteresowania. Przykre spotkanie z nerwicą i dolegliwościami sercowymi, jak w wielu przypadkach, nieco wycofały mnie nie tylko z życia społecznego, ale też... no właśnie - sportu. Jak pisałem w innym poście na temat duszności. Duszności, która bierze się z szybszej pracy serca i wzmożonemu zapotrzebowaniu na tlen. Mechanizm aktywności fizycznej jest ten sam - przyspieszyć akcję serca, co ma ćwiczyć mięsień. Otóż problem polega na tym, że boję się wrócić do sportu jak kiedyś. Fizycznie jestem zdrowy, ciśnienie, krew wszystko w normie. Nieco się obawiam, że podczas biegania znowu napadnie mnie duszność a wraz z nią lęk. Miałem przypadki, że podczas biegania, miałem nieprzyjemne uczucie utraty kontaktu z rzeczywistością. Jedyne co obecnie ćwiczę to jazdę na rowerze, ale w umiarkowanym tempie. Organizm się tak nie męczy i nie przeciąża, a serce nie przyspiesza bardzo. Przy tym staram się odżywiać zdrowo i nieco mniej, żeby nie zepsuć długo ćwiczonej sylwetki. Do tego jednak potrzebny jest sport. Zawsze lubiłem siłownię, gdzie wiadomo, dochodzi do dużych napięć i obciążeń dla organizmu. Jak się przełamać? Jak wrócić do tego aktywnego trybu życia, biegania 3-4 razy w tygodniu, długich spacerów i pływania? Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia, czy jestem odosobniony. Jak sobie poradziliście/radzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uprawiam sport... z bolem serca. Na moje pytanie ,,dlaczego serce boli przy sporcie, skoro to nerwica?,, kardiolog nie potrafil odpowiedziec na to pytanie. Serce fizycznie mam zdrowe i nie przeciazam sie przy wysilku.

Koszmarne to zycie..

 

Serce nie boli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uprawiam sport... z bolem serca. Na moje pytanie ,,dlaczego serce boli przy sporcie, skoro to nerwica?,, kardiolog nie potrafil odpowiedziec na to pytanie. Serce fizycznie mam zdrowe i nie przeciazam sie przy wysilku.

Koszmarne to zycie..

 

Serce nie boli

Wiem co mnie boli, i raczej nie jest to dupa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem biegaczką i wiem, że wracając do biegania, może napaść Cię duszność i zadyszka. Moim zdaniem, wysokie progi od razu sobie nakładasz. Od zera do treningów 3-4 razy w tygodniu, spacerówi basenu? A może by zacząć od marszobiegów? Albo od Nordic Walkingu, by wzmocnić swoją wydolność? Bieganie jest rewelacyjne, ale zaczynając je lub wracając do niego można się naprawdę sparzyć. Warto się odciąć od tego, co było kilka lat temu.

"Miałem przypadki, że podczas biegania, miałem nieprzyjemne uczucie utraty kontaktu z rzeczywistością." - z czego to wynikało? Czasem to występuje, gdy wpadnie się w trans biegania, biegnie się do odcięcia prądu lub ma się ścianę na maratonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem biegaczką i wiem, że wracając do biegania, może napaść Cię duszność i zadyszka. Moim zdaniem, wysokie progi od razu sobie nakładasz. Od zera do treningów 3-4 razy w tygodniu, spacerówi basenu? A może by zacząć od marszobiegów? Albo od Nordic Walkingu, by wzmocnić swoją wydolność? Bieganie jest rewelacyjne, ale zaczynając je lub wracając do niego można się naprawdę sparzyć. Warto się odciąć od tego, co było kilka lat temu.

"Miałem przypadki, że podczas biegania, miałem nieprzyjemne uczucie utraty kontaktu z rzeczywistością." - z czego to wynikało? Czasem to występuje, gdy wpadnie się w trans biegania, biegnie się do odcięcia prądu lub ma się ścianę na maratonie.

 

Dziękuję za zainteresowanie i odzew. Dla sprostowania pierwszej części Twojej wypowiedzi - nie miałem, nie mam dużej przerwy. Trasy 10km, biegi 3-4 razy w tygodniu praktykowałem jakiś rok temu. Obecnie jak już pisałem rower, długie marsze, czasem basen. Kondycję mam dobrą, jestem szczupły a badania medyczne wykazały, że wszystko w normie. Wiem, że to siedzi w mojej głowie i związane jest z nerwicą.

Uczucie utraty kontaktu z rzeczywistością pojawiało się gdy wpadałem właśnie w ten biegowy trans, robiłem już dłuższą trasę. Miałem wtedy wrażenie, że serce zamierało. Nie odczuwałem bicia w klatce. Jak sobie to uświadamiałem, napadał mnie lęk. I objawy z nim związane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×