Skocz do zawartości
Nerwica.com

A ja sobie w dziób dostałem


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

rananf5.th.jpg

 

Ten śliczny zakrwawiony potworek to ja.

 

I nie jestem już z Magdą.

I jej braciszek powiedział żebym się więcej u nich nie pokazywał.

I że wyleczy Magdę ze mnie.

I sobie poszedłem rycząc jak małe dziecko po rozstaniu na nocny spacer Pragą Północ.

I mam ranę przestrzałową.

I podejrzenie wstrząsu mózgu.

I pięć uroczych szwów też mam.

I kolesie którzy mnie pobili dostaną mój adres domowy, bo takie jest nasze cudowne prawo.

I mi pan komisarz powiedział że go wkurzam.

I będę musiał iść na rozprawę.

I mnie atak złapie na rozprawie na 100%.

I nie dało się nie wnosić oskarżenia bo to z urzędu idzie.

 

Coraz bardziej podoba mi się ten kraj.

 

I przepraszam że Wam o tym piszę ale nie mam komu...

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obrażenia to tylko obrażenia, zagoją się. Dwie sprawy mnie bolą - ta rozprawa (chyba jest możliwość żeby zamiast mnie poszedł adwokat...) i to, że goście dostaną mój adres domowy i nie da się z tym NIC zrobić...

 

A czym zasłużyłem? Przechodziłem obok...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli że przechodziłeś obok i Ci się dostało? No wiesz co.........nie dziwię się, chodzi mi o to że ile razy to i mnie się przytrafiło. Wyglądałem podobnie do Ciebie. Nasz "kochany" kraj. I nie rozumiem, jak Ci goście Twój adres dostaną? Kurdę no współczuję Ci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie, ale takie jest prawo. Dostaną pewnie zawiasy albo jakiś śmieszny wyrok i będą mogli sobie mnie odwiedzić, z bukietem róż pewnie...

To jest dla mnie nie do pomyślenia no. Krew się we mnie gotuje dosłownie. Chciałbym Ci jakoś pomóc a nawet nie mam jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli wogole dojdzie do sprawy

 

Na pewno dojdzie, nagranie z monitoringu jest, sprawcy są, pokrzywdzony jest... Tak w ogóle to ja podobno mam być świadkiem w tej sprawie. Bo to przestępstwo ścigane z urzędu. Kolejny idiotyzm.

 

I nie dało się nic zrobić, psiarnia mnie nie słuchała, że nie chcę nic zgłaszać, że chcę już o tej sprawie zapomnieć i jechać do domu. Mimo że mogliby się przecież przychylić :( Ech...

 

Ja też nie, ale takie jest prawo. Dostaną pewnie zawiasy albo jakiś śmieszny wyrok i będą mogli sobie mnie odwiedzić, z bukietem róż pewnie...

To jest dla mnie nie do pomyślenia no. Krew się we mnie gotuje dosłownie. Chciałbym Ci jakoś pomóc a nawet nie mam jak.

 

Polska, po prostu... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się coś, że jednak masz prawo do odmowy składania zeznań. Nie daj się w balona zrobić scrat dowiedz się jakoś, może adwokata jakiegoś załatw albo coś, ale myślę, że warto było by ich skasować na jakąś wysoką karę, najlepiej pudło na długo [chociaż w polsce to chyba niemożliwe].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scrat poradziłeś się u jakiegoś prawnika? Może da się to wykręcić jakoś. Bo resztę pal licho byleby tych danych osobowych twoich nie dostali... Jak to się ma do ustawy o ochronie danych osobowych? Chociaż te ustawy to u nas piszą tak że można nimi tylko sobie coś podetrzeć :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze tak byc ze beda sie smiac , znam to , mnie wysmiali , ale lepiej powiedz o tym , po prostu u mnie tez mialo do sprawy dojsc ale jakos do dzis cisza.. najlepsze jest to ze ja mialam rozpoznawanie przez lustra weneckie i osoby podejrzane wypuszczono razem ze mna , tak wiec widzialy mnie wszyscy , mialam stracha przez jakis rok czasu :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę się dowiedziałem. Art. 191 par. 3 kodeksu postępowania karnego: "Jeżeli zachodzi uzasadniona obawa użycia przemocy lub groźby bezprawnej wobec świadka lub osoby najbliższej w związku z jego czynnościami, może on zastrzec dane dotyczące miejsca zamieszkania do wyłącznej wiadomości prokuratora lub sądu. Pisma procesowe doręcza się wówczas do instytucji, w której świadek jest zatrudniony, lub na inny wskazany przez niego adres". W tym jedyna nadzieja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę się dowiedziałem. Art. 191 par. 3 kodeksu postępowania karnego: "Jeżeli zachodzi uzasadniona obawa użycia przemocy lub groźby bezprawnej wobec świadka lub osoby najbliższej w związku z jego czynnościami, może on zastrzec dane dotyczące miejsca zamieszkania do wyłącznej wiadomości prokuratora lub sądu. Pisma procesowe doręcza się wówczas do instytucji, w której świadek jest zatrudniony, lub na inny wskazany przez niego adres". W tym jedyna nadzieja...

ale Ty tu chyba wystapisz jako pokrzywdzony a nie swiadek, dobrze mysle???,niby drobna roznica(no moze wiecej niz drobna z punktu widzenia procesowego) ale jednak, wiec art.191 KPK nie ma tu zastosowania, przykro mi, powiedzmy sobie szczerze, bardzo czesto ochrona tch danych to czesto tylko fikcja wiec nie masz czym sie przejmowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako świadek i pokrzywdzony, bo sprawa z urzędu. Ale kolesie podobno przyznali się do winy, więc (z tego co się dowiedziałem) jeżeli sąd zaakceptuje ich prośbę, to nie będzie żadnej rozprawy, nie będę musiał nigdzie chodzić, tylko dostanę zawiadomienie i będę musiał odpowiedzieć (pisemnie), czy się zgadzam.

 

Nauczka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×