Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tępota umysłowa


Smelka92

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Muszę się wyżalić tutaj, bo w realu nikt nie traktuje mojego problemu na poważnie i nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo boli mnie poczucie bycia zwyczajnie tępą.

Skąd taki wniosek? Otóż mam kompletnie upośledzone myślenie logiczne, nikt mnie nigdy nie zdiagnozował jako osobę prelogiczną, są to jedynie moje wnioski do których doszłam obserwując ludzi i porównując ich bystrość do mojej. Wszystkie, nawet najprostsze rzeczy trzeba mi łopatologicznie tłumaczyć, nie jestem w stanie sama zrozumieć działania różnych urządzeń, przedmiotów, których obsługa innym ludziom nie sprawia żadnego problemu. Matematyka to dla mnie koszmar, nic z niej nie rozumiem i nie rozumiałam od najmłodszych lat szkolnych. W dyskusjach z innymi najczęściej się nie odzywam, bo żeby zrozumieć o czym jest mowa musiałabym zacząć zadawać pytania - pytania, które innym by nie przyszły do głowy, bo znaleźli by na nie odpowiedź samodzielnie, wnioskując z kontekstu zdania. Zauważyłam, że moje myślenie jest typowym przykładem myślenia konkretno-obrazowego, żeby cokolwiek zrozumieć muszę to WIDZIEĆ. Jeżeli w danym zdaniu bądź sytuacji jest miejsce na domysł to ja nigdy nie jestem w stanie tego złapać. Rozumiem większość rzeczy dosłownie, posługuję się konkretami, rzeczy abstrakcyjne sprawiają mi wielką trudność, brak mi bystrości i szybkiego kojarzenia faktów. Rzadko też w sumie myślę, zawsze najpierw powiem albo zrobię, a dopiero po fakcie, jak ktoś mi zwróci uwagę dociera do mnie głupota i brak logiki w moich czynach lub wypowiedziach. Do tego jestem bardzo chaotyczna i roztrzepana, nie potrafię się skoncentrować, moje myśli gdzieś błądzą, czuję czasem jakby głowa miała mi eksplodować od ich nadmiaru, szybko gubię jednak jeden wątek, bo zaraz za nim pojawia się drugi, a potem trzeci i tak dalej.

Pewnie zastanowi was dlaczego napisałam taki post na forum dla wszelkiej maści nerwicowców, osób z depresją itp - powinnam raczej szukać pomocy wśród ludzi z upośledzeniem umysłowym i tym podobne. Teraz myślicie sobie, że skoro jednak napisałam tutaj to znaczy, że mam po prostu depresję lub nerwicę i moje uczucie bycia głupią jest tylko kolejnym objawem tych schorzeń. Faktycznie mam zdiagnozowane zaburzenia depresyjno-lękowe jednak nie uważam aby one miały wpływ na moje myślenie i ogólną kumatość. Z tą diagnozą żyje już prawię 6 lat, a nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że mogę być bardzo mało inteligentna lub wręcz upośledzona. Dopiero gdy usłyszałam komentarze kilku swoich znajomych na temat mojej inteligencji zaczęłam się nad tym głębiej zastanawiać i zauważać, że faktycznie jestem bezmyślna, tępa i wolno rozumuję. Rozumuję tak wolno, że aż odechciewa mi się podejmować próby zrozumienia danego tematu i w rezultacie nic nie wiem.

Ostatnio zwróciłam też uwagę na to, że moja ogólna wiedza o świecie i życiu jest praktycznie na wyginięciu. Nie wiem kompletnie nic, podstawowe wiadomości ze szkoły uleciały mi z głowy, często mylę słowa, nie jestem w stanie wytłumaczyć ludziom o co mi chodzi co prowadzi do wiecznych nieporozumień, nie pamiętam niczego poza przykrymi słowami, które od kogoś usłyszałam. Czuję się jak niedorozwój, jak małe 10-letnie dziecko, które trzeba prowadzić za rękę, bo samemu nic nie jest w stanie zrobić.

 

Właściwie to nie wiem jakiej rady od was oczekuję, czasami wydaje mi się, że te wszystkie rzeczy, które opisałam wyżej są spowodowane moimi chorobami psychicznymi i tym, że uwierzyłam w kogoś negatywne zdanie na swój temat i teraz w każdym możliwym momencie szukam potwierdzenia tej tezy.

Jednak większość czasu spędzam na załamywaniu się nad swoją tępotą i niskim ilorazem inteligencji...Czy wy też tak czasem macie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze, co mi przyszło do głowy:

- sprawdź wzrok. Przy wadach wzroku może następować "przegrzanie" mózgu, bo się skupia na kalibracji soczewek;

- zażywaj wincyj przyswajalnego magnezu (działa na koncentrację);

- zastanów się, czy coś lub ktoś nie wpływa na Twoje samopoczucie, a jeśli tak, to staraj się ten czynnik ograniczyć. To bardzo pomaga przy chaotycznym myśleniu i nerwowych ruchach.

- wygląda na to, że jesteś osobą myślącą, a to, że nie umiesz się posługiwać abstraktami, świadczy o tym, że jesteś sensoryczką, czyli osobą bardziej skupioną na zmysłowym badaniu, konkretach i sprawach przyziemnych. Ta "tępota umysłowa" to nic innego jak myślenie analityczne, zużywające dużo energii, pozwalające na szczegółowe przetworzenie danych. Nic, ino się cieszyć.

- podobno intuicję i myślenie abstrakcyjne można rozwijać. Przypuszczam, że nie jesteś jej całkowicie wyzbyta ;)

 

Jeszcze taka mnie naszła myśl, że być może Ty jesteś w stanie rozumieć abstrakty, jednak za bardzo się skupiasz na ich analizowaniu. Bardzo możliwe, że jest to związane z zaburzeniami natury psychicznej, a więc również z czynnikami stresogennymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrafiłaś zakładając ten temat napisać bardzo logiczną długą wypowiedź, jasną, klarowną, moim zdaniem bardziej składnie jak przeciętny człowiek. Nie jesteś tępa.

Odniosłam to samo wrażenie.

 

Może Twoje problemy wynikają po części z tego, że masz inny sposób "funkcjonowania" (musisz dłużej pomyśleć, przeanalizować) niż ludzie, wśród których przebywasz, a zaburzenia depresyjno-lękowe dokładają swoje i potęgują uczucie tępoty. Może też czasem się denerwujesz, że wyjdziesz na tępą, boisz się i przez to masz mniejszą koncentrację, gorzej Ci się myśli.

 

A to:

szybko gubię jednak jeden wątek, bo zaraz za nim pojawia się drugi, a potem trzeci i tak dalej.

Jest (z tego co wiem) cechą introwertyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też miewam problemy z logicznym myśleniem, a z matematyki byłem jestem i zawsze byłem tępakiem - poziom 3 klasy szkoły podstawowej wg. badania psychologicznego na dyskalkulię :oops: Też miewam problemy z rozumieniem co ludzie do mnie mówią np. kiedyś byłem na badaniu rtg i lekarz powiedział, że po prawej stronie u góry, wisi kubek z kontrastem. Ja się patrzę w różne strony, a lekarz mówi "nie tu", "o tu" "tutaj" i widać było po jego minie, że miał do czynienia z ułomem. Kilkanaście sekund zajęło mi znalezienie tego kubka. Potem podczas badania też miałem problemy z wykonywaniem poleceń. Nawet ''do widzenia'' ten lekarz mi nie odpowiedział :mrgreen:

 

Miałem jeszcze kilka innych takich inteligentnych przygód np. podczas padania neurologicznego, lekarz kazał mi klęknąć a ja... nieudolnie kucam. Gdy miałem wykonać kolejne jego polecenie, to dał sobie spokój i powiedział "nawet tego nie potrafisz zrobić". Lat miałem wtedy ze 21.

 

I wiesz co? Też miałem wkręty, że jestem jakiś upośledzony umysłowo, że mam Alzhaimera i zanik mózgu itd. A wiesz jaka jest przyczyna tych tępot? Po prostu rozmyślasz ciągle o tym, "wiesz", że znowu popełnisz jakąś głupotę i przede wszystkim nerwy powodują, że człowiek jest ogłupiały. I faktycznie dzieją się wtedy głupoty.

 

Badania na inteligencję miałem robione w różnych okresach życia i nie mam żadnego upośledzenia umysłowego. Natomiast w badaniach neuropsychologicznych wyszła mi dysfunkcja płata skroniowego.

 

I jak tutaj dwie osoby zauważyły, gdybyś była upośledzona czy ułomna, to od razu byłoby to widać w piśmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrafiłaś zakładając ten temat napisać bardzo logiczną długą wypowiedź, jasną, klarowną, moim zdaniem bardziej składnie jak przeciętny człowiek. Nie jesteś tępa.

 

Może Twoje problemy wynikają po części z tego, że masz inny sposób "funkcjonowania" (musisz dłużej pomyśleć, przeanalizować) niż ludzie, wśród których przebywasz, a zaburzenia depresyjno-lękowe dokładają swoje i potęgują uczucie tępoty. Może też czasem się denerwujesz, że wyjdziesz na tępą, boisz się i przez to masz mniejszą koncentrację, gorzej Ci się myśli.

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miewam problemy z rozumieniem co ludzie do mnie mówią np. kiedyś byłem na badaniu rtg i lekarz powiedział, że po prawej stronie u góry, wisi kubek z kontrastem. Ja się patrzę w różne strony, a lekarz mówi "nie tu", "o tu" "tutaj" i widać było po jego minie, że miał do czynienia z ułomem. Kilkanaście sekund zajęło mi znalezienie tego kubka. Potem podczas badania też miałem problemy z wykonywaniem poleceń. Nawet ''do widzenia'' ten lekarz mi nie odpowiedział :mrgreen:

Albo źle odebrałeś jego intencje, albo to jakiś ograniczony człowiek.

Tego rodzaju bystrość cechuje ludzi z ekstrawertyczną sensoryką, czyli umiejących zwracać uwagę na szczegóły otoczenia, natomiast inni mogą być bystrzy w logice lub też myśleniu abstrakcyjnym. Mnie na przykład to ostatnie znacznie lepiej wychodzi niż zauważenie plamy na ubraniu. ;)

Tak generalnie po Twoich wypowiedziach również wnioskuję, że jesteś myślącym człowiekiem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....moje uczucie bycia głupią jest tylko kolejnym objawem tych schorzeń.

Nietryby często mają poczucie własnej mądrości.

Do tego stopnia, że potrafią opisać własny bełkot słowami: "...to co piszę, zawsze jest mądre...". :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2016 o 22:57, Gość napisał:

Ja też miewam problemy z logicznym myśleniem, a z matematyki byłem jestem i zawsze byłem tępakiem - poziom 3 klasy szkoły podstawowej wg. badania psychologicznego na dyskalkulię :oops: Też miewam problemy z rozumieniem co ludzie do mnie mówią np. kiedyś byłem na badaniu rtg i lekarz powiedział, że po prawej stronie u góry, wisi kubek z kontrastem. Ja się patrzę w różne strony, a lekarz mówi "nie tu", "o tu" "tutaj" i widać było po jego minie, że miał do czynienia z ułomem. Kilkanaście sekund zajęło mi znalezienie tego kubka. Potem podczas badania też miałem problemy z wykonywaniem poleceń. Nawet ''do widzenia'' ten lekarz mi nie odpowiedział :mrgreen:

 

Miałem jeszcze kilka innych takich inteligentnych przygód np. podczas padania neurologicznego, lekarz kazał mi klęknąć a ja... nieudolnie kucam. Gdy miałem wykonać kolejne jego polecenie, to dał sobie spokój i powiedział "nawet tego nie potrafisz zrobić". Lat miałem wtedy ze 21.

 

I wiesz co? Też miałem wkręty, że jestem jakiś upośledzony umysłowo, że mam Alzhaimera i zanik mózgu itd. A wiesz jaka jest przyczyna tych tępot? Po prostu rozmyślasz ciągle o tym, "wiesz", że znowu popełnisz jakąś głupotę i przede wszystkim nerwy powodują, że człowiek jest ogłupiały. I faktycznie dzieją się wtedy głupoty.

 

Badania na inteligencję miałem robione w różnych okresach życia i nie mam żadnego upośledzenia umysłowego. Natomiast w badaniach neuropsychologicznych wyszła mi dysfunkcja płata skroniowego.

 

I jak tutaj dwie osoby zauważyły, gdybyś była upośledzona czy ułomna, to od razu byłoby to widać w piśmie.

Pozwólcie, że odświeże ten temat. Szkoda, że ten gość skasował konto na forum. Chciałbym się z nim skontaktować. Może ma ktoś kontakt z nim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×