Skocz do zawartości
Nerwica.com

problem alkohol


Elem1234

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam takie pytanie moze ktos cos poradzi. Jestem alkoholikiem , pije tak konkretnie gdzies od 5 lat. Jakis czas temu trafilem na detoks od alkoholu prochow i lekow. Do tego wszystkiego cierpie na nerwice. Caly czas kilka lat w sumie pilem i bralem jednoczesnie leki Psychike mam zrujnowana. Chodze na terapie biore leki antydepresanty co mam przepisane. Od 3 miesiecy prawie wogule nie pilem 3 dni zdazylo mi sie duzo wypic. Zrobilem sie strasznie jakis niesmialy , mam problem w kontaktach z innymi ludzmi (tylko na trzezwo). Jak wypije kilka piw jestem calkowicie normalny. Odczuwam stres bedac w miejscach publicznych i wgl jak mam z kims rozmawiac. Mialem problemy , dlugi sporo osob mi grozilo i przez to mam strach wyjsc gdzies na miasto. Caly czas czuje sie zagrozony. A jak pije to nie mysle o tym wogule i jest ok. Czy to sa jakies nie odwracalne zmiany? czy jak nie bede pil bede mogl normalnie funkcjonowac jak kiedys? jaka terapie powinienem podjac zeby byc pewny siebie , wzmocnic psychike. Z gory dzieki za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie leki bierzesz? Alkohol poglebia Twoje problemy, bo obniza poziom serotoniny, co zwieksza generalnie lęki. Odstaw tez kawe, o ile pijasz.

 

Dlaczego zaczales pic? Tez z powodu lękow? Masz szanse na przeprowadzke w inne miejsce, coby zlikwidowac przyczyne strachow? Dobrym pomyslem bylaby psychoterapia grupowa, mialbys szanse zmierzyc sie ze swoimi lękami wtedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore parogen 1 rano a na wieczor 1 dioxepin i 1 promazin jelfa 100mg. Zaczolem pic jak bylem mlody , pozniej pilem tak konkretnie przez zawod milosny. Caly czas mnie ciagnie do picia nie umie sobie z tym poradzic. Przeprowadzic sie niemam jak, niemam na to pieniedzy. Kiedys nie pilem bylem normalny mialem mocna psychike pozniej przyszla mi nerwica no i to co teraz. Jestem bezradny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alkohol wchodzi w interakcje m.in. z parogenem (parogen podnosi poziom serotoniny). Postaraj sie wytrzymac jakis czas bez picia albo pij mniejsze ilosci alkoholu (dopiero w wiekszych ilosciach alkohol odczuwalnie zmniejsza poziom serotoniny). Mozesz poprosic lekarza o anticol, w ramach 'bata' pomoze Ci utrzymac abstynencje (wypicie alkoholu + anticol -> duuuuuzo wiekszy kac). We wlasnym zakresie mozesz tez zainteresowac sie sulbutiamina, to 'bardziej przyswajalna wersja witaminy B1', ktorej to niedobor tez czesto wystepuje u naduzywajacych alkoholu.

 

Na tej terapii fajnie by bylo, gdybys rowniez przerobil ten zawod milosny, pewnie znajdzie sie tez kilka innych rzeczy, ktore nie zadawalaja Cie w zyciu. Zaczales sie zmieniac, a poczatki sa najgorsze. Nie widzi sie mozliwosci wyleczenia i dobijaja wszystkie obecne negatywne objawy, ale z czasem powinno byc lepiej. Wiem, ze to w niczym nie pomaga, ale nalezy wierzyc, ze bedzie lepiej. Masz kogos bliskiego? Jestes w stanie, chocby i powoli, jakos wyrownac rachunki z innymi? Pozwoliloby to Ci poczuc sie pewniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem pownieneś popracować nad relacjami ludzkimi. Zrozum siebie i to czego potrzebujesz. Z ludźmi można gadać na bardzo różne tematy i robić przeróżne ciekawe rzeczy. Alkohol na pewno był dla ciebie w pewnym sensie właśnie czymś takim, ale są takie zajęcia, którymi udałoby Ci się zafascynować. To dużo pracy kosztuje, ale daje efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×