Skocz do zawartości
Nerwica.com

jakie suple żrecie i jak się czujecie


bedzielepiej

Rekomendowane odpowiedzi

Jednak najlepiej się czuje po magnezie i D3, różeniec górski w mieszance 

Tryptofen 500 śpiąca chodziłam po tym całą dobę, 

Więc nie będę już tego brać

Zwykłe suplementy najlepsze dla mnie w małych dawkach 

Tak żeby trochę odprężało ale nie usypiało 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Jureckidziś już nic nie wzięłam

Tylko wodę z tataraku

Mam w domu korzeń tataraku 

Zalałam gorącą wodą 

Po 10 minutach jest dobry, dobrze smakuje 

Ma rekomendacje nie gorsze niż żeń szeń, ze starej książki wiedza o ziołach, i na tym pozostanę na razie 

Do d... z tymi wszystkimi specyfikami, one nic nie dają

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2021 o 14:13, zabijaka napisał:

Gdy odstawiałem antydepresanty, zacząłem stosować ashwagandhę z powodzeniem.

Pomaga na sen, poprawę nastroju, energię.

Leków nie biorę pół roku.

 

Właśnie słyszałem, że Ashwagandha jest najlepszym takim suplementem, który brany po odstawieniu leków antydepresyjnych łagodzi ich objawy odstawienne i pomaga w razie czego wyrównać troszkę zmieniony nastrój i sen przez długotrwałe branie psychotropów.

 

Bo podobno nie zaleca się brania Ashwagandhy razem z psychotropami. Nawet pytałem się Pani Doktor, czy mógłbym połączyć sobie Ashwagandhę z moimi antydepresantami, to powiedziała że tego nie wiem, bo nie kojarzy by Ashwagandha była pod tym kątem badana. Więc jednak lepiej brać albo same psychotropy albo samą Ashwagandhę, łączyć chyba tego wręcz nie wolno. 

 

Bierzesz tylko na wieczór? A jeśli mogę spytać, jaka dawka i jakiej firmy? 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarekWawka01 napisał:

 

Właśnie słyszałem, że Ashwagandha jest najlepszym takim suplementem, który brany po odstawieniu leków antydepresyjnych łagodzi ich objawy odstawienne i pomaga w razie czego wyrównać troszkę zmieniony nastrój i sen przez długotrwałe branie psychotropów.

 

Bo podobno nie zaleca się brania Ashwagandhy razem z psychotropami. Nawet pytałem się Pani Doktor, czy mógłbym połączyć sobie Ashwagandhę z moimi antydepresantami, to powiedziała że tego nie wiem, bo nie kojarzy by Ashwagandha była pod tym kątem badana. Więc jednak lepiej brać albo same psychotropy albo samą Ashwagandhę, łączyć chyba tego wręcz nie wolno. 

 

Bierzesz tylko na wieczór? A jeśli mogę spytać, jaka dawka i jakiej firmy? 🙂 

Nie koniecznie tylko na wieczór. Ashwagandha nie usypia, żeby nie móc funkcjonować w ciągu dnia. Wręcz przeciwnie - stabilizuje nastrój. Biorę rano albo wczesnym po południem. Jestem bardziej spokojny, mniej stresu, mniej nerwów. Jak po antydepresancie.
Ja biorę ten z Olimpu Ashwagandha Gold 300mg  - 5% witanolidów (15mg).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

@zabijaka Dzięki za odp 🙂 A brałeś może różeniec górski? Podobno różeniec działa bardziej pobudzająco od Ashwagandhy. Ja oprócz skłonności do nerwicy mam też skłonność do wysokiego ciśnienia i cholesterolu. 

Próbowałem różeńca, w kompleksowym suplu "Stress Control". Wówczas jak brałem, a cierpiałem na ciężką bezsenność, to pamiętam, że mnie bardzo pobudziło. Cały dzień chodziłem "wystrzelony". Jak masz wysokie ciśnienie to zdecydowanie Ashwagandha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zabijaka napisał:

Próbowałem różeńca, w kompleksowym suplu "Stress Control". Wówczas jak brałem, a cierpiałem na ciężką bezsenność, to pamiętam, że mnie bardzo pobudziło. Cały dzień chodziłem "wystrzelony". Jak masz wysokie ciśnienie to zdecydowanie Ashwagandha.

 

Oki, dzięki! 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

 

Oki, dzięki! 🙂

Proponuję kupić ashwagandhę mieloną, albo wysuszony korzeń i spróbować od naparu. Zobaczysz jaki efekt i zapłacisz mniej... Ja tak zacząłem. Przerzuciłem się na kapsuły, z racji wygody i silniejszego ekstraktu, nie mniej jednak nadal ashwa mielona u mnie stoi. Czasem gotuję w mleku z imbirem. Słodzę miodem i pyszny napój na noc gotowy. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashwaganda na pewno pomaga, dużo dobrego piszą na ten temat 

Kiedyś spróbuję, jedna osoba napisała tylko że jej nic nie pomogło

 

Myślę że każdy musi indywidualnie sobie dobrać specyfiki 

Zresztą to dużo czasu zabiera nim się ustawi dawki odpowiednie dla siebie 

Ja mam teraz tyle tych supli, na przestrzeni miesięcy nakupowałam wszystko co możliwe bez recepty 

Biznes apteczny kwitnie 

Ale cóż, nie pale, nie pije no to majątek na magneziki sriki płynie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.10.2021 o 12:27, katrin123 napisał:

Ashwaganda na pewno pomaga, dużo dobrego piszą na ten temat 

Kiedyś spróbuję, jedna osoba napisała tylko że jej nic nie pomogło

 

Myślę że każdy musi indywidualnie sobie dobrać specyfiki 

Zresztą to dużo czasu zabiera nim się ustawi dawki odpowiednie dla siebie 

Ja mam teraz tyle tych supli, na przestrzeni miesięcy nakupowałam wszystko co możliwe bez recepty 

Biznes apteczny kwitnie 

Ale cóż, nie pale, nie pije no to majątek na magneziki sriki płynie

 

Ja sobię suple dobrałem na podstawie wywiadu z grupy krwi. Zatrybiło. Podobnie jak sama dieta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×