Diagnoza

[Carlsberg]

Witam,

 

Kiedyś tutaj pisałem w związku z zaburzeniami lękowymi. Teraz mam nieco inny problem. Od kilku dni męczą mnie straszne mdłości popołudniami połączone z zawrotami głowy. Takimi dość mocnymi. Do tego uczucie zmęczenia, po chwili wysiłku jestem cały spocony. Dochodzi do tego lęk i problemy ze snem. Oczywiście pierwsza diagnoza to depresja. Tylko problem jest taki, że nie jestem smutny, nie mam myśli samobójczych tylko bardzo się boję i te cholerne mdłości i zawroty głowy tak, że mam wrażenie jakbym się chciał skoncentrować ma czymkolwiek to objawy się wzmagają. Do tego problemy żołądkowe, ciągłe odbijanie, lekka biegunka, częste oddawanie moczu.

 

W poniedziałek idę do psychiatry po prawie roku od ostatniej wizyty.

[Carlsberg]

Dziwne to jest bo jak idę do psychologa i rozmawiam z nią to jestem w dobrym nastroju. Nieraz żartujemy i się śmiejemy. Wracam podbudowany a dzień później walczę z myślami.

[Bluepb]

Psychiatra przepisze Ci receptę na psychotrop i za 2-6 tygodni będzie dobrze.

[Carlsberg]

To napięcie odbiera mi chęć do życia. Moja dziewczyna się przeprowadza i cieszy jak dziecko nowymi meblami, pościelą i życiem a ja nie mogę tego z nią dzielić bo muszę się zmuszać do aktywności, żeby jej w czymś pomóc tak to tylko leżeć mam ochotę i szukać objawów depresji w internecie, które pasowałyby do moich. Rzygać mi się chce, dosłownie.

[Carlsberg]

Psychiatra przepisze Ci receptę na psychotrop i za 2-6 tygodni będzie dobrze.

 

Ale co, depresja?

[Bluepb]

A czy to ważne jaka diagnoza? Pójdź do psychiatry na "spowiedź", dostaniesz receptę, bierz leki, ciesz się życiem,

[Carlsberg]

Kiedyś już byłem :) i to nie raz. Leczyłem się na lęk napadowy, potem miałem nawrót i znowu szukałem u siebie objawów depresji i ta sama diagnoza - zaburzenia lękowe, zresztą pisałem gdzieś o tym. Teraz przeżyłem gigantyczny stres trwający kilka tygodni, stres minął w większości, to przypętało się to cholerstwo. Teraz mam wrażenie, że objawy są znowu inne.

[Bluepb]

Widocznie masz to co miałeś zdiagnozowane.

Jakie leczenie miałeś i chyba przerwałeś czy o co biega?

[Lucid Dream]

Mi się wydaje, że to może być dystymia. kilka lat mam dystymie i mam sporo objawów o których piszesz.

[Carlsberg]

tzn sprawdziłem dystymię na wikipedii i prawie nic się nie zgadza. To sam nie wiem.

 

Bluebp leczyłem się Zoloftem, zszedłem z leków w maju zeszłego roku. Przez ten czas było bardzo dobrze, gorsze dni się zdarzały ale żyłem dobrze. Ostatnie kilka miesięcy to siłownia, plany i wszystko ok. Dwa tygodnie ostrego stresu wywołanego czynnikami zewnętrznymi i nagle zaczęły się te mdłości i zawroty głowy i lęki i te problemy z żołądkiem.

[Carlsberg]

Teraz jestem w jakimś piekle, bo czasami zdarzało się, że wieczorem ok 20 było mi lepiej. Dzisiaj po 20.00 nagle napięcie opadło nieco i pozostała jakaś dziwna pustka w głowie. Tak jakby coś przestało działać.

[Lucid Dream]

To pewnie samą nerwice masz, bez depresji. Najlepiej poczekaj na diagnozę Psychiatry i nie szukaj sobie zaburzeń.

[cozicozicozi]

No z tym żołądkiem to może pójdź na gastroskopię dla pewności. A słyszałeś o czymś takimś jak depresja maskowana?

[Carlsberg]

z tym żołądkiem to trochę się uspokoiło. Tzn tylko mdłości. Więc może to to.

[monapayne]

Bluepb, widzę ze lubisz namawiać ludzi do leczenia.

[Bluepb]

No cóż jak masz grypę to się leczysz, jak masz nadciśnienie to się leczysz, jak masz raka to się leczysz i tak można wymieniać... To czemu by nie leczyć zaburzeń lub chorób psychicznych?

[monapayne]

No tak. Bardzo proste.

[Bluepb]

Ciesze się, że się zgadzasz ze mną.

[monapayne]

To dobrze, ze z czegoś się cieszysz.

[Carlsberg]

Mam pytanie do osób chorujących na depresję. Czy macie codziennie mdłości i zawroty głowy uniemożliwiające wam normalne funkcjonowanie?

[monapayne]

Każdy przechodzi depresję inaczej.

[Lucid Dream]

Mam pytanie do osób chorujących na depresję. Czy macie codziennie mdłości i zawroty głowy uniemożliwiające wam normalne funkcjonowanie?

 

To bardziej objawy nerwicy, z tego co wymieniłeś w pierwszym poście to uczucie zmęczenia tylko pasuje do depresji.

W dzieciństwie miałem mocno nasiloną nerwice i miałem wtedy duże lęki, zawroty głowy, mdłości, uczucie gorąca, problemy z jedzeniem i często mdlałem.