Skocz do zawartości
Nerwica.com

Praca w ogrodzie lekiem na depresję.


Stracona100

Rekomendowane odpowiedzi

Przetwory robię głównie z pomidorów :lol: Ale czasem też z brzoskwiń i jabłek. No i koniecznie grzybki.

 

 

Weekend nie był zbyt pracowity bo pogoda była taka sobie i popadywał deszcz. Porobiłam więc nieco porządków w roślinach doniczkowych.

Dziś słoneczko - ale wieje zimny wiatr. Może skoszę trawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stracona100, Tak bywa... :bezradny: I tak dzielnie dziubiesz. Domyślam, że wolałabyś śmigać z grabkami tudzież innymi akcesoriami cały dzień po ogrodzie, ale spokojnie...

Mam pytanie - otóż patrzę po zimie, a moja hortensja marniutka, podejrzewam, że już za bardzo rozrosła się pobliska tuja i dusi ją , zabiera pożywienie i wilgoć. Czy myślisz, że nie jest za późno, żeby ją przesadzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kosmostrada owszem, wolałabym śmigać, tak jak kiedyś... :(

 

Dziś znowu wieje a wiatr źle na mnie działa. Zabrałam się za pranie.

 

Jeśli Twoja hortensja nie otworzyła jeszcze liści, to możesz przesadzić (z jak największą bryłą. Hortensja lubi cień lub półcień i wilgotną, żyzną, kwaśną glebę.

 

Detektywmonk będziesz robil kwiatkowe zakupy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stracona100, dziękuję, przesadzę w weekend.

Oj jak ci się łąka zrobi, to z kosą będziesz musiała śmigać... ;)

 

U mnie w ogródkach na dzielnicy kwitną magnolie... :105: Masz magnolię? Tak żałuję, że nie mam miejsca, bo przecież są teraz te odmiany małe, nie musi od razu być drzewiszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich milosnikow prac ogrodowych :yeah: Wczoraj "umieralam" na wlasne zyczenie :hide: ale dzis za to odwalilam kawal dobrej roboty az samopoczucie lepsze. Skalniak z mezem stworzylismy i posadzilam floksy, rozchodniki, goryczki, trawki itp. Niech to sie rozrosnie to bedzie super :lol: Wiecie co Wam napisze to byl fajny dzien. A warzywka tez juz wschodza dzis zauwazylam rzodkiewke, salata, szczaw. W sumie to dopiero ogarniam tematy ogrodowo-ogrodkowe ale satysfakcja jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka wszystkim tym co uwielbiają ogrodnictwo .Działka tak jak najbardziej na zajęcie się na depresje czym podobne urazy.Ja na swojej działce plewie od lat;-) uwielbiam drzewa owoce sadzić dba o nie , również stworzyłem sad z Choinek oraz innych również iglastych drzewek;-). Sadze również warzywa ale słabo z tym idze chyba mam glebę nie taką mimo tego ze dosypuje ziemi sklepowej ale próbuję sadzić ogórki,marchew,słoneczniki dynię cukinię kto wie coś morze wyrośnie na lato he he he. A tak to ogólnie jak pisałem wyżej dbam o drzewke Jabłonki,Gruszki,Wiśnie,Śliwki .Latem dbam o winogron a tak to rosną porzeczki truskawki maliny poziomki wszystko trzeba plewić podlewać ale zawsze jest co robić . No i również hoduję na działce Króliki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

salir, mathaus1989 witam nowych pasjonatów ogrodnictwa! :)

Ostatnio ogród i zwierzaki to moja jedyna ostoja spokoju i zachęta do życia - reszta mało mnie interesuje, ale cieszę się bardzo, że przynajmniej to daje mi choć cień przyjemności. Nasadziłam milion odmian pomidorów i teraz czekam na efekty. Jak się zacznie sezon pomidorowy, to będę je jeść rano, wieczór i w południe - tak bardzo je lubię :lol: Do kompletu wysiałam też ogórki, paprykę, różne sałaty, rukole, roszponkę, musztardowiec, mizunę i będę mieć wspaniałe aromatyczne i zdrowe sałatki! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ogrodu niestety nie mam, więc miałem go w swoim pokoju. Siałem na parapecie nasturcje, bratki, wilce, groszek pachnący i inne "prostackie" kwiatki i niestety, ale rosło to beznadziejnie. Albo nie kwitło albo kwitło marnie, albo rośliny były ułomne.

 

Kilka lat temu zrobiłem eksperyment i kupiłem cebulę białej lilii królewskiej za 5zł. Zasadziłem w donicy i donica stała na parapecie w mieszkaniu. Spodziewałem się, że roślina skończy jak wszystkie inne.

Po dłuższym czasie pojawił się pąk i z każdym tygodniem był co raz większy. W lecie zaczął pękać i po kilku dniach rozkwitła wielka lilia.

Kwiat miał 20cm średnicy, a sama roślina ze 30cm długości. Kwiat był pięknie i intensywnie pachnący. Ale miałem podnietę z tego powodu :yeah:

 

Jestem ciekaw dlaczego ta lilia królewska mi urosła bez problemu, skoro podobno jest to wymagająca roślina i kapryśna, a takie nasturcje, które potrafią rosnąć nawet na gruzowisku często były ułomne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stracona100 ja znajduję teraz kolory w dokarmianiu wolnożyjących kotów i robienia porządków w mieszkaniu. Brakuje mi trawnika moich rodziców, antydepresyjne koszenie trawy zawsze było w cenie.

Ja ostatnio porządkowałam szafę (selekcja garderoby) - takie sobie zajęcie na deszczowy dzień. A trawnik mam własny, ale jego koszenie nie dziela na mnie antydepresyjnie - raczej mnie wkurza :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Jestem ciekaw dlaczego ta lilia królewska mi urosła bez problemu, skoro podobno jest to wymagająca roślina i kapryśna, a takie nasturcje, które potrafią rosnąć nawet na gruzowisku często były ułomne.

 

Lilia jest wymagająca, ale nie w pierwszym roku po posadzeniu, bo jak każda cebulowa ma własne zapasy "jedzonka" w sobie. W kolejnych latach wymaga dużo więcej opieki by się odbudować i znów wydać na świat ten cudowny kwiat.

Każdą roślinę cebulową możesz wyhodować na parapecie i cieszyć się jej pięknym kwiatem w pierwszym roku po zakupie (dużej zdrowej cebulki). Możesz sadzić hiacynty, tulipany, krokusy, szafirki, żonkile, amarylisy, i wiele innych.

 

Nasturcje, bratki, wilce i inne "prostackie" kwiatki potrzebują dużo słońca, poza tym w mieszkaniu jest im za gorąco i jest za suche powietrze. Lepiej posadzić rośliny typowo pokojowe, a jeśli to parapet zewnętrzny, to typowo balkonowe (np. pelargonie, niecierpki, komarzyce, werbeny, petunie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:105:

Cebula

Co innego cebula.

Ona nie ma wnętrzności.

Jest sobą na wskroś cebulą,

do stopnia cebuliczności.

Cebulasta na zewnątrz,

cebulowa do rdzenia,

mogłaby wejrzeć w siebie

cebula bez przerażenia.

 

W nas obczyzna i dzikość

ledwie skórą przykryta,

inferno w nas interny,

anatomia gwałtowna,

a w cebuli cebula,

nie pokrętne jelita.

Ona wielekroć naga,

do głębi itympodobna.

 

Byt niesprzeczny cebula,

udany cebula twor.

W jednej po prostu druga,

w większej mniejsza zawarta,

a w następnej kolejna,

czyli trzecia i czwarta.

Dośrodkowa fuga.

Echo złożone w chór.

 

Cebula, to ja rozumiem:

najnadobniejszy brzuch świata.

Sam sie aureolami

na własną chwałę oplata.

W nas - tłuszcze, nerwy, żyły,

śluzy i sekretności.

I jest nam odmówiony

idiotyzm doskonałości.

W.Szymborska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boosze! Jak pięknie kwitną moje róże!

 

 

Boosze piekne, cudowne, wspaniale te Twoje roze :great:

Zdjecie 2 urzeklo mnie najbardziej...moze kiedys moje roslinki odwdziecza mi sie tym samym...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×