Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ile już jesteście w remisji i czy nadal bierzecie leki?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Zmniejszanie dawek aż do momentu całkowitego odstawienia - trwało około 2 lata, a brałem tego naprawdę sporo.

Potem był okres w którym nic nie brałem, bez leków też czułem się dobrze, ale miałem problemy ze snem, można było tak funkcjonować, uznałem jednak skorzystać z dobrodziejstw medycyny i po konsulatacji z lekarzem, przyjmuję jedną magiczną tabletkę zolaxy.

Wszystko sprowadza się do wizyty u psychiatry, średnio co 2,3 miesiące, w celu odebrania recepty i złożenia raportu o stanie swojego zdrowia.

 

W moim przypadku większym problemem jest mój zejbany charakter i zerowa odporność na stres :/

 

Co do rokowań, to pierwsze źródło z neta jakim jest wiki

Liczne badania międzynarodowe wskazują na korzystne długoterminowe rokowanie dla około połowy osób ze zdiagnozowaną schizofrenią, przy czym bywają znaczne różnice pomiędzy poszczególnymi osobami i regionami. W jednym z badań retrospektywnych stwierdzono, że około jedna trzecia osób w pełni wyzdrowiała, tyle samo doznało pewnej poprawy, a reszta pozostała chora. Badania kliniczne z użyciem ścisłych kryteriów wyleczenia (aktualna remisja objawów pozytywnych i negatywnych oraz adekwatne funkcjonowanie społeczne i zawodowe przez 2 lata) wykazały występowanie pełnego wyleczenia u 14% osób w ciągu 5 pierwszych lat. 5-letnie badania społeczności wykazały ogólną poprawę złożonych wskaźników objawowych, klinicznych oraz funkcjonalnych u 62% osób. Nie zawsze można porównać wskaźniki pomiędzy różnymi badaniami, ponieważ precyzyjna definicja wyzdrowienia nie została szeroko zaakceptowana, ale zasugerowano już pewne wystandaryzowane kryteria.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofrenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monapayne, leki brane w latach 2009(zdiagnozowana schizofrenia, dwumiesięczny pobyt w szpitalu)-2011:

Solian, zalasta, chlorprothixen, ketrel, clonazepam, estazolam, abilify, akineton, pernazyna.

Po wyjsciu ze szpitala w lecie 2009, miałem comiesięczną wizytę, a średnio co dwa, trzy miesiące, odstawiane i stopniowo wycofywane kolejne mg leków.

Konkretnych dawek nie pamiętam, a ksera kartoteki z leczenia już po szpitalu, nie posiadam.

Pamiętam, że miałem bodajże 350 solianu zaraz po opuszczeniu szpitala, odstawiane po 50mg co 3 miesiące.

Jak widać jest też benzo, przykładowo clonazepam przez 2 miesiące, potem odstawienie na pół roku i po pół roku, znowu na 2 miesiące inne benzo. Ostrożnie stosowane nie spowodowały u mnie uzależniania, nie specjalnie tęsknię za tym gó.... :)

 

W efekcie czego zejście do zera ze wszystkich specyfików zajęło jakieś 2 lata.

 

Nie miałem żadnych problemów z odstawieniem, trochę to zajęło ale było warto, żadne myśli psychotyczne i zaklejanie kamerki od laptopa nie powróciły i nie mam nadzieję, że już tak zostanie.

Dobrze znam smak i potencjał alko czy benzo w kwestii uzależnienia, obecnie biorę zolaxę jakieś 2 lata - to zupełnie inna liga, od tego nie da się uzależnić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×