Skocz do zawartości
Nerwica.com

ciężkie problemy w szkole czy to nerwica ?


ktoś1999

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam 16 lat jestem w 1 klasie LO. Moja historia zaczęła się już pod koniec wakacji zaczął sie stres przed szkołą , bóle brzucha ale zbagatelizowalam to ponieważ to było normalne nowa szkoła itd. Gdy nadszedł wrzesień wszystko się pogorszyło zaczęłam mieć odruchy wymiotne rano, w szkole chodziłam roztrzesiona, przychodziły mi nawet myśli samobójcze do głowy. Pomyślała, że to wina tej szkoły bo nie chciałam do niej iść od początku ale rodzice mówili idź spróbuj bo to dobre liceum. Wiec zmieniłam szkołę ale to niewiele dało. Owszen zaczęłam lepiej jeść i nie mam już odruchów wymiotnych ale każda wzmianka o szkole mnie paraliżuje. Nie zaglądamdo książek bo chociaz w domu chce zapomnieć przez co mam zle oceny a to już liceum ale nie potrafi się zmusić. Często unikam pierwszych lekcji lub przy pierwszej lepszej okazji staram się nie iść do szkoły. Nie mogę ze sobą wytrzymać non stop sie kłócę z rodzicami o byle co a potem mam straszne wyrzuty sumienia co przygnębia mnie jeszcze bardziej. Marze żeby to straszne uczucie zniknęło. Był ktoś może w podobnej sytuacji? Co zrobić? Pomocy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co w tej szkole takiego strasznego się dzieje?

Właśnie o to chodz, że nic. Szkoła jak szkoła. Nigdy czegoś takiego nie miałam. Zawsze miałam spoko oceny nigdy rodzice nie mieli ze mną problemów. To przyszło od tak to uczucie niepokoju. Potrafię siedzieć na lekcjach i mieć łzy w oczach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno masz jakis strach przed szkoła, moze jak wypadniesz w ocenie rowniesnikow? Warto sie zapisac do psychologa.

Byłam raz niewiele to dało pani nie potrafiła pojąć z czym mam problem. Poza tym mówię rodzicom, że jest ok bo jak mówiłam, że jest źle to atmosfera była straszna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktoś1999, to nie jest nerwica, a fobia szkolna.

 

Mamy sąsiadów dresów mimo, że mieszkamy w ścisłym centrum, dlatego młody nie mógł iść do typowego dresiarskiego gimnazjum, tylko go rejonowo zapisali do gimnazjum w centrum, gdzie się dzieciaki z poza rejionu biły o miejsca. Poszedł tam dwa razy. Nauczanie indywidualne i leki. Wrażliwy dresik :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno masz jakis strach przed szkoła, moze jak wypadniesz w ocenie rowniesnikow? Warto sie zapisac do psychologa.

Byłam raz niewiele to dało pani nie potrafiła pojąć z czym mam problem. Poza tym mówię rodzicom, że jest ok bo jak mówiłam, że jest źle to atmosfera była straszna.

 

Poza szkołą pojawił się też wątek rodziców - może to w relacjach z nimi jest coś nie tak tylko nie potrafisz tego określić, boisz się tego, a szkoła, problemy w niej to tylko sposób na zwrócenie uwagi na siebie?

 

"Poza tym mówię rodzicom, że jest ok bo jak mówiłam, że jest źle to atmosfera była straszna." - i tu widzę jakiś problem, ja bym poszła tropem tych relacji z rodzicami. Tak jakby coś Ci nie dawało możliwości mówić o tym jak jest naprawdę. Może to Cię męczy? Masz wymagających rodziców?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno masz jakis strach przed szkoła, moze jak wypadniesz w ocenie rowniesnikow? Warto sie zapisac do psychologa.

Byłam raz niewiele to dało pani nie potrafiła pojąć z czym mam problem. Poza tym mówię rodzicom, że jest ok bo jak mówiłam, że jest źle to atmosfera była straszna.

 

Poza szkołą pojawił się też wątek rodziców - może to w relacjach z nimi jest coś nie tak tylko nie potrafisz tego określić, boisz się tego, a szkoła, problemy w niej to tylko sposób na zwrócenie uwagi na siebie?

 

"Poza tym mówię rodzicom, że jest ok bo jak mówiłam, że jest źle to atmosfera była straszna." - i tu widzę jakiś problem, ja bym poszła tropem tych relacji z rodzicami. Tak jakby coś Ci nie dawało możliwości mówić o tym jak jest naprawdę. Może to Cię męczy? Masz wymagających rodziców?

 

Rodzice nie sa wymagający. Jak każdy rodzic chcą żeby było ok. Pani psycholog u której byłam uznała,że mam dobre relacje z rodzicami. To nie to bo w domu czuje sie dobrze dopóki nie myślę o szkole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×