Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak długo bierzecie leki?


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie KOchani!

Jak czytam jaki macie staż w zazywaniu antydepresantów to moje liche wlosy dęba mi stają... Boże ja cały czas tkwiłam w błogiej nieświadomości, że będę brała tak jak dr mi mówił - około roku efectin i odstawiamy... w lipcu minie rok jak go łykam i już od paru mieisęcy sie pytam dr kiedy odstawiamy...

Czy próbowaliście podczas tych 5,6 czy 7 lat odstawiać i sie źle czuliście, czy dr każe Wam tak długo?

Nie wiem czemu ale ja chyba byłam nieuświadomiona zaczynając lykac antydepresant... wydawało mi się, że bierze się go od 0,5 fo 1,5 roku i jest ok... a tu się okazuje, że albo trudno odsatawić, albo zaraz po odstawieneiu się do niego wraca po samopoczucie fatalne, albo jeśli nie po kilku dniach, to po kilku miesiącach trzeba wracać... jestem dośc mocno tym zszokowana.... chyba, że na forum w ogólenie nie wypowiadaja sie osoby, ktore już wyzdrowiały dlatego takim pesymizmem wieje:(

Przepraszam na nerwicę lękową czy na depresję bierzecie po tyle lat? Bo ja na nerwicę - a ścieślej na okropne zawroty glowy i lęki...

pozdrawiam mocno

Katarzynka35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę od 7 lat antydepresanty na nerwicę lękową,min.Efectin,miałam wielokrotne próby odstawiania ale niestety zawsze kończyły się fiaskiem,najdłużej wytrzymałam bez leków ok 3 m-cy i wszystkie objawy wracały na nowo.Jak odstawiłam raz Efectin z dnia na dzień bo zaszłam w ciążę to wolę nie pisać co się ze mną działo,myslałam że mnie w kaftanie wywiozą,dlatego te leki powinno odstawiać się stopniowo.

Trzeba pamiętać że leki nie wyleczą z nerwicy,one tylko stopują objawy,najważniejsza jest psychoterapia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sweety, psychoterapia mi niestety nie pomogła :?

 

Biorę leki już czwarty rok. Najpierw była Asentra, pomogła cudownie i w krótkim czasie. Dostałam takiego powera, że zaczęłam zmieniać swoje życie od podstaw. Niestety nie wszystko wyszło tak, jak chciałam i zaliczyłam nawrót depresji mimo brania leków. Pewnie na własne życzenie. Potem Anafranil i znowu trafiony. Samopoczucie świetne, zero depresji, zero nerwicy, po prostu bajka :D

I pewnie by tak pozostało, gdybym nie odstawiła. Poznałam kogoś i chciałam cieszyć się życiem. We wszystkich jego aspektach ;)

Ha, znowu nawrót i tym razem droga przez mękę- same pudła. Mirzaten, Trittico, Doxepin, Efectin- z czego ten ostatni dość koszmarny. Potem zmiana lekarza i Seronil. Kilka miesięcy świetnie, potem nawrót. Zmiana na Lerivon- brak poprawy. Potem do Lerivonu doszedł Anafranil i nareszcie wyszłam na prostą. Ponad rok brania 60 mg Lerivonu plus 150 Anafranilu dały pożądane efekty. Samopoczucie świetne, w życiu też nareszcie się poukładało. Było na tyle dobrze, że zeszłam powoli z Anafranilu i pozostałam przy Lerivonie, zmniejszając dawkę do 30 mg. Mija już półtora roku bez nawrotów- dla mnie to naprawdę sukces. Przeżyłam ciężkie chwile, ale się nie poddałam. Naprawdę się opłaciło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrzucilo mi sie niechcacy ;)

 

na bezsennosc po Efectinie. Nie spalam chyba z miesiac, to byl dopiero koszmar :?

 

Teraz wystarcza mi podtrzymujaca dawka Lerivonu. Odeszlam od Anafranilu, bo po wyjSypiam dobrze, choc od kiedy odstawilam Tisercin wydluzyl mi sie czas zasypiania. Za to w dzien spalabym do poludnia, na szczescie to zaden problem

 

[*EDIT*]

 

wrzucilo mi sie niechcacy ;)

 

na bezsennosc po Efectinie. Nie spalam chyba z miesiac, to byl dopiero koszmar :?

 

Teraz wystarcza mi podtrzymujaca dawka Lerivonu. Odeszlam od Anafranilu, bo po wyjSypiam dobrze, choc od kiedy odstawilam Tisercin wydluzyl mi sie czas zasypiania. Za to w dzien spalabym do poludnia, na szczescie to zaden problem

 

[*EDIT*]

 

wrzucilo mi sie niechcacy ;)

 

na bezsennosc po Efectinie. Nie spalam chyba z miesiac, to byl dopiero koszmar :?

 

Teraz wystarcza mi podtrzymujaca dawka Lerivonu. Odeszlam od Anafranilu, bo po wyjSypiam dobrze, choc od kiedy odstawilam Tisercin wydluzyl mi sie czas zasypiania. Za to w dzien spalabym do poludnia, na szczescie to zaden problem

 

[*EDIT*]

 

Kurcze, co ja mam dzisiaj z tym netem :evil:

 

Przepraszam za powtorki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale po tym efectinie nie spałaś i rozumie ze własnie lerivon ci przepisano i on załatwił sprawę?

wiesz co ja mam zamiar odstawić pomału seroxat który biore razem z lerivonem...ale obawiam się ze bezsenność mi wróci po seroxacie tzn po jego odstawieniu.zastanawiam sie czy lerivon nadal bedzie tak dobrze działał na spanko jak teraz?hmmmmmmmmmmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malwina77, to super, że wyzdrowiałas :)))

Rozumiem, że bierzesz teraz tylko dla podtrzymania Anafranil . Ja go własnie przyjmuję juz od roku, i wyleczyłam sie z fobii społecznej, można powiedziec, że całkowicie :)

Jednak martwi mnie, że zaburzenia depresyjne zostały :roll: wahania nastroju, codzienne huśtawki, niestety nie przeszło... no ale poczekamy jeszcze może to wymaga wiecej czasu w moim przypadku. Chociaż, czy border wyleczy sie ze swojej osobowości? Nie sadzę...

Ale itak jest lepiej niz rok temu.

 

Pzdr!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawke podtrzymujaca biore lacznie pewnie ok. 10 lat

i byc moze nigdy nie przestane bo czuje sie super

 

[Dodane po edycji:]

 

ponoc moja dawka juz nic nie daje ale dla mnie to taka proteza psychiczna ktorej nie umiem sie pozbyc

jak dla mnie, moze tak pozostac :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×