Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dziecko daje siły żeby walczyć z tą chorobą a przede wszystkim masz dla kogo żyć i że teraz to ta mała istotka jest na pierwszym miejscu która Cię kocha bez warunkowo i jest w 100% zdana na Ciebie. Dajemy sobie rade to i Ty dasz zobaczysz, głowa do góry ;)

a to wlasnie dowod na to jakie cuda czyni matczyna miłość... pięknie!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelina, dziękuję :*

Midaa, moja koleżanka urodziła ostatnio w wieku 36 lat i wogule była w szoku że zaszła w ciążę bo jak sama twierdzi były to na 100% dni niepłodne, lekarze musieli się nakombinować żeby się dowiedzieć czy to nie pomyłka:d Ona choruje na padaczkę więc też łatwo nie miała, 4 cesarki, masakra. Kiedyś , gdzieś wyczytałam że ponoć im bardziej się starasz tym większa jest blokada i są kłopoty z zajściem. Weź lubego na jakąś dziką pełna adrenaliny wycieczkę i do dzieła:D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

w moim przypadku ciąża prawie zupełnie zniwelowała objawy nerwicy,miałam może dwa ataki ,słabe......jakieś pół roku po urodzeniu wróciły lęki i ja ratowałam sie relanium

wiem ,że w ciąży jest powszechnie stosowany

sama go otrzymywałam w sz[pitalu ,gdy byłam na podtrzymaniu ,działa rozlużniająco

córcia urodziła sie zdrowa ,więc chyba lekarze wiedzą co robią.... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

i ja ratowałam sie relanium

wiem ,że w ciąży jest powszechnie stosowany

sama go otrzymywałam w sz[pitalu ,gdy byłam na podtrzymaniu ,działa rozlużniająco

córcia urodziła sie zdrowa ,więc chyba lekarze wiedzą co robią.... :smile:

 

O to chodzi że nie zawsze wiedzą,tak jak napisałam kilka postów wyżej,przepisują bo jest to lek, ktory stosuja lekarze w Polsce bo go znaja a reszty lekow nie znaja z braku podstawowej wiedzy, ktora jest w innych jezykach i w internecie ktorego lekarze nie potrafia czesto obslugiwac. Oni maja tam jakas ksiazeczke w ktorej sprawdzaja i recepte wypisuja.

Dziewczyny nie bierzcie relanium ani innych benzodiazepin w ciąży bo to jest udowodnione że leki te są tetragenne!Istnieją leki z innej grupy które są skuteczne i można brać bezpiecznie w ciąży a nawet karmić na nich dziecko po urodzeniu.

ankaanka775to całe szczęście że Twój maluszek jest zdrowy ale ktoś inny może tego szczęścia nie mieć,więc warto jest znaleźć naprawdę dobrego psychiatrę jeśli zachodzi konieczność brania leków w ciąży.

Polecam forum,na którym są dziewczyny które leczyły się w ciąży:

 

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412&t=1237744287788

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko że ja cały czas mówię o tym iż nie potrzebuje brać regularnie tylko JEDNORAZOWO. Przed ciążą od czasu do czasu ratowałam się zomirenem i to również 1-2 w tygodniu lub wcale, nie jestem typem lekomanki stosującej wszystko co się da byle było ok. Do relanium nie mam zaufania bo wiem jak silnie uzależnia ale o to sie nie martwię gdyż czy to relanium, elenium, seroxat, zomiren czy inny psychotrop nie nie uzależni po 1- 2 tabletkach zażytych w imię wyższej konieczności, na szczęście nie latam co tydzień:D Mowa jest cały czas o zapobieganiu a nie leczeniu. Będzie teściowa na dniach dzwonić do znajomego psychiatry i dowie się co i jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Midaa, u nas raczej nie było cudownego poczęcia a i kombinować za bardzo nie musieliśmy bo tak jak wspominałam we wrześniu się zdecydowałam a w październiku już był efekt ;) Dodam że brałam leki cały czas a po za tym po przebytej anoreksji miałam tylko 20% na zajście w ciąże więc jakoś leki nie przeszkodziły w tym ;) Nie czytaj tych rewelacji, tez to czytałam, bo wątpie żeby nawet połowa z nas miał problemy z zajściem w ciąże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy byłam spokojna, pomagały w normalnym funkcjonowaniu, czyli mogłam chodzić na zajęcia do pracy, jeździć transportem a przez to czułam się na pewno spokojniejsza. Przez lata brałam najróżniejsze leki ziołowe ale wiadomo na dłuższą metę to za mało później jak już było naprawdę źle dostałam seroxat i doraźnie zomiren. Poza tym zdarzyło się brac spamilan ale on na mnie działa jakoś dziwnie. od początku ciąży i do tej pory nie brałam nic i mam nadzieję że brać nie będę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tez problem z lekami. walcze od 7 lat z hiperprolaktynemia, atakami paniki itp symptomami nerwicy lekowej. Leki biore juz od 6 lat. wiem ze to zle i niedobre , ale to tylko latwo mowic odstaw je. Pewnie moglam sprobowac jes odstawiac , ale mam corke i musialam normalnie dla niej funkcjonowac. Teraz cudem zaszlam w ciaze , bo podobno przy hiperprolatynemii to prawie niemozliwe, ale zaszlam. Jestem w siodmym tygodniu i czuje sie bardzo winna ,ze musze jeszcze brac Xanax, redukuje dawke, ale nie moge go odstawic tak z dnia na dzien bo boje sie objawow abstynencyjnych. Czuje sie winna i bardzo zle , ale nic na to nie poradze. Czy ktoras w was moje drogie wie czym moge sie wspomagac zeby nie bylo ciezko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alex79, nie wyrzucaj sobie,nie ma sensu,nerwica to choroba jak każda inna i to nie Twoja wina że ją masz,pamiętaj że w ciązy Twoje samopoczucie też jest bardzo wazne bo dzieciątko reaguje na stresy matki,a leki wcale nie są be,bo dla niektórych są prawdziwym wybawieniem i całe szczęście że w ogóle są bo wolę nie mysleć co by było jakby ich nie było!Przecież wielu z nas,własnie dzięki lekom wraca do normalnego zycia,spróbuj spojrzeć na to w ten sposób.Ja leczę nerwicę lękową z napadami paniki też od 7 lat,pierwsze dziecko urodziłam jeszcze zanim zawładnęło mną to dziadostwo,ale przy drugim już odstawiłam leki antydepresyjne z dnia na dzień czego dzisiaj z obecną wiedzą żałuję bo co wtedy przeszłam to jest nie do opisania,a obecnie jestem w 31 tc z 3 dzidziusiem i zrezygnowałam z leków tylko na pierwszy trymestr ciąży a od ok 4 m-ca ciązy wróciłam do antydepresantów.

Nie wiem na ile Twoje objawy nerwicowe nie dają Ci spokoju ale ja bez leków w ogóle nie funkcjonuję dlatego muszę brać leki chociazby po to żeby moje dzieci miały w domu normalną matkę,

jesli dasz radę bez leków choćby na pierwszy trymestr ciązy to będzie bardzo dobrze,możesz wspomagać się hydroxyzyną,validolem i melisą,to Ci ani dzieciątku na pewno nie zaszkodzi,xanax dobrze by było gdybyś jak najszybciej odstawiła gdyż benzo to najgorszy wybór z leków w ciązy szczególnie w I trymestrze w porównaniu do grupy leków antydepresyjnych które w ciązy możesz bezpiecznie stosować,porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem,chociaz wiedza niektórych z nich też pozostawia wiele do życzenia.

Zapraszam Cię jeszcze na forum,na którym nas ciężarówek nerwicówek jest więcej i są kobitki które własnie leczyły się w ciązy,trzymaj się i pozdrawiam.

 

Link do forum:

 

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje ci Sweety za odpowiedz. Widzisz chodzi o to, ze ja jestem uzalezniona od benzodiazepin i tak odstawic z dnia na dzien to najgorsze co moze byc. Ja musze normalnie funkcjonowac. Przejrzalam wszystkie mozliwe opcje czy odstawiac benzodiazepiny z dnia na dzien czy nie. Otoz w zadnym wypadku nie wolno, podobno nie stwierdzono szkodliwego wplywu benzo na dziecko przez pierwsze 6 miesiecy, grunt zeby ich nie brac w ostatnim trymestrze ciazy. Nie wiem ile prawdy w tym, bo kontaktowalam sie z lekarzami ktorzy przez tyle lat mnie prowadzili , ze wzgledu na to ze mieszkam zagranica, tylko telefonicznie i tez powiedzieli ze musze je odstawiac bardzo powoli. Bardzo powoli znaczy ze nie uwine sie do konca I trymestru, juz teraz spedza mi to sen z powiek, jestem agresywna i bardzo sie boje. Czekalam na to dziecko tyle lat , a teraz co? Boje sie ze wyrzadzam mu krzywde, choc moj lekarz twierdzi ze wszystkow dzisiejszych czasach lest szkodliwe, wiec badz tu madry i ufaj lekarzom . Ja juz nie ufam, sama odstawie leki i sama sobie z tym poradze, nie wiem jeszcze jak, ale poki co zeszlam z dawki dziennej 2,5 mg na 1,5 co jest juz sukcesem. Tylko do pracy nie moge chodzic, bo boje sie prowadzic, wiec takie bledne kolo rozumiesz pewnie o czym mowie. Dziekuje ci kochana, napisz cos jeszcze, jak bedziesz miala chwilke. Ola

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alex79,wiem że odstawić benzo jest bardzo trudne i faktycznie z dnia na dzień się raczej nie da ale mam nadzieję że w końcu Ci się uda,a próbowałaś jakiś innych leków,antydepresantów?Czy tylko jedziesz na benzo?

Bo widzisz jesli chodzi o ciąże to badania mówią że benzodiazepiny mają tetragenne działanie w przeciwieństwie do leków antydepresyjnych którymi przecież też leczy się nerwicę,najlepiej jakbyś wybrała się do dobrego lekarza który zna się na rzeczy i prowadził kobiety w ciąży.

Słyszałam też że pomocny w odstawieniu benzo jest Pramolan,który też mozna podawac w ciązy.

Co do lekarzy to byłabym ostrozna,za duzo już z nimi przeszłam.

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo to wspierajace, wiem to wszystko i co mam zrobic?????Odstawic dzis, teraz, juz???Nie da rady. Kiedys bralam antydepresanty rozne, przerozne,ale ostatnio jestem tylko na hormonach i Xanaxie. Juz nie wiem co mam robic...Przeciez mysl o tym ze dziecko moze byc chore doprowadzi mnie do szalu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co jeszcze Ci mogę doradzić,jesli masz mozliwość to wybierz się do psychiatry a jesteś pod opieką ginekologa?I co on na to???

Zapukaj do nas,tutaj jest więcej osób które może potrafią pomóc:

 

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412

 

Mnie dziewczyny z tego forum bardzo pomogły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Zmagam sie z tym cholerstwem juz od 8 lat.,mam czasem juz naprawde dosc i prawie,tylko to ze wytrzymuje lęki i piepszone zawroty glowy,sciskanie w zoladku,ucisk i bole glowy to tylko dlatego ze rok temu urodzilam zdrowa coreczke.Bralam rozne psychotropy,ale na mnie dzialal jedynie lexotan.Zwiekszalam jego dawki,jak czulam ze dostaje ataku paniki i zawalu serca.kiedy okazalo sie ze jestem w ciazy i poszlam do psychiatry dostalam szoku.Mialam odstawic lek z dnia na dzien po 3 latach brania i co mialam zrobic? Odstawilam i czekalam co bedzie.z domu nie wychodzilam 2 dni.Czulam ze mdleje,do tego doszly wymioty i ogolnie byl to dla mnie koniec swiata.Przezylam to dla dobra i zdrowia mojego dziecka,minal rok a ja nadal karmie ja piersia i nie biore zadnych lekow.Valused ziolowy jedynie.Dziewczyny musimy dac rade dla malej istotki!!!! pozdrawiam i trzymajcie sie.jestem z wami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też zrezygnowałam z leków z dnia na dzień przy drugim dziecku ale czułam się potwornie źle,tak że o mało nie wywieźli mnie do psychiatryka,objawy odstawienne trwały u mnie bardzo długo i pakowali we mnie benzo które w ciąży na pewno jest szkodliwe ale pomogło mi przetrwać ciążę,inaczej bym na krok nie ruszyła się z domu,brałam minimalne dawki,dziecko na szczęście urodziło się zdrowe,ale po porodzie zaraz wróciłam do antydepresantów i niestety musiałam zrezygnować z naturalnego karmienia a teraz wiem że są leki których bezpieczeństwo brania w czasie ciąży potwierdzają badania medyczne prowadzone w USA i na których można karmić piersią,teraz nie zamierzam z tego zrezygnować a przy tym jeszcze dobrze się czuć i normalnie funkcjonować własnie dzięki braniu leków.

BETI ale jeśli Ty zrezygnowałas z leków i możesz normalnie funkcjonować to tylko pozazdrościć i trzymam kciuki żeby tak pozostało,ja niestety nie mam tyle szczęścia.Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci,ze nie wiedzialam,ze mozna brac jakies leki w ciazy i podczas karmienia.Czasem czuje sie tak okropnie i mam takie jazdy,ze zyc mi sie nie chce.Kiedy sie to skonczy? Ta nerwica nie daje mi tak popalic,ale musze dawac rade bo dziecko potrzebuje opieki a ja jestem z nia sama przez caly dzien.Od czasu do czasu,jak lęk mnie napada to wzielabym jakas tabletke,ale bylam przekonana ze nie wolno.Wcale nie jestem silna,plakac mi sie chce i czuje ze juz niebawem odwiedze psychiatre.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×