Zaburzenia osobowości (cz. III)

[lukrowana]

Też mam w papierach F60.9

Z tego co tu czytam odpowiedź jednoznaczna co to jest nie padła.

Jak dla mnie że bliżej nieokreślone oznacza - wszystko i nic? Tzn. można wrzucić do tego wora wszystkie problemy osobowościowe? Bo to ani borderline, ani jakaś osobowość unikająca itd. bo ja nie wpisuję się w nic takiego i nikt nigdy nie wysuwał takich podejrzeń. Tylko to f60.9.

 

Ktoś ma jeszcze to w papierach? Wie co to oznacza?

[_Victoria_]

Ktoś ma jeszcze to w papierach? Wie co to oznacza?

 

To znaczy, że wymagasz szerszej diagnostyki, najlepiej badania struktur osobowościowych.

[Elme]

Mam silne zaburzenia osobowości. Nigdy nie mogę się na coś zdecydować, a jak już się decyduję to zajmuje mi to mnóstwo czasu. Do tego tak naprawdę nie potrafię tego określić, ale czuję się jakbym nie był sobą. Bo nie wiem jak to jest być konkretnie kimś. Ja mogę być każdym i zachowywać się jak tylko sobie wymyślę. Mam całkowicie rozbite ego.

[notsafe]

Sam mam zdiagnozowane zaburzenia osobowości F61.0. Przez długie lata byłem leczony przez psychoterapię i lekami psychotropowymi, słyszałem od lekarza że nic mi nie pomoże tylko psychoterapia. Od dwóch miesięcy jestem na diecie bezglutenowej i wszystkie objawy minęły, prawdopodobnie to nieceliakalna nadwrażliwość na gluten). Psychiatria to szarlataneria a choroby z F-ką to etykietki przyklejane pacjentom z niepoprawnie przeprowadzoną diagnozą różnicową. To zadziwiające jak łatwo dzisiaj komuś wmówić że jest wariatem - i musi się "leczyć" przez całe życie (a życie pacjentów szpitali psychiatrycznych jest krótsze średnio o 10-20 lat w porównaniu ze średnią w populacji - badania takie były przeprowadzone w wielu krajach można poszukać)

[Wirginia Zachodnia]

Szkoda, że nie ma w tym wątku żadnych wieści od osób, które pokonały zaburzenie osobowości. 

[Neseir]

W dniu 16.02.2019 o 13:20, notsafe napisał:

Psychiatria to szarlataneria a choroby z F-ką to etykietki przyklejane pacjentom z niepoprawnie przeprowadzoną diagnozą różnicową. To zadziwiające jak łatwo dzisiaj komuś wmówić że jest wariatem - i musi się "leczyć" przez całe życie

 

"Dzisiaj"? Przypomnę więc dobrze znany Eksperyment Rosenhana. I nie - nie jestem z tych którzy uważają, że "schizofrenia nie istnieje".

Edytowane 19 Grudnia 2019 przez Neseir

[Czarny miś]

Czy ktoś cierpi na dysocjacyjne zaburzenie tożsamości? Jak sobie radzicie?

[bezniczego]

W dniu 14.12.2019 o 20:15, Wirginia Zachodnia napisał:

Szkoda, że nie ma w tym wątku żadnych wieści od osób, które pokonały zaburzenie osobowości. 

Chyba zaburzeń osobowości nie da się całkowicie pokonać. Można w miarę nauczyć się z nimi żyć. 

[Wirginia Zachodnia]

Zaburzenia osobowości takie jak: osobowość antyspołeczna, schizoidalne i narcystyczne są znacznie częściej rozpoznawane u mężczyzn, natomiast osobowość zależna, z pogranicza i histroniczna u kobiet.