Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zachowanie psychiatry


weronika123

Rekomendowane odpowiedzi

Mam do Was pytanie dotyczące zachowania psychiatry. W czasie pierwszej rozmowy ze mną która trwała około 45 minut bardzo rzadko zwracał wzrok w moją stronę a właściwie prawie nie miałam z nim kontaktu wzrokowego. Często, nawet w trakcie zadawania mi pytań zwracał się całym ciałem w przeciwległą stronę od mnie.

Na początku wydawało mi się to nawet korzystne, ale w miarę postępowania rozmowy zaczęło mi to przeszkadzać. Czułam się trochę jakby lekceważona.

Czy to są normalne techniki rozmowy z pacjentem żeby nie wchodzić z nim w relacje czy objaw braku zainteresowania rozmową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często, nawet w trakcie zadawania mi pytań zwracał się całym ciałem w przeciwległą stronę od mnie.

 

Tzn. w przeciwną, w sensie, że pokazywał Ci plecy, żeby nie powiedzieć, że tyłek? A może on ma po prostu fobię społeczną. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn. w przeciwną, w sensie, że pokazywał Ci plecy, żeby nie powiedzieć, że tyłek? A może on ma po prostu fobię społeczną.
odz

 

 

Coś w tym rodzaju :D Może powinnam zmienić psychiatrę.

Dodam, że zadawał mi najwięcej pytań dotyczących sfery seksualnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W czasie pierwszej rozmowy ze mną która trwała około 45 minut

--- ja powiem od siebie tylko tak ,,, ładnie wkurwieni na maxa musieli być pacjenci oczekujący w kolejce po Tobie i nie jedno "ku-wa" w myslach poleciało w ujemnym ładunkiem emocjonalnym !

 

Dodam, że zadawał mi najwięcej pytań dotyczących sfery seksualnej.

prawdopodobnie nieskromny zboczuch . Nie daj mu się "zbadać " na następnej wizycie , bo to różnie bywa z takimi typkami ,,, a udowodnić będzie ciężko .

Zmień lekarza , najlepiej zrobisz .

-pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

--- ja powiem od siebie tylko tak ,,, ładnie wkurwieni na maxa musieli być pacjenci oczekujący w kolejce po Tobie i nie jedno "ku-wa" w myslach poleciało w ujemnym ładunkiem emocjonalnym !

 

 

Na szczęście nie było za mną żadnych pacjentów.

 

A z jakim problemem tam poszłas? Co ci zapisal?

 

Ogólnie ze stanami depresyjnymi z apatią i nadmierną nerwowością, z towarzyszącym psychosomatycznymi bólami brzucha. Słowem żyć mi się nie chce.

Zmieniłam miejsce zamieszkania i to była moja pierwsza u niego wizyta. Dostałam ParoGen, 20 mg, biorę trzeci tydzień.

Wydawało mi się, że jest lepiej, ale dzisiaj znów mam megą doła.

 

Nieskromny to on był, jak sobie przypomnę te pytania dotyczące życia intymnego i moich partnerów, nawet tych sprzed obecnego związku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwny gosc i podejscie. Psychiatrzy z reguly sluchaja ale dochodza sluchy o pojebanych przypadkach, wiec bardzo mozliwe, ze ten na rzecz ciekawosci czy bog wie czego sie ,,doinformowal''. Parogen to lek o szerokim profilu, powinien cie wyciszyc i otoczyc welniana banka. Poczekaj jeszcze, trzy tygodnie to jeszcze nie czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×