Schizofrenia a grupa inwalidzka i renta

[Natla_Miness]

Nęka mnie ten problem. Od dzieciństwa mi wpojono, że życie polega na tym, żeby najpierw iść do szkoły, a potem do pracy. Ten fakt wydaje się bardziej oczywisty, niż to że Ziemia jest kulą, kod na bronie to: "professionaltools', a pole koła to pi razy er do kwadratu. Po prostu musisz pracować na froncie robót, a jak nie to shame on you. Świat zbzikował na punkcie pieniędzy, czekam czasów aż będzie można płacić w sklepie goldem z World of Warcraft. :-)

[elo]

o jeny gdzies ty sie podziewal?

fajno moc cie czytac ponownie

[Natla_Miness]

Spędziłem pół roku na oddziale rehabilitacji psychiatrycznej, doktora K. Rokity na Dolnej 42 na Mokotowie. Za wiele mi to nie pomogło. Można powiedzieć, że odbyłem karę za to że nie pracuję, ze względu na chorobę. Żeby nie było za miło w kapciach przy komputerze, to czasem trzeba pokutować w polskim szpitalu, tak żeby się odechciało chorować.

[Gość]

Te parę groszy renty które mam, to faktycznie niewiele. Ale biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy dobre i to, bo jest za darmo.

Ktoś kto czuje się na siłach, może sobie dorobić, albo może też w dalszym ciągu użalać się nad sobą.

 

zapomnij o koleżankach,pryjaciołach,chłopaku,małżeństwie,wakacjach,koleżkach,sexie,miłości,własnym mieszkaniu,przyjazni,nauce,pracy,swoim zdaniu,rodzice też nie będą cie chcieli.nikt nie będzie chciał

Strasznie namieszałeś :) Nie znam ani jednego człowieka, który miałby

- dobre zdrowie

- kolegów

- koleżanki

- udane małżeństwo

- jeździł za każdym razem na drogie wakacje

- udany seks

- miłość która nie wygasa

- własne mieszkanie

- dobrą pracę

itd.

 

Nie można mieć wszystkiego, od tego należałoby zacząć.

Powyższe rzeczy możliwe są tylko w reklamach sosów w proszku znanej polskiej firmy, w których to szczęśliwa czteroosobowa rodzina zasiada do stołu, exmodelka w średnim wieku nalewa sos swoim dzieciom oraz mężowi, potem następuje konsumpcja tego sosu i wszyscy mówią, "to jest pyszne". reklamy te kręcone są w dużych i pięknych mieszkaniach.

Rzeczywistość wygląda inaczej, bieda, nędza, pozory udanego życia małżeńskiego i rodzinnego, ludzie ledwo wiążą koniec z końcem, posiadają długi, nowotwory, brak perspektyw, cukrzycę, nadciśnienie, otyłość i wiele innych.

Jak ktoś mówi, że nie posiada problemów, jest szczęśliwy i niczego mu nie brakuje - to na pewno kłamie, albo ten ktoś to ja, hehe :) Głowy do góry, proponuję skupić się na jednaj rzeczy i dążyć do realizacji - wiem, że przy każdej okazji, wszyscy psychiatrzy i terapeuci mówią to samo, ale mówią prawdę, bo tak własnie jest.

[wiejskifilozof]

Nie można mieć wszystkie naraz.Ale,można mieć kilka z tych rzeczy i czuć się spełnionym.Choćby udany seks,ale nie mieć pieniędzy na wakacje.Lub mieć pracę,która przynosi dobrą pensję,ale nie mieć małżonką lub małżonki.

[Gość]

zapomniales o corocznych pobytach w psychiatryku kiedy to dopadaja cie jazdy

Wspomniałaś o ważnej kwestii, bo schizofrenia schizofrenii nie równa.

 

Raz wylądowałem w 2009, więc można powiedzieć, że wiem dużo na ten temat i jednocześnie nie jestem w stanie wczuć się w życie osoby, które lądują tam co roku i to po kilka razy