Skocz do zawartości
Nerwica.com

Być na SSRI do końca życia.


padaka

Rekomendowane odpowiedzi

Co sądzicie o braniu SSRI do końca życia? Brałem paroksetynę przez kilka miesięcy, pomogła doskonale na wszelkie obsesje myślowe, nie miałem myśli s, wspaniale działała na objawy fobii społecznej, miałem większą pewność siebie.

Skutki uboczne to całkowity zanik libido oraz lekkie lub średnie znieczulenie emocjonalne.

 

Czy warto więc brać SSRI do końca życia? Zaniku libido niezbyt mi szkoda, bo szanse na poznanie kogoś z różnych powodów mam niskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o braniu SSRI do końca życia? Brałem paroksetynę przez kilka miesięcy, pomogła doskonale na wszelkie obsesje myślowe, nie miałem myśli s, wspaniale działała na objawy fobii społecznej, miałem większą pewność siebie.

Skutki uboczne to całkowity zanik libido oraz lekkie lub średnie znieczulenie emocjonalne.

 

Czy warto więc brać SSRI do końca życia? Zaniku libido niezbyt mi szkoda, bo szanse na poznanie kogoś z różnych powodów mam niskie.

 

Jak dla mnie to kompletna porazka, brac to do konca zycia, twój nick doskonale oddaje stan po tych lekach, osobiscie gdybym mial brac te leki do konca zycia, to chyba od razu bym sie powiesil. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy warto więc brać SSRI do końca życia?

zmieniłbym to pytanie na to czy można brać ssri do konca zycia

nie znalazłem zadnego badania które by potwierdzało skuteczność i bezpieczeństwo brania tych leków przez chociaż kilka lat a co dopiero całe życie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku (trafione) dzialaja swietnie, z czasem przestaja a potem juz tylko szkodza. Wiec jaki jest sens brania do konca zycia???

Czy to jest reguła, że z czasem przestają działać? Po jakim czasie mniej więcej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku (trafione) dzialaja swietnie, z czasem przestaja a potem juz tylko szkodza. Wiec jaki jest sens brania do konca zycia???

Czy to jest reguła, że z czasem przestają działać? Po jakim czasie mniej więcej?

Na ta chwile nie znam nikogo lacznie ze mna (chyba ze pomysle dluzej i sobie przypomne) komu by te leki pomagay na dluzsza mete, brane nieprzerwalnie przynajmniej od kilku lat.

Ta grupa lekow jest dla mnie nie do rozszyfrowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×