Skocz do zawartości
Nerwica.com

Związek uczennica+nauczyciel


arminn

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem pewna, czy był już taki wątek. Jeżeli tak, to mi wybaczcie.

Temat trochę kontrowersyjny, aczkolwiek jest w tym coś interesującego :roll:

Moja koleżanka jest bardzo zakochana w swoim nauczycielu. W sumie trwa to już prawie 2 lata. Na lekcji bardzo dobrze kryje się ze swoimi uczuciami. Ale zdarzały się takie sytuacje, kiedy "konfrontowała" się z nim (np. pogadał z nią trochę, ustalał ocenę itd.). I ona po prostu po takich sytuacjach cała promieniała! Wręcz szalała z radości. Często też mówiła, że przed lekcją z nim poprawia jej się humor, ale czuję też pewne napięcie, tzn. serce zaczyna jej walić, czuje ścisk w brzuchu itp. Ahh, wzięło ją na dobre 8) Ten nauczyciel jest bardzo fajny, ale taki trochę podrywacz :roll: Co w sumie czyni go zabawnym. Przystojny, jak na swój wiek owszem może jest, ale do czego zmierzam...

 

Mam ogólnie do was pytanie: co myślicie na temat związku uczennicy z nauczycielem? Pomijając fakt, że nauczyciel wedle prawa nie powinien spotykać się z uczennicą. Dodam, że moja koleżanka jest pełnoletnia. Ona już chciała napisać do niego list. Nawet czytała mi go. Określiłabym go "delikatnym". Ale potem zrezygnowała, bo stwierdziła że to głupie. Zapewne można tak stwierdzić. Ale jest w tym coś uroczego, co mnie urzekło. Chyba to, że ona kocha go tak z oddali, że w sumie nie ma obsesji na jego punkcie. To takie czyste uczucie. Dodam jeszcze, że on na rodzinę i dzieci. Moja koleżanka twierdzi, że nigdy nie stanęłaby na przeszkodzie jego rodziny. Ale gnębi mnie ta sprawa, bo widzę że ona cierpi i się do tego nie przyznaję. Ostatnio nawet przeszło jej przez głowę, żeby spytać go, czy by z nią nie biegał od czasu do czasu (bo on jest wuefistą). Chciałabym jakoś jej pomóc.

Uważacie, że powinna z nim porozmawiać? Napisać ten list? Tylko proszę nie piszcie coś w stylu: "taki okres, przejdzie jej itd.", bo akurat z tego zdaję sobie sprawę. A może sami kiedyś zmierzyliście się z czymś takim lub osoba w waszym otoczeniu weszła w związek z nauczycielem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka z klasy mając 16 lat zaczęła spotykać się z księdzem. Była bardzo religijna i jakoś tak to im "wyszło". W sumie moją dużą niechęć do kościoła spowodowały jej opowieści o tym co robili, kiedy i gdzie... ;/ "związek" utrzymał się 2 lata aż skończyła 18stkę i znalazł sobie inną dziewczynę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem stary jak swiat :) Od zawsze jakies uczennice kochaly sie w swoich nauczycielach. Jak trafia na porzadnego ktory po prostu wezmie to zauroczenie na klate i postawi granice to spoko ...grzj jak traia na jakiegs gnoja erotomana , ktory zwietrzy latwa okazje do seksu. Oby kolezanka miala szczescie i postawil jej granice

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arminn, moim zdaniem to nie wróży nic dobrego w tym przypadku, bo ona zaraz by się rozgadała, skoro pokazywała Ci te listy, ja na miejscu nauczyciela nie wiem czy bym jej zaufal, ale gdyby umiala dotrzymac sekretow, to ten nauczyciel powinien wziąć ją po wfie do kantorka i tam za złe sprawowanie zrobic z nia to na co nie pozwala mu zona czyli anal i facefucking...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka z klasy mając 16 lat zaczęła spotykać się z księdzem. Była bardzo religijna i jakoś tak to im "wyszło". W sumie moją dużą niechęć do kościoła spowodowały jej opowieści o tym co robili, kiedy i gdzie... ;/ "związek" utrzymał się 2 lata aż skończyła 18stkę i znalazł sobie inną dziewczynę...

 

Z księdzem?! :shock: To dopiero masakra..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem stary jak swiat :) Od zawsze akies uczennice kochaly se w swoich nauczycielach. Jak trafia na porzadnego ktory po prostu wezmie to zauroczenie na klate i postawi granice to spoko ...grzj jak traia na jakiegs gnoja erotomana , ktory zwietrzy latwa okazje do seksu. Oby kolezanka miala szczescie i postawil jej granice

 

Jest raczej porządny, no ale tak jak już pisałam...jest z niego typ podrywacza i jak bym to określiła flirciarza-dowcipnisia :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arminn, ale gdyby umiala dotrzymac sekretow, to ten nauczyciel powinien wziąć ją po wfie do kantorka i tam za złe sprawowanie zrobic z nia to na co nie pozwala mu zona czyli anal i facefucking...

 

Anal i facefucking, mówisz? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic z tego nie będzie,zrobi co chce i tak - na moje prościej by było gdyby skończyła szkołe,nic nie mówiła i starała się zapomnieć,bo tylko może się bardziej zranić,ale tam gdzie do giery dochodzą emocje tam logika zostaje rozyebana jak czaszka dresa wrogiego klubu maczetą albo bejsbolem .

"Najprościej" by było,gdyby to przeczekała i zdusiła w zarodku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arhol, Może i masz racje. Ale czasami mówi do mnie, że tak chciałaby zaryzykować, że żyję się raz i tak bardzo chciałaby zobaczyć jego reakcje :roll:

Może bezpieczniejszą wersją byłoby powiedzenie mu paru rzeczy po skończeniu szkoły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, Arhol, głos rozsądku w sprawie :great:

 

"Najprościej" by było,gdyby to przeczekała i zdusiła w zarodku.

Naprawdę nic sensowniejszego tu się nie wymyśli :roll: On w ogóle zdaje sobie sprawę, ma jakieś podejrzenia? Chociaż z drugiej strony takiemu wuefiście może imponować, że dziewczyny się w nim bujają. Gorzej, że niektóre podchodzą do tego na poważnie ( jak Twoja koleżanka ), co raczej niczego dobrego na dłuższą metę nie wróży :roll:

 

Moim zdaniem dobrze, że się wycofała z dawaniem / wysyłaniem mu tego listu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arminn,

Anal i facefucking, mówisz?

Twoja koleżanka raczej by nie przewracała oczami na taką myśl ;)

a co on ma ją zaprosić na romantyczną kolacje i o czym ma tam z nią rozmawiać o swojej rodzinie?

seks to najwięcej co może jej dać :bezradny:

i tak by miała dobrze, ja jak byłem uczniem fantazjowałem o swojej nauczycielce i wcale bym się nie obraził gdyby ona potraktowała mnie tylko jako obiekt seksualny, kazała zostać po lekcjach i uprawiać z nią wyuzdany seks.

 

Arasha,

Chociaż z drugiej strony takiemu wuefiście może imponować, że dziewczyny się w nim bujają

 

taki wfista na 95% obserwuje ukradkiem wypięte pupy i podskakujące piersi swoich podopiecznych podczas ćwiczeń, 5% że nie bo około tylu jest gejów w społeczeństwie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arhol, Może i masz racje. Ale czasami mówi do mnie, że tak chciałaby zaryzykować, że żyję się raz i tak bardzo chciałaby zobaczyć jego reakcje :roll:

#yolo

taa,a potem czuje się jak idiotka przed owym gościem który w najlepszym wypadku strzeli morde z cyklu "wtf".

Może bezpieczniejszą wersją byłoby powiedzenie mu paru rzeczy po skończeniu szkoły?

Być może,to już najprędzej,jeśli ma jej to dać "spokój ducha".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często też mówiła, że przed lekcją z nim poprawia jej się humor

Kwas walproinowy

ale czuję też pewne napięcie

Klonazepam

tzn. serce zaczyna jej walić

Propranolol

czuje ścisk w brzuchu

Drotaweryna

 

_________

Prawnie lipa. Doza nieobiektywności w dydaktyce być może wynikiem. Ale cóż, nauczyciel też człowiek, tylko jakżeż zmieniłaby się relacja uczennica-belfer.... Maska szkolnego "Proszę Pana/Panie profesorze", a pod nią romantyzm i erotyzm. Takie uniki by mnie irytowały. Poza tym nauczyciel >= parę lat starszy, więc szybciej zestarzeje się i umrze, niestety. Nigdy nie byłem zauroczony w żadnej nauczycielce lub tym bardziej nauczycielu. Sprzątaczce, woźnym, kimkolwiek. Czasem sobie wyobrażałem jeno, czego ja to nie robię dla podwyższenia sobie oceny :P. Już za młodej młodości wkręcałem sobie dziwne głupackie scenaria, w nauczaniu zintegrowanym jedną z nich było, że nasza wychowawczyni rozbierze się na lekcji i nam też każe to zrobić pod jakąś straszną karą. Ale to już wymija się z tematem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×