Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moja depresja i historia jej wyleczenia


nolite

Rekomendowane odpowiedzi

Depresja. Bardzo źle się czułam, nic mi się nie chciało, czarne myśli... z resztą co będę opisywać.

 

W końcu zdecydowałam się na pójście do lekarza. Bardzo miła pani doktor wysłuchała mnie i dała mi antydepresanty (elicea). Czułam się po nich otępiała, cały czas bym tylko spała. Zmieniła mi lek (na tianesal). Tu było lepiej. Brałam to kilka miesięcy. Ktoś mi kiedyś powiedział, że wyglądam jak po narkotykach. Tak też się czułam. Niby ok, ale jakoś nienaturalnie. Ale myślę sobie: to dla mojego dobra- kontynuuję leczenie. Pani doktor jest bardzo miła, dobrze trafiłam etc.

 

W końcu nastąpił przełom: kiedyś nad ranem miałam niesamowitą halucynację wzrokowo- słuchową: pojawiła się jakaś czarnowłosa "dziewczyna" o nienaturalnych ruchach, sprawiająca wrażenie zombie, która krzątała się chwile po pokoju, po czym położyła na łóżku po drugiej stronie pokoju. Równocześnie trwał nienaturalny, niesamowity hałas, i jakiś dziwny głos mówił do mnie zewnętrznego źródła.

 

Byłam przerażona. Wiedziałam jednak, że muszę coś zrobić, żeby to coś mnie nie pochłonęło. Zebrałam całą siłę, skoncentrowałam się i "rozkazałam" sobie: wstań, obudź się, wyjdź z pokoju. Wstałam, wyszłam i to się rozproszyło. Piłam kawę i zastanawiałam się, co dalej, bo wiedziałam, że nie mogę pozwolić, by takie coś się powtórzyło. Nie wiedziałam jak, ale wiedziałam, że to nie może się powtórzyć.

 

Zadzwoniłam do lekarki i opowiedziałam jej moją "przygodę". Powiedziała, żeby się nie przejmować, bo jeśli to jednorazowe zdarzenie, to nic takiego i takie rzeczy się czasem zdarzają, szczególnie, jeśli człowiek jest niedobudzony. Hmm... ok.

 

Następna wizyta: zmieniła mi lek. Też antydepresant, nazwy już nie pamiętam, ale był to SSRI. Wzięłam go i już po jednej tabletce poczułam się strasznie. Wiem, że tego typu stanów nie da się dobrze oddać w opisie, ale czułam się tak, jak gdyby zalano mnie woskiem od wewnątrz. Dodatkowo jakieś "prądy" zaczęły mi chodzić po ciele. Przestałam natychmiast brać ten lek i umówiłam się do lekarki. Dała mi znów tianesal na moją prośbę.

 

Drugi przełom.

 

Brałam ten Tianesal jakiś czas i znów stawiłam się na wizytę kontrolną i po nową dawkę. I teraz coś DZIWNEGO. Lekarka spytała się, czy znów zdarzyły się dodatkowe "atrakcje". Odparłam, że nie. Potem opowiedziałam jej, jak się czuję- czyli jak zwykle tak sobie; ponarzekałam trochę. Lekarka była jakoś dziwnie podniecona (?), nie wiem jak to określić, i po wysłuchaniu mnie, powiedziała, że zmieniamy leki i że przepisze mi dodatkowe, spoza grupy antydepresantów, bo to może być coś innego. I że często bywa tak, że używanie antydepresantów odsłania niewidoczne dotychczas dolegliwości psychiczne. .. A ja czułam się tak jak zwykle po tych tabletkach, nic dodatkowo się ze mną nie działo; mówiłam też to, co zwykle. Ona za to zachowywała się dziwnie, była jakaś zaaferowana i podniecona. Wiedziałam, że coś nie jest w porządku. Spojrzałam na nią bardzo zdziwiona, a ona niespodziewanie zarumieniła się mocno. Wtedy, choć nie przyznałam się jej do tego, podjęłam decyzję o odstawieniu leków.

 

Dziś nie mam już tamtych myśli i nastawienia. Leczy wiara w Boga, modlitwa, lektura Biblii (trzeba wiedzieć, w co konkretnie się wierzy i sięgać do źródła). Co ciekawe, znalazłam informację, że Biblia zabrania stosowanie leków zmieniających swiadomość (takie jest znaczenie oryginalnego, greckiego słowa "pharmakeia", które przetłumaczono na polski jako "czary"). Leki zmieniające świadomość otwierają na demony (innymi słowy, aktywują inne, dotychczas ukryte, choroby...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... Leczy wiara w Boga, modlitwa, lektura Biblii (trzeba wiedzieć, w co konkretnie się wierzy i sięgać do źródła). Co ciekawe, znalazłam informację, że Biblia zabrania stosowanie leków zmieniających swiadomość (takie jest znaczenie oryginalnego, greckiego słowa "pharmakeia", które przetłumaczono na polski jako "czary"). Leki zmieniające świadomość otwierają na demony (innymi słowy, aktywują inne, dotychczas ukryte, choroby...)

Następna nawiedzona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... Leczy wiara w Boga, modlitwa, lektura Biblii (trzeba wiedzieć, w co konkretnie się wierzy i sięgać do źródła). Co ciekawe, znalazłam informację, że Biblia zabrania stosowanie leków zmieniających swiadomość (takie jest znaczenie oryginalnego, greckiego słowa "pharmakeia", które przetłumaczono na polski jako "czary"). Leki zmieniające świadomość otwierają na demony (innymi słowy, aktywują inne, dotychczas ukryte, choroby...)

Następna nawiedzona.

 

To moja historia.

 

Masz prawo mi nie wierzyć, ale bądź kulturalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bóg stworzył cię chorą psychicznie i taką powinnaś pozostać.

Musisz być dla wszystkich taka "miła" :shock: ?

 

nolite, obawiam się, że na tym forum na zrozumienie w takich kwestiach nie masz co liczyć :? Tu towarzystwo mocno zabetonowane niestety jest i nie dopuszcza, że coś może być inaczej :bezradny: Powodzenia w życiu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Tu towarzystwo mocno zabetonowane niestety jest i nie dopuszcza, że coś może być inaczej :bezradny: Powodzenia w życiu!

Wszystko może być inaczej Arasho.

Inaczej oznacza jednak odmiennie niż juz dotychczas było.

Nie oznacza niezmiennie tej samej śpiewki.

Bo ona nudna jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dziś nie mam już tamtych myśli i nastawienia. Leczy wiara w Boga, modlitwa, lektura Biblii (trzeba wiedzieć, w co konkretnie się wierzy i sięgać do źródła). Co ciekawe, znalazłam informację, że Biblia zabrania stosowanie leków zmieniających swiadomość (takie jest znaczenie oryginalnego, greckiego słowa "pharmakeia", które przetłumaczono na polski jako "czary"). Leki zmieniające świadomość otwierają na demony (innymi słowy, aktywują inne, dotychczas ukryte, choroby...)

 

Może czasem dobrze jest otworzyć się na demony, aby przynajmniej wiedzieć, z jakimi demonami mamy do czynienia. Bolesne doświadczenie, ale przydatne, jeśli nie chce się żyć dalej w nieświadomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Araszka a bóg też chce bym ci tak odpisywała, uszanuj wolę boską.

Może Twój, mój ma zupełnie inne plany wobec ludzi i przede wszystkim pisze się z dużej litery! Ale nic się nie martw, On nikogo do niczego nie zmusza, więc śpij spokojnie ;)

 

Dziękuję. Do widzenia. Kończę dyskusję :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×