Skocz do zawartości
Nerwica.com

EMDR SE TRE - nowe metody leczenia


Rekomendowane odpowiedzi

NaaN,

Masz jakieś doświadczenia ? Właśnie się zastanawiam nad ew. skorzystaniem.

 

nie ale oglądałem program o tym i mówili ze skuteczność jest potwierdzona, ale niedokładnie znany mechanizm działania.

 

Bryza, ja myślę, że tu chodzi o uwolnienie tej destruktywnej energii która krąży w ciele po błędnym kole.

ja dosłownie często czuje taką złą energie w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bryza, dzisiaj będę miał tą książkę "uleczyć traume" wraz z płytą CD :yeah:

a więc nadejszła ta wiekopomna chwila :D

 

a swoją drogą, czytałam w innym temacie, że niektóre osoby zapalały się do TRE , Inga podała link do ćwiczeń i z tego co pisałeś, miałeś spróbować. Ćwiczyłeś? jakie wrażenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bryza, nie ćwiczyłem, na razie zajme sie tylko SE, nie chce wprowadzać zbyt dużego zamieszania do mojego leczenia...z tego co się orientuje są to dosyć pokrewne metody.

też stawiają na prace z ciałem, a to jest właśnie to czego mi brakuje w klasycznej psychoterapii, choc terapeuci wprowadzaja rozne cwiczenia relaksacyjne, wydaje sie to niepelne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawa jestem, czy takie emdr można zrobić samemu sobie? bo specjalistów , którzy się tym zajmują jest wciąż w niektórych regionach Polski bardzo mało, albo nawet zupełnie nie ma

Wydaje mi się, że jednak jest konieczna obecność kompetentnej i doświadczonej drugiej osoby.

 

Ja tak sobie myślę, że kluczem do rozwiązania PTSD jest nauczenie się reagowania adekwatnego do sytuacji, czasem można walczyć, czasem lepiej uciec ( np. gdy w pobliżu jest grupa kiboli nabuzowana po przegranym meczu reprezentacji swojej wioski z reprezentacją zza miedzy) , a czasem warto znieruchomieć ( np. gdy depnęło się nieopacznie o krok od gada z podejrzanym zygzakiem na grzbiecie ). Zwykle jednak warto sobie uświadomić, że tak na prawdę to nie ma zagrożenia, a ciało wysyła błędne sygnały.

Nie do końca Cię rozumiem tutaj. bo to zagrożenie w przykładach jakie opisałaś jednak jest.

 

Realnego zagrożenia nie byłoby, gdyby kibice szli uszczęśliwieni zwycięstwem i kochający aktualnie cały świat za sukces w piłce kopanej a zwierzę owo miałoby dodatkowo łapy i było jaszczurką biegnącą wygrzać się na słońcu.

 

jetodik mogłbyś dać garść refleksji z tej terapii ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawa jestem, czy takie emdr można zrobić samemu sobie? bo specjalistów , którzy się tym zajmują jest wciąż w niektórych regionach Polski bardzo mało, albo nawet zupełnie nie ma

Nawet jeśli można samemu to na własne ryzyko... Nie eksperymentujcie na własnej psychice, zwłaszcza metodami, których mechanizm nie jest poznany. Nawet tzw. "zdrowe" osoby mogą mieć poczucie lęku po takiej sesji emdr. A co dopiero osoby lękowe. Na samej sesji można się wystraszyć tego, co się czuje, terapeuta jest tu absolutnie niezbędny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak sobie myślę, że kluczem do rozwiązania PTSD jest nauczenie się reagowania adekwatnego do sytuacji, czasem można walczyć, czasem lepiej uciec ( np. gdy w pobliżu jest grupa kiboli nabuzowana po przegranym meczu reprezentacji swojej wioski z reprezentacją zza miedzy) , a czasem warto znieruchomieć ( np. gdy depnęło się nieopacznie o krok od gada z podejrzanym zygzakiem na grzbiecie ). Zwykle jednak warto sobie uświadomić, że tak na prawdę to nie ma zagrożenia, a ciało wysyła błędne sygnały.

Nie do końca Cię rozumiem tutaj. bo to zagrożenie w przykładach jakie opisałaś jednak jest.

 

Realnego zagrożenia nie byłoby, gdyby kibice szli uszczęśliwieni zwycięstwem i kochający aktualnie cały świat za sukces w piłce kopanej a zwierzę owo miałoby dodatkowo łapy i było jaszczurką biegnącą wygrzać się na słońcu.

Troszkę niejasno napisałam :D W tych wymienionych przykładach zagrożenie jest, ale czasem po traumie, lub innych negatywnych wydarzeniach człowiek robi się przewrażliwiony, jego ciało, układ nerwowy dostrzega niebezpieczeństwo nawet kiedy go nie ma , na zasadzie :" ktoś mnie kiedyś napadła w parku" to teraz nawet trzaśnięcie gałązki pod ciężarem śniegu wywołuje alarm i w takich przypadkach warto być świadomym takiego przewrażliwienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawa jestem, czy takie emdr można zrobić samemu sobie? bo specjalistów , którzy się tym zajmują jest wciąż w niektórych regionach Polski bardzo mało, albo nawet zupełnie nie ma

Nawet jeśli można samemu to na własne ryzyko... Nie eksperymentujcie na własnej psychice, zwłaszcza metodami, których mechanizm nie jest poznany. Nawet tzw. "zdrowe" osoby mogą mieć poczucie lęku po takiej sesji emdr. A co dopiero osoby lękowe. Na samej sesji można się wystraszyć tego, co się czuje, terapeuta jest tu absolutnie niezbędny.

A gdyby tak zrobic samemu, a potem te wszystkie emocje, które EMDR wzbudziło przegadać ze swoim "klasycznym" terapeutą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawa jestem, czy takie emdr można zrobić samemu sobie? bo specjalistów , którzy się tym zajmują jest wciąż w niektórych regionach Polski bardzo mało, albo nawet zupełnie nie ma

Nawet jeśli można samemu to na własne ryzyko... Nie eksperymentujcie na własnej psychice, zwłaszcza metodami, których mechanizm nie jest poznany. Nawet tzw. "zdrowe" osoby mogą mieć poczucie lęku po takiej sesji emdr. A co dopiero osoby lękowe. Na samej sesji można się wystraszyć tego, co się czuje, terapeuta jest tu absolutnie niezbędny.

A gdyby tak zrobic samemu, a potem te wszystkie emocje, które EMDR wzbudziło przegadać ze swoim "klasycznym" terapeutą?

A wiesz na czym emdr polega? ;) Tak się nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bryza, tu masz mniej więcej napisane jak to wygląda i działa http://www.centrumemdr.pl/

Ja miałam jedną sesję (rozdzieloną właściwie na dwa spotkania), więc nie mogę powiedzieć zbyt wiele. Tak, w jednym aspekcie mi pomogło. Ale poza tym w tych bardziej trudnych, mniej świeżych sprawach, średnio to na mnie działało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troszkę niejasno napisałam :D W tych wymienionych przykładach zagrożenie jest, ale czasem po traumie, lub innych negatywnych wydarzeniach człowiek robi się przewrażliwiony, jego ciało, układ nerwowy dostrzega niebezpieczeństwo nawet kiedy go nie ma , na zasadzie :" ktoś mnie kiedyś napadła w parku" to teraz nawet trzaśnięcie gałązki pod ciężarem śniegu wywołuje alarm i w takich przypadkach warto być świadomym takiego przewrażliwienia.

 

Ocxywiście:). Tylko, że zanim reakcja zejdzie do progu nazwę go: jestem świadoma, że mogę być przewrażliwiona, to jest hektar pracy i właściwie w tym momencie można skończyć terapię PTSD

 

[. Tak, w jednym aspekcie mi pomogło. Ale poza tym w tych bardziej trudnych, mniej świeżych sprawach, średnio to na mnie działało.

Ech...zmartwiłam się, bo właśnie w sprawie staroci o tym myślałam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NaaN, myślę, że nie ma co się zamartwiać, bo po pierwsze, na każdego inaczej działa ta sama metoda, a dwa, myślę, że na mnie średnio działało bo nie miałam aż takiego zaufania do terapeutki. A jednak w emdr tego zaufania bardzo potrzeba, to jednak specyficzna sytuacja, gdy trzeba oddać kontrolę drugiej osobie. Po prostu najlepiej samemu spróbować, pewnie w zależności od problemów i lęków, każdy odczuwa w czasie sesji różne rzeczy i przechodzi to na swój własny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NaaN, myślę, że nie ma co się zamartwiać, bo po pierwsze, na każdego inaczej działa ta sama metoda, a dwa, myślę, że na mnie średnio działało bo nie miałam aż takiego zaufania do terapeutki. A jednak w emdr tego zaufania bardzo potrzeba, to jednak specyficzna sytuacja, gdy trzeba oddać kontrolę drugiej osobie. Po prostu najlepiej samemu spróbować, pewnie w zależności od problemów i lęków, każdy odczuwa w czasie sesji różne rzeczy i przechodzi to na swój własny sposób.

 

Ja myślałam o http://emdr.org.pl/?id=1&lang=1 . Daleka jestem od zamartwiania ale równie daleka od eksperymentowania :(. Widzę, że mam podobną trudność jak Ty, chodzi o zaufanie. A z drugiej strony wiem, że muszę ruszyć ciało, bo przy stoliku już chyba wszystko co mogłam to załatwiłam. Wzięłam kilka sesji rebirthingu, poskutkowało o tyle, że pozbyłam się jakichś drobnych blokad w ciele. Teraz mam tak, że ze stanu zamrożenia przeszłam do odczuwania w ciele ale nadal nie mam kontaktu z emocją. W moim konkretnym przypadku chodzi o lęk. Wiem kiedy się boję, bo mam cielesne objawy ale lęku nie czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abraxas,

Nie eksperymentujcie na własnej psychice, zwłaszcza metodami, których mechanizm nie jest poznany. Nawet tzw. "zdrowe" osoby mogą mieć poczucie lęku po takiej sesji emdr. A co dopiero osoby lękowe. Na samej sesji można się wystraszyć tego, co się czuje, terapeuta jest tu absolutnie niezbędny.

 

nie wiem jak do emdr ale do SE nie jest wymagany psychoterapeuta, zresztą wystarczy popatrzyć na zawodników boksu i innych sporótw walki, przyjrzyj się co oni robią jak wchodzą do ringu? wykonują takie dziwne ruchy, tym samym wyładowują na bieżąco negatywną energię stresu, tak aby nie zaległa w ich ciele i nie sparaliżowała ich w walce, tak jak nas paraliżuje w życiu, w Twoim ciele zalega mnóstwo negatywnej energii Abraxas, jak jej nie rozładujesz to dalej będzie się tam kisić i siać spustoszenie...samą terapią wątpie że to załatwisz :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abraxas dzięki za informacje

 

Troszkę niejasno napisałam :D W tych wymienionych przykładach zagrożenie jest, ale czasem po traumie, lub innych negatywnych wydarzeniach człowiek robi się przewrażliwiony, jego ciało, układ nerwowy dostrzega niebezpieczeństwo nawet kiedy go nie ma , na zasadzie :" ktoś mnie kiedyś napadła w parku" to teraz nawet trzaśnięcie gałązki pod ciężarem śniegu wywołuje alarm i w takich przypadkach warto być świadomym takiego przewrażliwienia.

 

Ocxywiście:). Tylko, że zanim reakcja zejdzie do progu nazwę go: jestem świadoma, że mogę być przewrażliwiona, to jest hektar pracy i właściwie w tym momencie można skończyć terapię PTSD

Taka świadomość to na pewno duży krok do przodu, ale myślę, że to jednak nie wystarczy do wyleczenia PTSD, bo co z tego, że kobieta jest świadoma, że mąż to nie gwałciciel, jeśli ciało tak go traktuje. Jak to ciało przekonać? :roll: , albo taki przykład mi bliski, jak przekonać ciało by nie reagowało lękowo w sklepie, bo chociaż mam swiadomość, że jest bezpiecznie, to ciało przez skojarzenie z inną sytuacją reaguje po swojemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik niby do SE nie potrzeba specjalisty, ale Levine często podkreśla, że jeśli coś pójdzie nie tak, w czasie ćwiczeń wyzwolone zostaną zbyt duże emocje to trzeba skonsultować to z profesjonalistą. Piszesz, że odczuwasz dużo energii która zalega w ciele, można wiedzieć jak to odczuwasz? gdzie ta energia jest w ciele?

 

tylko SE moze mi pomoc.

lepiej tak nie myśl, bo jeśli by coś z tym SE nie do końca sie udało, to bedziesz zablokowany .

 

a macie tez tak, ze jestescie nadwrazliwi na bodzce? swiatlowstret itp.

to ponoc kolejny objaw straumatyzowania i u mnie sie zgadza.

 

Jestem BARDZO wyczulona na bodźce i to właściwie na wszystkie : światło , dzwięk, nierówne podłoże pod stopami.

Dałam szanse SE, ale ja być może jestem tak zamrożona, że trudno mi przerobić niektóre ćwiczenia np. to 8, wyobrażam sobie tego pawiana, albo realną sytuację z życia, i czuję czasem lęk, ale jakby taką emocję bo w cielę nic prawie nie czuję. To jest takie trudne do opisania, może to wynika ze zbyt dużego i częstego dysocjowania się :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bryza, najwięcej tej zaległej energii odczuwam w nogach i na plecach, jest to takie odczucie naladowania energia ktora ciazy i ktora trzeba wyladowac jak sie poloze to ona wzmaga do krytycznego momentu i wtedy mną rzuca - takie gwaltowne automatyczne szarpniecie ciala, wzdrygnięcie, wyladowujace ta energie, ale za chwile znowu sie pojawia i znowu nastepuje szarpniecie, zanim zasne tych szarpniec bardzo silnych jest kilkadziesiat, one pomagają, ale to tylko tymczasowo bo pozniej i tak przez caly dzien czuje zalegla energie. mysle, ze to ona wprowadza moj organizm i psychike w stan ciaglej gotowosci, odbiera sily witalne... ta energia to tak jakby taki skumulowany stres/lęk.

 

jak SE nie pomoze to wtedy juz nie wiem co :-| ale ja mam duze poczucie tego felt sensu wiec nie powinno byc zle.

ale jak nie beda mi wychodzily te cwiczenia, to bede je robil przy uzyciu psychodelikow, wtedy wizualizacja bedzie lepsza i oczyszczajace doznania podejrzewam, ze tez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik troszkę to co opisałeś przypomina zryw miokloniczny http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Zryw-miokloniczny-skad-sie-bierze,wid,15430529,wiadomosc.html . Może to jest efekt zbyt dużego napięcia w tych okolicach ciała, jesli w ciągu dnia jesteś zestresowany nie napinasz przypadkiem tych okolic? albo może zbyt dużo siedzisz przed komputerem, taka pozycja sprawia, że przód ciała jest zgięty i skurczony, a tył ciała za bardzo rozciągnięty, przeciążony,próbowałeś cwiczen rozciągających te okolice, albo masażu?

 

a takie psychodeliki nie spowodują retraumatyzacji? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bryza, ten zryw miokloniczny jest mi znany, czasem się zdarza, ale nieczęsto i to nie to, ja jestem w pełni świadomy, wcale nie zasypiam jeszcze po prostu leżę i wierzgam.

no na kompie sporo przesiaduje, jednak mogę mieć przerwę od kompa, w ciągu dnia się sporo ruszać a jednak będzie to samo.

 

moim skromnym zdaniem, same psychodeliki bez tych ćwiczeń faktycznie mogłyby to zrobić, ale z ćwiczeniami pozwolą wyzwolić traumę.

ale jak napisałem to raczej jedna z ostatnich desek ratunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to wynika z napięcia mięśni szkieletowych

" Aby zrozumieć jak ciało broni się przed traumą, należy poznać podstawy anatomii człowieka. Mięśnie szkieletowe w ciele są tak skonstruowane, aby napinać się podczas zagrożenia i rozluźniać w czasie bezpieczeństwa. W czasie zagrożenia mięśnie napinają się, ciało zwija się w kształt kulisty i chroni okolicę podbrzusza przed urazem, a w konsekwencji nawet przed śmiercią. Kiedy zagrożenie mija, ciało automatycznie uwalnia nadmiar napięcia mięśniowego. Bardzo ważną grupą mięśni , która służy ochronie przed traumą, jest grupa tworząca mięsień biodrowo-lędzwiowy.. Mówi się o nich, że są to mięśnie walki/ucieczki gatunku ludzkiego. Chronią one środek ciężkosci ciała ludzkiego, który znajduje się tuż przed trzecim kręgiem kośći krzyżowej. Łączą plecy z miednicą i nogami. Napinają się podczas każdego wydarzenia traumatycznego. Do tej pory uważano, że, aby je rozluźnić , można pójść na masaż, wziąc gorącą kąpiel....takie sposoby nie sprawdzają się w przypadku traumatycznych napięć mięśnia biod-lędzwiowego.... Często zdarza się , że napięte, a nawet zniszczone mieśnie biod- ledź. przyczyniają się do straszliwych bólów w dolnej części pleców...gdy mięśnie biod-ledź. napinają się, a cialo pochyla się do przodu, to w efekcie spina się również druga grupa mięśni. Dzieje się tak , ponieważ cialo próbuje zrekompensować sobie ruch ciągnięcia do przodu. Mięśnie prostownika grzbietu, w próbie utrzymania wyprostowanej pozycji ciała sprawiają, iż odgina się ono do tyłu. w rezultacie kręgosłup lędźwiowy ulega ściągnięciu, a dolne kręgi sciskają się, Powstaje ucisk na kręgosłup, który, zbiegiem czasu, możę przerodzić się w stan przewlekły. Długie utrzymywane się napięcia powoduje ponadto dodatkowe bóle ramion oraz szyi. Mięsień przepony również przyczynia się do powstania napięc w tej okolicy kręgoslupa. Mięśien lędźwiowy większy zazębia się z mięsniem biodrowym. Tworzą one system ochronny łączący tułów, międnicę i nogi. Wspomnieć należy, iż w tym rejonie ciała zanjduje sie największa liczba nerwów ukłdu nerwowego współczulnego (walki i ucieczki) " Fragment z książki D. Berceli " Zaufaj cialu"

 

Do rozluźnienia tych mięśni Berceli zaleca oczywiście TRE, cwiczenia TRE skupiaja się w tym obszarze i wykonując je dochodzi do drgań najsilniej odczuwanych w miednicy, nogach i plecach. Cz to pomaga? w jakimś stopniu na pewno tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×