Zabawni

[Gość]

jetodik, zgadzam się dżeto, co by nie gadać, się zgadzam.

[jetodik]

Masturbow, a ja się zgadzam, że jestem sfrustrowany, bo gdybym nie był to przeszedłbym obojętnie i się nie czepiał, a ostatnio mam zły okres, drażnią mnie drobiazgi ;/

[Gość]

dżetusiu, nic się nie przejmuj, Twoja frustracja nie będzie nigdy tą z irytujących :)

[Gość]

*mnie

[jetodik]

Masturbow, dzięki ciekawe czy użytkowniczki tematu "Co na dzisiaj..." podzielają Twoje zdanie:D;)

nie ale na serio, zrobie sobie kilkudniowy odpoczynek od forum, wycziluje sie i wróce wstępując do szeregów zabawnych albo chociaż niezgryźliwych bo coś mi się zdaje, że pewne poziomy beztroski zostały dla mnie zamknięte nieodwracalnie w tym życiu :)

 

*mnie

 

no, jesteś dla mnie takim wzorcem, punktem odniesienia mówiącym "da sie" więc niech inni też sie nie irytują, ale wtedy strace swoje moce trolla... moze jednak zostawmy to tak jak jest

[Hans]

Dość zabawny jest ten team piszący w "Nocnych Smarkach".

[Gość]

jetodik, no idź idź, zanim zaczniemy się wzajem obrzygiwać tęczą, bo jak wiadomo mam do Ciebie całkowicie bezkrytyczny stosunek wynikający z wrodzonej sympatii :)

[wiejskifilozof]

No nie wiem, ja mam takie wrażenie, że mimo wszystko jesteś najsmutniejszą osobą na całym forum. W każdym Twoim poście widoczny jest ogrom przytłaczającego smutku. Ale to tylko moje subiektywne spostrzeżenie.

Może dlatego,że nie jestem wesołkiem w stylu Marcina Wójcika.Ale trzeba mnie widzieć w realu,tu jestem inny.

[wiejskifilozof]

nie bądź smutny detektywmonk, głowa do góry

Nie oto chodzi, tylko no kurcze.Czasem nie mam co pisać,nie będę już o polityce.Bo wiecie, jakie mam poglądy.To o czym mam pisać ?

[abrakadabra xx]

W necie ludzie bywają inni niż w realu. Jeżeli dajmy na to osobnik z zaburzeniami emocjonalnymi nie potrafi być sobą to jeżeli ma taką potrzebę może się wykreować tutaj na zabawnego czy pogodnego. Być może po to by zniwelować prawdziwy obraz swojej osoby a raczej jej postrzeganie w jego mniemaniu. Tutaj łatwo dodać coś zabawnego, wrzucić nutkę optymizmu. Nie widać emocji po zachowaniu, twarzy. Jeżeli ten negatywny obraz kłóci się z jestestwem danego osobnika, może próbować być zabawnym. W realu też, tyle że zaburzony emocjonalnie czasem nie ukryje tego wrażenia które sprawia.

[Arasha]

Czasem taka udawana wesołkowatość ( albo nawet i prawdziwa w danym momencie ) jest dla danej osoby możliwością ucieczki choć na chwilę od tego, co na co dzień zatruwa życie

 

Mnie ten temat uświadamia jedno... że bardzo łatwo można wydawać opinie na czyjś temat li tylko na podstawie tego, co ta osoba pisze... od razu znajdą się analitycy, którzy rozbiorą taką osobę na czynniki pierwsze. Inna sprawa, że sam temat dość niefortunny jak na forum dla osób bądź co bądź z problemami. Jestem w stanie zrozumieć, że czyjaś beztroska czy zajmowanie się pierdołami może być irytująca dla osób, którzy nie podzielają entuzjazmu dla takiego zachowania... jak to zwykle bywa, każdy kij ma dwa końce

[wiejskifilozof]

Chyba tylko ja jestem tu by się bawić.

[monk.2000]

Dla mnie detektywmonk wydaje się smutny. Pisanie krótkich postów, na różne autystyczne tematy raczej może być odebrane jako psychiczne wypalenie.

Ale opinię na temat detektywa wyrobiłem jeszcze w czasach, gdy użytkownicy internetu budzili jakieś skojarzenia. Teraz wszyscy są szarą masą. Jak ludzie w autobusie.

 

Przez jakiś czas miałem różne zainteresowania, ale choroba sprawiła, że moje główne troski to jak zmusić się do czyszczenia podłogi i mycia naczyń. Zrobiłem pewną filozofię banału, bo wydawało mi się, że za bardzo chce się wyróżnić i być kimś wyjątkowym, zamiast zacząć żyć codziennymi sprawami, typu obowiązki.

 

Detektyw właśnie kojarzy mi się z kimś, kto przez chorobę stracił ikrę i szuka ukojenia w randomowych wątkach. Trochę mi się to kojarzy ze mną, bo moje życie też sprowadza się do jedzenia cebuli i picia herbaty.

[wiejskifilozof]

A co jest złego w cebuli jajecznica z cebulą ? Pycha sałatka ? też.Herbata z cukrem ? Pycha.Chyba masz rację,pisze za małe teksty.

[carlosbueno]

Jest różnica być wesołym, zabawnym a zadowolonym z życia. Ja bywam wesoły, nawet często se żartuje zarówno tu jak i w realnym życiu , wielu z realu uważa mnie za wesołka nie przejmującego się zbytnio życiem no ale to tylko pozory, ja nigdy odkąd uzyskałem samoświadomość nie byłem szczęśliwym zadowolonym z życia człowiekiem.

[wiejskifilozof]

Ja nie jetem wesołkiem.Nie umiem zabawiać gawiedzi.A że nie narzekam, na swój los.To co innego.