Skocz do zawartości
Nerwica.com

a kto pokonał nerwice lękową?


Gość 1507

Rekomendowane odpowiedzi

*podnosi łapkę*

 

Ja żyję całkiem spontanicznie - problemy i lęki wprawdzie miewam, czasem bardzo przykre, ale czuję, że to ja mam kontrolę nad swoim życiem, że już nie przerzucam Jej na chorobę. I każdy kolejny miesiąc jest lepszy niż kilka poprzednich, jakby leczenie nabierało tempa kwadratowego.

 

Może to nie do końca to, co chciałeś w tym temacie usłyszeć, ale... Moim zdaniem, błędem jest czekanie na rozpoczęcie ''prawdziwego życia'', gdy choroba zniknie - będziemy zdrowi, gdy już zaczniemy na prawdę żyć. A objawy? Czasem będą, ale coraz słabsze i słabsze... Az do całkowitego zaniku.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy chciałby poznać osobę która wyleczyła się w 100 %. To dałoby siłe na własną walke... Ale to chyba niemożliwe można opanować lęki zastępować je innymi myślami ale żeby sie ich pozbyć całkowicie. Jeśli ktoś zna taką osobe niech mnie poprawi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam zamiar być 100% ozdrowieńcem choć mi brakuje jakieś pół drogi albo i więcej :cry: Ja nie idę narazie na kompromisy chcę wziąć wszystko , tym bardziej że już to w przeszłości przerabiałem, 2 razy w 16 i 23 roku życia poszło na 100% w cholere, były lęki ale naturalne nie psujące mojego życia. A w tym temacie to nie pisze chyba nikt bo porostu ludzie którzy się wyleczyli nie szukają takich forów albo do nich nie wracają, jeśli mozna pokonać depresję co jest na tym forum pokazane to i nerwicę lękową też można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a kto pokonał nerwice lękową? i może żyć na 100% spontanicznie, są w ogóle tacy ludzie?

Ja wyzdrowiałem, ale czy żyję "w 100% spontanicznie"? Ja chyba z natury nie jestem w 100% spontaniczny, ale żyję w zgodzie ze sobą i wiem i po prostu świetnie sobie radzę. Co prawda czasem jeszcze odżywają u mnie lęki przed nowymi sytuacjami interpersonalnymi (fobia społeczna), ale traktuję je jako wyzwania i nie pozwalam, by lęki wpływały na moje decyzje.

 

Może to nie do końca to, co chciałeś w tym temacie usłyszeć, ale... Moim zdaniem, błędem jest czekanie na rozpoczęcie ''prawdziwego życia'', gdy choroba zniknie - będziemy zdrowi, gdy już zaczniemy na prawdę żyć. A objawy? Czasem będą, ale coraz słabsze i słabsze... Az do całkowitego zaniku.

Przychylam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba źródło schorzeń jest to samo, skoro idą na oba praktycznie te same leki przeciwdepresyjne, nie ma leku na nerwicę jest lek przeciw depresyjny który działa też przeciwlekowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powtarzam: Ja nie idę narazie na kompromisy chcę wziąć wszystko , tym bardziej że już to w przeszłości przerabiałem, 2 razy w 16 i 23 roku życia poszło na 100% w cholere, były lęki ale naturalne nie psujące mojego życia. Więc można a te dwa razy to powstały w sytuacjach krytycznych, na które złożyło się wiele czynników. Mój terapeuta twierdził że miał dwie osoby z nerwicami lękowymi i je wyleczył jedną w 3 miechy drugą w 6 miechów mam na dzieje że mnie co najwyżej w 12 m-cy i puści, mam pewne wyuczone lęki od nastu lat i wiem że tu może być problem ,ale one nigdy nie psuły mi zycia tak jak teraz, poszły o dwa kroki za daleko, jak wróce o te dwa kroki, to jusz prawie jestem w domu

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:57 pm ]

też mi się czsem wydaje że nerwice łatwiej pokonać, mam stany depresyjne do tego i wiem że wtedy jest gorzej

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:58 pm ]

ale umnie stany depresyjne , nie depresja są następstwem długotrwłego stresu i lęku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyleczyć? Nie wiem.. Czasem myślę, że tak, a potem napada mnie lęk i myślenie znika. Byłam w zeszły piątek na wyjeździe służbowym w Warszawie. Koło 22 napad lęku tak silny, jakiego nie miałam od lat. A leczenie pomgło w tym, żeby jednak zapanować nad sobą i nie myśleć- no to teraz to już nic nie warto skoro i tak wróciło. Ale to ja..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresja jest gorsza ja mam i nerwice i depresje wiec wiem ze depresja moze zabic i to szybko a nerwica nie !!!

 

a może tylko masz nerwicę bo duszności to są raczej objawy nerwicy a nie de0presji, jeśli masz lęki to jesteś pobudzona, a przy depresji to chyba bardziej apatia, tak na mój rozum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja znam osobe ktora sie wyleczyla calkowicie!!!!!!!!!!!!! moj chlopak, mial kiedys dawno temu przez kilka m-cy silne leki a potem jakos sobie sam z tym poradzil. bylo to jakies ok 5 lat temu, nie wiem dokladnie. od tego czasu ma sie dobrze i nawet stres czy problemy nie wywoluja u niego atakow paniki. o sobie nie mowie bo nie chce zapeszac ale on to juz 100% przyklad

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:25 pm ]

ps. nerwice sie "zalecza" jak sie walczy z objawami a nie likwiduje przyczyne - moim skromnym zdaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

racja coś w tym jest, też miałem kolegę w pracy który miał kilkumiesięczny epizod , jak twierdzi że bez powodu, brał leki od lekarza pierwszego kontaktu przez jakiś czas potem to rzucił i powalczył sam i przeszło ale to wszystko zależy od indywidalny predyspozycji człowieka do walki ze stresem i lękiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×