Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kochać, ale odejść


Testarossa

Rekomendowane odpowiedzi

Kocham mojego mężczyznę już, albo dopiero 5 lat...za wady i zalety.

Choć rani, ma chyba ukrytą agresję, ale kocham.

Jest ode mnie starszy o 20 lat i wiecie co dopiero teraz zaczynam nad tym ubolewać.

Choć niby nic...

Z poczatku bolało mnie, że odkryłam, że ogląda fotki starszych patrz. w swoim wieku kobiet, ale twierdził, że coś sobie ubzdurałam.

Znajomych też nie mamy, bo jak on ma pokazać mnie koledze z żoną co są w jego wieku?

Wiecie, że zaczęło mnie to boleć, bo tak naprawdę jestem nikim...nigdy nie będę żoną czy matką...bo to już wiem

i cały czas myślę, że on jednak wolałby taką w swoim wieku.

Ostatnio też mi wykrzyczał, że chce kobietę...bo taka gotuje, sprząta i dba o dom!

Kocham...ale chyba nie aż tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Testarossa, jak się poznaliście? Co Was do siebie zbliżyło? Związał się z Tobą, bo jesteś młodą, atrakcyjną kobietą, a teraz wstydzi się pokazać Cię znajomym? Nie rozumiem tego. Skoro Was nic nie łączy, to co będzie dalej? Jak dalej zamierzacie funkcjonować? Albo zaczniecie o siebie wzajemnie dbać, albo to nie ma sensu i lepiej się rozstać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio też mi wykrzyczał, że chce kobietę...bo taka gotuje, sprząta i dba o dom!

Może on szuka kucharki i sprzątaczki w jednym?

 

A tak serio, zastanów się, czy nie szkoda Twojego czasu na niego. 5 lat, to dość długo. Żebyś nie obudziła się pewnego dnia z ręką w nocniku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×