Skocz do zawartości
Nerwica.com

FOBIE NERWICE- LECZENIE ALKOHOLEM


mirkos

Rekomendowane odpowiedzi

:uklon: Witam,Mirek.Mam 35lat.Od wielu lat posiadam objawy nerwicy lękowej oraz fobii społecznej. Najczęściej miewam myśli negatywne. Boję się , ze jutro będzie gorzej, ze wydarzy się coś złego , nieprzyjemnego. Aby załagodzić lub zlikwidowac objawy fobii społecznej piję alkohol. Dzieje się tak od wielu lat. Muszę się rozluźnić za każdym razem gdy wiem , ze będę w towarzystwie. Piję w pracy ,piję przed spotkaniami towarzyskimi., przed pracą z klientami. Np.gdy jestem ze znajomymi to nie mogę napić się herbaty czy kawy bo ręce mi się trzęsą, kark sztywnieje ale kiedy przed spotkaniem wypiję alkohol wszystko jest ok. W pracy gdy wcześniej się napiję jestem kontaktowy wzbudzam pozytywne zainteresowanie moją osobą, przejawiam inicjatywę, nie stresuję się niczym, jestem sobą..Zaznaczam,że wypijam tylko taką dawkę alkoholu – po kilka razy dziennie ,po której wiem że lęk znika, tylko tyle by poczuć, że zniknął ten dyskomfort psychiczny. Nie zdarza mi się być pijanym z widocznymi tego objawami. W domu z rodziną problem znika a co za tym idzie nie piję, ewentualnie lampkę wina do obiadu czasami. Nie lubię smaku alkoholu. Czasami nie pijam tygodniami będąc z rodziną np.na wakacjach ale staram się wybierac miejsca bez ludzi. Jestem sfrustrowany, ze nie mogę sobie z tym poradzić,wiem że alkohol niszczy moje zdrowie jestem tego świadomy (stosuję nawet specjalne obostrzenia w codziennej diecie i uprawiam sport), że jestem od niego uzależniony w wkonkretnych sytuacjach zyciowych kiedy otacza mnie większa ilość osób. A może alkohol zastąpić lekami? :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może alkohol zastąpić lekami?

Nie tylko może , ale powiedziałbym ,że trzeba .

Problem tylko w tym JAKIMI LEKAMI . Gdzie tkwi przyczyna Twoich zaburzeń ,,, i tam uderzyć odpowiednią farmakologią .

Ja bym spróbował BACLOFENU ( sam biore i sprawdza sie bardzo dobrze ) , propranololu , a sytuacjach najbardziej stresujących jakąś DORAŻNIE delikatną benzodiazepinę . Chociaż znowu przy benzo istnieje pewne ryzyko uzależnienia sie ( choc z Twoją osobowością nie sądze bys sie w to wrypał , skoro potrafisz niepić w sytuacjach zapewniających bezpieczeństwo ).

Może jakaś psychoterapia ( jęśli masz możliwości ) . Sam widzisz ,że dużo z tym srania , ale jakąś cenę za opanowanie lęku ( bez alkoholu ) trzeba zapłacić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak też coś mi się wydaje, że potrzebne mi są jakieś leki. Kiedyś nawet zapisałem się do AA ale to jakoś nie było dla mnie. Tam byli ludzie którzy pili zarówno w towarzystwie jak i w samotności. Ja unikam alkoholu jak mogę ,pije zawsze i tylko wtedy gdy wiem że dopadnie mnie lęk,stres. Moja osobowość zmienia się wtedy diametralnie. Gdy jestem sam albo w domu mając alkohol w zasięgu ręki nawet nie myślę żeby się napić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może nigdy się nie uzależnisz od alkoholu ,,, ale wiesz( jak to jest ) z czasem nawet takie bezbolesne picie może napytac Ci problemów . Pijesz zawsze w stresie ,a to juz oznacza ,że (?- pomyśl ),,, a co będzie jak stresów będziesz miał więcej i będa dłużej trwać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baclofen to chyba lek zabijający głód alkoholowy- raczej nie dla takich jak ja. Ja głodu nie czuję piję z obrzydzeniem. Czuję głód komfortu psychicznego, głód braku lęku,głód bycia rozluźnionym a nie spiętym, głód przebywania z ludzmi ale tak normalnie bez napięcia i przeświadczenia że cały czas jestem oceniany,obserwowany. Alkohol leczy mój niepokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baclofen to chyba lek zabijający głód alkoholowy

nie tylko .

Ma o wiele szersze działanie , którego elementów szukasz . Jak nie wypróbujesz ,,,sam wiesz tyle będziesz wiedział .

To czego szukasz to z tym zmaga sie Tutaj niejedna osoba ( u Ciebie jest to klasyczna Fobia społeczna zapijana alkoholem ) .

Byłem i z takimi osobami na Odwyku ( przeważnie byli to ludzie starsi juz ) o Twoim profilu leczenia sie alkoholem .

Alkohol w tej chwili służy Ci jeszcze , jest formą samoleczenia ,,, ale uważaj bo po długich świątecznych latach może stać sie formą samozniszczenia .

Ja też na początku piłem bo dodawało mi to odwagi , animuszu i gadulca stosunku do kobiet ,,, a skończyło się żałośnie - delirium tremes i 47 dniowym pobycie na DETOXIE .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to uzależnienie ale nie sądze żebym wpadł w jeszcze głębsze stadium uzależnienia alkoholowego bo funkcjonuję ten sposób od ponad 15lat. Ale czuję że potrzebny mi jest zamiennik w postaci leku bo organizm może tego nie wytrzymać nie psychicznie ale fizycznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czuję że potrzebny mi jest zamiennik w postaci leku

rozumiem .

W takim razie pozostaje Ci jedynie wizyta u psychiatry ( u rodzinnego nie szukaj w tym względzie fachowej porady ) i odpowiedni dobór leków . No bo co innego ,,,a im szybciej tym raczej lepiej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×