Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć


PiesFaraona

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj na forum!

 

Czy byłeś u lekarza? Masz coś zdiagnozowane? Co zamierzasz zrobić z własnym życiem? Napisałeś, że "szukasz" pracy. Jak te "poszukiwania" zatem wyglądają? Nie planujesz się dokształcić? Sama szkoła podstawowa i gimnazjum to trochę mało dla dzisiejszych realiów rynku pracy. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaką mam dokładnie diagnozę, coś związanego z depresją/nerwicą. Na poważnie leczona byłam w podstawówce, byłam dwa razy w szpitalu, ale i tak to mi nic nie pomogło. Potem były epizody kiedy chciałam się leczyć, ale szybko się te próby kończyły. Teraz myślałam o pójściu do psychiatry, po leki i skierowanie na terapie, ale najpierw muszę załatwić sobie ubezpieczenie zdrowotne. Odkładam to i znalezienie pracy na następny tydzień. I tak bez końca.

Uczę się w liceum zaocznym, ale w ogóle się nie uczę do matury. Niedawno się przeraziłam, że nie zdam i przez kilka dni miałam zapał, żeby nadrobić, ale jak ze wszystkim, kilka dni czegoś robienia to dla mnie maksimum.

Moje życie wygląda tak, że leżę nieumyta w brudnym łóżku i z jedzeniem rozkładającym się na podłodze i szukam na youtubie rzeczy, które mnie rozmieszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To koniecznie musisz do specjalisty się wybrać. Zarejestruj się w urzędzie pracy jako bezrobotna to będzie Ci przysługiwać ubezpieczenie. Nie zwlekaj z tym, bo trzeba szybko z tego wyjść. Marnujesz sobie trochę życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam w szkole po zaświadczenie. Za nieprzychodzenie dostanę zaświadczenie dopiero w sobotę. Plus potem załatwianie dalej, to chyba miesiąc zajmie.

Dzisiaj jakiś wyjątkowy dzień. Tylko chwilowe napady gorąca, bez bólu brzucha, bez dziwnego kontaktu wzrokowego z ludźmi.

Za to pojawiło się potrząsanie głową, ale to mnie chyba uspokajało. Nie próbowałam tego powstrzymywać, bo by było tragicznie. Nigdy jeszcze tego nie miałam, ale o dziwo nie przejmowałam się. Chociaż i tak miałam poczucie, że ludzie się na mnie patrzą, ale to norma i bez potrząsania głową. Nawet weszłam do biedronki, żeby sprawdzić moją reakcję i pomyślałam, że mogę robić to częściej. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek tak komfortowo się czuła na zewnątrz.

A i tak teraz ryczę, nie wiem czemu. Może dlatego, że jutro pewnie wszystko wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×