Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nadmnierna płaczliwość i agresja


Gość ZDZICHA96

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Moim problem jak zauważyliście jest nadmierna płaczliwość. Płaczę w każdym momencie, gdy sobie cos pomyśle złego o sobie, gdy widzę w TV jakiś pogrzeb, albo gdy po prostu ktoś płacze. Nawet w tv i wiem, że to aktor to płaczę i tyle. Mam 19 lat. Moi rodzice to alkoholicy, moja pewność siebie, akceptacja jest na średnim poziomie po wykorzystywaniu i mieszkam z babcią, która znacząco wpłynęła na moje zachowanie.

 

Najczęściej jest tak, że z kimś się kłócę lub po prostu wyrażamy opinie na temat mojego zachowania i na początek się wkurzam i potrafię zaatakować. Rzucić się na kogoś lub rzucić czymś, a potem mam takie wyrzuty sumienia, że płaczę przez godzinę i nie umiem tego opanować.

Potrzebuję, aby ktoś mnie przytulił i zrozumiał. A zamiast tego słyszę, że zachowuję się jak dziecko, bo płaczę. Słyszę, że płaczem chce wszystko wymusić, ale to nie prawda. Ja nie umiem sobie inaczej poradzić. Mimo, że wtedy płaczę i wszystko biorę na siebie to nie umiem przestać.

 

Co mam zrobić ? Jak sobie z tym poradzić, bo mam dość słuchania, że zachowuje się jak dziecko.

 

-- 13 kwi 2015, 22:12 --

 

Ostatnio ktoś mi uświadomił, że kiedyś tak nie robiłam. Nie płakałam.

Zaczęłam płakać w gimnazjum, gdy przez 3 miesiące chłopak mnie wykorzystywał. Później przez rok miałam dramat i totalny kataklizm i płakałam codziennie co noc, bo myślałam, że coś jest ze mną nie tak, że jak mogłam tak postępować, że jestem nikim po tym co się stało i po roku to ustało. Płakałam z jakiegoś powodu.

A teraz płacze na samą myśl, że mogę być nieidealna, i gdy ktoś na kim mi zależy mówi mi coś nie miłego. Gdy jest jakiś problem od razu wszystko biorę na siebie.

 

Może to ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płaczliwość i agresja mogą (choć w sumie nie muszą) być objawami depresji. Miałam tak samo, ale mnie odrobinę przeszło, gdy zaczęłam brać antydepresanty. Teraz też płaczę, ale mniej, odrobinę się wyciszyłam i przynajmniej przy ludziach hamuję. Może też pomyśl o psychiatrze i jakichś lekach, które pomogą Ci się trochę wyciszyć i uspokoić nerwy. Pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZDZICHA - na świeżo ,polecam Ci książkę URATUJ MNIE Rachel R. Szczerze?

Połowa osób mówi mi że mnie podziwia, jestem taka zaradna ..bla bla bla...

a druga połowa to co Tobie, że jestem jak dziecko, że płaczem wymuszam, że manipuluję ...

I jeśli bardzo mocno siebie przeanalizujesz, dojdziesz do wniosku że owszem płaczesz bo sobie z tym nie radzisz , ale jest w Tobie trochę dziecka, i może faktycznie szybciej ulegasz tej oczyszczającej czynności gdyż wież że jakoś wpłynie na ludzi,sytuację .

 

Na prawdę jeśli nie chcesz się skierować z problemem do psychiatry, psychologa... a chcesz po prostu zrozumieć , dlaczego tak a nie inaczej się zachowujesz, jeżeli chcesz zacząć orientować się kiedy Twoje zachowanie tak na prawdę nie jest Twoim zachowaniem , a wewnętrznego "dziecka" to przeczytaj sobie tą książkę .

A Później sama uznasz czy potrzebna Ci jest terapia, czy też nie.

A jeśli dręczy Cię masa pytań, zapewniam Cię że na kilka znajdziesz odpowiedzi w tej książce .

 

Ja znalazłam,... czytając ryczałam jak bóbr, nie z powodu bólu autorki, a z uderzającego podobieństwa zachowań, myśli ,relacji.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×