Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hocd


hocd

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, dużo czytałem tematów na tym forum poświęconym hocd.Wiele razy na chwile uspokajało mnie to, ale teraz to jakaś masakra, dlatego zdecydowałem się na opisanie swojej historii.

Jestem chłopakiem, dojrzewam.Pewnego dnia byłem na pływalni i w szatni przypadkowo spojrzałem się na krocze jakiegoś faceta. W domu naszła mnie myśl, że może jestem gejem ale byłem prawie pewien, że na następny dzień przejdzie mi i zupełnie o tym zapomnę.Z myślami męczę się prawie rok, czasem jest lepiej czasem gorzej, ale to co teraz się dzieje to jakaś porażka ;/. Miałem różne myśli-ostatnio wydawało mi się, że mogę być pedofilem, a kiedyś jak obejrzałem film o kanibalach wydawało mi się, że mogę być kanibalem. Ale żadna z tych myśli nie utrzymywała się tak długo jak to, że mogę być gejem... To jest obleśne, nie chce tego ! Nie wyobrażam sobie jak w ogóle można się zakochać w chłopaku, a co dopiero się jakoś zbliżyć, ale nerwica mi mówi, że może będę z tym szczęśliwy...Nigdy bym nie mógł zaakceptować tego że jestem gejem ! Mam dziewczyne którą bardzo kocham, m.in to dzięki niej natręctwa się zmniejszyły. Dziewczyny mnie podniecają, chłopacy nie. Ale teraz jak spojrzę na jakiegoś chłopaka to mówię np. "ale przystojny" ale po każdej myśli krzyczę sobie w myślach że to jest obleśne i często muszę wyładować np uderzając ręką w jakiś przedmiot...No i dodam, że ojciec jest alkoholikiem, w dzieciństwie często robił afery, poniżał moją rodzinę w tym mnie i mojego brata najbardziej...

Proszę, pomóżcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro płeć męska Cię nie podnieca, nie chcesz być gejem i masz dziewczynę, którą kochasz to znaczy, że jesteś heteroseksualny. Ja w wieku 15-17 lat miałam podobne myśli i nieraz nawet fantazje o mnie i o dziewczynach, a nie jestem lesbijką i nie wyobrażam sobie, żebym mogła związać się z kobietą. Nerwica natręctw może powodować takie myśli, odwrotne do przekonań. Ja np. jestem wierząca i nie chcę obrażać Boga, więc cały czas mam natrętne, bluźniercze myśli, kobieta kochająca swoje dziecko może myśleć o tym, ze chce zrobić mu krzywdę, a ty nie chcesz być innej orientacji niż jesteś, więc masz myśli dotyczące tego, że może jesteś gejem.

Fakt, że Twój ojciec jest alkoholikiem i w domu masz napięta atmosferę, sprzyja powstawaniu nerwic. Potrzebujesz psychoterapii, tyle że najpierw musisz zapisać się do psychiatry, by mógł dać Ci na nią skierowanie(do psychiatry go nie potrzebujesz, ale na psychoterapię tak).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

Jeszcze dodam, że odkąd przeczytałem, że orientacja do 20 roku się kształtuje (są rożne opinie na ten temat) właśnie boje się, że to może być początek tego bycia gejem... To jest okropne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego, że orientacja się kształtuje, możesz mieć takie wątpliwości, czy nie jesteś gejem, ale nie jesteś skoro nie wyobrażasz sobie zakochania się, czy zbliżenia z chłopakiem. Dla nerwicy natręctw typowe jest takie nakręcanie się i wmawianie sobie różnych rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wątpliwości, że ,,może jednak teraz jest za wcześnie, by zaakceptować fakt, że mogę być gejem, a może nim jestem?'' to również objaw nerwicy. Sam fakt, że jakiś chłopak Ci się spodoba nie oznacza, że jesteś gejem. To normalne, że podobają nam się ludzie płci przeciwnej, a także naszej. Docenienie czyjeś urody i stwierdzenie faktu ,,ale on przystojny'' przez chłopaka, czy ,,ale ona ładna'' przez dziewczynę nie oznacza orientacji homoseksualnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci tak, jeśli od kąd pamiętasz gustowales w kobietach i zawsze ich pozadales, to, to się nie zmieni. Choć bym nie wiem co robił. Z tego co napisales miales juz wcześniej nerwicowe myśli, wiec nie ma co się dziwić, że przyszła kolej na ta myśl. Posłuchaj musisz ignorować te myśli, nie skupiać się na nich, ponieważ nerwica właśnie tym się zywi. Wystarczy mały bodziec, słowo czy mysl, żeby uruchomić błędne kolo niechcianych myśli, które mogą zniszczyć ci dzień. Właśnie dlatego trzeba się uspokajac znaleźć pochłaniające cię zajęcie i juz nerwica słabnie. Tylko tak bez leków można z tego wylezc. A i nie oglądaj porno to tez może budzić wątpliwości i różnego rodzaju myśli dot orientacji. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i nie zapomnij dać znać za jakiś czas np. za 2-3 tygodnie czy coś się zmieniło, to by było bardzo pomocne. Pozdrawiam ;)

 

-- 09 kwi 2015, 22:34 --

 

I jeszcze coś.

Nie czytaj artukółów o orientacji seksualnej, bo w większości są to bzdury i możesz zaprzepaścić wszystko co zrobiłeś w drodze do wolności. Przez to możesz znowu zacząć się zastanawiać "a może jestem homo? A może nie, bo mnie podniecają kobiety. Albo nie jestem homo, bo to, bo tamto". Czytanie takich rzeczy może być pomocne tylko dla prawdziwych gejów( Ci którzy mają z tym problem, ale im się podoba, to że faceci ich podniecają), którzy mają problem z coming outem itp. Więc z miejsca i ze swojego doświadczenia ci to odradzam. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i proszę trzymać za mnie kciuki, bo też borykam się z tymi problemami, ale powoli już wszystko ogarniam i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten sam problem, teraz jestem w ostatniej fazie powrotu do normalności. Czasem się zdarzy myśl, ale raz na 3 czy 4 dni. Pisałem tutaj o swoim problemie, możesz sprawdzić wbij na mój profil, a potem posty które pisałem. Tak jak wspomniała, mam_dość, nerwica nie raz prowokuje myśli przeciwne do poglądów, zacząłem powracać do wiary w Boga i utożsamiać się z rodzinnymi poglądami które dziadek mi za dzieciaka wpoił, a w czasie buntu o nich zapomniałem i naglę bang, zostałem bombardowany myślami jak Hiroszima przez stany podczas II WŚ. Dasz radę, wszystko z czasem przeminie, mi pomogła wiara w Boga, czytanie książek związanych z seksualnością oraz porównywałem swoje życie do biografii osób które otwarcie mówiły, że udało im się wyjść z homo, czytałem ich książki, i udowodniłem sobie sam, że nigdy nie miałem takich problemów jak Oni, zawszę pociągały mnie dziewczyny, a ich nie! Co do problemów w domu, każdy ma jakieś blizny, każdy został jakoś zraniony, ale nie oznacza to, że każdy jest homo, tak samo każda osoba która ogląda porno nie jest mordercą (Ksiądz na lekcji religii powtarzał każdy morderca oglądał pornografie, idąc tym tropem każdy z nas jest morderca, co jest bujdą). Tak na marginesie, podzielę się z Tobą czymś co kiedyś wyczytałem i strasznie mi to pomogło, chociaż wiedziałem, że nie jestem homo, ale nerwica tak działa, że trzeba sobie udowadniać to na każdym kroku, pewnie nie spodoba się to lewej stronie, ale zaryzykuje. Bóg stworzył człowieka oraz stworzył jedną orientacje seksualną - heteroseksualizm, innej orientacji nie ma, inne "orientacje" to są zboczenia, tak jak pedofilia, zoofilia czy nekrofilia. Po prostu żyjemy w chujowych czasach, taki nacisk nakładały społeczeństwa lgbt na władzę oraz naukowców, że byli Oni zmuszenie ustalić i zaakceptować biseksualizm oraz homo. tak na prawdę to pic na wode i fotomontaż, a slyszałem że w jakimś lewicowym kraju w europie (wybacz, wyleciało mi z głowy gdzie dokładnie) biją się o prawa do zoofilii i piszą, że jak ktoś jest szczęśliwy z kozą to z nią może być, rozumiesz to? Teraz sam się z tego pewnie śmiejesz, tak samo ludzie śmiali się z homo, bi etc, ale papka którą karmią nas media i lewackie ugrupowania, że uznajemy że jest to normą. Geobbles powiedział, że kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą, mamy taką samą sytuacje tutaj. Nie wiem czy Ci te informacje pomogą.

 

PS> Odniosę się jeszcze do jednej kwestii, jak by ktoś chciał mi zarzucić, że piszę o Bogu, religii jako uleczeniu, a jednocześnie krytykuje księży, chce wyjaśnić, że nie krytykuje wiary, krytykuje sposób przekazywania słowa Bożego na lekcjach religii, który nie trafia do młodzieży, nie potrafi jej zaciekawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj się upiłem i na imprezie był gej. I sobie myślałem ze mógłbym go pocałować ale oczywiście nigdy bym tego nie zrobił. Kiedy jakiś kumpel mnie dotknął np w okolicach nogi albo chwycił mnie za bark brzydzilem się i odpychalem go. Cala imprezę spędziłem na kolanach jakieś laski co mi się podobało. Ale teraz mam natręctwa ze czułem się jakbym naprawdę tego chciał i może faktycznie po alkoholu się przełamałem itd... Jestem załamany....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się ja miałem to samo. Też po alkoholu sobie wkręciłem, że nowopoznany ziomek mnie podnieca i wgl. Zadręczałem się tym miesiącami, a w głowie tylko "Ja gejem? Niemożliwe, jak on mógł mnie "podniecić"" itp. Głównie przez to u mnie zaczęły się te natręctwa choć dzień wcześniej czułem się 100% hetero. Posłuchaj, gdybyś był faktycznie był gejem, to byś nie siedział u tej laski na kolanach, tylko czymprędzej bajerowałbyś tego typa. NIe jesteś gejem, uwież w to chłopie. To nie jest możliwe, żeby się w ciągu jednej chwili stać homosiem, a później hetero. Byłeś, jesteś i zawsze będziesz hetero, przez takie myśli jedynie co możesz zablokować sobie popęd do dziewczyn, który nie będzie tak łatwo odzyskać! Poprostu spójrz z uśmiechem na tą imprezę i powiedz sobie, że ten fagas nawet ci się nie podobał, tylko poszedłeś do laski, która zdrowo ci się podobała i podniecała. Uwierz w to, że jesteś hetero, poprostu uwierz i więcej nie wracaj do tego i zajmij się czymś pożytecznym. Wiem nie jest to łatwe, ale z czasem będzie ci szło coraz lepiej, aż w końcu to wszystko z ciebie wylezie i będziesz znów wesołym, wyluzowanym i wolnym człowiekiem, jakim byłeś przed tym wszystkim. Pozdro ziomek trzymam za ciebie kciuki, że ci się uda pokonać to diabelstwo.

 

-- 12 kwi 2015, 20:12 --

 

PS: Ja straciłem już około roku życia, przez te natręctwa, nie daj się zwariować i myśl pozytywnie. Poczekaj miesiąc dwa, nie rozmyślając o tych bujdach, a bd dobrze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już jest trochę lepiej, jak na rano przeczytałem to co napisales było ok, jakby olśnienie i po prostu sobie powiedziałem ze wszystko ok i pierwszy raz od paru dni poczułem się szczęśliwy, niestety tylko przez chwilę bo potem znowu zacząłem o tym myśleć. Teraz sobie wkręcam ze mógłbym zrobić coś głupiego pod wpływem alkoholu. Teraz sam nie wiem czy tego chciałem czy nie. Też wyczytałem gdzieś ze umysł może blokować takie info jak np wls ta orientacja... Też sobie teraz wkręcam, teraz łyknąłem jakieś tabletki uspokajające i nie jest tak źle

 

-- 13 kwi 2015, 16:41 --

 

Dowiedziałem się też ze bardzo dobry mi kumpel też nie wie jakiej orientacji jest.... Masakra.. Teraz przez chwilę sobie pomyślałem ze jakbym był z tym szczęśliwy, ale to nie możliwe, zestresowalem się i serce mi bije jak chore pomimo tych tabletek... Jestem taki zdolowany... Mam też dziewczynę i ostatnio zacząłem wkręcać ze jej nie kocham ii teraz tak bardzo się boję że ja stracę... Sory ze tak marudzę, nigdy nie lubiłem się żalić ale wiecie jak to jest z nerwica...

 

-- 13 kwi 2015, 17:39 --

 

Niech ktoś jeszcze się wypowie, proszę...

 

-- 13 kwi 2015, 19:47 --

 

Przed chwilą się załamałem, zacząłem myśleć o wszystkim i pojawiła się myśl ze mógłbym ułożyć sobie normalnie życie zz no wiecie, nawet nie umiem tego napisać. To jest kurwa obleśne i straszne !!! Wariuje, nerwica wróciła i to jak. Jeszcze mama uważa ze bagatelizuje problem !!! To jest straszne !! Boję się że mogę stracić dziewczynę, mój najdroższy skarb, ale jednocześnie nerwica mi wmawia co innego, jestem skończony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic ci nie jest chłopie. Po co się nakręcasz, skoro wiesz co jest prawdą, a co nie. Gdybyś był pedałem, to nie zależało by ci na dziewczynie. Kiedyś przeczytałem wpis jednego z użytkowników tego forum, niejakiego zmorka. Wyjaśnił on jak to jest być tym, kogo obawiamy się najbardziej, wtedy porównałem to co ja czuję do tego co on i w ogóle to nie trzymało się kupy. Zrozumiałem wtedy, że nie jestem homo i to mój własny umysł wkręca mi jakieś lewe jazdy, przez jedno wydarzenie. Ty też tak masz chłopie, nie jesteś gejem. Zacznij chodzić na siłkę, albo jeździć rowerem/biegać/pracować, co kolwiek, aby przestać o tym myśleć i wymuszać na sobie myśli. Pamiętaj, że im więcej będziesz o tym myślał, tym bardziej będzie się to pogłębiać, wierz mi, bo ja to samo miałem. Przeczytaj mój wątek "Nerwica natręctw, a może coś innego?". Stworzyłem, go kiedy poprostu już nie wytrzymywałem psychicznie, ale teraz jest o niebo lepiej, bo wiem co mnie kręci, a co nie. I jeszcze jedno chłopie, nie daj sobie wmówić rzeczy, o akceptacji orientacji itp. To typowe zagrywki LGBT, aby odejść od tematu i nie drążyć. Poprostu masz podręcznikową nerwicę natręctw na tle homoseksualnym i tyle. Nie ma co rozważać i przekonywać się na siłę co cię podnieca, a co nie, bo to tylko pogorszy sprawę. Poprostu masz dziewczynę i doceń to, bo nawet nie masz pojęcia jak wiele osób chciałoby być na twoim miejscu, i mieć przy boku tą jedną jedyną ukochaną osobę. Mnie dodatkowo męczą inne problemy oparte na fobi społecznej, ale nie ma co rozważać czegoś co niedotyczy tego tematu. Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz przeczytałem ze jest wiele osób które dopiero po wieloletnim związku się dowiedziały ze są sami wiecie kim...i też ze można orientacji nie akceptować.. Masakra sam nie wiem co jest... Czuję się coraz gorzej. Jestem młody i głównie z tego względu się boję o ta orientacje itd. Boję się że jak będę patrzył na dziewczynę nic nie będę czuł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale oni właśnie się zmuszali do bycia hetero, a ty bez żadnego zmuszania, stworzyłeś związek z dziewczyną. Nie masz co się bać o swoją orientacje, bo się ona nie zmieni. Nie strasz sam siebie, że nic nie będziesz czuł jak spojrzysz na kobietę, ja też się tego obawiałem, ale kiedy przytuliła mnie koleżanka czułem podniecenie i motyle w brzuchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja jestem totalnie zrujnowany.

W piątek idę do lekarza rodzinnego, może mu się wygadam.

Kiedy przytulam dziewczynę nadal o tym myślę, to jest straszne.

Wmawiam sobie ze mógłbym jej nie kochać ale tak nie jest, tylko te pojebane natręctwa !!

Nie mógłbym bez niej żyć, jest najlepsza osoba jaka spotkałem w życiu i właśnie pewnie dlatego mam te natręctwa. Wróciły nagle, przez 5 miesięcy bylem najszczęśliwszą osobą na świecie bo ja mialem, często prosiłem żeby mi mówiła ze będziemy na zawsze itd a teraz nagle to ! Mogłem przejść te parę kilometrów żeby ja zobaczyć chociaż na chwilę, tęskniłem. Teraz też za nie tęsknię ale mam ochotę się zamknąć w pokoju. Nie rozumiem czemu to mnie meczy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie. Do psychiatry nie mogę bo moja mama myśli ze psychiatra jest dla wariatów... Teraz sobie wkręciłem ze mógłbym nie być szczęśliwy z moja dziewczyna i że będę żył w kłamstwie... Masakra..

Nie mam totalnie sily na nic, cały dzień leze..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×