Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pytanie do osób, które chodziły na psychoterapię prywatną


Asembler

Rekomendowane odpowiedzi

... nie chcę wbijać kija w mrowisko, jestem tylko ciekawy bo porównuję to ze swoimi doświadczeniami. Czy dostawałyście / dostawaliście paragon lub coś w tym rodzaju i przed psychoterapią, pomiędzy konsultacjami a rozpoczęciem psychoterapii właściwej etc, coś podpisywałyście/liście, kontrakt czy coś? Ja chodzę już długo, ponad pół roku, prywatnie, płacę z ręki do ręki i nigdy nic nie podpisywałem, wątpię też bym miał jakąś "dokumentację". Zakładam temat właśnie by wysłuchać opinii i doświadczeń innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdarzało mi się kilka razy odwiedzić psychoterapeutów i dostawałam zawsze druk KP. Teoretycznie każdy kto prowadzi działalność gospodarczą ma obowiązek wystawić Tobie potwierdzenie zapłaty - w końcu powinien się rozliczyć z podatku dochodowego. W wielu miejscach jest tak, że sami przedsiębiorcy nie wychodzą z inicjatywą bo myślą, że klienci o tym nie wiedzą więc to dla nich lepiej. Przy tego typu usłudze nie ma obowiązku podpisywania żadnych umów ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy. Zależy od liczby klientów i obrotu lub zysku, nie pamiętam dokładnie, ale w każdym razie o takie kryteria chodzi.

Dowód wpłaty musi wystawić każdy i zawsze. Kwestie podatkowe zależą od wysokości dochodu i czy mieści on się w kwocie z podatku zwolnionej czy nie. A dochód formalnie mozna okreslić tylko i wyłącznie na podstawie dowodów wpłaty ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asembler, z każdej wizyty - obojętnie jak się nazywa - powinieneś dostać albo paragon albo dowód wpłaty.

Jeżeli nic nie dostajesz, tzn. że ktoś ma działalność na lewo albo nie ujawnia wszystkich dochodów (jeżeli ma dz.gosp.).

 

Z tym kontraktem to też nie wiedziałam o co chodzi ;) Nim nie dopytałam znajomej psycholożki ...

To jest umowa między Tobą a nią - dotyczy tego jak wasze spotkania wyglądają (co jest celem, cena i miejsce spotkań, ot ogólne zasady takiego leczenia/takich spotkań). I ustala się to na gębę ;) I na pewno z nią to zrobiłeś, tylko nie wiesz że to coś to właśnie "kontrakt".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, robiłem na gębę. Ok. Wątpię z działalnością na lewo, ale nie mogę wykluczyć. Ta osoba ma stronę internetową aktualizowaną, ze wszystkimi danymi. Nie jest to wiążące, ale to by było samemu pchanie się w łapy US. Przypuszczam, że moja zapłata nie jest uwzględniana w rozliczeniach i dochodzie :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KP to dowod zaplaty. Ty dostajsz oryginal a uslugodaca zostawia sobie kopie.

Nie, psychoterapeuci to nie lekarze - nie obowiazuje ich cos takiego jak dokumentacja historii choroby itp. Moga prowadzic notatki na wlasne potrzeby ale nie musza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KP/paragon do niczego Ci tak na prawdę nie jest potrzebny.

Tak samo jak paragon ze sklepu.

 

T.nie ma obowiązku prowadzić dokumentacji, ale podejrzewam że to robią - bo nie sposób zapamiętać wszystkich danych/spraw jakie omawiasz.

 

Wydaje mi się Asembler że poziom ZAUFANIA masz na poziomie kostek ;)

Wyluzuj !

Istnieje coś takiego jak tajemnica terapeutyczna. Cokolwiek mówisz tam, t. nie ma prawa o tym gadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostawałam paragony a potem wyczytałam w necie,że posiadając stopień niepełnosprawności można odpisać terapię od podatku (wysyła się zapytanie o to do swojego urzędu skarbowego).Warunkiem jest posiadanie faktury.Poprosiłam o taką w recepcji u terapeuty i teraz co miesiąc dostaję. Mój terapeuta przyjmuje w ośrodku terapii,jest tam wielu lekarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asembler, u mnie tez wszystko było "na gebe" ;) - tzn warunki kontraktu, itd., nie dostaje tez zadnego pokwitowania czy paragonu, ale tez niepotrzebne mi to - mysle, ze gdyby ktoś chciał to zawsze może się upomnieć, i już.

 

Być może i tym sektorze jest jakas część szarej strefy, czemu terapeuci mieliby być wyjątkiem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do samej dokumentacji - moja terapeutka za to bardzo dużo notuje podczas sesji - w sumie bardzo mnie to ciekawi, np. siedzimy sobie spokojnie, rozmawiamy, długo nic, - a potem nagle ona łaps za notatnik i cos notuje...:D I nie mogę przestać sobie wyobrazac, co ona tam pisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze dostawalam paragon gdy chodzilam sie konsultowac. Ale ja chodzilam w miejsca gdzie pracowaly wieksze zespoly specjalistow. Podejrzewam, ze wiele psychoterapeutow, ktorzy prywatnie prowadza psychoterapie we wlasnym zakresie, nie maja nawet otwartej dzialalnosci gospodarczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×