Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natrętne myśli, mam już tego dość


mam_dość

Rekomendowane odpowiedzi

w1punkt, Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem pytanie. Mam problemy ze skrupułami, pewnie dlatego boję się zgrzeszyć ciężko. Poza tym nie chcę tego typu myśli z dwóch względów - po pierwsze, że może to być grzech, a po drugie - nie chcę takich myśli. Najgorsze jest to, że jak przychodzą, to je analizuję. Tak jak napisałam - najgorzej jest, że nie wiem, czy takie myśli, które przedstawiłam i tym podobne są grzechem, bo wtedy zastanawiam się, czy jest to grzech ciężki, czy nie. ekstraktzaloesu, Bóg każdemu z nas dał rozum, żebyśmy z niego korzystali. Skoro mamy rozum, to nie powinniśmy się zabijać, nie powinniśmy stosować przemocy wobec słabszych i przestrzegać Dekalogu. Jezus nie miał dzieci, ani żony. Został powołany do zbawienia ludzi. W Biblii nie ma paradoksów, chociaż niektórych fragmentów nie tłumaczy się dosłownie. Moim problemem są jedynie natrętne myśli, które być może są spowodowane nerwicą, a może nie są, tylko tak sobie to tłumaczę, że to nerwica :(

wysłowiona, Jeżeli ktoś ma pewność, że pieprzyk to nie rak, bo był u dermatologa, został przebadany i dostał informację, że jest zdrowy, to rzeczywiście powinien przestać się bać(chociaż wtedy pewnie znajdzie sobie inny objaw do analizowania). Podobnie jest z moimi myślami - jeżeli miałabym pewność, że nie są grzechem, to minęłyby mi, chociaż niewykluczone, że na ich miejsce pojawiłby się inny problem.

Potomkini, Ja z taką niepewnością żyję od wielu lat. Najpierw nie miałam pewności, że jakieś objawy nie są chorobą, a teraz te myśli. Miałam też problemy z zastanawianiem się, czy spowiedź była ważna, ale teraz jest najgorzej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wysłowiona, Jeżeli ktoś ma pewność, że pieprzyk to nie rak, bo był u dermatologa, został przebadany i dostał informację, że jest zdrowy, to rzeczywiście powinien przestać się bać(chociaż wtedy pewnie znajdzie sobie inny objaw do analizowania). Podobnie jest z moimi myślami - jeżeli miałabym pewność, że nie są grzechem, to minęłyby mi, chociaż niewykluczone, że na ich miejsce pojawiłby się inny problem.

 

To nie tak działa. Hipochondryk musi w pewnym momencie zaufać, odpuścić i powiedzieć sobie "to tylko nerwy", bo inaczej wydałby mnóstwo czasu i pieniędzy na to uzyskiwanie pewności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam_dość, a więc Jezus nie miał żony i dzieci i Ty to wiesz na pewno, bo? Nie ma to jak ślepa wiara w to, co ktoś napisał wieki temu i nie branie pod uwagę innych możliwości... Piszesz, że w Biblii nie ma paradoksów, weź więc na przykład przytoczony przez siebie dekalog. Dlaczego w pierwszym przykazaniu Bóg zabrania nam mieć innych bogów poza nim, a zabijania zakazuje nam dopiero w piątym? Przecież chyba lepiej, żebym wierzył sobie w jakichś swoich wymyślonych bogów, ale nie zabijał, zamiast wierzyć tylko w tego jednego i robić ludziom krzywdę? Rozumiem, że - za dziewiątym przykazaniem - nie mogę pożądać żony bliźniego swego, ale kobieta już może pożądać mężów swoich koleżanek? Wszystko to nie trzyma się kupy, a to dopiero początek... Warto otworzyć oczy trochę szerzej.

 

Zdaje się, że Bóg jest w stanie ułaskawić największych zbrodniarzy tego świata, o ile ci okażą skruchę. Ty nie zrobiłaś nic złego, a tylko masz wątpliwości, czy Twoje myśli są spowodowane nerwicą, czy może działalnością sił zła. Ważne, że nie chcesz mieć tych myśli. Bóg to widzi i na pewno nie jest na to obojętny. Myślę więc, że możesz być spokojna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wysłowiona, No tak, ale ja nie wydaje pieniędzy przez zadawanie tutaj pytań ;) A tak na poważnie - szukam odpowiedzi, bo wiem, że wtedy dam sobie spokój z tymi myślami. Do psychiatry idę dopiero za 2 miesiące, a na terapię będę czekać jeszcze dłużej. Do tej pory musze sobie jakoś radzić, a skoro jest forum psychologiczne...

ekstraktzaloesu, Biblia jest Słowem Bożym. Jeżeli dla ludzi Bóg będzie najważniejszy, to będą także przestrzegać kolejnych punktów Dekalogu. Dla niektórych ludzi ,,bogiem'' mogą stać się pieniądze, zabawa, seks lub zadawanie krzywdy innym ludziom, dlatego I Przykazanie to ,,Nie będziesz miał cudzych Bogów przede mną''. Poza tym Dekalog jest podzielony na 2 części(niektórzy mówią, że na trzy) - pierwsze trzy Przykazania dotyczą Boga, od IV do VIII bliźniego, a IX i X nas samych. Jeżeli ktoś deklaruje się jako Chrześcijanin, a zabija ludzi to świadczy to o nim i powinien zadać sobie pytanie, czy na pewno wierzy. Przykazania są trochę bardziej rozszerzone, np. przykazanie IX nie daje kobiecie prawa do pożądania męża innej kobiety. To działa w obie strony. Podobnie jak VI nie dotyczy tylko zdrady, ale również stosunku przedmałżeńskiego, masturbacji, pornografii, czy fantazji erotycznych, a przecież te trzy ostatnie nie są jeszcze cudzołóstwem(chociaż mogą do niego prowadzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam_dość proponuję zrobić takie ćwiczenie, które często daje się osobom w depresji, czyli postawienie warunków. Kiedy dokładnie osiągnę to, co chcę. Dostałaś już masę odpowiedzi, ale jednak nadal jesteś niepewna. Piszesz, że jak znajdziesz odpowiedź, to dasz sobie spokój. To napisz sobie gdzieś na karteczce realny warunek, po którym masz zacząć się czuć dobrze. Na przykład "ksiądz z mojej parafii powie mi, że nie grzeszę" albo coś podobnego, co jest rzeczywiste i konkretne. Hipochondryk robi podobnie - chce iść do lekarza, mówi bliskim, że jak to badanie wyjdzie dobrze, to da sobie spokój i będzie już szczęśliwy, po czym uznaje, że lekarz jest niekompetentny i ignoruje fakt, że właśnie przesunął kolejny raz tę granicę.

 

I tak nie wydajesz pieniędzy, ale niestety marnujesz coś o wiele ważniejszego- swój czas i nerwy:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wysłowiona, Ale czy mogę mieć pewność, że nie grzeszę? Szczerze mówiąc, to nie dostałam odpowiedzi: ,,na 100% nie jest to grzech ciężki''. Zdaję sobie sprawę, że przy chorobie nie ma grzechu ciężkiego, ale tak jak pisałam wcześniej - nie jestem pewna, czy to na pewno przez nerwicę. Spróbuję metodę, o której piszesz, dzięki za radę.

Oj, zgadza się. Na nerwicę straciłam już wiele czasu, który mogłam przeznaczyć na coś pożytecznego, a nerwów straciłam jeszcze więcej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy mogę mieć pewność, że nie grzeszę
takiej na 100% nie. Jesteś tylko człowiekiem i co byś nie robiła pewności absolutnej nie będzie (jak przy wszystkim innym). Na co dzień używamy takiej ogólnej intuicji, tylko że ty nie masz przy tym poczucia pewności (że raczej jest tak a nie inaczej), więc trzeba się trzymać innych sposobów. Mogę polecić dwa:

1) Spowiednik - umówić się na rozmowę z jakimś doświadczonym spowiednikiem (najlepiej księdzem terapeutą), on powinien powiedzieć co robić kiedy problemy psychiczne nie pozwalają ocenić sytuacji (mogę Ci polecić kogoś w Warszawie)

2) Karteczka - zapisywać dylematy na karteczce i umówić się ze sobą na porę, kiedy to roztrzygnę. Do tego czasu nie roztrząsać, nie myśleć, nie odczarowywać (w ogóle nie), a dopiero np. wieczorem czytam karteczkę i zastanawiam się na spokojnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wysłowiona, Tyle, że porzucenie takiego myślenia jest mega trudne. Chciałabym po prostu przestać się przejmować tymi natrętnymi myślami, czy innymi rzeczami, ale jeżeli mam jakiś problem, to on cały czas siedzi w mojej głowie i nie umiem się go z niej pozbyć. Odpowiedzi na pytanie, czy to grzech ciężki nie jestem w stanie uzyskać, dlatego tutaj zadaję natrętne pytania, aż chyba niektórzy mają mnie dość :D

vifi, Problem w tym, że jestem skrupulantką i gdy nie mam pewności, ze nie zgrzeszyłam, to wtedy uznaję, że zgrzeszyłam ciężko. Myślę, że czasem możemy mieć pewność, że nie zgrzeszyliśmy ciężko, bo czy np. spacer, czy obejrzenie wiadomości może być grzechem? ;) A np. celowe obrażenie Boga, dokuczanie słabszym, zabójstwo, czy masturbacja to na 100% grzech ciężki. Właśnie w tych przypadkach nie 100% nie umiem kierować się intuicją. Skąd mam mieć pewność, że skoro ja nie uważam, że zgrzeszyłam ciężko, to rzeczywiście tak nie zgrzeszyłam? Dziękuję za rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekstraktzaloesu, Masturbacja to grzech ciężki, chociaż nie zawsze. Grzechu ciężkiego nie ma u osób uzależnionych. O ile się nie mylę, inaczej jest również oceniana u osób w wieku dojrzewania. Jeżeli grzech masturbacji się przytrafi, to przecież jest spowiedź. Jeżeli ktoś uległ pokusie i masturbował się, ale poszedł do spowiedzi, to nie pójdzie do piekła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wysłowiona, Tyle, że porzucenie takiego myślenia jest mega trudne. Chciałabym po prostu przestać się przejmować tymi natrętnymi myślami, czy innymi rzeczami, ale jeżeli mam jakiś problem, to on cały czas siedzi w mojej głowie i nie umiem się go z niej pozbyć. Odpowiedzi na pytanie, czy to grzech ciężki nie jestem w stanie uzyskać, dlatego tutaj zadaję natrętne pytania, aż chyba niektórzy mają mnie dość :D

Generalnie skrupulantom doradza się brać wątpliwości na swoją korzyść. Tradycyjnie (kiedy jeszcze ludzie nie dysponowali takim zapleczem psychologicznym) polecano stosować zasadę oczywistości (jeśli nie możesz przysiąc że to jest grzech ciężki to nie jest).

Jeśli nie za bardzo możesz znaleźć mógłbym Ci polecić dobrego księdza terapeutę w Warszawie, ale nie wiem skąd jesteś. I oczywiście przypominam o normalnej terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli na jedno wychodzi, bo nie sądzę, żeby wielu ludzi mówiło w konfesjonale o tym, że się masturbuje.

 

 

 

Do tego nie jest potrzebna żadna terapia.

Masturbacja to nie jest normalne zachowane.

Ale nie jest to też coś obcego w tych czasach.

Zastanów co jest dla Ciebie warzne,nie przejmuj się wszyscy popełniamy,popełnialiśmy błędzy.

No i jak piszecie o grzechach to jak mniemam masz wyrzuty sumienia.Skoro nie czujesz się z czymś w 100% wporządku to tego rób.

Zobaczysz że odrazu poprawi się nastuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masturbacja to nie jest normalne zachowane.
Oddychanie i jedzenie to też nie są normalne zachowania, prawda? Jeżeli masz nie więcej jak dziesięć lat, to Twoja seksualność jeszcze się nie rozwinęła i dopiero za jakiś czas zdasz sobie sprawę, że to, co piszesz na temat masturbacji jest totalną bzdurą.

 

Dalsza część wypowiedzi nie wiem do kogo jest skierowana. Domyślam się, że do użytkowniczki mam_dość. W tym sęk, że mając nerwicę natręctw nie mamy za bardzo wpływu na to, czy coś chcemy robić/myśleć, czy nie. Te myśli po prostu pojawiają się same. Na tym polega nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam_dość, co do grzechu przeciwko Duchowi Św, to tu jest wyjaśnienie:

http://mateusz.pl/pow/011206.htm;

 

Jeśli chodzi o myśli obrazoburcze -

- moim zdaniem jest w człowieku pewne napięcie między tym co uważa za wzniosłe, święte, a tym co przyziemne, fizjologiczne, "brzydkie", chcielibyśmy te dwa tematy umieścić w bezpiecznej odległości od siebie, czasem w zbyt dużej, chcielibyśmy je mieć w dwóch kątach, żeby o siebie absolutnie nie zawadzały, jednak nie da się tego zrobić, bo jesteśmy całością, czasem klocki się zderzą i zależy od nas, jak na to zareagujemy. Myśli "obrazoburcze" zdarzają się każdemu, jednak większość ludzi przechodzi nad tym do porządku dziennego i się na tym specjalnie nie zatrzymuje ani nie drąży lub nadaje temu właściwy wymiar, natomiast lęk przed takimi myślami nakręca nerwicę i paradoksalnie je wzmacnia. Po pewnym czasie działa to tak, że z lęku, aby czegoś nie pomyśleć właśnie przychodzi "ta" myśl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×