Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaufanie do psychiatrii ?


Gość klex

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie czy macie zaufanie do medycyny a do psychiatrii szczególnie ?

 

1. Kodeks etyki lekarskiej nie nadaje się do niczego-tak przynajmniej sądzą najwięksi bioetycy zajmujący się tym tematem.

2. W psychiatrii wywodzi się wszystko na zasadzie domniemań-uważa się że ten lek działa na to, tamten na tamto ale jego działanie nie jest do końca poznane a metody terapeutyczne w tym psychoterapia nie zawsze są jakoś do końca rzetelne.

3. Powstało wiele nurtów zwanych antypsychiatrią które czasami mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

4. Niektóre metody terapeutyczne stosowane w przeszłości ponoć jako lecznicze np. lobotomia po czasie okazały się szkodliwe.

5. Istnieje mechanizm przejmowania pewnych zaburzeń w relacji pacjent lekarz-zatem powszechnie panująca teoria iż każdy psychiatra jest zaburzony wydaje się być prawdziwa.

6. Niektórzy celebryci cierpiący na podobne zaburzenia mają dystans do tej dziedziny.

7. Trudno ustalić czy dany lek albo metoda terapeutyczna jest bardziej szkodliwa czy pomocna.

8. Psychiatria nie bierze za nic odpowiedzialności cokolwiek zepsują tak naprawdę to ty będziesz poszkodowany a nie będziesz miał żadnych szans na obronę swoich praw.

 

To tylko jednostronne argumenty , ktoś może przedstawić kontrargumenty albo inne tezy teorie obalające przedstawione hipotezy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6.Większość celebrytów są to półgłówki od srania i machania przy tym rączką. Nie są oni autorytetem w tej dziedzinie absolutnie dla nikogo poważnego kto choćby miał z tym do czynienia. Potwierdzone naukowo jest działanie tylko jednej terapii reszta to badania, i jakieś domniemania(chyba)

7.Nie jest to tak trudne do ustalenia, w depresji jest dużo widzi mi sie, ale w sprawach lekowych i innych leki działają z większą skutecznością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do psychiatrii zaufania nie mam głownie z tego względu, że psychika ludzka jest na tyle nie zbadana, że ciężko jest w 100% na czymkolwiek się oprzeć.

W związku z czym wszystko teorie oraz praktyka jest o kant dupy roztrzaść.

 

I jak Kontrast wspomniał - nie sugerowałabym się "celebrytami" a już na pewno nie polskimi ;).

A leki...cóż, biorąc pod uwagę ilośc skutków ubocznych, które bardzo często wystepują oraz faktyczną skuteczność to jest to niejednokrotnie jak strzelanie ślepakami i a nuż się uda więc jak tu mieć zaufanie do tej dziedziny? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6.Większość celebrytów są to półgłówki od srania i machania przy tym rączką. Nie są oni autorytetem w tej dziedzinie absolutnie dla nikogo poważnego kto choćby miał z tym do czynienia. Potwierdzone naukowo jest działanie tylko jednej terapii reszta to badania, i jakieś domniemania(chyba)

 

Wiele z tych ludzi zwiedziło świat, zapewne mieli do czynienia ze specjalistami z innych krajów bo ich na to stać w dodatku to osoby mające cechy twórcze, zdolności artystyczne do tworzenia np kompozytorzy więc i nie powielają pustych schematów regułek diagnostycznych.

Zapewne jeszcze chodzi ci o terapie psychodynamiczną bo jedynie taka jest refundowana na NFZ.

 

7.Nie jest to tak trudne do ustalenia, w depresji jest dużo widzi mi sie, ale w sprawach lekowych i innych leki działają z większą skutecznością.

 

Eksperyment Rosenhana − eksperyment amerykańskiego psychologa Davida Rosenhana z 1972 r. sprawdzający adekwatność i rzetelność diagnoz medycznych psychiatrów. Został opublikowany w czasopiśmie Science w artykule On being sane in insane places (O byciu zdrowym umysłowo w niezdrowych miejscach)[1].

 

Badanie składało się z dwóch części. W pierwszą część zaangażowani byli asystenci Rosenhana, którym polecono symulowanie halucynacji celem uzyskania dostępu do szpitali psychiatrycznych. Wykorzystano w tym celu różne szpitale w pięciu stanach USA. Druga część polegała na próbie wyszukiwania przez personel medyczny "fałszywych pacjentów", którzy mieli zostać wysłani do placówek przez Rosenhana. W pierwszej części lekarze nie byli w stanie wykryć, że "pacjenci" są w rzeczywistości zdrowymi uczestnikami eksperymentu. W drugiej części personel uznał dużą liczbę prawdziwych pacjentów za symulantów. Badanie to jest uznawane za ważny głos w krytyce diagnozowania psychiatrycznego. Zdaniem Rosenhana, różnica między stanem zdrowia i zaburzeniem psychicznym jest co najmniej bardzo trudna do ustalenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie jest metoda terapeutyczna, tylko jakiś tam eksperyment. Jako pewną metodę terapeutyczną behawioralną, zaksięgowano potem i jest to chyba jedyna metoda która ma medyczne potwierdzenie. Leki to inna bajka, muszą działaś bo by nie były dopuszczone przez who.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do psychiatrii zaufania nie mam głownie z tego względu, że psychika ludzka jest na tyle nie zbadana, że ciężko jest w 100% na czymkolwiek się oprzeć.

W związku z czym wszystko teorie oraz praktyka jest o kant dupy roztrzaść.

 

Z tym się zgodzę.

Przecież to nie jest metoda terapeutyczna, tylko jakiś tam eksperyment. Jako pewną metodę terapeutyczną behawioralną, zaksięgowano potem i jest to chyba jedyna metoda która ma medyczne potwierdzenie. Leki to inna bajka, muszą działaś bo by nie były dopuszczone przez who.

 

Jakoś tak dziwnie opisałeś ten punkt że inaczej go zrozumiałem pisałeś o depresji, lekach czy lękach sam nie wiem ale to trzeba wcześniej jakoś określić na podstawie jakiejś metody diagnostycznej.

No ponoć behawioralna jest skuteczna a refundowana psychodydaktyczna też trochę bez sensu to zrobione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę lek, którego mechanizm działania nie został jeszcze poznany.

Leczyli mnie psychiatrzy w wieku ok. 65 lat krzycząc na mnie kiedy chciałem inny lek bo po tym nie dało rady funkcjonować.

Pewien lekarz zapisał mi lek uzależniający nie mówiąc mi o tym, kiedy ja się o tym dowiedziałem i chciałem to odstawić ten mówił że na niego tak nie działa, ze on sam też bierze i go nie uzależnia.

Lekarze nic mi nie mówili, że po benzo nie wolno jeździć autem, dopiero gdzieś indziej się dowiedziałem.

Pewni lekarze mówili mi, że psychoterapia nie działa, w ogóle, żadna, tylko leki :shock: Choć stwierdzone są pozytywne skutki różnych nurtów terapii.

Umysł ludzki tylko w niewielkim stopniu jest poznany.

Lekarze nie znają się na odstawianiu leków. (część z nich)

 

Więc sprawa jest prosta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z nurtu behawioralnego jest mniej specjalistów z tego względu ta metoda jest droższa. Co ciekawe, w nurcie beha. po jakimś czasie można leczyć się ,,samemu'' a na psychodiagnostyczną chodzić w nieskończoność np. 5 lat.

 

Jeżeli behawioralna trwa ok 3 miesiące a psychodynamiczna ok 2 lat to nie wiem dlaczego behawioralna jest droższa. Być może chodzi o to żeby gonić króliczka a nie go złapać w ogóle żyjemy jeszcze za czasów PRL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, jako prawiczek możesz mieć ewentualnie problemy w trakcie, a nie po. ;) Po to nikt nie ma problemów. ;)

 

Ja spotkałem tylko jednego kompetentnego lekarza z tej dziedziny. Całe lata go nie widziałem, a szkoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ograniczone zaufanie. Najlepiej poznać się samemu i samemu wiedzieć jakie leczenie jest właściwe, bo jak sobie człowiek sam nie pomoże to żaden psychiatra tego nie zrobi. Ale owszem czasem się przydaje jakiś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do swojej mam zaufanie.Nie zawiodła mnie. Chociaż powiedziała,że jako prawiczek mogę mieć problemy po pierwszym razie w seksie :mrgreen:

 

Temat wydaje mi się poważny nie wiem dlaczego tego wątku moderacja go nie usunęła.

 

Moja znajoma próbowała popełnić samobójstwo po raz trzeci truła się lekami mimo to poszła po kolejna jak to sama nazwała wcześniej "amunicję" na pierwszej wizycie i ją otrzymała po czym leżała w śpiączce w szpitalu z rurką w gardle.

Próbowałem interweniować to mnie zbezczeszczał lekarz proszę się tu nie wtrącać nie jestem rodziną zajmij się Pan sobą. W dodatku ta osoba jest wymieniana na białej liście lekarzy jak super fachowiec a rozpoznał tylko zaburzenia osobowości pomimo że wcześniej leczyła się też na stan mieszany chad . Ordynator szpitala na to że takie rzeczy się zdarzają wiec nie wiem jak to ma się z etyka i zaufaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do swojej mam zaufanie.Nie zawiodła mnie. Chociaż powiedziała,że jako prawiczek mogę mieć problemy po pierwszym razie w seksie :mrgreen:

 

Temat wydaje mi się poważny nie wiem dlaczego tego wątku moderacja go nie usunęła.

 

 

Moderacja nie usunęła i nie usunie, bo odpowiedź- post , detektywamonka jest jak najbardziej poważna,

a wątek to może usunąć bardzo chętnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ufam. gdyby brali leki borykali się z tymi samymi problemami to co innego. wiele razy pokazali brak kompetencji wiec teraz jak kiedys za samo dr przed nazwiskiem kredytu u mnie nie mają, muszą najpierw się wykazac wiedza i umiejetnosciami. przerabialem wielu i jako ciekawostke dodam ze jeden taki co tu na bialej liscie figuruje, profesor, zle mnie zdiagnozowal i mialem przez niego klopoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, To wytłumacz mi jakie mogą być problemy po pierwszym razie w sexie chyba nie inne niż w następnym bo ja z praktyki żadnych nie zauważyłem a to że sex służy prokreacji to wiedzą nawet zwierzęta tak że bardziej infantylnego postu nie widziałem.

 

Watek schodzi na psy jakby ktoś coś miał do powiedzenia w sprawie sporu Ministerstwa Zdrowia tj Komisji Etyki Lekarskiej z Naczelną Izba Lekarska to miałoby to może wartość merytoryczną.

 

W ZWIĄZKU Z POWYŻSZYM PROSZĘ SZANOWNA MODERACJE O USUNIĘCIE WĄTKU ZGODNIE Z OBIETNICĄ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik

Moderacja nie usunęła i nie usunie, bo odpowiedź- post , detektywamonka jest jak najbardziej poważna,

a wątek to może usunąć bardzo chętnie ;)

 

To odpowiedź na post moderacji piszą że mogą usunąć mój wątek ale jakiegoś postu nie związanego z tematem nie usuną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klex

 

Ja do swojej mam zaufanie.Nie zawiodła mnie. Chociaż powiedziała,że jako prawiczek mogę mieć problemy po pierwszym razie w seksie :mrgreen:

 

 

a czemu się przyczepiłes akurat do tego dopisku o seksie, chyba odpowiedzią na Twój temat jest pierwsza część , że detektyw ufa swojej pani psychiatrze , nigdy go nie zawiodła.

 

Jak sobie życzysz , moge usunąć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaraz zaraz, odkad pojawily sie wypowiedzi roznych uzytkownikow to watek nie jest juz tylko Twoja wlasnascia, co to za kasowanie watkow.

Oczywiście, że jest. Regulamin forum nie mówi o tym, że jesli w wątku zostały dodane odpowiedzi to nie mozna na wniosek autora usunąć ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, Nie masz racji, wątek staje się "wlasnością" forum i to my mamy prawo zrobić co uznamy za stosowne, . ;)

No właśnie - własnością forum, nie reszty użytkowników ;). Czepiam się ;).

Też źle wcześniej to ujęłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×