Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy w Polsce da się usamodzielnić?


padaka

Rekomendowane odpowiedzi

Czy delikwent, który zarabia średnią krajową lub ma pensję minimalną, ma w ogóle szanse się w tym kraju usamodzielnić?

 

Obecnie jestem kilka lat na rencie socjalnej, nigdy nie pracowałem. Nie zamierzam siedzieć jednak na rencie w nieskończoność, i będę chciał iść w przyszłości do pracy. Mogę liczyć jedynie na pracę za średnią krajową, choć bardziej prawdopodobnie, że będę zarabiać najniższą krajową...

 

Chciałbym mieć wykupioną na własność, ciasną kawalerkę w małym mieście i żyć jak mnich - oczywiście z wyboru, a nie przymusu. :D

 

Mam szansę spełnić moje marzenia, czy mogę zapomnieć? :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

padaka, w mojej opinii nie da sie usamodzielnic za najniższa krajowa, jedno potkniecie z brakiem pracy i lezysz :bezradny: chyba ze bedziesz mieszkał w tej kawalerce we dwójke z osoba kótra tez pracuje i ew. wtedy bedziecie mogli cos odłożyc ? ale to moje domniemania wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

padaka, Troche chyba pojęcia mylisz, bo średnia krajowa to teraz 4200brutto, a minimalna to 1780. Wiec pytając czy za średnią krajową wyżyjesz według mnie zadajesz śmieszne pytanie bo za 3 tysiące to bez problemu wyżyjesz nawet wynajmując chate. Ale żeby dziś zarobić 3tysiące na reke to jest ciężka sprawa. A za minimalna? Za minimalna to w/g mnie możesz ewentualnie u starych mieszkać w pokoiku i tam sie dokladac ze 2 stówy do czynszu czy czegoś. Za minimalną nie ma szans a teraz wszędzie dają na początek minimalną jeśli nie masz jakiś konkretnych kwalifikacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Między średnią krajową a najniższą krajową jest spora różnica...

 

Za najniższą mieszkania nie wykupisz bo raczej kredytu nie dostaniesz a raczej nie odłożysz na nią. Nawet kawalerka nie jest tania.

Jedyne co Ci pozostaje to dostać mieszkanie z urzędu lub gdy rodzice umrą to mieszkanie po nich i wtedy ze zniżkami wnioskować o wykup.

 

Btw. generalnie za najniższą krajową samemu raczej nie ma szans mieszkać, żeby się utrzymać - chyba, że jak mówisz - mnisi żywot i jedzenie kiełków ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie mam żadnych kwalifikacji, mam gołe średnie wykształcenie bez matury. Do większości zawodów się nie nadaję np. tam gdzie jest potrzebna bystrość, umiejętności matematyczne, zdolności kierownicze, łatwość nawiązywania kontaktów, odporność psychiczna i fizyczna oraz odpowiedzialność. Co do ostatniego, to nie chodzi o to, że nie jestem odpowiedzialny, tylko nie chcę podejmować się takich prac.

 

Raczej nadawałbym się na dozorcę, układacza produktów w sklepie, sprzątacza czy pomoc kuchenną... Tylko wykonując takie prace, mogę zapomnieć o własnym mieszkaniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nadawałbym się na dozorcę, układacza produktów w sklepie, sprzątacza czy pomoc kuchenną... Tylko wykonując takie prace, mogę zapomnieć o własnym mieszkaniu...

Przy tego typu pracach to w ogóle możesz zapomnieć o mieszkaniu samemu - nie wspominając już nawet o wykupie mieszkania na własność ;).

Do większości zawodów się nie nadaję np. tam gdzie jest potrzebna bystrość, umiejętności matematyczne, zdolności kierownicze, łatwość nawiązywania kontaktów, odporność psychiczna i fizyczna oraz odpowiedzialność. Co do ostatniego, to nie chodzi o to, że nie jestem odpowiedzialny, tylko nie chcę podejmować się takich prac.

A co do Twoich preferencji zawodowych to cóż...trochę to zalatuje lenistwem i szukaniem wymówiki, żeby do pracy nie iść.

Raczej nadawałbym się na dozorcę, układacza produktów w sklepie, sprzątacza czy pomoc kuchenną... Tylko wykonując takie prace, mogę zapomnieć o własnym mieszkaniu...

Dozorca wymaga odporności psychicznej względem upierdliwych lokatorów, układacz produktów w sklepie to drobna odpowiedzialność i umiejętność liczenia, pomoc kuchenna wymaga szybkiego działania i obrotności. Możesz zostać sprzątaczem - mopem chyba każdy machać potrafi ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do Twoich preferencji zawodowych to cóż...trochę to zalatuje lenistwem i szukaniem wymówiki, żeby do pracy nie iść.

Guzik prawda. ;)

 

Nie nadaję się np. na opiekuna w DPS, gdyż praca jest mocno odpowiedzialna. Trzeba karmić roślinki, które bardzo łatwo zadławić i czasami się zdarzają przypadki, że roślinka zacznie się dusić i trzeba reagować. Trzeba być też odpornym psychicznie, gdyż wielu pensjonariuszy ma otępienia

i pewna część ludzi nawet bez otępień jest złośliwa. Trzeba mieć też dużo sił, gdyż trzeba wiele dźwigać - wielu pensjonariuszy ma znaczną nadwagę.

I tak w wieku 30 lat można zostać kaleką...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie da się wykupić kawalerki zarabiając najniższą krajową, ciężko jest nawet jeśli zarabia się więcej

Ewentualnie możesz się usamodzielnić wynajmując pokój, lub mieszkając z rodzicami zbierać od teraz zarobione pieniądze w całości i po 10 latach możesz kupić jakąś mini kawalerkę w mało atrakcyjnym miejscu. Oczywiście jeśli w ciągu tych 10 lat ceny mieszkań nie podskoczą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

padaka, może do jakiejś pracy biurowej (wklepywanie danych w excela)? na portiera gdzieś. jeśli faktycznie masz takie predyspozycje jakie masz to unikaj pracy wymagającej kontaktu z klientem itp., musisz mieć spokojną pracę, dostajesz zadanie, wykonujesz, przychodzisz po następne itd. - coś w tym stylu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie wszyscy Polacy,to wykluczeni psychicznie osoby. Nie wszyscy Polacy na rentach i mają puste portfele.

Jest też ostek ludzi , którym się w życiu powodzi i ich stać na mieszkanie.

Ich stać na mieszkania.

Osobiście kilku znam.

ten ostek ludzi spierdala do usa czy uk tam rodzi dzieci robi kariere. i ma w dupie ten syf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieszkając z rodzicami zbierać od teraz zarobione pieniądze w całości i po 10 latach możesz kupić jakąś mini kawalerkę w mało atrakcyjnym miejscu. Oczywiście jeśli w ciągu tych 10 lat ceny mieszkań nie podskoczą
Właśnie zbieram... Mam już 2500zł :great:

 

:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten ostek ludzi spierdala do usa czy uk tam rodzi dzieci robi kariere. i ma w dupie ten syf

Do USA, ciekawi mnie co raz częściej skąt Ty takie wnioski bierzesz o różnych krajach...;)

Do krajów Ameryki Północnej bardzo trudno jest wyemigrować. To nie tak hop-siup, że wsiadasz do samolotu i sobie w US zostajesz ;).

Jeśli ktoś już w Polsce nie ma sporego kapitału odłożonego i dobrego planu na życie w US oraz nie spełnia szeregu mocno wygórowanych warunków to nie masz szans, żeby mógł na legalu w US czy Kanadzie mieszkać ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieszkając z rodzicami zbierać od teraz zarobione pieniądze w całości i po 10 latach możesz kupić jakąś mini kawalerkę w mało atrakcyjnym miejscu. Oczywiście jeśli w ciągu tych 10 lat ceny mieszkań nie podskoczą
Właśnie zbieram... Mam już 2500zł :great:

 

:lol:

 

Nie wiem czy powinno się cieszyć czy płakać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten ostek ludzi spierdala do usa czy uk tam rodzi dzieci robi kariere. i ma w dupie ten syf

Do USA, ciekawi mnie co raz częściej skąt Ty takie wnioski bierzesz o różnych krajach...;)

Do krajów Ameryki Północnej bardzo trudno jest wyemigrować. To nie tak hop-siup, że wsiadasz do samolotu i sobie w US zostajesz ;).

Jeśli ktoś już w Polsce nie ma sporego kapitału odłożonego i dobrego planu na życie w US oraz nie spełnia szeregu mocno wygórowanych warunków to nie masz szans, żeby mógł na legalu w US czy Kanadzie mieszkać ;).

ja za schorowany żeby zamieszkać w usa czy uk i tam utrzymac sie w pracy jednak mam dośc zdolności żeby sam jak palec jebnąć do uk na tydzień nacykac zdjęciszków i wrócić ze szmuglami przechodząc przez obce lotniska i obalając krzywdzący stereotyp o upośledzeniach umysłowych.a wystarczyło by mieć tam rodzinkę lub inne koneksje wzbudzające wysoki respekt i kto wie.może chory był by poprostu zdrowy i konkurował z wyścigiem szczurów

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja za schorowany żeby zamieszkać w usa czy uk i tam utrzymac sie w pracy jednak mam dośc zdolności żeby sam jak palec jebnąć do uk na tydzień nacykac zdjęciszków i wrócić ze szmuglami przechodząc przez obce lotniska i obalając krzywdzący stereotyp o upośledzeniach umysłowych

Ale nie wypowiadaj się na temat miejsc, o których nie masz pojęcia o wyraźnie użyłeś stwierdzenia, że przecież to proste, żeby wyprowadzić się i spełniać swój American Dream - co jest nie prawdą ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś nie ma znajomości albo odpowiedniego poszukiwanego na rynku wykształcenia, umiejętności to ciężko mu się w Polsce usamodzielnić, a na zachodzie nawet za najniższą krajową może spokojnie żyć, założyć i utrzymać rodzinę albo wydawać kasę na podróże i inne zachcianki. Ja tylko na zachodzie utrzymywałem się sam w Polsce za najniższą krajową którą mam a do niedawna 700 zł trudno o to i żyje na utrzymaniu rodziny co w moim wieku 35 lat jest żenujące. Ale mi tak wygodniej. Dziwie się że jeszcze ktoś mieszka i meczy się w Polsce gdy może wyemigrować siebie nie liczę bo ja psycholem i leniem jestem. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to tak naprawdę trudno jest się utrzymać mając najniższą krajową i własne mieszkanie.

Opłaty nieraz przewyższają dochody

 

-- 04 kwi 2015, 14:09 --

 

Jak ktoś nie ma znajomości albo odpowiedniego poszukiwanego na rynku wykształcenia, umiejętności to ciężko mu się w Polsce usamodzielnić

 

Tylko, że nawet jeśli posiada się znajomości lub ma się odpowiednie wykształcenie/zawód i tak w efekcie nieraz zarabia się najniższą krajową.

Owe czynniki pomagają raczej w znalezieniu w ogóle pracy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to tak naprawdę trudno jest się utrzymać mając najniższą krajową i własne mieszkanie.

Opłaty nieraz przewyższają dochody

Ja za najniższą krajową jeszcze co nie co oszczędzam ale nie płacę za mieszkanie i mamine obiadki mam darmowe, ale gdybym miał utrzymać się sam to bym nawet nie dojadał bo bardzo dużo jem.

 

-- 04 kwi 2015, 15:12 --

 

Tylko, że nawet jeśli posiada się znajomości lub ma się odpowiednie wykształcenie/zawód i tak w efekcie nieraz zarabia się najniższą krajową.

Owe czynniki pomagają raczej w znalezieniu w ogóle pracy

Też tak bywa, ja tez mam prace po znajomości i zarabiam minimum, no ale jakbym chciał prowadzić prawdziwe dorosłe życie to tylko emigracja zostaje ale ja nie bardzo chcę, choć może kiedyś będę musiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to tak naprawdę trudno jest się utrzymać mając najniższą krajową i własne mieszkanie.

Opłaty nieraz przewyższają dochody

Ja za najniższą krajową jeszcze co nie co oszczędzam ale nie płacę za mieszkanie i mamine obiadki mam darmowe, ale gdybym miał utrzymać się sam to bym nawet nie dojadał bo bardzo dużo jem.

 

 

 

Miałam na myśli osobę samotną, której nawet nie będą przysługiwać żadne dodatki mieszkaniowe, ponieważ ma za duży dochód na jedną osobę :shock:

 

-- 04 kwi 2015, 14:20 --

 

Każdy łatwo może sobie przecież przeliczyć czy będzie go stać czy nie ;).

 

 

No tak, ale jak widać nie koniecznie się każdemu chce, chociaż dzięki temu temat posłużył do omówienia smutnej sytuacji zarobkowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że nawet jeśli posiada się znajomości lub ma się odpowiednie wykształcenie/zawód i tak w efekcie nieraz zarabia się najniższą krajową.

Owe czynniki pomagają raczej w znalezieniu w ogóle pracy

Ale to już akurat wynika z faktu, że ludzie dali się tak sobie wejśc na głowę.

Jakby przez dajmy na to przez kilka miesięcy nie znalazłaby się żadna osoba na dane stanowisko pracy to siłą rzeczy firma musiałaby podnieść wynagrodzenie, żeby kogokolwiek przekonać do podjęcia takiej pracy.

A przez to, że zawsze znajdzie się taki "łoś", który za pół darmo pójdzie pracować to takie stawki potem są.

 

Inna rzecz to taka, że koszty utrzymania pracownika są na tyle wysokie, że firm niejednokrotnie zwyczajnie na to nie stać, żeby oferować ludziom dogodne pensje.

 

A znajomości - pomagają. Ja kiedyś byłam po studiach na praktyce w biurze i za tydzień pracy dostawałam 600PLN z czego w sumie większośc i tak przesiedziałam w domu na innej pracy. Kolega, który poszedł potem do tej samej firmy na staż dostawał 1000PLN/mc. dodam, że oczywiście między praktyką a stażem jest diametralna różnica i staż oczywiście powinien być wyżej ceniony a jednak...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×