Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć


zdalekacelny

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, człowiek który nic nie mówi oto przemawia!

 

Jestem Julian, mam 21 lat, a chęć do życia pojawiła się u mnie dość niedawno.

Czuję się troche jak gdybym dopiero się obudził, tylko dość skąpo przygotowany do życia w społeczeństwie, od zawsze byłem pozostawiony samemu sobie...

Mam wrażenie, że nie znam nawet siebie. Nigdy nie wyrażałem swoich uczuc, nie potrafię chyba tego robić.

Potrzebuję sporo czasu żeby nawiązać znajomość, w głowie natłok myśli, które nie wiadomo jak wyrazić.

Jestem śmiały gdy załatwić muszę coś formalnego, ale relacje ludzkie całkiem mi są obce (co pewnie widać po tym jak sformułowany jest ten post)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

 

Z ludźmi mam podobnie - właściwie wszystko znajomości strasznie formalizuję i nie zawieram głebszych relacji. Ale wiesz, mi to odpowiada - kwestia czy Tobie też.

A jak nie, to wszystkiego da się nauczyć ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdalekacelny, witaj na forum.

 

Gdyby wszyscy "normalni", tj. nie mający problemu z relacjami międzyludzkimi tak formułowali swoje wypowiedzi, byłoby naprawdę świetnie :)

Na początku myślałem, że do Twojego postu wkradła się jakaś pomyłka, i że straciłeś chęć do życia, ale wygląda na to, że jest odwrotnie. Myślę, że to bardzo dobrze, bo najważniejsze to przecież chcieć żyć.

W tym, co napisałeś, widzę też siebie i to bardzo wyraźnie. I myślę, że ten introwertyzm to tylko po części jest nasz problem, bo w dzisiejszych czasach być otwartym i śmiałym wobec ludzi, którzy rzekomo są normalni, to często wielkie ryzyko, wyzwanie wymagające ostrożności (jeśli wiesz, co mam na myśli).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam wielkiej chęci interakcji z ludźmi, a z drugiej strony jest mi smutno jak calymi dniami nie mam sie do kogo odezwać, ani nikt nie odzywa się do mnie...

Kiedy jestem wśród nich, podświadomie jak najszybciej uchodzę, a później będąc znowu sam, żałuję tego...

Wydaje mi się jakby wszyscy żyli w jakiejś innej czasoprzestrzeni, np. po zajęciach w szkole wszyscy rozchodzą sie do swoich partnerow, rodzin, zajec, a ja zostaję ZAWSZE sam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×