Skocz do zawartości
Nerwica.com

"Solidarność" - majstersztyk koncepcyjny CIA i Watykanu


Gość Zbychu 1977

Rekomendowane odpowiedzi

Inżynieria wsteczna (wiki) - Technika odwracania, inżynieria odwrotna, inżynieria wsteczna, programowanie zwrotne (ang. reverse engineering) – proces badania produktu (urządzenia, programu komputerowego) w celu ustalenia jak on dokładnie działa, a także w jaki sposób i jakim kosztem został wykonany. Zazwyczaj prowadzony w celu zdobycia informacji niezbędnych do skonstruowania odpowiednika."

 

W chwili obecnej inżynieria wsteczna to domena naukowa Chin w celu odtworzenia i zrozumienia technologii zachodu. Jednak metody inżynierii wstecznej mogą być wykorzystane do analizy procesów historycznych. W takim działaniu nie otrzymamy konkretnego produktu (kwitu, lojalki, zeznania świadka) a jedynie hipotezy z przypisanymi im prawdopodobieństwami. Oto jeden taki produkt o najwyższym wskaźniku prawdopodobieństwa.

---

 

Przełom lat 60 i 70 XX wieku. Zimna wojna trwa w najlepsze. Na razie siły są wyrównane, machina zbrojeń pędzi pełną parą. Obie strony próbują zmienić ten status quo. Jednak to CIA (bohaterów tego felietonu będę tytułował CIA chociaż nie ma 100%-wej pewności czy to rzeczywiście ta amerykańska CIA) wpada na pomysł zaiste szatański i genialny w swej prostocie. Jaki pomysł? Ten pomysł to "syndrom narkomana". "Syndrom narkomana" wykonany na gospodarce Układu Warszawskiego. A teraz przejdźmy do sposobu wykonania tego planu i podziwiajmy geniusz realizatorów, a jest co podziwiać.

 

Okres euforii i uzależnienie - Każdy dealer "koksu" wie: klienta trzeba sobie uzależnić. Wypadło na Polskę. Nastroje antyrosyjskie w kraju powszechnie znane, naród pracowity i łatwy w manipulacji, nie za mały, nie za duży, liczba ludności akurat odpowiednia. Dodatkowo w 90% katolicki, co jest kluczowe w tym pomyśle, ale o tym za chwilkę. Należało teraz jedynie zastymulować gospodarkę tego kraju tak aby stała się dominującą w Układzie Warszawskim. Dominującą i uzależniającą pozostałe kraje regionu a przede wszystkim towarochłonne połacie ZSRR. A następnie, gdy stopień uzależnienia państw Układu Warszawskiego od towarów produkowanych nad Wisłą będzie wystarczający trzeba będzie w krótkim okresie czasu ją zdestabilizować. Pomysł prosty ale realizacja logistyczna jednak przeogromna. Dodatkowo należało to wykonać tak aby Moskwa za szybko nie zorientowała się o co tu tak naprawdę chodzi.

 

Zaczynamy realizację: linia kredytowa dla Polski. Dosłownie bum gospodarczy. Nawet zachodni obserwatorzy "krzyczą o polskim cudzie". Cud jaki był wszyscy wiemy. Produkowany towar był daleki od doskonałości ale miał jedną zaletę - UZALEŻNIAŁ. W Polsce produkowało się wszystko: mydło, powidło, młotek i wełny motek, telefon, patefon i "markowy" gumoleon. Potrzebne też było wsparcie kogoś z najwyższych władz PRL, ale to zostawimy do analizy w epilogu.

 

Jak już gospodarka PRL pięknie się rozkręcała to należało teraz przygotować sposób szybkiej jej destabilizacji. Potrzebna była agentura w całym kraju. Tu był mały problem bo Moskwa jednak "jest" czujna i wpadka przy budowie siatki mogła zniweczyć cały plan. Poradzono sobie z tym wzorowo. Jako szkielet wykorzystano funkcjonariuszy kościoła katolickiego na terenie PRL. Aby skorzystać z tej możliwości CIA zawarła porozumienie z Pawłem VI (tak tak, nie Janem Pawłem II, nie Janem Pawłem I a aż z Pawłem VI). Kościół katolicki posłużył za przyczółek tworzenia agentury lub wskazania odpowiednich (zaufanych) osób nadających się do współpracy.

 

Rok 1978! Gospodarka w PRL aż furczy ale plan CIA jest w opałach! Niespodziewanie umiera Paweł VI! Nie należy też wykluczyć (prawdopodobieństwa są podobne), że CIA nie dogadało się bezpośrednio z Pawłem VI a z jakąś inną frakcją Watykanu. A Paweł VI był pierwszą ofiarą "wirusowego zwału serca" o której to "egzotycznej" chorobie za chwilkę powiem więcej. Wybrano następcę Pawła VI - Jana Pawła I. Coś jednak poszło nie tak, bo Jan Paweł I chciał zniweczyć projekt np zapraszając patriarchę Moskwy - Nikodema. Prawdopodobnie zapoznał Nikodema z planem CIA. Skończyło się tak, że Nikodem nie wyjechał żywy z Watykanu. Dopadł go "wirusowy zawał serca", choroba jeszcze nieznana obecnej nauce, ale szalejąca w tamtym czasie w Watykanie. Niebawem tym w 100% śmiertelnym "wirusem" zawału serca "zaraża" się Jan Paweł I i umiera. Wybrany zostaje Polak, Jan Paweł II, zapewne jego poglądy ideologiczne (a chociaż ta część jak ma wyglądać przyszła Polska) są zbieżne z planistami CIA więc wszystko zaczyna zmierzać do zaprogramowanego "happy endu". Jest już gospodarka PRL od której zależna jest duża część bloku wschodniego, jest już przywódca duchowy mas w PRL, jest już agentura. Zatem już tylko zostaje stworzyć "spontaniczny" ruch i znaleźć trybuna. To najmniejszy problem, "Solidarność" i Wałęsa to "kropki nad i" planu.

 

1980! Zaczyna się realizacja planu, tzn "odstawienie narkotyku". Masowe strajki i protesty destabilizują i praktycznie wyłączają gospodarkę PRL. Zaczyna się "głód" towaru w Układzie Warszawskim. Warto zauważyć jak pięknie były skoordynowane strajki i protesty. A działo się to, przypominam, w epoce telefonów "na korbkę" i telegramów. To dziś, w dobie internetu, telefonów komórkowych i środka transportu w każdej rodzinie, jest prawie niemożliwym, a na pewno piekielnie trudnym było by zorganizowanie takiej, powszechnej, akcji destabilizacji. To tylko świadczy jak długo się do niej przygotowywano i jak solidnie była zaplanowana.

 

1981! Moskwa "otwiera oczy". W panice wykonują ruchy nieprzemyślane i tylko ją pogrążające. Nieudany zamach na Jana Pawła II tylko wzmacnia nastroje "prosolidarnościowe" w PRL. Wałęsa zostaje "człowiekiem roku" w zachodnich mediach. Protesty i strajki się nasilają, Moskwa nie ma już dobrego wyjścia. Wprowadzają w PRL stan wojenny. Stan wojenny to gwóźdź do trumny gospodarki PRL. Plan się powiódł. Układ Warszawski został gospodarczo zdestabilizowany. Przegrali ale jeszcze się z tym nie mogą pogodzić. Władze PRL i Moskwa wiedzą, że taka akcja nie byłaby możliwa bez pomocy któregoś z wysokich urzędników państwowych. Profilaktycznie internują wszystkich, główni podejrzani to Gierek i Jaroszewicz. Któryś z nich (może obaj) musiał współpracować z CIA. Dowodów brak.

 

1992 - epilog. Noc z 31 sierpnia na 1 września. Zostaje zamordowany Piotr Jaroszewicz i jego żona. Jest całą noc bestialsko torturowany. Nic, oprócz notatek z biurka nie zginęło. Co notował? Spowiedź? Czy wylewał złość, że to "pionek" Wałęsa zbiera jego laury krzycząc z mównicy "obalyem komune"? Tego już nigdy się nie dowiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat skądinąd ciekawy,pokazuje ze okrągły stół był tylko spektaklem dla mas mającym na celu stworzeniu pozorów przełomu transformacyjnego i wymiany elit rządzących co rzecz jasna nie miało miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak nasz wspaniały, nieskazitelny do cna uczciwy naród nie może być winny obecnej sytuacji ( a i w przeszłości było podobnie) to robota obcych. Gdyby nie oni to bylibyśmy najbogatszym narodem świata gdzie każdy by żył w spokoju i dostatku. :mrgreen: Ale Żydzi, amerykanie, ruscy, Niemcy nigdy na to nie pozwolą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że rząd tańczy tak, jak Amerykanie zagrają, a do tego w polskiej polityce aż roi się od banderopiteków, dlatego neonazistowskich bojowników leczy się w polskich szpitalach, wysyła na Ukrainę zaopatrzenie i planuje wysłać miliony złotych pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×