Skocz do zawartości
Nerwica.com

leki a miesiaczka


jjeeewa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałam podobny problem, 10 lat temu, brałam przez pewien czas Sulpiryd, cierpiałam wtedy na anoreksję i lek ten zapisał mi pewien jeb-any lekarz, chyba nie wiedział (?) o możliwych działaniach niepożądanych w postaci zaburzeń miesiączkowania, które i tak już miałam z powodu zaburzeń hormonalnych!!!! :evil: Biorąc ten lek nawet po powrocie do normalnej wagi okres nie powracał. Musiałam przyjąć hormony. Wtedy miesiączka została sztucznie wywołana i... znowu zniknęła. W końcu odstawiłam Sulpiryd, bo źle się po nim w ogóle czułam (zamulał mnie), zaczęłam przyjmować leki homeopatyczne i miesiączka po pewnym czasie wróciła na dobre. marina1980, nie denerwuj się tylko zadzwoń do psychiatry i skonsultuj się z nią, powiedz o swoich obawach, dobrze jest też sobie zrobić poziom hormonów, m.in. prolaktyny tak jak pisała Zachmurami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam podobny problem, 10 lat temu, brałam przez pewien czas Sulpiryd, cierpiałam wtedy na anoreksję i lek ten zapisał mi pewien jeb-any lekarz, chyba nie wiedział (?) o możliwych działaniach niepożądanych w postaci zaburzeń miesiączkowania, które i tak już miałam z powodu zaburzeń hormonalnych!!!! :evil: Biorąc ten lek nawet po powrocie do normalnej wagi okres nie powracał. Musiałam przyjąć hormony. Wtedy miesiączka została sztucznie wywołana i... znowu zniknęła. W końcu odstawiłam Sulpiryd, bo źle się po nim w ogóle czułam (zamulał mnie), zaczęłam przyjmować leki homeopatyczne i miesiączka po pewnym czasie wróciła na dobre. marina1980, nie denerwuj się tylko zadzwoń do psychiatry i skonsultuj się z nią, powiedz o swoich obawach, dobrze jest też sobie zrobić poziom hormonów, m.in. prolaktyny tak jak pisała Zachmurami.

 

 

Dzięki Asiu:) To ładne cuda się dzieją po tym leku;/ Kurcze, trudno, dziś wzięłam jedną tabl. i więcej nie wezmę, zadzwonię do psych. i mam nadzieje,że okres powróci bez hormonów:/ No,ale jesli będzie trzeba, to trudno;/ Ja mialam okres zawsze jak w zegraeczku i podejrzewam,że mi to przepisała ze względu na odchudzanie - 43 kg/162 cm, odchudzam się ciągle i nadal;/ No i biore jeszcze Depralin, doraźnie Zomiren - nerwica, nie mogę sama spać itp. lęki :) Aczkolwiek nie powiedziała (nie nazwała) co mi jest. W MMPI wyszlo,że neurotyczna struktura osobowości plus cechy osob. histrionicznej. Ogolnie impulsywność, kiedyś - samookaleczanie. Po Sulpirydzie czuję się ok, żadnych zamuleń, podobnie po depralinie - ogolnie pomagaja mi te leki, więc szkoda by było;/ No,ale jesli ma to godzić w moje inne narządy, to trudno;/ No i prolaktynę zbadam, rzecz jasna:) Dzięki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marina1980, napisałaś, że się odchudzasz, a to może zmieniać trochę postać rzeczy... Okres mógł Ci się zatrzymać od Sulpirydu, ale także od odchudzania... Organizm potrzebuje tłuszczu, by móc wytwarzać estrogeny... Proszę uważaj z tym, jedz rozsądnie, wiem coś o tym, bo przechodziłam dwie anoreksje ,jak się w to wdepnie to ciężko z tego potem wyjść, chciałabym cofnąć czas, ale się nie da, a nie wszystkie szkody wyrządzone organizmowi da się naprawić, pewne zmiany są nieodwracalne... :( Ważysz za mało. Chodzisz do psychiatry - to dobrze, a na psychoterapię uczęszczasz? Bo terapia wydaje mi się w Twoim przypadku ważniejsza niż leki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachmurami - a powiedz mi, czy kiedy ostawiłaś, to wszsytko wróciło do normy?:)

 

 

Dzis chyba zadzwonię do mojej psych. i dowiem się co i jak, bo denerwuję się strasznie:(

 

Na początek postraszę Cię :twisted: . Po Supirydzie zatrzymała mi się miesiączka, zmierzyłam prolaktynę - wynik 190 przy normie do 29. Okazało się, że wyhodowałam gruczolaka przysadki, co spowodowało, że poziom prolaktyny poszybował do nieba. Opisuję to w moich wcześniejszych postach.

 

A teraz trochę pocieszę: po odstawieniu Supirydu, kilku miesiącach leczenia lekiem Norprolac, gruczolak zniknął :smile: , co potwierdziło kontrolne badanie MR. Tak więc warto zwrócić uwagę na ten hormon, zwłaszcza gdy organizm wysyła znaki, że coś jest nie w porządku (zanik miesiączki)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek postraszę Cię :twisted: . Po Supirydzie zatrzymała mi się miesiączka, zmierzyłam prolaktynę - wynik 190 przy normie do 29. Okazało się, że wyhodowałam gruczolaka przysadki, co spowodowało, że poziom prolaktyny poszybował do nieba. Opisuję to w moich wcześniejszych postach.

 

:shock::shock::shock: No, hormony to nie żarty... Zdecydowanie warto zmierzyć sobie ich poziom przy zaburzeniach miesiączkowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matko;/ Gruczolaka przysadki;/ :shock::shock::shock::shock::shock::shock: strasznie to brzmi!!!! no,ale jednak zniknął:) Dzwoniłam wczoraj do mojej psych., kazała odstawić południową dawkę i brac tylko tą ranną no i czekać... Zobaczymy, mam nadzieję, że będzie ok, ale jestem przygotowana też na to, że nie będzie ok;/ Własnie też tak pomyślałam,że to odchudzanie mogło się do tego okresu przyczynić;/ Obawiam się, że w anoreksję już mogłam jedną nogą wdepnąć;/ ale ciężko jest nie myśleć o ważeniu, oj ciężko:( Dziekuje bardzo za wszystkie odpowiedzi, napiszę co i jak, czy się cos pojawiło czy też nie:)

 

Co do terapii: Nie uczęszczam, jednak pani psycholożka (u ktorej robiłam MMPI, prywatnie zresztą) stwierdziła, że byłoby dobrze, ale psychiatra ma zadecydować. A moja psychiatra nic nie powiedziała, więc na razie nie chadzam na terapię. Aczkolwiek zastanawiam się nad tym, jednak tylko NFZ wchodzi w grę, bo inaczej będę bankrutem :( Do psych. chodzę prywatnie :( , gdyż na NFZ tylko od rana można iść, a ja pracuję no i odpowiada mi tylko i wyłącznie popołudniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do hormonow to ja jestem chlopakiem ale, po lekach ktorych teraz nie biore, sprawdzalem sobie hormony i wlasnie prolaktyne mialem niesamowicie duza, w dodatku bolaly mnie brodawki i byly powiekszone. Czy jesli znow bym zaczal brac SSRI to da sie tego jakos uniknac? Bo ze wzgledu na to tez nie biore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marina1980, zanik miesiączki to efekt uboczny większości neuroleptyków. Ja po Fluanxolu nie miałam 2 miesiące. Psychiatra się zapierała, że to nie może być od leku, który przepisała. Poszłam do ginekologa

, hormony zbadałam i nic! W tajemnicy przed psychiatrą musiałam odstawić neuroleptyk i przyjęłam 3 zastrzyki z hormonów. Miesiączka wróciła po 2 tygodniach od przyjęcia ostatniego :) Jednak moja koleżanka, która ma nerwice lękową i też się leczy, nie była taka bystra. Dopiero po 4 miesiącach od zaniku miesiączki wybrała się do ginekologa (brała wtedy Solian). Standardowa procedura - odstawić leki i zastrzyki. Psychiatra się zbuntował, a ona mu zaufała. Nie odstawiła Solianu. Zastrzyki nie pomogły i dopiero wtedy się przestraszyła. Dostała hormony w tabletkach. Dopóki nie odstawiła Solianu, tabletki nie zadziałały...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja:) Więc tak: Byłam u mojej psychiatry, dopiero 2 wrzesnia do niej dotarłam, wcześniej nie mogłam, bo musiałam zostać w pracy;/ Odstawiła mi Sulpiryd i zapewniała,że okres wróci;/ (dodam, że w tajemnicy przed nią sama odstawiłam ten Sulpiryd) Mam nadzieję,że tak będzie;/ Dwa dni temu miałam chyba owulację, więc może coś się ruszyło... Dała mi Topigen, którego nigdzie nie moglam dostać (jakiś nowy chyba, nikt o nim nie słyszał ani go nie widział;D), więc kupiłam zamiennik - Topamax - jako stabilizator nastroju (dawka - pierwszy tydzień: 0-0-1, drugi 0-1-1,trzeci - 1-1-1), dalej Depralin no i Zomiren. Nie robiłam jeszcze tej prolaktyny, gdyż zwyczajnie nie mam kiedy;/ Cały czas pracuję, urlop dopiero od 17 września, odliczam dni, bo już jestem wykończona... Aha - tydzień temu w sobotę - miałam, że tak to ładne ujmę - incydent samookaleczenia;/ Pytałam moja psych. co mi jest a ona zapewnia,że to tylko nerwica i stany lękowe no i incydenty samookaleczania - to kwestia charaketru i osobowości(nie wiem co ma na myśli). Pozdrawiam WAS serdecznie i dziękuję za odpowiedzi:)

 

 

 

Carola - Solian na nerwicę??? o kurczę!! A jakie brałaś zastrzyki, jesli mogę zapytać?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę dalej w tym temacie, gdyby ktoś miał podobny problem:) Więc jeśli chodzi o mnie, wszystko wróciło do normy - miesiączka pojawiła się wczoraj, samoistnie, bez interwencji ginekologa

. W moim przypadku wystarczyło odstawić Sulpiryd i hormony się ustabilizowały:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę dalej w tym temacie, gdyby ktoś miał podobny problem:) Więc jeśli chodzi o mnie, wszystko wróciło do normy - miesiączka pojawiła się wczoraj, samoistnie, bez interwencji ginekologa

. W moim przypadku wystarczyło odstawić Sulpiryd i hormony się ustabilizowały:))

 

o dobrze, ze napisalas :/ bo u mnie pierwsza miesiaczka wystapila normalnie lecz kolejna sie spoznia... i nie wiem co robic. Czyli po jakim czasie po odstawieniu sulpirydu dostalas @?

I jak znioslas odstawienie? Kurcze, ja jeszcze poczekam chyba bo boje sie, ze zaczne swirowac bez tego leku :( a dostalas cos w zamian od psychiatry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie ja ide dzis do mojej lekarki bo u mnie w ciągu roku zaczęła zanikać też miesiączka. Ostatnio miałam AŻ 2 dni, dostałam jednego dnia, a drugiego już mi się skończyła... dodam, że dostałam popołudniu. Początkowo cieszyło mnie to, ze mam krótsze okresy, ale teraz mnie to martwi.

 

Biorę paroxetynę i benzo, wcześniej cloranxen a teraz afobam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoja, ojjj, dobrze, że idziesz, nie ma co zwlekać, trzeba spróbować się dowiedzieć co może być tego przyczyną. Może któryś lek działa w jakiś sposób na układ hormonalny, na przysadkę mózgową. :roll: Dobrze by było, gdybyś sobie zrobiła dokładny panel hormonalny w różnych dniach cyklu dla oznaczenia pracy przysadki i wydzielania przez nią hormonów, sprawdzenia czy masz owulację itd. No ale to już Ci dokładnie powie ginekolog. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biore LERIVON o okolo 3mcy i mniej wiecej od tego czasu nie mialam okrsu jednak w ulotce leku oraz innych zrodlach informacji na jego temat nie znalazlam zmianki by zatrzymywal cykl miesiaczkowy, czy ktos mial podobne doswiadczenia z tym lekiem(jesli nim to jest spowodowane)??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczęłam brać niedawno citabax i spóźnia mi się miesiączka. ostatnio zawsze miałam regularnie, więc nie wiem czy to ma wpływ. chociaż lekarka zapewniała mnie, że to taki nowoczesny lek i na pewno nie będzie mieć ''dużych'' skutków ubocznych. czy ktoś brał citabax i też opóźnił miesiączkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema wszystkim !

Mam pytanko do dziewczyn lub chlopcow - ginekologow endokrynologow :lol:

lecze depresje, bralam juz rozne specyfiki obecnie mirtor, po kazdym antydepresancie mam caly czas plamienia. Bylam u gin. ale tylko "pocieszyl" mnie mowiac, ze jak przestane brac leki to plamienia ustapia bo to co ma wplyw na osr. uklad nerwowy ma tez wplyw na cykle menstruacyjne. Masakra jakas, miala ktoras z Was podobnie? Chyba istnieje jakis lek antydepr., ktory nie koliduje z tym rzeczami ?? Pomozcie jesli macie jakies doswiadczenia w tej sprawie bo nie wiem co mam teraz poczac :cry:

 

-- 29 mar 2012, 18:06 --

 

fajnie, ze ktos mi tu odpowie skoro ostatni post jest z 2011 roku :cry:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam pytanko do Was dziewczyn. Czy któraś z Was leczyła depresję jednocześnie z leczeniem hormonalnym ? Jakie były konsekwencje ? Ja biorę mirtor w dawce 7,5 i mam problemy z ciągłym plamieniem.

ginekolog sceptycznie powiedziała, że "może dorzucić jakiś hormon" na wyregulowanie cyklu ale to błędne koło.. zajefajnie..

Też miałyście problemy z cyklem miesiączkowym przy jednoczesnym leczeniu depresji ??

Dzięki z góry za odpowiedzi, pozdrawiam serdecznie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×