Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy można zamknąć dorosłą osobę z zakładzie psychiatryczym?


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

Poruszę temat, dla mnie ważniejszy n iż polityka. Dziś dzwoniła do mnie moja koleżanka Magdalena (lat 36), powiedziała że, wbrew własnej woli jest zamknięta w zakładzie psychiatrycznym.I nie jest to ponury żart.

Zamknięta, za sprawą ojca. Nasza wspólna psycholog Beata,(po 40) i taka pani Alina 60 lat. Chcą Magdzie pomóc.

Mam pytanie, czy wbrew woli można trzymać dorosłą osobę w zakładzie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że można. Po pierwsze bez rozprawy jeśli zagraża swojemu lub cudzemu życiu i zdrowiu. Ale nawet jak nie zagraża rodzina może wsadzić dorosłego do psychiatryka - na podstawie rozprawy sądu cywilnego, gdzie potrzebne orzeczenie lekarza psychiatry. Sam byłem w taki sposób w szpitalu - dwukrotnie, bez swojej zgody (orzeczenie sądu, policja, karetka i można sobie protestować - protestujesz zapinają w pasy).

A trzymać można długo - byłem za pierwszym razem prawie trzy miesiące, w końcu ojciec mnie wypisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że można. Po pierwsze bez rozprawy jeśli zagraża swojemu lub cudzemu życiu i zdrowiu..

Dokładnie. To jest podstawowy argument, który jednak w zależności od sytuacji bywa nieraz naginany. Ale z drugiej strony kto weźmie odpowiedzialność za to, jak delikwentowi jednak coś do głowy strzeli ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Detektyw, ale czemu odbierasz to negatywnie ?

 

Niestety, czasem trzeba tak zrobić.

Szpital jest miejscem gdzie może uzyskać LECZENIE, nikogo przecież tam nie torturują ... na boga!

no cóż - ja mam niezbyt radosne wspomnienia. Nigdy nie czułem się tak upokorzony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, wybacz wścibskie pytanie , ale jeśli mógłbyś odpowiedzieć to czemu Cię tam zamknęli? Osobiście, przez pryzmat Twoich wpisów, to w życiu bym Ciebie nie podejrzewała, że z Tobą, może być coś nie tak..i to do tego stopnia, żeby Cię trzeba było izolować... :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, świrowi nikt nie uwierzy.

A ty - Ego - wierzysz każdemu i twoje miłosierdzie jest tak wielkie, że aż powala.

A zdajesz sobie sprawę, że taki dajmy na to Nicholas - natrzaska kredytów w manii i rozda biednym 0,5 mln ? Albo w psychozie skoczy z wieżowca ...

I co jest lepsze: żal do ojca i uratowane życie (co prawda "opresyjnie") czy np.: śmierć dziecka ?

Zanim coś qrna napiszesz, myśl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit, akurat w psychozie nie miałem ochoty skakać z wieżowca. Natomiast po wyjściu ze szpitala i "zbawiennym" wg ciebie pobycie pociąłem sobie żyły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ja pisze że zbawiennym ? Zawsze leczenie przymusowe jest "opresyjne" - nie ma woli i chęci leczenia.

 

A żyły podciąłeś bo złaziłeś pewnie z manii ... a poza tym w szp. tez mogłeś to zrobić. Ale z jakiś przyczyn akurat jak wyszedłeś ...

Nie o ciebie tu N. idzie przecież.

 

Inaczej, masz chore dziecko na schizofrenię - nie leczy się, biega po mieście w szale, pije alko ... Co jako rodzic robisz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit, ja bynajmniej nie wierzę każdemu , ja jestem raczej typem paranoika..przecież mój post na temat "dobroduszności" leczenia szpitalnego, chyba dostatecznie to potwierdza, więc nie wiem skąd, ten zarzut jakobym była łatwowierna..?

 

I co jest lepsze: żal do ojca i uratowane życie (co prawda "opresyjnie") czy np.: śmierć dziecka ?
Lepsze wg jakiego kryterium? I skąd wiesz, że życie było zagrożone?

 

Inaczej, masz chore dziecko na schizofrenię - nie leczy się, biega po mieście w szale, pije alko ... Co jako rodzic robisz ?
Akurat takie rzeczy to może zrobić każdy, nie trzeba być chorym na schizofrenię.. ja "swojemu", teoretycznemu, dorosłemu dziecku pozwolę wziąć odpowiedzialność za własne życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit, chciałem tylko powiedzieć, że trudno mówić o uratowaniu życia, skoro właśnie po "leczeniu" chciałem się zabić. Jedyne co zapamiętałem ze szpitala to upokorzenie, traktowanie jak gówno. Nigdy więcej! Wolałbym się zabić niż ponownie trafić na oddział zamknięty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Detektyw, ale czemu odbierasz to negatywnie ?

 

Niestety, czasem trzeba tak zrobić.

Szpital jest miejscem gdzie może uzyskać LECZENIE, nikogo przecież tam nie torturują ... na boga!

Nie było mnie przy tym. Wiem, tylko co mi Magda mówi. Będę na niej dziś dzwonił, to się zapytam co i jak. Do psycholog zadzwonię na Dzień Kobiet,to spytam się jak tam z Magdą. Magda to moja koleżanka, więc do tego podchodzę bardzo osobiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można- zwłaszcza jeżeli zagraża życiu swojemu lub osób trzecich. Wszystko jest omówione w ustawie z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego +nowelizacje. Przy przymusowym pobycie ostateczną decyzją podejmuje sąd rodzinny/opiekuńczy. Ona może złożyć do sądu wniosek, żeby ją wypuścili, a szpital może równocześnie złożyć do sądu kontrwniosek o zatrzymanie wbrew woli ze względu na stan zdrowia. Sąd wydaje werdykt. Czeka się 30 dni na uprawomocnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×