Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aseksualność /aseksualizm


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Adaś a ten link Ci pasuje?

Wiesz, ze ja też zastanawiam się jaki jest sens uprawiania seksu w moim przypadku, skoro cierpię na anorgazmię i przyjemności nijakiej nie odczuwam :?:bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś na tym forum są same takie niezainteresowane seksem.

Co do tych związków to chodzi im o coś na kształt białego małżeństwa( oczywiście niekoniecznie żeby zaraz się żenić czy wychodzić za mąż :P )

Generalnie moim zdaniem błędne jest, dość powszechne stwierdzenie, ze są 3 orientacje seksualne. Ja się doliczam pięciu: hetero, homo, bi, aseksualni i autoerotyczni- wszystkie są jak najbardziej zgodne z naturą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adaś nikt Cię tam nie będzie zmuszać do związku. Po prostu na tamtym forum nie będą wydziwiać na to, ze nie chcesz uprawiać seksu. Dlatego dałam Ci ten link.

Ja tam od dawna nie zaglądałam. Nie wiem, może teraz tam piszą stare rozwódki ;)

Nie jestem aską- tym bardziej dziewicą :P . Moje zaburzenia seksualne są skutkiem traumy i polegają na braku, lub znikomym odczuwaniu przyjemności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Déjà vu...

 

Aseksualną orientację seksualną zasugerował mi psycholog klinicysta. Jak to wygląda w praktyce? Odczuwam prawidłowo podniecenie, pożądanie, popęd i napięcie seksualne (konieczność rozładowania poprzez masturbację). Deklaruję siebie jako osobę heteroseksualną. Natomiast nie widzę konieczności współżycia, podejmowania jakiejkolwiek działalności seksualnej i czynności w tej sferze (brak potrzeb). Podoba mi się płeć piękna, ale nie postrzegam jej jako obiektu seksualnego. Dopuszczam możliwość związku (z kobietą aseksualną albo seksualną, która to akceptuje), a nawet kontaktu fizycznego, ale raczej na zasadzie tak zwanego 'białego małżeństwa'. Brakuje mi jednak parcia w tym kierunku i dobrze mi jako singiel. Podczas, gdy pozostali mężczyzni są z ręką w nocniku, a bycie prawiczkiem jest największą plamą na męskim honorze - jest mi to kompletnie obojętne i właściwie wrogie opinie niewiele mnie obchodzą.

 

 

Podniecenie u tych osób, które je odczuwają, nie jest ukierunkowane: jest to potrzeba seksualnej stymulacji. Może się wahać od słabego do silnego, od rzadkiego do częstego. Niektóre osoby aseksualne odczuwają pożądanie osoby, ale nie czują potrzeby jakichkolwiek działań seksualnych, inni rozładowują to uczucie przez masturbację lub stosunek seksualny.

 

Osoby aseksualne uważające innych ludzi za atrakcyjnych mogą odczuwać pociąg ku jednej lub obu płciom. Często oczekują wówczas romantycznych związków (od romansów do małżeństwa) z preferowaną płcią, ale zwykle nie chcą, by taki związek zawierał aktywność seksualną. Ze względu na swoją "romantyczną orientację", niektórzy aseksualiści mówią o sobie jako o homo-, bi- lub heteroseksualistach.

 

Ci aseksualiści, którzy szukają romantycznego związku, są w trudnej sytuacji, jako że znaczna większość ludzi nie jest aseksualna. Aseksualiści będący w stanie tolerować seks mogą wiązać się z tą większością, ale nawet wtedy ich brak zainteresowania może być frustrujący dla ich partnerów, czyniąc trudnym długotrwały związek.

 

(...)

 

aseksualista typu A odczuwa podniecenie, ale nie uważa za atrakcyjne innych osób płci męskiej ani żeńskiej,

typ B uważa ludzi za atrakcyjnych, jednak nie odczuwa do nich pociągu fizycznego (ceni romantyczne związki, ale nie aktywność seksualną),

typ C zarówno odczuwa podniecenie jak i uważa ludzi za atrakcyjnych, lecz nigdy nie łączy w związku emocji z fizycznością,

typ D nie odczuwa podniecenia ani pociągu seksualnego.

 

wikipedia.pl

 

Pogrubiłem co mogę odnieść do siebie.

 

Boję się kobiet manifestujących swoją seksualność i wpisujących się w indywidualne kryteria preferowanej przeze mnie atrakcyjności. Stąd kolejna teoria, jakoby nie był to aseksualizm tylko efekt kastracji psychicznej. Jest to na etapie diagnostycznym, więc może się okazać, że nic z powyższego nie jest trafione. Może to tylko obniżone libido po antydepresantach i nieśmiałość jako przejaw zaburzeń nerwicowych? Generalnie nie mam nic przeciwko związkom, własnej rodzinie, także kto wie.

 

adaś przypadek,

 

Jeżeli uważasz tę przypadłość za orientację seksualną i dobrze Ci z tym to najzwyczajniej w świecie zaakceptuj to. Nie masz powodu do zmartwień. A jeżeli sądzisz, że to zaburzenie i jest z tym Ci źle to skonsultuj się ze specjalistą. Zagadnienie aseksualności jest obecnie poddawane debacie w środowiskach lekarskich i nie wiadomo jeszcze czy to w ogóle choroba (jeśli tak to wrodzona czy nabyta -> jeśli nabyta: pod wpływem jakich okoliczności powstaje -> jeśli wrodzona jakie ma podłoże genetyczne) a może czwarta orientacja seksualna - coś zupełnie normalnego. Dlatego rozumiem rozterki i dezorientację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,jestem nowa na forum,a temat jest mi -nazwe to -dość bliski.Myślę,wydaje mi się,przypuszczam, że ( dopuszczam prawdopodobieństwo pomyłki,choć bardzo wątpie) jestem aseksualna.Wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują.Nie żeby było mi z tym zle,po prostu takich ludzi jest bardzo mało,a jestem pewna że gdybym powiedziała komuś o tym co podejrzewam,usłyszałabym komentarz typu : "jesteś jeszcze młoda i nie wiesz co dobre",albo "po prostu chłopa ci brakuje".Nie chce mi się tym wszystkim ludzikom tłumaczyć,że niczego mi nie brakuje,bo oni zawsze wiedzą lepiej.Nie przejmuje się opinią innych,ale uświadamianie ich to walka z wiatrakami.Jestem baaaaaaaaardzo tolerancyjna,ale debilizm ludzki to rzecz,która powoduje u mnie agressive.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie pytasz-Ok.Trochę tego będzie.

Brak pociągu fizycznego do jakiejkolwiek płci,niegarne się do zwykłego przytulania czy całowania o seksie nie wspominając.Nie wyobrażam sobie,tych wszystkich rytualno-godowych podchodów.Po prostu śmieszy mnie to,i mam ciekawsze rzeczy do roboty.Jak mam wytłumaczyć Ci to,że po prostu Apollo mógłby leżeć obok mnie,a ja bym powiedziała -stary,przynieś herbate i Witkacego z półki.Dla mnie seks to po prostu jakieś nieskładne wygibasy,a ludzi traktuje w kategorii czysto estetycznej-kobiety i mężczyzn.Nie podniecają mnie,nie pociągają,z ubraniem czy bez.To już jakieś dobre ciastka wywołują we mnie więcej pożądania ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam ze zwykłej, ludzkiej ciekawości jako że temat dotyka pośrednio także i mnie. Jeżeli nie sprawia Ci to problemu i akceptujesz taki stan to wszystko jest w porządku. A co do ciastek to pełna zgoda. Haha.

 

adaś przypadek - Zaś w Twoim przypadku, mimo wyraźnej deklaracji, że to akceptujesz, odniosłem wrażenie, że jednak wierci Ci to dziurę w brzuchu skoro tak namiętnie dopytujesz o normalność całego zjawiska. Mam rację?

 

Dean

Ciężko mi cokolwiek doradzić. Teoretycznie określona orientacja seksualna powinna towarzyszyć człowiekowi od urodzenia, ale w okresie dojrzewania i kształtowania osobowości możesz odczuwać takie rozterki i wahania. Niekoniecznie jesteś aseksualistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze,to dziwi mnie negatywna reakcja ludzi na asów.Mi nie przeszkadza żadna z orientacji,każdy żyje tak jak lubi i jak mu wygodnie.To nie moja sprawa kto,gdzie,jak,z kim i czy w ogóle, robi.Adaś - jeśli dobrze widze,to jesteś z jakiejś mniejszej miejscowości,więc rozumiem że dla Ciebie może to być trudniejsze.Mnie i tak już rozśmieszają odpowiedzi mojej babci na to,że nie planuje dzieci ani założenia rodziny - "z wiekiem ci przejdzie" lub "zakochasz się to zmienisz zdanie" .Nacisk społeczeństwa w kwestiach prokreacyjno-rodzinnych jest ogromny,a świadomość i tolerancja żadna.Kobieta po 30-stce,bez dziecka w polskiej mentalności- to musi jakaś dziwna być,lesbijka może.To samo dotyczy facetów.Tyle,że u jednej strony jest stereotyp matki polki,a z drugiej samca totalnego, powalającego swą męskością(zwykle utożsamianą z ilością kobiet w łóżku-dla mniej obrotnych-wystarczy opcja jedna stała-byleby zaspokojona była! :smile::smile: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie! Mi także wpadł do głowy (nie wiem czy nie bardziej) makabryczny pomysł.

Tak na marginesie nie wiem, czy jestem aseksualna czy nie jestem, jakiś tam popęd czy coś w tym rodzaju mam, aczkolwiek faceci mnie nie pociągają. Wręcz się brzydzę. Dziewczyny też mnie nie pociągają. Ale stwierdziłam, że skoro do facetów czuję obrzydzenie....To może ot co - prześpię się z dziewczyną. Nie wiem czy będzie fajnie, na pewno mniej obrzydliwe i przyjemniejsze niż z facetem.

Ale uświadomiłam sobie, że nawet chętnie się z dziewczyną bym przespała, byłabym bardziej skłonna ku temu niż z mężczyzną. I co Ty na to? ;)

Żeby nie było - jestem hetero, więc tym bardziej mnie to odkrycie zdziwiło. Wolę dziewczyny? W to moje hetero zaczynam wątpić, skoro mam takie pomysły^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No u mnie to problemy natury "technicznej" mogą być :mrgreen: Więc w sumie mam coś do stracenia :lol: I kurde, mam dylemat :mrgreen:

No a dwa - skąd ja wytrzasnę jakąś ładną lesbijkę, która jeszcze zechciała by mi "pomóc"? Tak z "pierwszą lepszą" to ja nie chcę:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to pozostają jeszcze problemy natury "technicznej" :mrgreen:

 

Kurczę, nie wiem, waham się.....Z jednej strony....czemu nie. Z drugiej.... nie tak miał wyglądać ten mój "pierwszy raz"....i jeszcze z dziewczyną? Nie tak to sobie "zaplanowałam". Ale z jeszcze innej strony ten "pierwszy" wcale nie taki pierwszy, bo miałam wcześniej różne nieprzyjemne (mówiąc bardzo delikatnie) doświadczenia^^

 

Nie wiem, nie wiem^^ Ale jakbym się zdecydowała.... To luz, napisze jak było :mrgreen:

Ty też napisz :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shinobi, no weź to jakoś ładniej ubierz w słowa :nono:

Ja tam się zastanawiam, czy w ogóle istnieją ludzie aseksualni ....zwykle niechęć i brak zainteresowania tą dziedziną życia spowodowane jest jakąś traumą i nie jest to stan naturalny w życiu.

 

Znałam kiedyś dziewczynę która twierdziła, że jest aseksualna, co się zmieniło diametralnie gdy poznała odpowiedniego faceta - więc to się nie liczy.

 

Nie rozumiem co ma do tego bycie singlem, nie da się tego porównać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aseksualność, jeśli takowa zostanie w ogóle uznana przez środowiska medyczne, to kolejna orientacja seksualna obok hetero, homo i bi.

 

Heteroseksualizm - pociąg seksualny do osób odmiennej płci.

Homoseksualizm - pociąg seksualny do tej samej płci.

Biseksualizm - pociąg seksualny do osobników obu płci.

Aseksualizm - brak pociągu seksualnego w stosunku do żadnej z płci.

 

Aseksualność jest najczęściej mylona z awersją seksualną spowodowaną traumą (czyli niechęcią do stosunków seksualnych), anhedonią seksualną (czyli utratą przyjemności i satysfakcji ze stosunku seksualnego) spowodowaną zazwyczaj rygorystycznym wychowaniem i błędami w procesie socjalizacji albo skrajnie obniżonym libido.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×