Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aseksualność /aseksualizm


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego gdy coś mija się z opinią/reakcją ogółu jest już wtedy uznawane za dzwine/nietypowe/chore?

To tylko stereotypy, którym ulegamy. Nigdzie nie jest powiedziane, że mając 22 lata trzeba szaleć "na prawo i lewo" ;)

No, chyba, że źle Ci z obecnym stanem rzeczy. Wtedy to już inna bajka..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życie bez seksu - może się i da i wcale nie będzie to miało żadnych konsekwencji zdrowotnych - ale życie bez rozładowywania swojego popędu seksualnego - z tego to się dopiero mogą bra nerwice seksualne moim zdaniem afkors.

 

Generalnie - nieodczuwanie popędu płciowego u mężczyzny (czy kobiety) w takim wieku nie jest normalne. Nasz organizm tak został stworzony, ze w wieku reprodukcyjnie najlepszym hormony nam buzują i libido jest wysokie. Aseksualizm jest zwykle konsekwencją problemów emocjonalnych, konsekwencją brania określonych leków, lub problemów zdrowotnych.

Jeśli komuś to odpowiada i żyje w ten sposób w zgodzie ze sobą - to ok, problem pojawia się wtedy gdy on sam zaczyna uznaje to za nienormalne, wtedy należałoby podjąć kroki do leczenia...... IMHO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałam na temat aseksualizmu ciekawy artykuł, chyba Lwa Starowicza, ale już nie pamiętam. Ponoć to się czasem zdarza u młodych ludzi, częściej u kobiet, ale u mężczyzn też. Niektórzy tracą zainteresowanie tematem po nieszczególnie fajnych pierwszych doświadczeniach, inni mają po prostu mały temperament, swoje robi też stres. No i jak już wyżej było napisane: leki antydepresyjne, czasem niektóre antykoncepcyjne u kobiet.

 

Jak dla mnie to nie jest nic nienormalnego :) Ja na przykład czuję pociąg do płci przeciwnej (ale taki hm... poważny, bo że ktoś mi się czasem spodoba to dość często się zdarza) tylko jak komuś w miarę zaufam, inaczej mam jakąś blokadę, która wyłącza się tylko wtedy kiedy się trochę upiję ;) dlatego staram się nie pić. I całkiem mi dobrze z tym jak jest. Wolę patrzeć na facetów najpierw jak na ludzi po prostu, a nie na potencjalnych partnerów łóżkowych. Oczywiście jak ktoś jest w związku to może być problem, ale ja nie jestem i tak jak jest - jest mi nawet łatwiej :).

 

Jeszcze dodam, że jakby mi jakiś lekarz kazał koniecznie iść "do burdelu" bo jak nie to mnie czekają poważne konsekwencje to chyba bym najpierw się obraziła a potem go wyśmiała. Ale wiem, że mężczyźni na te sprawy patrzą inaczej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba mieć naprawdę sraczkę w głowie by obrażać aseksualistów. Czego atakujący nie mogą przeżyć, że nie które pochwy i penisy nie będą używane?

 

 

 

Ja miałem taką głupiutką psycholożkę, która nie wiedziała co to aseksualizm... Pytała się mnie czy byłem u jakiegoś ! sexisty ! - żal.pl i już tam nie powróciłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba mieć naprawdę sraczkę w głowie by obrażać aseksualistów. Czego atakujący nie mogą przeżyć, że nie które pochwy i penisy nie będą używane?

No, dokładnie.

Ja miałem taką głupiutką psycholożkę, która nie wiedziała co to aseksualizm... Pytała się mnie czy byłem u jakiegoś ! sexisty ! - żal.pl i już tam nie powróciłem.

 

:mrgreen::shock::shock: O masakra, nie dziwę Ci się chłopie, dobrze zrobiłeś :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie mialam poruszyc ten temat.Nie wiem ,nie slyszlam nigdy ,by ktos obrazal aseksualistow ,bo to bez sensu..,ani to nikogo nie krzywdzi,ani nie jest niemoralne. Ja osobiscie wolalabym tysiac razy bardziej byc aseksualna niz homoseksualna;) Nie wiem czy to zrobil ze mna stres,nerwica ,depresja ,ale rowniez pociagu seksualnego nie mam za bardzo.Swojego czasu ,tak w gimnazjum podobali sie mi sie chlopaki, caly czas nowe miłosci . a teraz ? zwyczajnie mi nie zalezy..mało ,ktory chlopak umie mi zaimponowac .Nie jest tak ,ze nik mi sei nie podoba ,ale tak na przyklad chlopak ,o ktorym zalozylam watek. :) Czuje do neigo silne uczucie ,czesto o nim mysle,jest chyba jedynym chlopakiem ,ktory mi sie tak naprawde spodobal,w ostnim czasie. Czesto czuej do niego cos "wiecej" ,ale za chwile , moge czuc sie obojetna.Popedu nie czuc.Nie chodzi tu o chęc ,by isc z kims do lozka(do tego mysle,ze potrzeba dluzszej znajomosci,zaufania itd) ,ale chocby pocałowac ,byc blizej..Zauwazylam ,ze po alkoholu,na jakiejs imprezie predzej wpadnie mi ktoś w "oko".

Mysle,ze duze znaczenie ma tutaj nasza samoocena, czlowiek ,ktory wie ,ze nikomu sie nie spodoba podswiadomie po niemilych doswiadczeniach przestaje sobie tym zawracac glowe ,aby sie nie rozczarowac. łatwiej wbic sobei do glowy,ze nam dobrze byc singlem;) Nie od dzis wiadomo ,ze obnieznei popedu,brak jest spowodobany intensywnym stresem ,zlym samopoczuiem ,depresja.Dlatego osoby chore -nie moga byc pewni co do swojej aseksualnosci.

Z aseksualizmem sie podobno rodzi,takze jesli byl a zanikł , to za pewne z jakiegos powodu. Niby na co dzien mi to nie przeszkadza,ale chcialabym znow poczuc te "motyle w brzuchu" ,ale nie zanosu sie na to. :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasem niektóre antykoncepcyjne u kobiet.

Przynajmniej mają 100% skuteczność ;)

 

Żadna antykoncepcja nie daje 100% gwarancji, nawet hormony. Znam kilka osób które wpadły jedząc regularnie tabletki :smile:

 

Co do tematu- drogi autorze, a nie przeżyłeś kiedyś jakiegoś rozczarowania miłosnego, jakaś dziewczyna Cię nie skrzywdziła?

Ja taką aseksualność zaliczałam po nieudanych związkach, jak ktoś mnie zranił. Wtedy kompletnie faceci byli dla mnie wręcz odpychający.

 

Natomiast jeśli żadna taka sytuacja nie miała miejsca to wg mnie Twój brak popędu nie jest czymś naturalnym. Masz 22 lata, wiek reprodukcyjny, hormony szaleją. Jeśli dobrze Ci z takim stanem rzeczy to jest okej, natomiast chyba nie do końca Ci dobrze skoro pytasz na forum i drążysz temat...

 

p.s. Życie w samotności nie może być ciekawe i fajne. Takim starym pannom/kawalerom bez dzieci i bez partnera to palma odbija.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasem niektóre antykoncepcyjne u kobiet.

Przynajmniej mają 100% skuteczność ;)

 

Żadna antykoncepcja nie daje 100% gwarancji, nawet hormony. Znam kilka osób które wpadły jedząc regularnie tabletki :smile:

Jak sprawiają, że kobiecie się nie chce i przestaje uprawiać... W sumie można być wiatropylnym :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sprawiają, że kobiecie się nie chce i przestaje uprawiać... W sumie można być wiatropylnym :mrgreen:

 

Jak sprawiają, że kobiecie się nie chce to faktycznie dają 100% gwarancji, ale wtedy po co się truć hormonami skoro pożytku z tego nie ma? ;) Jak tabletki hamują popęd to trzeba je zmienić na inne. A wiatropylność fajna sprawa, często się na koloniach zdarza wśród nastolatek :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja siostra dziubała 4latka antykoncepty i dowiedziała się pewnego dnia, że jest w 7dmym miesiącu ciąży... na szczęście dzieciak urodził się zdrowy :roll: ale moja siostra to inna bajka.... łona ma taką fizjologie, że by tylko dzieci rodziła... a jeśli chodzi o ochotę - hmmm, to już głównie kwestia faceta i ewentualnie przemęczenia. Owszem antykoncepty obniżają libido ale nie likwidują go przecieXD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe Pstryk, siostra pewnie niezłego szoka dostała :mrgreen: Może iść do takiego programu na Discovery -'Ciąża z zaskoczenia' :P Najważniejsze, że dziecko zdrowe (miało sporo szczęścia).

Natomiast jeśli tabletki anty obniżają libido to trzeba je na inne zmienić, bo nie powinno tak być. Mi np podwyższyły, ale kiedy to było... :roll: Już wolę się nie truć, bo na zatory padnę :roll:

Ale chyba troszkę z tematu schodzimy... Adaś coś się nie wypowiada :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psycholożka też mnie rozwalała.Próbowała mnie uzdrowić fantazjami w których jestem z dziewczyną i ją gdzieś tam dotykam i ona mnie itd.Na samą myśl o czymś takim dostawałem niestrawności.Gdyby jakaś dziewoja że tak brzydko powiem mi się rozłożyła to moja reakcja byłaby zerowa(ta seksualna).Nie będę opisywać reakcji nerwowej bo za długo by zeszło.

 

 

Adaś... a może Ty jesteś homoseksualny? Nie myślałeś o takiej opcji? Bo wiesz, może można zrozumieć że kobiety Cię nie pociągają seksualnie... Ale jeśli opis erotycznej sytuacji w której miałbyś wystąpić Ty i kobieta wywołuje u Ciebie niestrawność to może jednak nie kobieta jest Ci pisana? A może po prostu czułeś się zawstydzony, że psycholog mówi o takich rzeczach i oczekuje od Ciebie podniecenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z dziewczyną wcale nie chcę być bo po co?Żeby się ośmieszyć?

 

 

O, to jest ciekawa myśl. Możesz ją rozwinąć?

 

Twoje środowisko jest faktycznie nie fajne... Ja osobiście nie mam nic do ludzi którzy nie chcą się wiązać. Ich życie. Nie chcą to nie. Tylko wiem z doświadczenia że stare panny czy kawalerowie robią się stetryczali. I nie chodzi o seks. Bo przecież stary kawaler może codziennie na prostytutki śmigać. Ale chodzi o kontakty z innymi ludzmi. Starzy kawalerowie, czy stare panny mają dziwne poglądy na życie, jakby brak im empatii... Ale to tylko moje obserwacje.

Jednakże Ciebie do starych kawalerów jeszcze zaliczyć nie można, młoda dupa jesteś póki co :pirate:

Nie patrz na otoczenie. Nie masz ochoty być z kimś -ok, Twoja sprawa. Jak Ci ktoś będzie tyłek truł to powiedz, że jesteś młody i szalejesz, a na związki jeszcze przyjdzie czas, bo teraz masz czas na zabawę.

 

Tylko rozwiń mi tą myśl Twoją, którą zacytowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz pewna wariacja.Poznajesz jakiegoś chłopaka.Fajny miły,szczerzę gadacie,te same zainteresowania i ogólnie git.Ale po jakimś czasie wysuwa Ci taką nowinę."No wiesz no...mnie to nie interesuje"Jakaś dziewczyna może i by to zechciała zrozumieć,zaakceptować ale takich chyba tylko kilka procent w całej populacji.

 

 

Wg mojego rozeznania, to każda normalna kobieta podjęłaby próbę "naprawiania" czyli zrobiłaby wszystko ,żeby Cię tym zainteresować:)

 

Taka jest nasza natura, jeśli czegoś nie możemy dostać , kusi jeszcze bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja w zasadzie całkiem "normalna " nie jestem :lol: ale ja na pewno bym tak zrobiła:) no i myślę ,że większość kobiet jednak też.

 

A co do Twojego środowiska, to nie możesz go zmienić? , bo z tego co piszesz to faktycznie jakieś nieciekawe typy Cię otaczają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ,wydaje mi sie ,ze troche przesadzasz .Wiadomo,ze wiele ludzi ma skłonnosc do pakowania nosa w nie swoje sprawy ale chyba nie do tego stopnia ,by na kazdym kroku zastawiac sie dlaczego nie masz kobiety.Przeciez to nie zaden obowiazek,to sprawa indywidualna.Nie trzeba miec innej orientacji ,byc dziwnym -zeby nie byc w zwiazku.Niektorzy po prostu nie lubia sie angazowac, nie moga trafic na wlasciwa osobę ,nie maja szczescia w miłosci .Moze tak mysla Twoi znajomi o Tobie.W koncu nie obserwuja sie 24/h :) Kiedys czytalam ,ze zbytnia niemiałosc do konkretnej płci moze nawet sprawic ,ze "przelejemy"zainteresowanie na inna płeć.Nie mozna tu chyba mowic o homoseksualizmie ,ale to raczej zaburzenie z powodu niesmiałosci.Moze niesmialosc tez moze aseksualizm spowodowac? niesmiałosc to w pewnym sensie lęk ,ograniczenie ..moze u Ciebie jest to tak silne, ze zaburza popęd seksualny? Ja np ,gdy czuje sie pewniejsza siebie ,bardziej atrakcyjna , gdy bardziej odczuwam ,ze sie komus podobam ,to i mi chlopaki nie sa rowniez obojetni..,natomiast z burza "kompleksow"w glowie nie chce zadnego znać. :P .Moze w tym tkwi problem? nie wiem ,to moje przemyslenia tylko...:) Ale kazdy problem zaczyna sie w glowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są tacy ludzie,co wypominają:"a dlaczego nie masz kogoś itp bo ja już mam,wszyscy mają już w tym wieku tylko nie Ty."Co przyznaje,jest wkurwiające.Powiem szczerze,że mnie jakoś specjalnie nie ciągnie do bycia z kimś,raczej nie mam szans na bycie z kimś teraz,a nawet jakbym był to nadal jestem zbyt toksyczny,nie nadaje się do związku w tym momencie,i jakoś nie widzę potrzeby seksu itp.W ogóle jakoś tak mam z tym inaczej niż większość z tego co widzę na realu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×