Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, tosia_j napisał:

sądziłam  po tym jak zasypywałam rany moje i ś.p. kotki dermatolem ze leki sa...hm...ogólnossacze

Większość tak, ale niestety nie wszystkie. To, co pomoże jednemu, inne może zabić, tak jak na przykład paracetamol i koty albo wspomniana już permetryna.

 

9 minut temu, Abigail_1Sm25 napisał:

Czyli kardiologia właściwie nie istnieje dla Ciebie? Czy jest piękna, ale trudna do zdobycia (zrozumienia)? 

Kawa stygnie 😍

 

To drugie. Nikt nigdy mi jej porzadnie nie wytlumaczyl, a sama nie miałam, nomen omen, serca do jej zgłębiania.

Kawa! ❤️ :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na rynku jest Metacam w syropie dla kotów i jest stosowany powszechnie. Nie spotkałam się jak do tej pory ze skutkami ubocznymi jego podawania u kotów, poza tym trudno mi się odnieść do tego, co piszesz, ponieważ nie wiem, na co cierpiały te koty, czy nie miały chorób wspolistniejacych, ile czasu były leczone itd. Generalnie niesteroidowych leków przeciwzapalnych nie powinno się stosować długo i w wysokich dawkach, ponieważ istnieje ryzyko wywołania krwotocznego zapalenia przewodu pokarmowego. Akurat w przypadku Metacamu, ze względu na jego mechanizm działania, jest ono nieznaczne, ale zawsze trzeba zachować ostrożność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta wet mówiła o nerkach i że bardzo łatwo Metacam przedawkować u kota. 

Ja np. miałam na DT młodą (ok. roczną), aktywną, zdrową kotkę, która umarła, mimo prób ratowania kroplówkami itd., 3 dni po sterylizacji. I ta wet twierdzi, że to Metacam i że nie jest to jedyny taki przypadek.

Edytowane przez Abigail_1Sm25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam z pracy i ogarnęłam się. Zjadłam mandarynki i czekoladę, jak to u mnie, zdrowe jedzenie 🙄 Wymruczałam kotkę.

@takie_tam, czemu na podłodze? Ad. PS. Jakby tak przypadkiem, to nie narzekałabym 😉 

@Heledore, skoro i tak byś nic z tego nie wyniosła, to nie ma co siedzieć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leżę jeszcze w łóżku, wściekła na siebie, za dwie godziny egzamin, jak zwykle wszystko odłożone na ostatnią chwilę. Jedna część wciąż walczy, druga ma dość i uskutecznia myśli najczarniejsze z czarnych.

Udanego dnia wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :classic_smile:

Ja bym obecny kalendarz zastąpił kalendarzem słowiańskim :classic_smile: Rozpoczynanie nowego roku od zimy, ciemności itd jest głupotą.

Nowy rok to - marzec, słońce, zasiew plonów, kolejne cykle, czerwiec - noc kupały :classic_biggrin:, wrzesień - zbiór plonów.

Bez sensu 1 Stycznia jak najbardziej piździ zaczynać coś nowego. No ale ja tam się nie znam 😕 

 

kalendarz-rodzimowierczy.jpg

 

 

 

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Heledore napisał:

Hej Wam 🙂

U mnie śnieg popadał w nocy, jednak do dzisiaj zdążył już stopnieć. Ale padał ładnie. Jak w bajce. Jak tam Wam dzień mija?

Ojej :3 u mnie pada od wczoraj, ale większość topnieje. 

Jestem wypompowana po egzaminie, ale i tak jest lepiej niż myslalam. Skończę jeść obiad, ogarnę trochę dom i wracam do łóżka.

Heh, pazurki muszę najpierw obciąć ;) wyglądam jak obraz nędzy i rozpaczy.

Edytowane przez Duża Mi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×