Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Duża Mi

@Elme ja też ich nienawidzę, używam zwykłych higienicznych albo ręcznika papierowego. Ewentualnie wycieram o ubrania.

Edytowane przez Duża Mi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi

Uciążliwe jest, gdy wpienia Cię, że nie możesz ich umyć. Albo gdy w podajniku na ręcznik papierowy są ostatnie trzy listki, podczas gdy do wytarcia rąk potrzebujesz dokładnie czterech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi jedno i drugie...

Jeszcze zawsze najpierw podają benzodiazepiny. Wszyscy potem chodzą spokojni. A ja jeszcze się bardziej nakręcam. Dopiero benzodiazepiny + neuroleptyk były w stanie mnie trochę uspokoić. Albo raczej zmusić do snu. Czytam w telefonie, że silnie nasenny neuroleptyk, a ja się kręcę 4 godzinę w łóżku... masakra.

Najgorzej jak wokół jest chaos i chaos ma się w głowie. Tego nie powstrzyma nic. Nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Heledore napisał:

Jak nie lubicie chusteczek do mycia rąk, polecam żel antybakteryjny 🙂 

@Mireadh oj tak. Wtedy najlepiej przez okno w domu obserwować sobie ;)

O właśnie, żel. A nie masz takiego uczucia, że on zostaje na dłoniach?
To jak z pianką do golenia, na reklamach wycierają ręcznikiem i co dalej? Chodzą cały dzień z roztartą pianką na twarzy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używam raczej żelu antybakteryjnego, ale chusteczek czasami też. Choć zawsze najlepiej gdybym mogła umyć ręce, bo mam wrażenie, że te specyfiki wcale nie czyszcza. Nie lubię też tego uczucia po nałożeniu kremu na skórę, co nie przekłada się dobrze na stan moich i tak zawsze zniszczonych dłoni :?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Heledore napisał:

Nie, nie mam takiego wrażenia. Ten, którego ja używam ma w swoim składzie głównie etanol. Możliwe, że te z izopropanolem pozostawiają takie wrażenie.

Nawet jak to będzie prawie czysty etanol, te 96% to pozostałe 4 procent zostaje na dłoniach :D
Te 4 procent nawet jeżeli ich nie czuć to pozostawiają mi jakąś psychiczną barierę, musiałbym po tym umyć ręce.
Jak się grzebię w samochodzie czy łodzi i mam brudne ręce w smarach, oleju czy paliwie to mi nie przeszkadza ale np piasek czy olej muszę zmyć, nie cierpię tego. Telefon też 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mireadh napisał:

Etanol szybko paruje z powierzchni skóry, pozostawiając przyjemny chłodek ;)

Ale fakt, po dotknięciu wielu rzeczy mycie rąk obowiązkowe.

Rozlany gazol / propan-butan, jak kto woli, jest bardzo zimny :D
Tak zimny, że może po tym schodzić naskórek.
Po pijaku świetna ale i świetnie niebezpieczna zabawa jak się człowiek nudzi i ma butlę gazową :D 
I tutaj ciekawostka, wrzucona do ogniska butla gazowa nie wybucha tak łatwo jak się słyszy w wiadomościach ;)


@Elme To ta parodia filmu 300 ?

Edytowane przez SarkastyczneSerce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×