Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kilka prostych metod na wyjście z depresji i nerwicy


Marcinn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Podobnie jak Wy przeszedłem nerwicę a może i coś jeszcze gorszego bo miałem już tak tego dość że ....chciałem się zabić.cry:

 

Jak ja byłem strasznie zagubiony.

Płakałem,krzyczałem bałem się sklepów, ludzi, pracy i cholera wie jeszcze czego.Praktycznie w każdej sytuacji widziałem coś co mnie przerażało zatykało gardło a serce waliło jak szalone.Najchętniej uciekłbym od wszystkich i od wszystkiego.Niech wszyscy dadzą mi święty spokój tak właśnie myślałem.

 

Jednak z drugiej strony miałem małego cudownego synka który dopiero co przyszedł na świat i gdzieś tam uświadomiłem sobie że

MAM DLA KOGO ŻYĆ i muszę ocknąć się z tego amoku, powiedzieć NIE wstanę dam sobie radę wiem że będzie cholernie ciężko ale DAM RADĘ.

 

 

Nie poddałem się i mogę powiedzieć że teraz żyję od nowa.

 

Byłem u lekarzy, ale oni tylko jedno....prochy a właściwie psychotropy.

 

Jeśli mogę komuś pomóc to napiszę jak sobie poradziłem.

Odstawiłem prochy won ale bardzo powoli dozując coraz mniejsze dawki.

 

!!!!! ALE NIE NAMAWIAM DO TEGO KAZDY Z WAS MUSI SAM OBSERWOWAC SWOJ ORGANIZM I ZACHOWANIA !!!!!!!

 

- ZERO ALKOCHOLU ALE NAPRAWDE MUSI GO NIE BYC.

- żadnej kawy i herbaty

- zmniejszyć palenie ( o ile się pali papieroski )

 

Koniecznie zakupić Magnez + witamina B6 i zażywać regularnie wg wskazań na ulotce.Magnez musi być w dużej dawce ok 500mg.

 

NIE TAM JAKIES MUSUJACE GÓWNO. :)

 

Koniecznie porozmawiajcie z partnerem czy rodziną i mówcie o tym co was stresuje.

Nauczcie sie odmawiać.Nie bójcie się odmawiać jeśli podejrzewacie że coś was zestresuje cokolwiek, bądź to zakupy w dużym sklepie, jazda samochodem czy inne sytuacje.

TO BARDZO WAŻNE !!! NAUCZCIE SIE TEGO.

Zobaczycie sami że NIKT WAS NIE MOŻE do niczego zmusić i co bardzo ważne nic sie nie stanie jak odmówicie.

 

Zacznijcie uprawiać sport,cokolwiek DUZO RUCHU.

Możecie przekonać się już teraz, zróbcie 10-20 pompek,przysiadów czy pobiegajcie po pokoju kto ile da rady a zobaczycie że poczujecie się lepiej.

 

 

 

Kochani nie załamujcie się musicie z tym walczyć i tylko wasza silna wola pozwoli wam wygrać z nerwicą i deprechą.

 

Pozdrawiam serdecznie QW :

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qwazar bardzo optymistyczne co do mówienia nie i mówienia głośno o tym co nas boli i denerwuje to często spotykane twierdzenie na terapiach przynajmniej ja się z tym spotkałam :smile:

 

PS. mam pytanie czy nie powinno być blokowane zmienianie postów przynajmniej po upływie kilku dni bo potem czytając dany wątek nie bardzo można się doczytać co po niektórzy mieli na myśli bo pozmieniali bądź pousuwali swoje posty :roll: wstydzą się czy co ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. mam pytanie czy nie powinno być blokowane zmienianie postów przynajmniej po upływie kilku dni bo potem czytając dany wątek nie bardzo można się doczytać co po niektórzy mieli na myśli bo pozmieniali bądź pousuwali swoje posty Rolling Eyes wstydzą się czy co Wink

też nie kumam :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak działaja metody, ktore opisałam ....

Każdy człowiek ma taka samą anatomie i take same chormony, które rządzą naszym ogragizmem.

Metody, ktore opisałam powodują, że w organizmie zaczynają się wydzielać tzw "chormony szczęścia" powstaja one w wyniku regularnych ćwiczeń.

Ponieważ w depresji często pojawiają się myśli, których nie chcemy w naszej głowie opisałam metody,które uczą nas jak nie podążać za tymi myślami. Głęboko i powoli oddychając dotleniamy umysł, rozluźniają się mięśnie. Ćwicząc codziennie uczymy się jak się uspokoić ,odprężyć.

Powtarzając formułę "programujemy umysł" w taki sposób aby nauczyć się myśleć o sobie pozytywnie.

Aby zrozumieć jak działają te metody nalezy je zastosować. Ćwicząc codziennie mamy szanse na zdrowie.

Ćwicząc codziennie mamy szanse na odnalezienie siebie.

Ćwicząc codziennie mamy szanse na to aby widzieć rzeczy takimi jakim są.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak .... oczywiście jeśli leki na kogoś dobrze działają to po co z nich rezygnować?

Czasam zastanawiam się w jaki sposób funkcjonuje nasz umysł.... jak to się dzieje, że myslimy, czujemy , marzymy...?? Co sprawia tak naprawdę, że mamy osobowość pewne upodobania?

Dochodze jak narazie do jednego wnosku .... chemia

Chemia czyli różne substancje chemiczne takie jak np DNA, RNA, chormony, enzymy, neuroprzekaźniki... to one są odpowiedzialne za to, kim jesteśmy. Cudownie by było gdybyśmy dokładnie wiedzieli jak przebiegają reakcje chemiczne w muzgu bo wówczas moglibysmy stworzyć leki, które działałyby bardzo precyzyjnie. Obecnie są juz coraz leprze leki ale działają one raczej na chybił trafił. Powód jest oczywisty za mało wiemy na temat funkcjonowania muzgu. Są coprawda badania na ten temat i myślę, że już niedługo uda się naukowcą odczyrtać DNA oraz dokładnie zbadać muzg człowieka. Wówczas będzie już z górki aby wyleczyć liczne choroby nękające ludzkość min depresje i niewice za pomocą śirodków farmacutycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to się dzieje, że myślimy, czujemy , marzymy...?? Co sprawia tak naprawdę, że mamy osobowość pewne upodobania?

 

Chemia czyli różne substancje chemiczne takie jak np DNA, RNA, chormony, enzymy, neuroprzekaźniki... to one są odpowiedzialne za to, kim jesteśmy.

 

Te informacje zapisane są w mózgu i genach i na razie nie wiemy [czyt. naukowcy jak to jest, że zapamiętujemy itp.] jak to wszystko dokładnie działa. Zgodzę się, mózg ludzki jest niezbadany :D

 

Obecnie są juz coraz leprze leki ale działają one raczej na chybił trafił.

 

Leki nie działają na chybił trafił. Leki blokują różne receptory bądź pobudzają te mało aktywne, sprawiają, że wydzielane są różne substancje, w mniejszej lub większej ilości i to reguluje samopoczucie ewentualnie pomaga nam się leczyć. A to, że nie każdemu pomagają to już indywidualna sprawa bo każdy organizm reaguje inaczej bo jest inny. Gdyby leki działały na chybił trafił to łoohoho boję się myśleć co by z nami było. :)

 

Powód jest oczywisty za mało wiemy na temat funkcjonowania muzgu.

 

Nie tylko mózg ma wpływ na nasze choroby psychiczne. Organizm też dużą rolę w tym gra. W końcu nie tylko w mózgu wydzielają się różne substancje, jak hormony itepe.

 

Tyle mam do powiedzenia w kwestii technicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ksenia straszne błędy ortograficzne Rolling Eyes mam lekką traumę w tej kwestii Wink plizzzzzzzzzzzzz włączaj sobie edytora tekstu Embarassed

 

Dobra miałem to puścić bez komentarza ale jak już ktoś napisał to się podpiszę pod tym :) Też mam na tym punkcie fobię. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fantastycznie, że temat, który chciałam poruszyć umarł i naraodził się nowy .... błędy ortograficzne. Edytoru niewłącze bo narazie nie wiem jak. A dyslekcji też sobie nie wyleczę bo też nie wiem jak. Albo się pogodzicie z moją pisownią (dopuki nie włącze edytora), albo nie czytajcie moich postów. Nienawidzę jak się ktoś czepia moich błędów, bo wiem, że je robie ale to co tu piszę jest ważniejsze. Chciałabym, aby ktoś kto czyta moje posty skupił się na tym co prubuje przekazać a nie jak napisałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zainstalować przeglądarkę Firefox - podkreśla bledy w trakcie pisania. A w każdym aspekcie o niebo lepszy od internet exploera.

 

Ksenia, Ty się nie dziw, że temat umiera bardzo szybko, bo o czym dyskutować jeżeli podajesz te metody jako prawdy absolutne działające na każdego ''i żadne indywidualne podejście tego nie zmieni". to tak jak z ideałami, nie gada się z nimi, bo o czym gadać z ideałem i po co. Dalej uważam, że metody mogą mieć świetny wpływ, bardzo dobrze jest "podrasować" je wiarą, mam ogromny szacunek do starej wiedzy, (która, najpewniej jest pozostałością jeszcze starszej, bardzo zaawansowanej, ale inne niż nasza współczesna) ale odcedziłbym to z otoczki ''cudotwórczej propagandy", bo żaden prawdziwy Mistrz starych technik nigdy nie uważał, że zna leki na całe zło ludzkości i jej choroby.

 

"Jeżeli uważasz, że coś wiesz lub coś umiesz, to nic nie wiesz i nic nie umiesz i najlepiej zacznij od początku". To tłumaczenie zasady Hagakure (Hagakure - dosłownie "Zapiski pod Liśćmi") równie starej, jak tybetańskie metody, które opisujesz, ba, przestrzegali jej ich Mistrzowie. O ile odrobinę pokory potrzebują ludzie lekceważący starą wiedzę, przyda sie i ona tym, którzy na Starej Wiedzy się skupili, bo przesada w którąkolwiek stronę jest zawsze szkodliwa. Dla przesadzającego, który przestaje się rozwijać.

 

"Prawdziwy Mistrz jest dumny nie wtedy, gdy uczniowie idealnie powtarzają wszystko, czego sie od niego nauczyli - prawdziwy Mistrz jest dumny, gdy dodają do tego swoje, a Szkoła ["szkoła", czyli jego metody - przy. Estela] rozwija się i żyje długo po śmierci Mistrza".

 

Kolejna z zasad Hagakure - odrzucanie tego co nowe, stawianie jako przeciwieństwo do starego i tradycyjnego jest głupotą już w myśl starych Mistrzów. Oni nie byli konserwatystami, to późniejsza naleciałość, która doprowadziła do upadku wielu Szkół i zapomnienia ogromnych zasobów wiedzy.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że jesteś zbyt surowy dla mnie. Naditerpretujesz to co piszę. Zachowujesz się tak jabyś bardzo pragnoł zaprzeczyć istnieniu dobrego sposobu na to by czuć się poprostu dobrze.

Przedewszytkim to co przedstawiam to nie jest kwestja wiary. To doświadczenie sprawia, że zalecam pewne metody. To moje doświadczenie sprawiło, że zaczełam tu pisać. Zaczełam tu pisać bo zapragnełam się podzielić z ludzmi, którzy cierpią tak jak ja kiedyś cierpiałam. Moje metody nie zastąpią antybiotyków, psychotropów. Moje metody nie rozwiążą problemu z rozwodem czy śmiercią. Moje metody nie są magiczne i nie zmienią życia w jedną wielką sielanke. Moje metody nie są jedyną prawdziwą droga do celu ale ponieważ ja tą drogę poznałam nie zalecam innej bo innej poprostu nie znam. Ktoś kiedyś opisał w poście swoją metodę, ja nie zaprzeczam, że ona nie działa. Działa bo na depresje są rużne sposoby .... jedne bardziej skuteczne drugie mniej ... jedne muszą potrwać długo inne krudko ... to my wybieramy sposób .... ważne jest aby uświadomić sobie, że te metody są. Ja nie mogę opisywać jak to w cudowny sposób wyleczyła mnie psychoterapia i psychotropy bo byłaby to nie prawda. Nie mogę zachwalać czegoś co w żaden sposób mi nie pomogło. Mogę jedynie pisać prawdę o tym co ja przeżyłam. Co mi uratowało, życie. Namawiam wszytkich do moich metod gdyż, jestem pewna, że zadziałają. Mimo, że możemy rozpatrywać siebie jako jednostki jesteśmyjednak w

szyscy bardzo podobni do siebie. To właśnie te wspólne cechy powodują, że te metody działają. bo każdy z nas oddycha i na każdego z nas działają w ten sam sposób prawa przyrody jak np grawitacja. Namawiam do tego by sprobować bo napewno to nie zaszkodzi. Nie namawiam do przerywania psychoterapi i zaprzestania przyjmowania leków. Można jednak do tego wszytkiego dołączyć to co opisuję. Ja w przeciągu już 2 tygodni zaczełam się czuć lepiej po kilku miesiącach było już znacznie lepiej po roku zapomniałam o chorobie. Ja zaprzestałam leczenia pschiatrycznego ale to nie oznacza, że każdy ma tak robić. Ja to musiałam zrobić bo mi to nie pomagało lecz szkodziło. Poprostu miałam pecha i trafiłam na nieodpowiednich lekaży i terapeutów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×