Skocz do zawartości
Nerwica.com

Somatyzacje w nerwicy - watek zbiorczy.


szprotka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ja także mam nerwicę somatyczną ;/ która na dzień dzisiejszy jest nie do zniesienia, a zaczęło sie tak niewinnie lekkie zawroty głowy, lekkie osłabienie, potem pieczenie skóry, następnie bardzo silny ból głowy, problemy ze wzrokiem, brak równowagi, jak już wszystko zbadałam w tym zakresie to rzuciło mi się na oddychanie;/ najpierw znośne duszności, bardziej problem ze złapaniem głębokiego wdechu, a teraz po prostu uczucie ciężkości na klatce piersiowej, ciągłe wrażenie braku tchu i oczywiście problem z głebokimi wdechami i silne osłabienie.... Mam dość, nie mogę funkcjonować normalnie, wszyscy mnie mają dość, bo chodzę jak cień samej siebie;/ Lekarz rodzinna po sprawdzeniu moich wyników badań stwierdziła już kilkakrotnie, ze to wszystko na tle nerwowym, psychiatra też, dostałam leki, ale jak mam je brać skoro po nich czuje się jeszcze bardziej osłabiiona i skołowana;/ nie mogę sobie na to pozwolić... Jestem załamana....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miewałem zawroty głowy, zaczęło się to nagle. Jeden neurolog stwierdził, że to na tle problemów emocjonalnych, drugi, że to na tle spektrum zaburzeń osobowości. Obecnie ich nie mam, równie jak nagle się zaczęły, tak później nagle się skończyły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze ja, z kolei, niezaleznie juz od przyszlych okolicznosci zyciowych, nigdy nie pozbede sie niesamowicie wysokiego napiecia miesni i ich pernamentnego utrzymania w staniu alarmu. Kark mam stwardnialy non stop. Na jakies nagle bodzce reaguje odskoczeniem na metr, az sama jestem zdziwiona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

white Lily teraz bardzo mocno myślę nad psychoterapią, dziś idę do psychologa na wizytę, zobaczymy co to będzie. Niestety na psychoterapeute mnie nie stać, a terminy nfz są tak odległe... i kolidują z opieką nad córeczką... Ja kiedyś już z tego wyszłam 4 lata temu, na prawdę myślałam, że mnie to nie spotka po raz kolejny, też przypisywałam zazwyczaj jakieś stany osłabienia itp. nerwicy. Ale chyba jednak mój mózg mnie tym razem przechytrzył. I tym razem przebadałam się z góry na dół, aż mi już wstyd chodzić do mojej lekarki z wynikami badań i z jakimiś dolegliwościami;/ Jestem dorosłą osobą, żoną, matką, zazwyczaj życiowo rozgarniętą, a zmiotła mnie z powierzchni ziemi moja własna psychika, mój umysł ;/ Ze wszystkich wyników badań można wywnioskować, ze powinnam być pełna energii, bystrości, radości. A czuje się jak cień siebie, ciągle osłabiona, z zawrotami głowy, z zaburzeniem widzenia i z tymi przeklętymi dusznościami;/ Wiem, że biadolę, wiem, ale to jest jedyne miejsce gdzie mogę sobie na to pozwolić...

 

Wiecie co mnie rozbraja?że dokładnie miesiąc temu byłam człowiekiem wysportowanym i energicznym, codziennie ćwiczyłam, chodziłam z córcią na spacerki dbałam o dom, pełna chęci do wszystkiego i nagle ciach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fevarin, wiesz co ja jestem przebadana od stop po czubek glowy i tez mam takie stany na tle nerwowym w moim przypadku. Jezeli jestes okazem zdrowia z medycznego punktu widzenia to moze byc tez na tle nerwowym

 

-- 11 cze 2014, 19:30 --

 

Niestety nerwica somatyczna jest o tyle przykra ze przybiera wszelakie formyyy;// od panik silnych i boli bo zniecheceni oslabienie i wzrok rowniez atakuje;/ 2 ttyg temu mialam takie "jazdy" ze wzrokiem ze hej! Obraz zamazany rozchwiany problemy ze skupieniem wzorku na punkcie masakra jakas. Reagowanie na ostre swiatlo, a wzrok mam gicio po pelnym badaniu okulistycznym nerwica jest okrutna, teraz juz nawet zbytnio nie panikuje, ale samo myslenie o tymskupianie sie na swoich stanach tak to poteguje. Trzeba mooocnoo sie zajac czyms zeby udalo sie uwage odwrocic od tego cholernie trudne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

woowoo, dziekuje Ci! Mam nadzieje ze sie uda :)

 

-- 11 cze 2014, 19:37 --

 

fevarin, zaczelam farmakologicznie ale juz dwa leki mi nie wyszly;/ pierwszy w polaczeniu z uspokajaczem dal okropny rezultat, a drugi otlumaniam i juz oslabial do reszty. Teraz zaczne trzeci bo po prostu czuje sie za slaba na walke samodzielna, ale. Wiem ze psychoterapia to jedyne rozwiazanie na zawsze, bo tam znajdziesz wkoncu swojego "ogarniacza" jakas mysl cos co pozwoli pokonywac nawracajace leki. Ja widocznie jednak jego nie mialam skroro znowu falam sie w ta petle wkrecic. Ale ide na psychoterapie udalo sie na nfz szybko dostac ciesze sie moze cos ruszy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

white Lily teraz bardzo mocno myślę nad psychoterapią, dziś idę do psychologa na wizytę, zobaczymy co to będzie. Niestety na psychoterapeute mnie nie stać, a terminy nfz są tak odległe... i kolidują z opieką nad córeczką... Ja kiedyś już z tego wyszłam 4 lata temu, na prawdę myślałam, że mnie to nie spotka po raz kolejny, też przypisywałam zazwyczaj jakieś stany osłabienia itp. nerwicy. Ale chyba jednak mój mózg mnie tym razem przechytrzył. I tym razem przebadałam się z góry na dół, aż mi już wstyd chodzić do mojej lekarki z wynikami badań i z jakimiś dolegliwościami;/ Jestem dorosłą osobą, żoną, matką, zazwyczaj życiowo rozgarniętą, a zmiotła mnie z powierzchni ziemi moja własna psychika, mój umysł ;/ Ze wszystkich wyników badań można wywnioskować, ze powinnam być pełna energii, bystrości, radości. A czuje się jak cień siebie, ciągle osłabiona, z zawrotami głowy, z zaburzeniem widzenia i z tymi przeklętymi dusznościami;/ Wiem, że biadolę, wiem, ale to jest jedyne miejsce gdzie mogę sobie na to pozwolić...

 

Wiecie co mnie rozbraja?że dokładnie miesiąc temu byłam człowiekiem wysportowanym i energicznym, codziennie ćwiczyłam, chodziłam z córcią na spacerki dbałam o dom, pełna chęci do wszystkiego i nagle ciach...

Doskonale Cie rozumiem ,ale dobrze że idziesz na terapie z czasem będzie tylko lepiej tego Ci życze !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że mam dostęp do neta może gdybym się tak nie naczytała to nie było by aż tak zle. ... teraz jeszcze doszło mi silne napięcie szyi zwłaszcza przód:/ Tak że aż się ruszać nie da. Plus ból w klatce w mostku gula i już panika bo od razu czarny scenariusz: (

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest tak ze jak ataku dostane to albo na 1h albo na 24h ... lub pare dni . najpierw zaczyna sie od serca czy kolatanie duze cisnienie itp . panika jeszcze bardziej sie nakrecam lecz wiem ze to nerwica. dusznosci , brak tchu , gula w gardle , brak apetytu , problemy ze wzrokiem i najgorsze bezsennosc. i to mam wszystko na raz ... akurat wlasnie mnie zlapaly ataki wiec postanowilem na forum sie uspokoic ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj ja mialam mase tego, wiekszosc juz zniknela, co mi bardzo pomoglo to basen i metoda focusingu a takze ograniczenie sytuacji stresowych

a czulam/ czuje sie tak:

zaczynajac od glowy : bol prawej strony czasem zaburzenie widzenia w prawym oku, morde mi wykrecalo, zacisk szczeki, pykanie w uszach, powiekszone wezly chlonne szyii, suchosc w ustach, ostre bole w twarzy- takie iskry

sztywnosc karku, ramiona "podchodzace pod uszy" dusznosc w klatce piersiowej, zawyzone cisnienie ( z 90/60 przeszlo na 110/70), palpitacjie

bol zoladka , bole ledzwiowe . slabosc + dretwienie konczyn .

bol dupy obowiazkowo :) .

 

-- 18 cze 2014, 00:42 --

 

jeszcze pytanko,

bo bardzo mnie martwi ta dusznosc plus kolatanie serca- mi sie do zdaza nawet jak jestem totalnie wyluzowana ( jak na mnie przynajmniej)

ale tez np po alkoholu czy spacerze.

mialam ekg robione w grudniu po ataku paniki- wszystko ok

tyle ze cisnienie mi ogolnie skoczylo z 90/60 do 110/70. ograniczylam kawe z 4 do 1 dziennie i papierosy z 20 do 10-15stu

czasem przymula mnie mocno. lacznie atakow mialam 3 - wlasnie grudzien styczen

czy to moze byc nerwowe skoro nie ma bezposredniej przyczyny? nie chce juz biegac po specjalistach :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam 18 lat wszystko zaczęło się około 5 mies temu siedziałem u dziewczyny i nagle zaczęło razić mnie światło i i mrowić w głowie szybkie bicie serca miękkie nogi . kolejne dni wstawałem rano jechałem do szkoły było ok wracałem do domu i już czułem się źle i tak dalej raz trafiła na Oddział ratunkowy czułem że umieram że coś się dzieje ze mną lekarz powiedział jest pan zdrowy to nerwica. ( każdego dnia lęk i samo poczucie zaczynało się psuć coraz wcześniej aż w końcu wstaje i się chujowo czuje) ponownie oddział ratunkowy miałem tk tam nic jedna rzecz w granicach normy ale bez niczego wielkiego. na drugi dzień pogotowie zabrało mnie z ulicy no i chyba powiedzieli dla świętego spokoju pobadają Echo czyste holter też eeg-lekkie zaburzenie o charakterze nienapadowym więc luz objawy oponowe ujemne zaburzeń neurologicznych nie ma Usg rtg czysto jedyne co to do laryngologa dostałem skierowanie Rezonans miałem czysto żadnych przesunięć zmian oponowych i ogniskowych. zaznacze że na początku wyglądało jak zwykła migrena potem się zaczęło miałem wrażenie że dochodzi do zwarcia w mojej głowie bolały mnie oczy ponownie tk ocena nerwu wzrokowego czysto badanie sitakówiki i dna czysto wymioty gastroskopia czysto hiv i inne choroby czysto. Co mi możecie o tym powiedzieć teraz prawie cały czas się źle czuje dopiero 10 dobę biore seronil 10 mg i w sumie teraz jak to pisze nie czuje się najgorzej. co najlepsze oglądałem dr housa przerabiałem wszystko do Stwardnienia rozsianego po opryszczkowe zapalenie mózgu przeczytałem objaw że przy infekcji mózgu głowa wykręca się w lewo i tak było że prz SR pogarsza się w zrok i tak jest że są nie dowłady połowiczne to teraz dziwnie czuje swoją lewą połowę ciała- czy to może być na tle lękowym czy innym każdy lekarz po 3 wizycie odsyła mnie do psychiatry ba cały czas wałkuje to samo a oni że jestem zdrowy miałem wrażenie że mam deformacje czaszki ale lekarz powiedział że jest spoko i nie wiem co mam robić dlatego pisze do was co mi o tym powiecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Street0982, wirtualnie nikt Cię nie zdiagnozuje. Cóż można powiedzieć? Skoro kilkoro niezależnych lekarzy po zleceniu badań, w których wszystko jest w porządku, twierdzi, że to nerwica, to taka diagnoza jest bardzo prawdopodobna. Bogata historia przebytych przez Ciebie badań i lęk o własne zdrowie/życie wskazuje, że mogą być to zaburzenia lękowe/hipochondryczne. Anatomicznie, fizjologicznie wszystko gra, natomiast Ty czujesz się kiepsko, gdyż niewykluczone, że psychika płata Ci figle. Mam nadzieję, że lek, który Ci przepisano, złagodzi Twoje dolegliwości. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam 18 lat wszystko zaczęło się około 5 mies temu siedziałem u dziewczyny i nagle zaczęło razić mnie światło i i mrowić w głowie szybkie bicie serca miękkie nogi . kolejne dni wstawałem rano jechałem do szkoły było ok wracałem do domu i już czułem się źle i tak dalej raz trafiła na Oddział ratunkowy czułem że umieram że coś się dzieje ze mną lekarz powiedział jest pan zdrowy to nerwica. ( każdego dnia lęk i samo poczucie zaczynało się psuć coraz wcześniej aż w końcu wstaje i się chujowo czuje) ponownie oddział ratunkowy miałem tk tam nic jedna rzecz w granicach normy ale bez niczego wielkiego. na drugi dzień pogotowie zabrało mnie z ulicy no i chyba powiedzieli dla świętego spokoju pobadają Echo czyste holter też eeg-lekkie zaburzenie o charakterze nienapadowym więc luz objawy oponowe ujemne zaburzeń neurologicznych nie ma Usg rtg czysto jedyne co to do laryngologa dostałem skierowanie Rezonans miałem czysto żadnych przesunięć zmian oponowych i ogniskowych. zaznacze że na początku wyglądało jak zwykła migrena potem się zaczęło miałem wrażenie że dochodzi do zwarcia w mojej głowie bolały mnie oczy ponownie tk ocena nerwu wzrokowego czysto badanie sitakówiki i dna czysto wymioty gastroskopia czysto hiv i inne choroby czysto. Co mi możecie o tym powiedzieć teraz prawie cały czas się źle czuje dopiero 10 dobę biore seronil 10 mg i w sumie teraz jak to pisze nie czuje się najgorzej. co najlepsze oglądałem dr housa przerabiałem wszystko do Stwardnienia rozsianego po opryszczkowe zapalenie mózgu przeczytałem objaw że przy infekcji mózgu głowa wykręca się w lewo i tak było że prz SR pogarsza się w zrok i tak jest że są nie dowłady połowiczne to teraz dziwnie czuje swoją lewą połowę ciała- czy to może być na tle lękowym czy innym każdy lekarz po 3 wizycie odsyła mnie do psychiatry ba cały czas wałkuje to samo a oni że jestem zdrowy miałem wrażenie że mam deformacje czaszki ale lekarz powiedział że jest spoko i nie wiem co mam robić dlatego pisze do was co mi o tym powiecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Street0982

zrob sobie przysluge i zaufaj lekarzowi. przedewszytkim oszczedz sobie biegania po gabinetach lekarskich bo pogarszasz swoje samopoczucie. wierz mi zmarnowalam na to wiele misiecy i kosztowalo mnie to duzooooooooo nerwow

nerwica to nie takie cos hop siup- nie problem. zajmij sie tym jako podstawowym problemem skoro ktroys lekarz z rzedu nie wskazal innego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja tak mam. Ojawy ksiazkowe do dowolnej choroby

Mdlosci wymioty zawroty glowy bole glowy parestezje klucia mrowienia zaburzenia mowy widzenia sluchu czucia dusznosci klucha w gardle kolatania serca drzenia miesniowe uczucie derealizacji depersonalizacj omamy smakowe itd.

 

CT MRI RTG USG Gastroskopia Morfologia Badania moczu etc OK

 

A mimo to kazdego dnia czuje ze strasznie choruje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Street0982 też brałam Seronil, zaczynałam od połowy tabletki, póżniej całą, a na koniec 1,5. Najlepiej żebyś dołączył do tego psychoterapie. Mi to pomogło. Fakt, że teraz mi wszystko wróciło, ale daje rade bez tabletek, jestem w ciąży, w trakcie przeprowadzki, brania kredytu, więc mam czym się dodatkowo stresować. Też mam tak, że jak sobie coś wkręce to można mi gadac a ja i tak swoje, lecz staram się to pokonać. Boję się jechać samochodem - wsiadam i jadę, boję się wejść do sklepu (nawet z mężem) - chodzimy razem i mimo że sie boję, wiem że to minie, dojdzie do najwyższego poziomu strachu, a później adrenalina spada i wszystko wraca do normy. Stresuję bo wiem że takie napady paniki czy lęki nie są dobre dla dziecka no lae cóż poradzę, mam nerwicę lękową i nic na to nie poradze.

 

Trzymaj się !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×