Skocz do zawartości
Nerwica.com

dzienniczek


marti27

Rekomendowane odpowiedzi

marti27, tez miałam taki przykaz. Notuj co jesz, kiedy i towarzyszące emocje, zdarzenia. Czy jesz pod wpływem złości, smutku, samotności, czy pokłóciłaś się z kimś albo ktoś Cię uraził, itp.

 

-- 11 lut 2015, 16:30 --

 

Może tak byc że narzucasz sobie zbyt drastyczną dietę i jesz ponad miarę z fizjologii, organizm nie wytrzymuje i broni się.

 

Pomoże to Tobie i lekarzowi przyjrzeć się temu i znaleźć właściwą metodę leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak osoba wyżej powiedziała - zapisujesz co jadłaś każdego dnia, z każdą kalorią, godziną, uczuciem etc.

Prowadziłam nieraz - jednak zauważyłam, że wtedy wpadam w jeszcze większą paranoję. Obliczam kalorie, zapisuję co do jednej, codziennie zmniejszam, bo za dużo, nie potrzebuję tyle... i tak się koło zamyka. A jak nie prowadzę, to pomimo, że już automatycznie obliczam te kalorie, staram się pilnować diety... nie mam tego na papierku, nie przeglądam co chwila, nie płaczę nad zeszytem... mnie to nie pomagało w leczeniu, wręcz przeciwnie i lekarz zabronił mi go prowadzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, błonnik jest zdrowy ( w umiarze oczywiście ! ) i bardzo potrzebny organizmowi do właściwego funkcjonowania, bo nie tylko zapełnia żołądek i likwiduje przy okazji uczucie głodu, ale także reguluje pracę całego przewodu pokarmowego i obniża poziom cholesterolu.

W jakiej postaci go spożywasz ? Ja stosuję najczęściej jako dodatek do soku przed posiłkiem ( raz dziennie ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, nie uznaje suplementów diety, więc staram się dostarczać tylko z jedzeniem, także jem otręby, jabłka, surówki, chleb pełnoziarnisty.

 

-- 04 mar 2015, 15:10 --

 

Poza tym unikam cukru. Mam jednak problem czym dosładzać owsiankę czy otrębiankę. Próbuję zmniejszać ale całkowicie bez cukru nie dam rady. Aspartam czy inne paskudztwa tym bardziej odpadają. Stewia naturalna, ale zbyt przypomina mi w smaku słodziki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, dlaczego masz negatywne nastawienie do wszystkich suplementów ? Ja też nie stosuję wszystkiego jak leci na potęgę ( preparatów magnezowych, w których magnezu jest jak na lekarstwo, czy innych tego typu ), ale np. błonnik jabłkowy czy z nasion babki płesznik jest w porządku ( łatwo go rozpuścić praktycznie w każdym napoju, co jest bardzo wygodne ). Jabłek niestety nie mogę jeść w postaci surowej, bo po jako jednych z niewielu owoców, nie czuję się po nich najlepiej :roll: Ale już np. sok jabłkowy mogę pić czy np. mus z jabłek :bezradny:

 

Do słodzenia najlepszy jest ksylitol, bo naturalny i przy okazji zdrowy, ale niestety do tanich nie należy :bezradny: Jak ktoś słodzi niedużo, to myślę, że warto w niego zainwestować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, ja popadłam dawno temu już. NIe umiem wyjść z bulimii. Leki, nic nie pomaga. Nie umiem schudnąć znów chcę znów mieć 42 kg boże chcę być piękna znów dlaczego ja nie umiem sobie z niczym poradzić? brzydzę się myć, nie chcę się dotykać, boję się wyjsć z domu bo ludzie się gapią, wyzywają mnie, śmieją się ze mnie, szydzą, że jestem gruba jak świnia. biegać nie omgę, ćwiczyć też nie bo dostaję histerii że ktoś =mnie obserwuje, nagrywa, śmieje się ze mnie, ze taka gruba świnia jak ja ćwiczy, po co to robi, rzecieć i tak nie schudnie, nie zasługuje, jest beznadziejna., nie wiem co mam zrobić czuję się taka bezsilna z tym. nic ine potrafię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cossette, leki to Ci na pewno nie pomogą wyjść z bulimii. Też próbowałam takiego leczenia. Pomogła mi terapia i miesięcznik Shape. Może się wydawać dziwne że jakiekolwiek pisemko może pomóc, ale to w tamtym okresie nie było zwykłe babskie pisemko. Moja terapeutka też nie miała figury modelki. Zrozumiałam że nie ma przymusu odchudzania, że grubym osobą nie wolno jeść. Paradoksalnie po jakimś czasie schudłam. Akceptowałam swój wygląd, ale zapragnęłam więcej, było też też formą autoagresji bo cierpiałam w tym okresie na depresję. Jednak nie wróciłam nigdy do bulimii. Od wielu lat nie wymuszam wymiotów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prowadzę taki dziennkczek przez większośc terapii, czyli ponad dwa lata. Mnóstwo zeszytów zapisałam.

 

Zalety:

- pomaga mi kontrolować to, ile wymiotuję. Gdy nie odnotowuję wizyt w wc, nie zwracam uwagi na częstotliwość

- pomaga obserwować nawyki żywieniowe - od lat jestem na monodiecie (no, kilka produktów jem, rzadko z czystym sumieniem wprowadzam coś innego)

- pomaga realniej ocenić ilość jedzenia spożywanego w ciągu dnia, odstępy między posiłkami itd.

- wglad w emocje i myśli - trudną sztuką dla mnie jest nazwać to, co czuję, a jeśli chcę to zapisać, muszę się nad tym zastanowić. Choć czasem wpisy są pozbawione sensu, chaotyczne, absurdalne.

- zwykle nie liczę kalorii - wypracowałam schemat posiłków (=codziennie to samo, a jak waga nie rośnie lub spada to oznacza, że nie spożywam nadmiaru kalorii)

 

Wady:

- skupienie na jedzeniu, zapamiętywanie ilości (teraz jestem na etapie ważenia wszystkiego, zapisuję wagę zjedzonych kanapek, jabłdk itd.)

-poczucie, że jem za dużo - mimo że terapeuta zaznacza, że jest to dobra ilość

- czuję wstyd przed terapeutą, gdy widzi to wszystko

- na terapii trzeba to omówić - czasem nie chcę tracić na to czasu

- poczucie obowiązku - prowadź, zapisuj, wykonuj zadania domowe :/

 

To mi przyszło w tej chwili na myśl. Listę pewnie bym rozbudowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×